Recenzje piszą nie pisarze, ale turyści.Spróbuj, to inspirujące!
Dodaj opinię teraz Przypomnij mi przez e-mail ×

Chao, Czarnogóra! (dzień czwarty)

21 Wrzesień 2021 Czas podróży: z 29 Sierpień 2021 na 05 Wrzesień 2021
Reputacja: +15107.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Rozpocznij tutaj >>>

Z ż alem dowiedział em się , ż e nie znajdziesz tu przyzwoitych zachodó w ani wschodó w sł oń ca. Sł oń ce wschodzi zza gó ry, doś ć pó ź no, a takż e zachodzi za gó rą . Ale był a w tym zaleta - nie trzeba był o wstawać przed ś witem i biegać na nasyp na spotkanie sł oń ca. Mimo to mieszkamy daleko od morza.

Dzisiaj jest ś roda. Wycieczka „Minimontenegro”. Byliś my prawie pierwszymi, któ rzy zostali odebrani z przystanku w pobliż u kawiarni o przeraż ają cej nazwie „Tabu”. Mieliś my okazję zdobyć dobre miejsca. Przez pó ł godziny zbierali resztę ludzi. Przenieś liś my się w gó ry, do dawnej stolicy Cetinje.

Po drodze zatrzymaliś my się na tarasie widokowym. Moż esz stą d zobaczyć Sveti Stefana.

Ci, któ rzy chcieli, mogli jeź dzić na tyrolce. Tylko, moim zdaniem, nie był o chę tnych. Ale w autobusie był o Wi-Fi. Droga nie był a wię c nudna.


W dawnej stolicy od razu zostaliś my zabrani do klasztoru, gdzie otrzymaliś my wyją tkową okazję oddawania czci rzeczom ś wię tym – prawicy Jana Chrzciciela i kawał kowi Krzyż a Pań skiego. Fotografowanie w ś rodku jest zabronione.

Nie znalazł em tu nic ciekawego. Pomimo obfitoś ci rezydencji, w któ rych znajdował y się (lub są ) ambasady ró ż nych krajó w, miasto nie zrobił o na mnie wraż enia.

Ale mą ż Verki naprawdę to lubił . Tak! Jesteś tutaj:

To trochę smutne. Nazwał em go „miasto powiatowe C”.

Ale był a tu „hań ba”. Teatr, lokalnie. Kocham ten ję zyk!

Ponadto nasza ś cież ka wiodł a w wiosce „Negushi”, gdzie obiecano nam degustację prosciutto. A po drodze zatrzymaliś my się w „punkcie”.

Tutaj oczekiwano nas, z otwartymi ramionami, kupcó w wszelkiego rodzaju ró ż nic - miodu, brandy i innych ś mieci. Vadik i ja też kupiliś my dwie butelki. Jedna brandy z miodem, druga bez miodu. Droga infekcja. Za 10 euro za 0.5, ale w sklepach jest jeszcze droż ej. Szczerze, nie rozumiem dlaczego? Wino jest tanie, ale bimber jest drogi.

Dziewczyny peł ne wspó ł czucia karmił y psa ś niadaniem.

Bolił o patrzeć na nią , kiedy wyjeż dż ali.

W spojrzeniu wyraź nie brzmiał o: „No, weź mnie, no, weź mnie! ”.

W Njeguš i zabrano nas do ciemnej stodoł y ś mierdzą cej sadzą , gdzie z sufitu zwisał y wieprzowe udka. Ociekał y tł uszczem. Niektó rzy nawet wpadli w ten spadek.

Opowiedzieli o technologii robienia prosciutto. Proces trwa sześ ć miesię cy. Dziwne. Pamię tam, ż e w Chorwacji nazywali nas okres dwó ch lat. Podobno z powodu ogromnego napł ywu turystó w nie mają czasu na gotowanie mię sa dla wszystkich, któ rzy ż ą dlą , wię c przyspieszyli proces.

Nastę pnie zaprowadzono nas do stoł ó w i dostaliś my kanapkę z prosciutto i serem.

Nalej kieliszek wina. Mę ż czyź ni wzię li czerwony, któ ry okazał się bł otnistym szmurdiakiem. Wzią ł em biał y i podją ł em wł aś ciwą decyzję - to był normalny Riesling. Zaraz na blacie leż ał y kawał ki szynki i sera zafoliowane.


