Отдыхали с товарищем в 2010 году. Будву и Бечичи сразу отсекли - много народу, пляжи грязные, слишком попсово, наших "русских" больше, чем в других курортных городах Черногории. Вообщем, типа нашего Сочи и его окрестностей.
Выбор был между Петровацем и Тиватом, в итоге был выбран последний в силу более удобного расположения(рядом один из 2-х государсвенных международных аэропортов(еще один в Подгорице), удобство в планировании экскурсий) и хорошим соотношением цена/качество.
У нас был трансфер из аэропорта до отеля Palma. Ехать всего минут 5-7. Машина от отеля была на удивление очень приличная.
Отель расположен очень удобно - мало того, что пляж в 5 метрах от входа, так еще и вода теплая и очень чистая в заливе. Пляж может кому-то не понравиться. Мы спускались по небольшой лесенке с бетонных плит прямо в чистеюшую голубую воду, в справа от плит было подобие пляжа - ну, типа детского лягушатника с галькой.
Об отеле - персонал очень доброжелательный, видно, что для них ты не являешься приезжей дойной коровой. Номера - терпимо. . Смотря какой попадеться - могут двери быть старые, стенки одной не быть у душа, телевизор не особо показывать. Так что если вы приехали сюда для активного отдыха и в номере не намерены проводить отпуск, то данный отель для вас - сэкономленные на гостинице деньги лучше потратить на экскурсии, поездки и рестораны.
В номерах прибирались каждый день, белье меняли раз в 3 дня, уборщицы молодцы - хорошо выполняют свои обязанности и ценные вещи лежащие на тумбочках не пропадали - чаевые оставили им, когда уезжали.
Завтра и ужин(континентальные) были включены с проживанием. В еде не особо были прихотливы. Завтрак не разнообразен - сосиски, омлет, еврокрема всякие, булочки. С голода не умрешь. Ужин более разнообразен - и фрукты свежие, торты вкусные, и горячего и гарниров несколько видов. Без особо изыска - нормальная вкусная еда на твердую 4 - все свежее - это вам не Турция.
В холле работает Wi-Fi и стоит компьютер(один) с инетом.
Обедали в ресторанах - мясо готовят потрясающе, морепродукты свежайщие. Порции большие и недорогие. 25-40 евро на двоих за обед. Можно питаться местным фастфудом и пиццами - будет дешевле. Понятие гамбургер здесь - это огромная котлета с овощами, с чем пожелаешь за несколько евро.
Ездили в Хорватию(г. Дубровник), в Боснию(г. Требинье), на Скадарское озеро(находиться на границе Черногории и Албании), в Котор(потрясающе красивое место), катались на прогулочном катере по всему Боко-Которскому заливу, купались в Жаннице на берегу Адриатического моря, ездили пару раз в Будву, посетили Герцег-Нови, снимали катер и катались на остров Цветов.
Про все эти места в интернете написано достаточно, повторяться не буду.
По-русски местные помоему понимают лучше, чем по-английски - отношение доброжелательное. Иностранцев много - голландцы, англичане, албанцы, поляки, словаки, чехи, шв еды, русских немного - но все нормальные адекватные ребята, что очень хорошо.
В клубы особо не ходили - вся ночная жизнь в Будве. Ходили только 3 раза в единственный приличный местный клуб Madame Coco. Примечание, у черногорцев не принято танцевать в клубах - все немного подергиваются у барных стоек и пьют. Если девушка начинает танцевать в присутсвии мужчин - считается, что она легкого поведения. Про нас парней не знаю, что думали)
Взгляд у черногорцев был любопытнонедоуменный. Коктйли потрясающие были, музыка тоже - хоть мы и не любители клубов.
Впечатлений масса! Конечно уровень сервиса в Западной Европе напорядок выше, но Черногория берет свое потрясающей природой, старинными замками и потрясающей атмосферой.
Podró ż ował em z przyjacielem w 2010 roku. Budva i Becici został y natychmiast odcię te - duż o ludzi, plaż e są brudne, zbyt makowe, jest wię cej naszych "Rosjan" niż w innych kurortach Czarnogó ry. Ogó lnie rodzaj naszego Soczi i okolic.
Wybó r padł mię dzy Petrovacem i Tivatem, w zwią zku z czym ten ostatni został wybrany ze wzglę du na dogodniejszą lokalizację (w pobliż u jednego z 2 pań stwowych mię dzynarodowych lotnisk (kolejne w Podgoricy), wygodę w planowaniu wycieczek) i dobry stosunek ceny do jakoś ci.
