Opowieść eksperta od „przetrwania” Olega Gegelskiego o wycieczce na najwyższy punkt Kam

22 Lipiec 2016 Czas podróży: z 06 Czerwiec 2016 na 06 Czerwiec 2016
Reputacja: +5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Phnom Oral to najwyż szy szczyt w Kambodż y — 1813 metró w nad poziomem morza. Znajduje się we wschodniej czę ś ci pasma gó rskiego Kravanh, w prowincji Kampong Spa. To ta sama prowincja, w któ rej rosną same palmy, z któ rych pozyskiwany jest sł ynny na cał ym ś wiecie cukier palmowy, któ ry uzyskał najwyż szy poziom ś wiatowego uznania – prestiż owy status GI (Geographical Indicator). W Kambodż y są tylko dwa takie produkty. Druga to takż e sł ynna na cał ym ś wiecie papryka Kampot.


Dlaczego zdecydowanie powinieneś jechać na tę gó rę ? Powodó w jest kilka: ponieważ jest to najwyż szy punkt w tym kraju, a zaznaczenie tego elementu to kwestia honoru dla każ dego szanują cego się podró ż nika - to pierwszy raz.


Ponieważ na zboczach tej gó ry, ze wzglę du na ich doś ć trudną przejezdnoś ć , zachował się nienaruszony las pierwotny ze wszystkimi wynikają cymi z tego konsekwencjami. Jak piszą niektó re ź ró dł a - dzikie sł onie i tygrysy...No có ż , to mał o prawdopodobne, ale i bez nich jest coś do zobaczenia i nie bę dzie nudno : ) niż wró ble na targu w Phnom Penh.

Miejsce to znajduje się w dogodniejszym dla szybkiego dostę pu miejscu niż pierwotne lasy odległ ych prowincji, któ re są oddalone o kilkadziesią t godzin. To są dwa.

Ta gó ra ma wszystko, aby wywoł ać wiele pozytywnych emocji, a wejś cie to stał o się prawdziwą przygodą , któ rą zapamię tasz na cał e ż ycie - gwarantuję . To jest trzy.

I jeszcze jedno – coś jest na tej gó rze… nie na pró ż no chodzą tu mnisi i ś wieccy, mimo ż e wspinanie się na nią nie jest takie ł atwe.


Kontemplacja skamieniał ego mó zgu na szczycie gó ry Phnom Oral. Myś li o przeszł oś ci, obecne myś li, có ż , itd. , itd. , b. w. g. d. , oklmn...Kró tko mó wią c - wszystko co ma być wspinaczem na szczycie.


Ś wią tynia buddyjska, w wiosce na ró wninie, z któ rej tak naprawdę moż na rozpoczą ć dł ugą trasę w stylu „WYPRAWY”. Dobrym punktem wyjś cia jest mó wienie w ten sposó b...


Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Stosy… Pierwsza rzecz, któ ra rzuca się w oczy to niezliczona iloś ć stosó w mahoniu - w każ dym!! ! praktycznie podwó rko.

Tyle wiosek leś nych Khmeró w jeź dzisz, ile z tych stosó w widzisz...


Mahoń jest bardzo poszukiwany na rynkach azjatyckich i wschodnich. „Dzię ki” temu zapotrzebowaniu w Kambodż y już wkró tce nie bę dzie cennych ras tych wspaniał ych dzieł natury. Za tymi drzewami a teraz trzeba przebić się przez dzicze dż ungle wie gdzie, ale Khmerowie to lud pracowity i bardzo biedny - mnoż ą c pierwszy przez drugi i kolejne 2000 $ za kostkę , rozumiesz, ż e cennych ras niewiele został o ż yć z...chodź , patrz, moż esz dotkną ć - niedł ugo to nie bę dzie w naturze...


Miejscowe dzieciaki jak zawsze są mą dre, ciekawskie, kolorowe, pozytywne, stylowe : ) To mó wi coś o ich rodzicach...



W drodze u podnó ż a, przez pola plantacji trzciny...Czyste, pachną ce powietrze, któ re chce się pić ł ykami, bł ę kit bez dna nad gł ową , wszechobecny pozytyw - jakaś uniwersalna pogoda zaczyna wypeł niać cał ą istotę.... wspomnienia - cholera, tak, w zwią zku z tym warto tasować się przez pó ł globu ...