Ludzie wiosł owali wą sy! Poddają c się standardowemu uczuciu, wzią ł em kawał ek. Nie wiem ile waż y, ale kosztował aż.13 euro. Och, w gł ę bi duszy czuję , ż e to rozwó d, ale Vadik kazał go wzią ć .

Podeszł y dwie dziewczyny, prowadzą c rower. Jeden z nich miał problemy - coś się zepsuł o. Poprosił a o doł ą czenie do nas w autobusie, ale przewodnik odmó wił .

Có ż , wydaje się , ż e to cał a wycieczka. Już skarcił em się ostatnimi sł owami, ż e się w niej zakochał em. Ale potem zaczę ł a się serpentyna. Tak, nie proste, ale z szalonymi widokami na Zatokę Kotorską . Cał a lewa strona autobusu wyskoczył a ze swoich miejsc, ż eby uchwycić lub po prostu spojrzeć . To był o niesamowite! Zaję liś my miejsca w pobliż u drugich drzwi, wię c zaję liś my tam pozycję i staliś my przez cał ą drogę . Przewodnik i kierowca byli wobec tego wierni, rozumieją c naszą radoś ć . Oceniaj sam:

Widać stą d pas startowy lotniska Tivat. I droga w formie litery „M”. Wszystko chł oną ł em oczami. Dlatego, jak mó wił przewodnik, uszy ź le sł uchał y. Ktoś kogoś kochał i uchwycił pierwszą literę imienia ukochanego „M” w postaci wę ż ykowych pę tli.

Ale wtedy był taras widokowy. Oczywiś cie wygodniej był o tam strzelać , ale był tylko jeden ką t.

Tor oczywiś cie nie jest przeznaczony dla kierowcó w o sł abym sercu ani dla sł abych ż oł ą dkó w. Nasz autobus ledwo przejeż dż ał z samochodami. A autobusy porozumiewają się mię dzy sobą telefonicznie, ż eby się nie spotkać .

O godzinie 3 byliś my już w mieś cie. Dlatego po przebraniu udaliś my się do Mogren.

Tak wyglą da nasza willa od koń ca.

Teraz zauważ ył em, ż e dwó jki mają balkony. Okazuje się , ż e tylko jedno studio na trzy miał o pecha.

Chodź my do podwó rek-ogrodó w.


Podczas wycieczki przewodnik powiedział , ż e pł atne wejś cie na mury starego miasta odbywa się tylko w Cytadeli. A w innych czę ś ciach trzeba szukać schodó w i wspinać się za darmo. Zaczę li szukać . W jednym miejscu znaleź li schody z bramą zamykaną na kł ó dkę . Pró bowali przez nią przejś ć ludzie z gó ry, któ rzy, jak zrozumiał em, wspię li się na mury Cytadeli. Wypuś cił je wł aś ciciel pobliskiej kawiarni, otwierają c drzwi swoim kluczem. Szukasz wię cej. Nic!

Có ż , oto balkon.

Po ką pieli w Mogren wró ciliś my.

Przed wejś ciem do tunelu koleś rozł oż ył okulary przeciwsł oneczne na parapecie. Jeden wpadł mi prosto w oko. Czas na aktualizację parku widowiskowego. Zapytany o cenę . Mę ż czyzna zaczą ł mi mó wić , ż e kosztują.80 euro, ale sprzedaje je za 40. Szturchną ł zdję cie w nos i zapytał , czy widział em na nim trzy mercedesy? Widział em to, ale ruszył em dalej. Za mną nastą pił o: „30! ”. Nadal drogie.

Poszliś my do piekarni. Chcieliś my kupić pizzę , ale nie był o. Kupił em to:

Nie wiem, jak się nazywa – czy to burek, czy pita. U mnie wywoł ał o to skojarzenie z jelitem grubym. A w ś rodku był o tak brą zowe. To znaczy mielone. W ogó le nie wpł ynę ł o to na mó j apetyt. widział em w telewizji

ż e Chiń czycy wymyś lili specjalne kawiarnie dla tych, któ rzy chcą schudną ć . Znajdują się tam meble w postaci muszli klozetowych, a naczynia w postaci ekskrementó w. Aby ograniczyć apetyt. Myś lę , ż e to gł upie. Albo masz apetyt, albo nie. Mam to. Zwł aszcza jeś li nie jesz, ale przeką skę . Dziś piliś my figową brandy kupioną u cioci pod tunelem w Rafailovici.

