Brilliant MSC Splendida czyli Rejs z Morza Śródziemnego na Atlantyk iz powrotem Część 3

13 Kwiecień 2015 Czas podróży: z 24 Luty 2012 na 24 Luty 2012
Reputacja: +5084
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Cią g dalszy. Zacznij tutaj:

Czę ś ć.1

Czę ś ć.2

Wieczorem 24 lutego 2012 r. przybyliś my do Genui, aby nastę pnego dnia popł yną ć liniowcem MSC SPLENDIDA na Atlantyk do Casablanki iz powrotem.

Wszyscy wiedzą , ż e Genua rywalizował a z Wenecją na Morzu Ś ró dziemnym w ś redniowieczu, a nawet na wybrzeż u Krymu istniał y jej fortece (na przykł ad w Sudaku). Dlatego Genueń czycy sprowadzali bogactwo zewszą d, a ich miasto nie ustę pował o Wenecji w czasach jej ś wietnoś ci.


A oto stacja w Genui. Przechodzimy przez plac dworcowy Aquaverde z pomnikiem Kolumba w centrum i na począ tku ulicy Via Balbi-nasz hotel Standard Hotel Genoa, nie dalej niż.5 minut spacerem od Stacja. Szybko przechodzimy przez rejestrację , pokoje są na 6 pię trze, pokó j jest bardzo duż y, odpowiednio ł azienka ró wnież się nadaje. Porzą dkujemy się , zgadzamy się z naszymi towarzyszami na zorganizowanie obiadu z okazji zakoń czenia pierwszej czę ś ci wyprawy i począ tku drugiej. Dlatego bę dziemy szukać supermarketu do ską pstwa, a jednocześ nie wieczornej promenady wzdł uż Genui. Via Balbi to jedna z centralnych ulic historycznego centrum Genui i jest na niej wystarczają co duż o pię knych miejsc, ale potrzebujemy supermarketu, któ ry znajdujemy z trudem. Zaopatrujemy się , wracamy do hotelu i wydawał o nam się , ż e cał a Rosja i Ukraina są w naszym hotelu. W recepcji - mowa rosyjska. Wzię liś my windę (a korytarze są doś ć mylą ce), idziemy do naszego pokoju, faceci z Odessy podą ż ają za nami, mylili się , gdzie iś ć do windy. Rozmawialiś my, wysł aliś my je na wł aś ciwą drogę , znowu ktoś z otwartych drzwi pyta nas, czy weź miemy taksó wkę do portu lub jak to zrobić . Odpowiedzieli, ż e do portu nie ma co jechać , odpowiedź brzmiał a „A co z walizkami? ! ”.

Ogó lnie rzecz biorą c, zdał em sobie sprawę , ż e ten hotel jest bazą przeł adunkową i noclegiem dla osó b wypł ywają cych na rejsy z Genui, a firmy wycieczkowe był ej Unii wiedzą o tym. Ale hotel wł aś ciwie nie jest zł y, ale z wł asnymi ż artami, wię c moi towarzysze w ogromnym pokoju na dole mieli wysuwaną sofę , a ł ó ż ko był o na jakiejś antresoli, po któ rej trzeba był o wspinać się po schodach do sufitu. Super!

Ale dygresja! Uroczysta kolacja odbył a się na wysokim poziomie ideologicznym i politycznym, ale poziom są siadó w był jeszcze wyż szy, ponieważ rosyjskie gł osy ucichł y okoł o trzech godzin po zakoń czeniu naszego bankietu.

Rano, po zadzwonieniu do siebie, spotkaliś my się przy ś niadaniu, wszyscy ż ywi i zdrowi. Szczerze mó wią c, martwił em się , jak przyjaciel (z koniecznoś ci, jeś li nagle) ześ lizgnie się w nocy z antresoli, gdzie był o ł ó ż ko. Ale wszystko jest w porzą dku. Ś niadania standardowe, europejskie, znamy już trzeci hotel. Postanowiliś my udać się do portu, znaleź ć MSC „Splendida” i odprawić cał y bagaż , ponieważ moż e zrezygnować od 8-00, po tym, jak przejdziemy się po Genui i zarejestrujemy. Jeś li się uda, to rejestrujemy się , a potem idziemy. Zaraz z hotelu w dó ł stromą ulicą i jesteś my na nasypie (dzię ki Google za mapy), a na wprost port morski, wtedy widać „Splendida”.


15 minut i byliś my na terminalu, ł adowacz przyją ł bagaż e, kolejki jeszcze nie był o, dali mi drobiazgi na herbatę , wszystko zrobił sam (przyczepił metki, przynió sł bilety) i pojechaliś my do Odprawa nabiera kształ tu. Ponownie, praktycznie nie ma ludzi, a procedura uzyskania karty rejsowej nie zaję ł a duż o czasu (20 minut, z czego 5 minut to poszukiwanie rosyjskoję zycznego oficera). Ż yczą c jej powodzenia, a ona powiedział a nam, ż ebyś my nie spó ź nili się na ż eglowanie, poszliś my wzdł uż nabrzeż a, aby zobaczyć zabytki Genui. W razie potrzeby moż na był o wzią ć Turbas (20 euro / osobę ) i przejechać przez historyczne miejsca miasta (90 minut),

Turbas zatrzymuje się w pobliż u portu morskiego

ale mieliś my duż o czasu, treningi w Rzymie nie pozostał y niezauważ one, a spacery był y tym, czego potrzebowaliś my. Musieliś my też kupić bilety na dworcu na podró ż powrotną z Genui przez Mediolan do Wenecji. W zasadzie naszą drogę opisał em w opowiadaniu „Szlaki Genui”. W skró cie.