Tak się zł oż ył o, ż e jest to jedyne zdję cie, na któ rym widoczny jest szczyt Phnom Oral - to jest to mał e wcię cie na ś rodkowej grani : ) Resztę czasu chmury "siedział y" na szczycie.

Przejś cie przez pierwszą przeszkodę wodną - bardzo malowniczy, klasyczny strumyk w dż ungli z mleczno-ciepł ą wodą.

Ci, któ rzy wę drowali tymi rzekami, znają to uczucie, kiedy docierasz do strumienia, chcesz się do niego dostać i siedzieć na zawsze. Po prostu gł upio siedzieć , rozglą dać się leniwie i niczego nie chcieć : ) Wyjś cie z takiej rzeki jest jak wyplucie ulubionego lizaka, któ ry wł aś nie wyssał . Dobra, zł apali pozytywny, uderzyli ...


Pierwsze lokalne zwierzę : )


W Kambodż y mam szczę ś cie do jaskiń : znajduję je cał y czas...Czasami znajduję je tam, gdzie miejscowi mijali wiele razy. Czy jestem jaskiniowcem?

Podejś cie do tej jaskini jest doś ć skomplikowane: trzeba zejś ć.5 metró w po ś liskich kamieniach, a nastę pnie wejś ć w gó rę . Po prawej i lewej stronie są gł adkie ś ciany. Czasu był o mał o, wię c egzamin zostawił em „na pó ź niej”: myś lę , ż e nie jest tam sama.


Takich miejsc w dż ungli w bambusowych zaroś lach jest bardzo duż o, gdzie jest wszystko, aby szybko zbudować schronienie na dł uzsze lata i zorganizować biwak z ogniskiem. Jeś li wiesz jak. I wiesz jak. Chociaż … ze strachu moż na też zbudować coś cał kiem uż ytecznego. Pamię taj jednak, ż e te miejsca są dobrze znane i kochane przez wszystkie lokalne ż ywe stworzenia - latają ce, biegają ce i czoł gają ce się . Ale wiemy, jak się temu oprzeć , prawda? Jeś li nie, to nie ma co wę drować po dż ungli beze mnie : )


Nocny. Za mną klasyczna wersja organizowania biwaku z hamakiem i zwykł ym wojskowym ponczo jako markizą .

W plecaku znajdują się dwa urzą dzenia z gł ó wnej listy wyposaż enia, któ re zawsze ze mną : hydrator i filtr do wody. Oba produkty są produkowane przez mojego ulubionego producenta Dzobaka


A jeś li nawadniacz wcią ż jest w tę i z powrotem, moż na to zaliczyć do profesjonalnych rozkoszy, to filtr do wody… trudno przecenić jego totemowoś ć tam, gdzie droga biegnie od ź ró dł a do ź ró dł a, a jakoś ć wody w ź ró dł ach powoduje ró ż ne ponure myś li.


Krab lą dowy. Ż ywnoś ć .


Coraz dalej, coraz gł ę biej i gł ę biej...Coraz ciekawsze i bardziej ekscytują ce...


Tutaj ktoś już się zatrzymał - nawet polietylen był rozcią gnię ty...Z czego skorzystaliś my, zwł aszcza ż e zaczę ł o padać...A w porze deszczowej każ da "zaczę ł a kapać " moż e przerodzić się w ulewę z metr widocznoś ć i gwał towne schodzenie po zboczach z niosą cymi strumieniami wszystko jest na jego drodze. Przynajmniej cią gnik moż e zjechać.50 metró w w dó ł zbocza.


Niezidentyfikowana gą sienica. Niebezpieczny? Nie niebezpieczne?

Zawsze mó wię tak: ®wszystko, co widzisz i nie moż esz zidentyfikować ze 100% dokł adnoś cią , uważ aj za niebezpieczne. I powtarzam jeden z moich ulubionych dowcipó w, któ ry w jednej z opcji brzmi tak: ®Strach: niech twoi przyjaciele bliż ą się.100 razy niż krewni raz pł akać .


Pojechaliś my do „daczy” leś nych Khmeró w. Tutaj doł ą czył o do nas dwó ch przewodnikó w, któ rzy byli z nami przez kolejne dwa dni.


