В гостинице оказалась в 8 утра и только в 14 заселили. Это при том, что официально выселение в 10, а заезд в 12. Отель из-за окончания сезона был заполнен на треть, почему маленькую конурку пришлось дожидаться 6 часов, осталось для меня загадкой. Оставить чемодан и пойти погулять я не рискнула из-за отсутствия камеры хранения (некоторые оставляли вещи за ширмой, но сильно рисковали, на ресепшине даже не смотрели в эту сторону и вообще подолгу отсутствовали). Комнатка оказалась крошечной метра 2Х1.5 , балкон выходил окнами на соседний отель, свет внутрь почти не проникал. Вообще, в Римини у отелей практически нет территории, они натыканы с максимальной плотностью. Стены были настолько тонкими, что я слышала все, что делал сосед-немец (к счастью, он был единственным моим соседом): когда вставал, когда принимал душ, когда разговаривал по телефону, а в некоторых случаях, даже, что ему отвечали. Вообще, с таким пренебрежением и хамством как в этой гостинице еще не сталкивалась, хотя непривередлива: в Кемере, Мармарисе, Шарм-эль-Шейхе, Ллорет-де-маре, Айя-Напе останавливалась в отелях 3-4*. Как-то возвращалась часа в два ночи, дверь закрыта, на ресепшине ни души, попасть в номер другими способами невозможно. Довольно долго долбилась в дверь, пока наконец не добудилась старого нервного негра. Негр толи заспанный, толи обкуренный наорал на меня, что я не уважаю его тяжелый труд, но все-таки впустил. Еда сытная, но невкусная, мясо дают редко и выглядит оно ненатурально, сложно разобраться в меню, официант толком не может объяснить, что это за блюдо из-за незнания английского. Море мелкое, мутное, в штиль серо-зеленое, вроде Финского залива, если поднимались небольшие волны приобретало цвет " кофе с молоком" , вроде Азовского моря в городе Ейске, цена лежака - 10 евро, если взять на ресепшине карточку отеля - 7. Клубы рассредоточены по всему городу, так что пешком можно добраться до какого-нибудь одного. Цена за вход начинается с 15 евро, хотя ничего особенного там нет. Стоимость более-менее приличных кожаных вещей (обувь или сумки) начинается от 100 евро. Очень жалею о потраченных деньгах и нервах, надеюсь больше никогда не оказаться в этом отвратном отеле и непривлекательном городе.
Екатерина (12.09. 09 - 17.09. 09)
Był em w hotelu o 8 rano i osiadł em dopiero o 14. Dzieje się tak pomimo faktu, ż e oficjalne wymeldowanie jest o 10, a zameldowanie o 12. Hotel został zapeł niony o jedną trzecią ze wzglę du na zakoń czenie sezonu, dlatego mał a hodowla musiał a czekać.6 godzin, pozostał a tajemnica dla mnie. Nie odważ ył am się zostawić walizki i wyjś ć na spacer ze wzglę du na brak przechowalni bagaż u (niektó rzy zostawili rzeczy za parawanem, ale podję li duż e ryzyko, w recepcji nawet w tym nie zajrzeli kierunku i był y generalnie nieobecne przez dł ugi czas). Pokó j okazał się malutki 2x1.5 metra, balkon wychodził na są siedni hotel, ś wiatł o prawie nie przenikał o do ś rodka. Ogó lnie rzecz biorą c, hotele w Rimini praktycznie nie mają terytorium, potykają się z maksymalną gę stoś cią . Ś ciany był y tak cienkie, ż e sł yszał em wszystko, co robił są siad Niemiec (na szczę ś cie był moim jedynym są siadem), kiedy wstawał , brał prysznic, rozmawiał przez telefon, aw niektó rych przypadkach nawet odbierał . Ogó lnie nigdy nie spotkał em się z takim zaniedbaniem i chamstwem jak w tym hotelu, chociaż jestem wybredny: w Kemer, Marmaris, Sharm el-Sheikh, Lloret de Mar, Ayia Napa zatrzymał em się w 3-4* hotelach. Jakoś wró cił em o drugiej nad ranem, drzwi był y zamknię te, na recepcji nie był o duszy, nie moż na był o dostać się do pokoju innymi drogami. Doś ć dł ugo dobijał a się do drzwi, aż w koń cu obudził a starego nerwowego Murzyna. Murzyn, na wpó ł ś pią cy, na wpó ł upalony, krzyczał na mnie, ż e nie szanuję jego cię ż kiej pracy, ale i tak mnie wpuś cił . Jedzenie jest obfite, ale bez smaku, mię so jest rzadko podawane i wyglą da nienaturalnie, menu jest trudne do zrozumienia, kelner nie potrafi wyjaś nić , co to za danie, bo nie zna angielskiego. Morze jest pł ytkie, bł otniste, szaro-zielone w spokoju, jak Zatoka Fiń ska, jeś li podniosł y się mał e fale, nabrał o koloru „kawy z mlekiem”, jak Morze Azowskie w mieś cie Jejsk , cena leż aka to 10 euro, jeś li weź miesz kartę hotelową w recepcji - 7. Kluby rozsiane są po cał ym mieś cie, wię c pieszo moż na dostać się do każ dego. Cena wstę pu zaczyna się od 15 euro, choć nie ma tam nic specjalnego. Koszt mniej lub bardziej przyzwoitych skó rzanych przedmiotó w (butó w lub toreb) zaczyna się od 100 euro. Naprawdę ż ał uję wydanych pienię dzy i nerwó w, mam nadzieję , ż e nigdy wię cej nie bę dę w tym obrzydliwym hotelu i nieatrakcyjnym mieś cie.
Katarzyna (12.09. 09 - 17.09. 09)