Tylko Budva!
Byliś my w Czarnogó rze w 2006 roku. Chcieliś my dostać się do Budvy i nasze oczekiwania był y uzasadnione. Ze Lwowa jechaliś my autobusem przez Wę gry i Serbię . O ś wicie byliś my już w Czarnogó rze. Spotkaliś my się z niezwykł ą urodą gó r. Ale przede wszystkim uderzył mnie kanion, przez któ ry przejeż dż aliś my. Jechaliś my nad nim ponad 2 godziny. Prę dkoś ć autobusu wynosił a okoł o 30 km. Praktycznie nikt nie oszukiwał . Wą ska droga i tunele i tak dalej serpentynami w gó rę iw dó ł . Pię kno jest nie do opisania, a z wysokoś ci spoglą dam w dó ł oszoł omiony. Kiedy kanion się skoń czył , wszyscy westchnę li i pomyś leli, jak wró cimy nocą w drodze powrotnej. Kierowcy powiedzieli, ż e w nocy nie był o tak strasznie, bo nic nie był o widać .
I tak jesteś my w Budvie. W zasadzie wszyscy turyś ci mieszkają tutaj w willach. Co to jest? Zostajesz zakwaterowany osobno, czasami wł aś ciciele mogą odwiedzać Cię w celu sprzą tania. Nasza willa znajdował a się w samym centrum, naprzeciwko rynku, co był o bardzo wygodne, ponieważ mieliś my gotować wł asne jedzenie, zabierają c ze sobą trochę probuktu.
Pokó j z widokiem na drogę i morze był prosty, ale czysty i dobrze utrzymany. Lodó wka, dwie szklanki, pó ł -stolik, krzesł o, dobre ł ó ż ko, odpowiednio toaleta, prysznic.
Są tu oczywiś cie hotele, ale moż na się spierać o liczbę gwiazdek.
Powiedzmy, ż e czarnogó rska obsł uga nie jest zbyt nachalna. Mieliś my 11 nocy posprzą tanych raz i raz przywieź liś my papier toaletowy. Co prawda wł aś ciciele nam nie przeszkadzali.
W Budvie wszystko został o sprzedane za kilka euro. Najtań sza pocztó wka kosztuje 0.60 euro. Zadzwoń do domu 1 euro.
Jedliś my z rynku i był ś wietny supermarket! ! ! Zaproponowano nam obiad za 7 dolaró w w LM, odmó wiliś my.
O supermarkecie osobno. Zasł uguje na swoją nazwę , miał kulturę obsł ugi, któ rej nigdy nie widział em nigdzie indziej. Powierzchnia sprzedaż y jest przecię tna i nie ma kolejek. Poszł aś do kasy z koszykiem z zakupami, kasjerka stoi (nie ma na czym usią ś ć ), sama wyjmuje twoje produkty, po odczytaniu ceny wkł ada je do twojej torby trzymanej przez inną dziewczynę , w tym momencie bierzesz wypł ać pienią dze i zapł ać , a nastę pnie otrzymasz czek i paczkę . WSPANIAŁ Y!
Budva sł ynie od czasó w sowieckich z rekreacji. Miasteczko okazał o się bardzo wytrwał e nawet w nocy. Wydawał o się , ż e ż ycie tutaj nie zatrzymuje się ani na minutę . Do 24 lat i pó ź niej wczasowicze i miejscowi zrobili sobie ł atwy spacer wzdł uż nasypu. Nawiasem mó wią c, cią gle sł ychać rosyjski, jest duż o naszych starszych dziadkó w i takich dziarskich. Podobno Rosjanie kupili tu cał e bloki. Z jakiegoś powodu koszt nieruchomoś ci to okoł o 1000 dolaró w za metr i cudowny klimat.
Plaż a jest wspó lna. Był y parasole i leż aki, 6 euro. To prawda, ż e moż na był o po prostu poł oż yć się na rę czniku, co robili miejscowi i nasi. Plaż a to mał e kamyki i piasek. Przez cał y czas cał kowity spokó j (zatoka). Woda jest czysta i ciepł a, podgrzana do 28. W cią gu dnia był o trochę gorą co i poszliś my do pokoju. Pokó j nie miał klimatyzacji. Wię kszoś ć niedogodnoś ci dostarczył nocny ruch, zwł aszcza motocykle o 3-4 nad ranem.
Na plaż y jest wiele wycieczek. Wzię liś my ł ó dkę za 60 euro i pojechaliś my na 2 godziny na wyspę St Stephen, jeź dziliś my też na wycieczki do miasta Kotor. Po drodze zatrzymaliś my się w Herceg Novi. Uderzył o mnie pię kno Zatoki Kotorskiej. Odwiedziliś my też Albanię .
Ogó lnie rzecz biorą c, naprawdę podobał nam się nasz pobyt, zwł aszcza przyroda…