Wow, jest szczyt Phnom Oral...musi być . Siedzi na nim tylko chmura. Ale ona tam jest, stopudovo, widzieliś my : )

Przez cał ą drogę , idą c, widzieliś my gó rę w chmurach i przygotowaliś my się na to, ż e bę dzie cią gle lał a na gó rę .


Zdję cie "na popis" z magazynem "Mę skie zdrowie" - gł ó wnym pismem dla mę ż czyzn na cał ym ś wiecie (ciekawe ską d się tu wzię ł o) i jakaś wskazó wka gdzieś w Khmerze.

Mam nadzieję , ż e na tabliczce nie ma nic tak...nieprzyzwoitego, czy czegoś innego...


Droga wyglą da tak. Cał kiem nieszkodliwe. Ale moż esz jeź dzić po nim wył ą cznie na motobloku rolniczym lub na specjalnym sprzę cie. Takie drogi to raj dla endurystó w, quadowcó w i innych szanowanych bagiennych jeź dź có w : ) Są ich tu setki kilometró w, te drogi są inne - na każ dy gust.


Ta sama droga, w zależ noś ci od pory roku, moż e wyglą dać jak na powyż szym zdję ciu,



A moż e to wyglą da tak...Przy okazji, kefija, bardzo pię kny wą ż z wł ó cznią , wł aś nie wpadł do wody z tej gał ę zi. Prowadzą w zasadzie nocny tryb ż ycia, aw dzień odpoczywają , chowają c się w dziuplach, gniazdach, pę knię ciach w korze, NA Gał ę ziach Wś ró d Liś ci. Tak wię c, poruszają c się przez dż unglę , musisz nie tylko patrzeć , gdzie stawiasz stopę , ale takż e na to, co chwytamy rę koma.

Uważ nie przyglą damy się ró wnież gał ę ziom zwisają cym z gó ry nad ś cież ką i pochylony w stronę ś cież ki po bokach. Nie moż esz biec przez dż unglę z co najmniej dwó ch powodó w: zobaczysz wię cej i bę dziesz bardziej ż ywy : )


Oto ta sama „droga” wyrę bu.


Degustacja Khmeró w „wł asny ogró d”. Khmerowie palą tytoń uprawiany w ich ogrodach, zawinię ty w liś ć . W zależ noś ci od liś cia i "tytoniu" efekt moż e być inny...Ci, któ rzy go spró bowali, mó wią , ż e jest spoko. Nie palę od 10 lat. Ale też pró bował em. Po raz kolejny był em przekonany - dobra robota, ż e ​ ​ rzucił em.


Na parkingu znajdował a się nocna zdobycz: elegancki okaz stonogi. Został zł apany przez potok po zmierzchu. Taka rzecz, jeś li ugryzie, nie bę dzie wydawać się mał ym: zapewnione są trzy lub cztery dni piekielnego bó lu w miejscu ugryzienia i wysoka temperatura.

A jeś li jesteś uczulony na trucizny biał kowe, mogą wystą pić takie same konsekwencje, jak po uką szeniu jadowitego wę ż a. Dlatego beze mnie lepiej nie grzebać nocą w dż ungli : ) Nadszedł czas.

Po drugie: wszyscy ci „gryzacze” mają jedną niesamowitą umieję tnoś ć , któ ra ich ł ą czy: uciekać gdzieś , do jakiegoś ukrytego miejsca i udawać , ż e ich tam nie ma. Dlatego staram się , aby każ dy, kto opuszcza moją trasę , pamię tał do koń ca ż ycia: „każ dy przedmiot swojej wł asnoś ci, któ ry zostawił eś na ziemi bez opieki na dł uż ej niż.10 sekund. (buty, plecak, ubrania, torba z jedzeniem itp. ) i mają c wewnę trzne obję toś ci lub fał dy, należ y najpierw sprawdzić wzrokowo, delikatnie wstrzą sną ć , wstrzą sną ć , jeś li jest ciemno - poś wiecić latarką , a dopiero potem zał oż yć rę ce go, poł ó ż na nim rę ce , , na nodze itp.


