Moja ukochana Monterosso...
Zgadzam się , nawet bardzo chcę zostać mieszkań cem 1556 tego konkretnego miasta : -) , gdzie na tarasach uprawia się winogrona i oliwki, produkuje się wina i likiery.
Nie jest tajemnicą , ż e na zawsze zakochał em się we Wł oszech. Ale to miasto na zawsze podbił o moje serce. Najbardziej wysunię te na zachó d miasto Pię ciu Ziem. Tu jest pię knie i smacznie, jest plaż a i wino, pię kne werandy i piaszczysto-kamienista plaż a, wą skie uliczki i kolorowe domy, i znowu kwiaty w oknach i uś miechnię ci ludzie, jachty i klasztor Dominikań ski : -) Owoce morza i. . . spaghetti, pizza, makaron....lody i pyszna kawa, ś wież e powietrze i krystalicznie czysta woda. Wszystko, co kocham! I choć miasto jest wpisane na Listę Ś wiatowego Dziedzictwa UNESCO, ż ycie jego mieszkań có w, mimo obecnoś ci wszystkich dobrodziejstw cywilizacji, przez wiele dziesię cioleci niewiele się zmienił o. I to niesamowicie interesują ce!
Swoją drogą plaż a w Monterosso Al Mare jest najwię ksza w Cinqueterra, dzię ki czemu turystyka jest tu bardzo rozwinię ta, ale nie jest tak gł oś na jak np. w innych znanych wł oskich miastach : - )
A gdybym miał drugie ż ycie, to chciał bym je spę dzić tutaj w Prostokvashino, Monterosso, bo jest pię knie. Ś wietnie dla mnie : -)