Mieliś my transfer z lotniska do hotelu Palma, dojazd zajmuje tylko 5-7 minut. Samochó d z hotelu był zaskakują co bardzo przyzwoity.
Hotel poł oż ony jest bardzo dogodnie - nie tylko plaż a jest 5 metró w od wejś cia, ale takż e woda w zatoce jest ciepł a i bardzo czysta. Niektó rzy ludzie nie lubią plaż y. Zeszliś my po mał ej drabince z betonowych pł yt prosto do przejrzystej, bł ę kitnej wody, na prawo od pł yt był a swego rodzaju plaż a - no có ż , jak brodzik dla dzieci z kamykami.
O hotelu - personel jest bardzo przyjazny, widać , ż e dla nich nie jesteś dojną krową . Pokoje są znoś ne. . W zależ noś ci od tego, co dostajesz - drzwi mogą być stare, ś ciany jednego mogą nie znajdować się w pobliż u prysznica, telewizor nie jest specjalnie pokazywany. Jeś li wię c przyjechał eś tu na zaję cia na ś wież ym powietrzu i nie zamierzasz spę dzać wakacji w pokoju, to ten hotel jest dla Ciebie - zaoszczę dzone na hotelu pienią dze lepiej wydać na wycieczki, wycieczki i restauracje.
Pokoje był y codziennie sprzą tane, poś ciel zmieniana co 3 dni, sprzą taczki są super - dobrze wykonują swoje obowią zki, a kosztownoś ci leż ą ce na szafkach nocnych nie znikają - zostawiają c napiwek przy wyjś ciu.
Jutro i obiad (kontynentalny) był y wliczone w cenę noclegu. Jedzenie nie był o specjalnie kapryś ne, ś niadania mał o urozmaicone - kieł baski, jajecznica, przeró ż ne eurokremy, buł ki. Nie umrzesz z gł odu. Kolacja jest bardziej urozmaicona – ś wież e owoce, pyszne ciasta, a takż e kilka rodzajó w dań na ciepł o i przystawek. Bez wielu dodatkó w - normalne smaczne jedzenie za solidne 4 - wszystko jest ś wież e - to nie jest Turcja dla ciebie.
W holu jest Wi-Fi oraz komputer (jeden) z podł ą czeniem do Internetu.
Jedliś my w restauracjach - mię so jest rewelacyjnie przyrzą dzone, owoce morza ś wież e. Porcje są duż e i niedrogie. 25-40 euro za dwoje za obiad. Moż esz zjeś ć lokalne fast foody i pizze - bę dzie taniej. Poję cie hamburgera tutaj to ogromny kotlet z warzywami, z czym tylko chcesz za kilka euro.
Pojechaliś my do Chorwacji (Dubrovnik), Boś ni (Trebinje), Jeziora Szkoderskiego (poł oż onego na granicy Czarnogó ry i Albanii), Kotoru (oszał amiają co pię kne miejsce), pł ywaliś my statkiem wycieczkowym po Zatoce Kotorskiej, pł ywaliś my w Zhannitsa na wybrzeż u Adriatyku kilka razy pojechaliś my do Budvy, odwiedziliś my Herceg Novi, wynaję liś my ł ó dź i pojechaliś my na Wyspę Kwiató w.
Dosyć już napisano o tych wszystkich miejscach w internecie, nie bę dę się powtarzał .
Po rosyjsku miejscowi moim zdaniem rozumieją lepiej niż po angielsku - nastawienie jest przyjazne. Duż o jest obcokrajowcó w - Holendrzy, Brytyjczycy, Albań czycy, Polacy, Sł owacy, Czesi, jedzenie, trochę Rosjan - ale wszyscy są normalni, odpowiedni faceci, co jest bardzo dobre.
Nie chodzili zbyt czę sto do klubó w - cał e ż ycie nocne w Budvie. Poszedł em tylko 3 razy do jedynego przyzwoitego lokalnego klubu, Madame Coco. Uwaga, Czarnogó rcy nie mają zwyczaju tań czyć w klubach - wszyscy lekko drgają przy barze i napojach. Jeś li dziewczyna zaczyna tań czyć w obecnoś ci mę ż czyzn, uważ a się ją za cnotę ł atwą . Nie wiem, co o nas myś leli)
Wyglą d Czarnogó rcó w był dziwnie zakł opotany. Koktajle był y niesamowite, muzyka też - chociaż nie jesteś my fanami klubó w.
Duż o wraż eń ! Oczywiś cie poziom usł ug w Europie Zachodniej jest znacznie wyż szy, ale Czarnogó ra zbiera ż niwo swoją oszał amiają cą przyrodą , staroż ytnymi zamkami i niesamowitą atmosferą .