W dł oniach trzymam mó j ulubiony turystyczny kubek - kawał ek kokosa z herbatą z zió ł i liś ci wycią gnię tych wł aś nie tam, wokó ł obozu. W pobliż u znajduje się przewodnik „Pan Roma”, niesamowity koneser lokalnej flory i fauny. Wesoł y facet i ż artowniś .


Ciekawe – jak moż na ż yć i nigdy tak nie siedzieć – z Romami przy ogniu, z wió rkiem kokosa, w któ rym parzy się zioł ową herbatę z dż ungli? Jak?

Nie rozumiem.

Nawiasem mó wią c, na konduktorze, jako dolna czę ś ć ubrania (zamiast spodni), jest owinię ty wokó ł paska szalik Khmeró w. Noszą ją tak podczas wakacji, kiedy nie są zaję ci cię ż ką pracą.

Bardzo praktyczne: wszystko jest wentylowane, odpoczywa...To prawda, trzeba przyzwyczaić się do tego, ż e jak przyjemny wiaterek pod takim „kiltem”, tak wszystkie „gryzą ce” ż ywe istoty w okolicy ró wnież mają bezpoś redni dostę p do twoich...uh-uh...do twoich...ogó lnie niechronionych obszaró w najdelikatniejszej skó ry.

Swoją drogą , kto wie, zrozumie mnie: w niektó rych czę ś ciach ś wiata nauka miejscowych ludzi obsł ugi radiostacji i prowadzenia bojowego wozu piechoty jest o wiele ł atwiejsza niż nauka noszenia spodni i chodzenia w butach : )


W tym samym miejscu, wieczorem, nad strumieniem zł owiono też dwie doś ć dobrze odż ywione ż aby i kraba. Wszystko został o ugotowane zgodnie z klasycznymi kanonami i z szacunkiem zjedzone przez zwolennikó w nauki o przetrwaniu (lista wyznawcó w, nie publikuję ze wzglę dó w etycznych).

Po lewej na zdję ciu Francuz Richard : ) jest kucharzem i wł aś cicielem kawiarni w Siem Reap, wię c myś lę , ż e nie należ y wą tpić w jakoś ć przygotowanych produktó w...


Klasyka gatunku: przykł adowy - orientacyjny obrazek (moż e być umieszczony w podrę czniku) dotyczą cy zorganizowania noclegu w dż ungli z hamakiem. Zwracamy uwagę na punkty mocowania ł ó ż ka, komary i poncho jako markiza (zwykł a NATO, trofeum), jest to tabliczka mnoż enia do wykorzystania hamaka i poncza. W przypadku ulewnych deszczy i sztormowych podmuchó w wiatru, punkt mocowania markizy powinien być dwa razy niż ej wzdł uż pnia...a do markizy dodawane są jeszcze dwie linki odcią gó w sztormowych. No i oczywiś cie - nie zapominaj, ż e markiza nie jest przymocowana do drzewa za pomocą oczek - jest tylko przecią gana przez nie po linie rozpię tej mię dzy drzewami.

Myś lę , ż e wszystko jest jasne, jak to się robi?


Jeś li nie, zapraszamy do naszej chaty, nauczę Cię bezpoś rednio na ziemi.


W dż ungli jest wiele ś ladó w poż aró w po uderzeniach piorunó w. W gó rach są po prostu niezmierzone - czasem co 5-10 metró w. Kto w gó rach wpadł w burzę z piorunami, wie. Uderzył em szczegó lnie mocno kilka razy: był o kompletne uczucie celowanego ostrzał u moź dzierzowego - z gwizdkiem, z ohydnym sykiem, ostrymi klapsami, bł yskami i eksplozjami, rozrywają cymi mó zg na atomy. To tutaj wiedza i umieję tnoś ci na ten temat (burza w gó rach) mogą kosztować ż ycie. Czy masz tę wiedzę ? Mam.


Widok na dolinę z poł owy gó ry. Gdzieś stamtą d, z horyzontu, tu spoliczkowaliś my : ) Widok na dolinę z poł owy gó ry. Gdzieś tam, z horyzontu, tu spoliczkowaliś my : )


Igł a jeż ozwierza.

Był oby trochę wię cej czasu, moż na by polować : jeż ozwierz jest doś ć ł atwą zdobyczą , ł atwy do ugotowania, a mię so smaczne i doś ć poż ywne.


Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara