Maltańscy wędrowcy. Przez żółte ulice Valletta
Dlaczego i dlaczego Vorobeichikovowie wylą dowali na Malcie i jak tam ż yli, moż na znaleź ć w raporcie przeglą dowym „Maltań ski weekend. O ż yciu i transporcie (bez historii i zabytkó w)". Teraz rę ce dotarł y do smarka i ś linyoceny tego, co zobaczył y, ale w każ dym razie bez historycznych dygresji. Ogó lnie rzecz biorą c, o czym widzę , o czym ś piewam, gdzie był em, co widział em. . .
Jesteś my przecię tnymi turystami. Nasze szlaki nie ró ż nią się zbytnio od standardowych tras tysię cy miejsc zwiedzania kuli ziemskiej takich jak my. Oto kolejny, nie wiem ile tysię cznych widokó w ż ó ł to-brą zowej wyspy na niebiesko-niebieskim morzu – na Malcie.
Na Maltę polecieliś my rano. Wyspa Cudó w przywitał a nas jasnym lutowym sł oń cem.
Przede wszystkim pojechaliś my z lotniska do stolicy stanu – Valetta. Ogó lnie rzecz biorą c, biegną przez nią wszystkie ś cież ki na wyspie. A wię c od czegoś trzeba zaczą ć - zacznijmy wię c od gł ó wnego miasta kraju. Chociaż oczywiś cie mieszkań com np. duż ych metropolii trudno mi sobie uś wiadomić , ż e Malta to nie jedno miasto, ale wiele ró ż nych miasteczek i wsi, bardzo ró ż nych i niepodobnych do siebie, choć bardzo maleń kich w naszym rozumieniu. Czę sto nie mają mię dzy sobą wyraź nych granic.
Widoki z muró w staroż ytnej stolicy Malty - Mdiny
Tak bardzo lubię te pierwsze ekscytują ce minuty zejś cia, ż e tak powiem, do nowej krainy dla Ciebie. Cał kowicie nieznany, ale już trochę przestudiowany za pomocą wszechwiedzą cego Internetu. Ale bez wzglę du na to, ile czytasz i oglą dasz zdję cia, wszystko, co widzisz w prawdziwym ż yciu, staje się i po raz pierwszy bę dzie widoczne w przyszł oś ci.
Co to za jasne punkty?
Fantazyjne dzieci dookoł a. . . Ogromne kolorowe figurki. . . O tak, na Malcie jest karnawał !
Tak, tak, dotarliś my do karnawał owego tygodnia, jeś li jesteś ciekawy, moż esz zobaczyć zdję cia w wyborze „Ach, karnawał -karnawał , czyli Maslenitsa po maltań sku".
Ulice Valletty natychmiast nas poł knę ł y i urzekł y.
Miasto jest mikroskopijne, zbudowane zgodnie z wyraź nym planem ró wnoległ o-prostopadł ym. Ale za każ dym skrzyż owaniem otwiera się nowa perspektywa.
Na każ dej ulicy na pewno bę dzie koś ció ł , a rozpoznać go moż na tylko po kopule lub dzwonnicy. Budynek z reguł y znajduje się we wspó lnym rzę dzie, w linii z innymi domami. Ale o tym i ogó lnie o koś cielnym luksusie mó wił em w notatce "maltań ski RPG . Wspaniał y luksus za skromnymi ś cianami”.
Wię kszoś ć turystó w, w tym my, pró buje zrobić zdję cie w poł udnie w Gó rnych Ogrodach Barrakka.
Có ż , nie wiem, nie wiem. . . Osobiś cie nie byliś my pod wraż eniem. Po pierwsze, był o zbyt wiele osó b, któ re chciał y zobaczyć to wydarzenie.
Musiał em oglą dać akcję przez księ ż y tł umu, idą c za przykł adem mą drzejszych dzieci.
Po drugie, sam proces się nie przyją ł . Jakoś wszystko nie jest zsynchronizowane, z zaczepami, a potem cicho puch - i to wszystko.
Moż e już się rozmyś lam. . . Trwa ł adowanie dwó ch armat, z jednego pada strzał . Pó ź niej przeczytał em, ż e drugi był na ubezpieczenie, nagle pierwszy nie zadział ał . Niewą tpliwie ta akcja jest konieczna dla otoczonego murami miasta, jakim jest Valletta. Cał y ten rytuał został wskrzeszony dzię ki entuzjastom stosunkowo niedawno, na począ tku 2000 roku. Czytał em, ż e w okreś lone daty oddawany jest strzał ze wszystkich armat baterii, to chyba spektakularne.
Jeś li kupisz bilet za 3 euro, moż esz zobaczyć ekspozycję armat i być w pobliż u baterii podczas cał ego procesu, wtedy pozwolą ci poczuć , ż e tak powiem, strzelają ce armaty.
Ale pó jdziemy dalej. A co za widok, co za widok!
Nigdy nie dotarliś my na drugą stronę Wielkiej Zatoki w tak zwanych Trzech Miastach. Jakie są nasze lata, oczywiś cie nie ostatni raz na Malcie : ))
Ale w porcie, w któ rym cumują statki wycieczkowe (i jak tylko im się to udaje), zajrzeli. I stał o się to cał kiem przypadkowo. Przeszliś my się po parku niedaleko dworca autobusowego, czekają c na odjazd wł aś ciwego autobusu.
Wś ró d gał ę zi pojawił o się coś wspaniał ego:
To wszystko, zapomniał em o autobusie. Oczywiś cie pilnie musimy się tam udać .
Nigdy nie widzieliś my z bliska takich „potworó w”. W ten sposó b, aby być bardzo blisko.
Ach, ta „GRANDIOSA” jest dobra!
Mó j mą ż od razu wszedł do Internetu (na szczę ś cie nie ma problemó w z punktami dostę powymi na Malcie), aby zbadać parametry i cechy wkł adki. Okazał o się , ż e to idealna super-duper nowoś ć , wypuszczona dopiero jesienią.2019 roku. I nie ma co mó wić o wszelkiego rodzaju gadż etach na wygodną rozrywkę na otwartych przestrzeniach oceanu : ).
Ale chodź my dalej wzdł uż Valletty. Czasami jest trochę niechlujna:
I tak się skł ada, ż e poprawiono:
Staroż ytne brutalne:
I nowocześ nie, prosto i elegancko:
Pokolorowane arabskimi balkonami:
I angielskie budki telefoniczne z retuszowanym ż ó ł tym wapieniem:
Tak mał y i nieskoń czony:
No i takie cał e schody : ))
Wspaniał y i tajemniczy:
I cał kowicie zrozumiał e dla wspó ł czesnego czł owieka:
Ś wię te miejsce nigdy nie jest puste
W ten sposó b pojawił a się przed nami Valletta - wybuchowa mieszanka wszystkich czasó w i narodó w. Jakby ktoś zdecydował się na figle i mieszanie elementó w zabawek z ró ż nych ramek czasowych.
Cią g dalszy : )