„Zachó d sł oń ca ponownie pomalował ulice cudownymi kolorami” (c)

Wcią ż mieliś my sił ę , by wyjś ć , by podziwiać wieczorne miasto. Ale po drodze spę dziliś my czas w sklepie kosmetycznym w dziale mydł a. Jakiego mydł a tam nie był o! I lawenda i wisteria i figa itp. Zdobyli aż.15 euro. W przypadku mydł a z jakiegoś powodu nie ż al mi pienię dzy.

Kiedy wyszliś my, był o już ciemno i miną ł zachó d sł oń ca : (((

W nocnym oś wietleniu Budva wydawał a mi się bardziej interesują ca, ale jestem absolutnie osobą za dnia, wię c po kró tkiej wę dró wce poszliś my spać .

Jak romantycznie! : )))

Chao, Czarnogó ra! (dzień pią ty) >>>

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Окно в Европу
Как романтично! :)))
Uwagi (74) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар Dara_
Dara_

Być może po prostu nie wiedział wtedy, czy dalej wywierać na nas presję, i zrobił sobie przerwę, aby skonsultować się „z własnymi”. Najwyraźniej nadal mamy szczęście, do pewnego stopnia)))

Fri, 14 May 2010, 21:39
аватар hessen
hessen

Niewielu Niemców wciągnęłoby się w taką historię. Opracowują wszystko z góry, z góry wiedzą, z jakim biurem podróży i na jakie wycieczki pojadą. Na jednej ze stron mają specjalne forum do wycieczek z recenzjami i zdjęciami, numerami telefonów itp. Jeśli przeczytam 200 recenzji o wycieczce z delfinami i tylko 1 recenzja nie była do końca „pozytywna”, to na pewno jest dla mnie jasne, że będę też robił wycieczki z tego t.a.
Szkoda, że ​​na www.turpravda poświęcono temu tematowi niewiele uwagi.
Próbowałem znaleźć rosyjskojęzyczne agencje w Egipcie i chociaż jest jeszcze czas, aby się o tym wcześniej poinformować, ale jakoś prawie bez powodzenia! Jest bardzo, bardzo mało informacji.
I nie chcę być w takiej sytuacji!

Fri, 14 May 2010, 22:40
аватар travelalex
travelalex

były oczywiście, ale Karnak i tym podobne. pod wrażeniem)))

Sat, 15 May 2010, 00:27
аватар travelalex
travelalex

Coral nie jest agencją specjalną. Przeszedłem przez nie dawno temu. było też coś takiego jak spotkanie Oriona.
nic pozytywnego
Ostatnio przechodziłem trasę Tez, ale szczerze, kiedy pytają dlaczego, odpowiadam: Bo inni są jeszcze gorsi)))))
Teza też nie radzi sobie dobrze
ale przynajmniej nie są niegrzeczni))

Sat, 15 May 2010, 00:29
аватар Dara_
Dara_

Nie mam żadnych skarg na Coral, wręcz przeciwnie, ich cena jest znacznie niższa niż innych. I ten przewodnik Oriona jest tak, chociaż mówią, że w Egipcie ostatnio przewodniki całkowicie rozkwitły i jest ich mnóstwo. I na pewno nie ma porównania z tą Magdi z ALSa. To tam był horror w ludziach. Bardzo dobrze uczyliśmy się również egipskiego „pięć minut” i sami to poczuliśmy podczas tej wycieczki. Był taki przypadek, kiedy w drodze do Luksoru odpowiedziałem naszemu Achmetowi niezbyt uprzejmym tonem. Gdy kierowcy samochodów zatrzymali się na herbatę w przydrożnej kafejce, wyszliśmy rozprostować nogi, pięć minut później Akhmet wzywa wszystkich, aby wsiedli do samochodów. I w tym czasie kierowcy nie opróżnili szklanek herbaty o kolejną połowę, jeden z nich tylko zapalił papierosa - tu zapaliłem się pierwszy raz, powiedziałem, że jak wejdziesz do aut, to będziemy iść. I rzeczywiście, przerwę zakończyli dopiero po 10 minutach.
Dlaczego tym razem musieliśmy siedzieć w samochodzie osobowym z wyłączoną klimatyzacją? Mówię to nie dla negatywności, ale po to, aby nasi turyści mogli zrozumieć „osobliwości mentalności Egipcjan” i, w koniecznych przypadkach, spokojnie obstawać przy swoich prawach i nie gromadzić negatywności przed wybuchem.

Sat, 15 May 2010, 02:31
awatara