Co oglą daliś my! Na nasyp, wychodzą c z terminalu, skrę cił em w prawo wzdł uż morza. Muzeum Morza, a nastę pnie wł oska ł ó dź podwodna z lat 60. ubiegł ego wieku na molo, jakiś zespó ł ludowy ś piewał tam pieś ni.

Po 100 metrach po lewej stronie znajduje się staroż ytna wież a. Przed nami pię kny galeon,

Galeon Polań skiego

któ ry został nakrę cony w filmie Polań skiego, nastę pnie przez park moż na przejś ć do Akwarium Genui, w tym samym miejscu na molo Biosphere, Hotel Marina, nastę pnie wzdł uż nabrzeż a Molo Ł odzie i Zabytkowy Port. Przechodzimy przez ulicę do placu Caricamento i dwó ch pię knych palazzos jednocześ nie

mijamy się mię dzy nimi na placu. Banki, oto loggia Mercanti, w któ rej otwarto pierwszą w Europie Gieł dę Papieró w Wartoś ciowych oraz koś ció ł S. Pietro della Porta. Nastę pnie rozważ ymy najstarszą historyczną czę ś ć miasta - katedrę w Genui,

Pał ac Ksią ż ę cy

Pał ac Ksią ż ę cy, udaliś my się do dwuwież owej bramy Porta Soprano z pozostał oś ciami muró w twierdzy.

Trzy minuty pó ź niej jesteś my na centralnym placu Genui - Piazza Ferrari z duż ą fontanną . Jest też teatr Santo Felice.

To zdję cie nie jest moje, ale nie mogę stale pokazywać mojej osobowoś ci ani mojej ż ony. I starał em się , aby zdję cia tutaj i w opowiadaniu „Szlaki Genui” nie był y takie same.


Stą d udajemy się na ulicę Garibaldiego, gdzie najbardziej luksusowe pał ace biegną jeden po drugim. To trzeba zobaczyć (zdję cie pał acó w w innej opowieś ci o Genui). Palazzos z XV-XVI wieku, ale przetrwał y i nie ustę pują pię knem pał acom weneckim. Dalej jest Pał ac Kró lewski, a za nim, po przejś ciu kolejnych 500 metró w, jesteś my na dziedziń cu. Po wysł aniu kobiet do odpoczynku na nasypie, wymyś lili bilety, kupują c je w taryfie Mini na podró ż powrotną do Wenecji. Był a już pora obiadowa, wię c zdecydowaliś my „Genua – Genua, a obiad na Splendid powinien być zgodnie z planem”, apetyt już nabraliś my. Zwł aszcza, gdy mijamy takie witryny sklepowe.

Sklepy mię sne

Zgodnie z kartami rejsowymi bez pytania przechodzimy do naszego liniowca, windą wjeż dż amy na nasz pokł ad (wszystkie pokł ady noszą nazwy sł ynnych wł oskich artystó w, nasz to Giotto dla nr 8). Nasza kajuta jest na samej rufie, idziemy niekoń czą cym się korytarzem,

Nasz bagaż już stoi przy kajucie, wszystko wnosimy do kajuty, robimy porzą dek i jedziemy windą na obiad do ogromnych samoobsł ugowych kawiarenek, któ re znajdują się na pokł adzie 14 i nazywają się Bora Bora i Pago Pago.

Okazał o się bardzo wygodne, ż e obok naszej kabiny był a winda i bardzo szybko znaleź liś my się w kawiarni.

Wycią gi rufowe

Zasada kawiarni jest prosta, ale w przypadku duż ych iloś ci zagubionych w lokalu jej schemat jest w widocznym miejscu. Jest pewne miejsce na amerykań skie jedzenie (hamburgery, frytki, ich ulubione sał atki), a nastę pnie wł oskie makarony do pię ciu rodzajó w (spaghetti, makarony i inne rogi) oraz sosy na im, naprzeciwko - ró ż ne pizze. A jeszcze dalej tzw. „nie-wklej” – tj. ró ż ne dania mię sne, kieł baski, klopsiki, ró ż ne sał atki, siekane warzywa, sery, nastę pnie owoce, desery, ciasta, wszelkie wypieki. W ró ż nych miejscach znajdują się ekspresy do kawy i herbaty. Jest ló d i zimna woda. Nim wszystko wymienię , jestem już zmę czona. A co to wszystko zobaczyć i wybrać ! Jedzenie wybiera się na coś pomię dzy duż ym, bardzo duż ym talerzem a przyzwoitą pastą do smarowania. Rozumiem, ż e nie bę dziemy tu gł odować , zał oga statku nie pozwoli (napisał em to, bo niektó rych interesuje to przede wszystkim).

Wieczorem w „Pago Pago” przy okienku obserwacyjnym i wyjś ciem na rufa liniowca


Gdy byliś my syci, nadszedł czas na ż eglowanie, z kawiarni - wyjś cie bezpoś rednio na rufę , ską d na tydzień poż egnaliś my Genuę . Oczywiś cie – zdję cie, obok okrzykó w „jasnobrą zowych turystó w”, któ rych wielu już widzieliś my w naszym hotelu. Wymieniamy się wraż eniami z Genui. Okazuje się , ż e jednym z niezwykł ych miejsc, o któ rych nie wiedzieliś my, jest cmentarz genueń ski, bę dą cy jednocześ nie skansenem rzeź by. Na przyszł oś ć musisz wzią ć pod uwagę .

Port w Genui

Opuszczamy Genuę do Barcelony

Nastę pna sekcja bę dzie o MSC Splendida

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Порт Генуи
Мы уходим из Генуи на Барселону
Вечером в
Один из баров
Кормовые лифты
Мясные лавки
Герцогский дворец
Галеон из фильма Полански
Возле морпорта остановка Турбаса
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara