Reszta bardzo mi się podobał a. Spokojna, pię kna plaż a to cud, wystarczy odpoczą ć . Wspaniał y hotel, specjalne podzię kowania dla Guru, spotyka wszystkich rosyjskoję zycznych turystó w, rozwią zuje wszystkie Twoje problemy i tylko z uś miechem.
… Już ▾
Reszta bardzo mi się podobał a. Spokojna, pię kna plaż a to cud, wystarczy odpoczą ć . Wspaniał y hotel, specjalne podzię kowania dla Guru, spotyka wszystkich rosyjskoję zycznych turystó w, rozwią zuje wszystkie Twoje problemy i tylko z uś miechem.
Na pewno wró cę ponownie.
Na pewno wró cę ponownie.
Tak jak
Lubisz
Pokaż inne komentarze …
Podró ż ował em z ż oną w marcu 2012 roku. wszystko, czego się spodziewaliś my, był o tym, co widzieliś my. notoryczna indyjska powolnoś ć (a gdzie się spieszą ? ), jednocześ nie otwarta ż yczliwoś ć i uprzejmoś ć .
… Już ▾
Podró ż ował em z ż oną w marcu 2012 roku. wszystko, czego się spodziewaliś my, był o tym, co widzieliś my. notoryczna indyjska powolnoś ć (a gdzie się spieszą ? ), jednocześ nie otwarta ż yczliwoś ć i uprzejmoś ć . hotel bardzo dobry, pokoje duż e, czyste (swoją drogą przez jedenaś cie dni odpoczynku nie widzieliś my w pokoju ż adnych ż ywych stworzeń ), jest telewizor LCD, konder, sejf, wszystkie kosmetyki (do pianki do golenia), hotel jest przeznaczony na spokojne, spokojne wakacje. jeś li nie znasz angielskiego to cię ż ko, obsł uga absolutnie nie rozumie rosyjskiego, chociaż wieczorami w hotelach pojawia się Hindus, ma na imię guru (osobne pozdrowienia i wdzię cznoś ć dla niego z genó w i lena z alma-ata ) i rozwią zuje z personelem wszelkie problemy ję zykowe . Polecam wykupienie wycieczki tylko ze ś niadaniem, dlaczego sam zrozumiesz, ż e w kawiarniach, któ re są obok hotelu, moż na doskonale zjeś ć obiad i kolację , jeś li się nie mylę , są cztery. Polecam odwiedzić wszystko, a kiedy jesteś w kawiarni o nazwie „Sasha's”, przywitaj się z Francisem, ś wiatowym goś ciem. po okolicy moż na podró ż ować rowerami i skuterami (wypoż yczonymi przy hotelu) oraz taksó wkami, koniecznie targuj się o cenę . plaż a jest czysta, leż aki są prawie zawsze puste, na brzegu są dwie kawiarnie, w któ rych moż na kupić napoje bezalkoholowe. Jeś li masz jakieś pytania, pisz, a ja odpowiem. Giennadij
Tak jak
Lubisz
Odpoczywaliś my w hotelu Club Maxindra 4* (South GOA) w poł owie marca 2011 roku na zasadzie all inclusive. Hotel poł oż ony jest nad samym morzem, dostę p do plaż y tuż poza terytorium, teren zadbany, duż o zieleni, dwa baseny, a nawet fontanna. Pokoje są w wię kszoś ci duż e, jest mał o pokoi mał ych, ale są przytulne i czyste.
… Już ▾
Odpoczywaliś my w hotelu Club Maxindra 4* (South GOA) w poł owie marca 2011 roku na zasadzie all inclusive. Hotel poł oż ony jest nad samym morzem, dostę p do plaż y tuż poza terytorium, teren zadbany, duż o zieleni, dwa baseny, a nawet fontanna. Pokoje są w wię kszoś ci duż e, jest mał o pokoi mał ych, ale są przytulne i czyste. Na tym koń czą się wszystkie pozytywy.
Goans to dziwni ludzie, na przykł ad zupeł nie nie mogli nas zrozumieć , ż e w samym upale od 14-16 po prostu chcemy odpoczą ć w pokoju, a moż e nawet zasną ć . Przez pierwsze trzy dni wywieszaliś my czerwony znak na drzwiach, ale dzwonili co 10-15 minut ze sł owami „sprzą tanie pokoju”, poprosiliś my o zrobienie tego po 17:00. (po angielsku), ale zadzwonili ponownie. W koń cu poddaliś my się i nie wywieszaliś my tabliczki, ł atwiej był o ich wpuś cić do sprzą tania, a potem wró cić do pokoju.
Goans jedzą mał o surowych warzyw i owocó w. Warzywa był o kilka, a owoce był y tylko na ś niadanie i bardzo rzadko na obiad. W restauracji nie ma obsł ugi, zawsze coś się koń czy: kubki, ł yż ki, kawa, sł odycze, gorą ce warzywa, mię so, ryby; Musiał em czekać na wyję cie, czekali nawet na wodę przez 30-40 minut. Z nami jedna kobieta znalazł a karalucha w swoim talerzu sał atkowym, kelnerzy przeprosili, a nawet przynieś li jej danie mię sne, któ rego nie był o w holu. Jest jeszcze jedna restauracja z kuchnią indyjską , gdzie trzy osoby z naszej grupy zatruł y się po obiedzie, ale tam wino jest o wiele lepsze.
Nie ma gdzie wyjś ć poza hotel, no có ż , raz czy dwa przeszliś my przez brudną wioskę . Sklepy oddalone są o 10-11 km, są to Colva lub Cavelosim, moż na tam dojechać taksó wką (w obie strony) za 600-700 rupii za samochó d, cena ta obejmuje oczekiwanie na turystó w do 2 godzin.
Na terenie widzieli wę ż e o ró ż nych kolorach, a znajomi na 1. pię trze mieli ogromnego puszystego czarnego pają ka, któ rego przybili i wyrzucili na ulicę . A kiedy po obiedzie weszli do swojego pokoju, zobaczyli kilku straż nikó w, ponieważ pokó j był otwarty dla urzą dzeń sanitarnych, nie był to zwykł y pają k. Natychmiast zaproponowali, ż e przeniosą się do innego pokoju.
Goans to dziwni ludzie, na przykł ad zupeł nie nie mogli nas zrozumieć , ż e w samym upale od 14-16 po prostu chcemy odpoczą ć w pokoju, a moż e nawet zasną ć . Przez pierwsze trzy dni wywieszaliś my czerwony znak na drzwiach, ale dzwonili co 10-15 minut ze sł owami „sprzą tanie pokoju”, poprosiliś my o zrobienie tego po 17:00. (po angielsku), ale zadzwonili ponownie. W koń cu poddaliś my się i nie wywieszaliś my tabliczki, ł atwiej był o ich wpuś cić do sprzą tania, a potem wró cić do pokoju.
Goans jedzą mał o surowych warzyw i owocó w. Warzywa był o kilka, a owoce był y tylko na ś niadanie i bardzo rzadko na obiad. W restauracji nie ma obsł ugi, zawsze coś się koń czy: kubki, ł yż ki, kawa, sł odycze, gorą ce warzywa, mię so, ryby; Musiał em czekać na wyję cie, czekali nawet na wodę przez 30-40 minut. Z nami jedna kobieta znalazł a karalucha w swoim talerzu sał atkowym, kelnerzy przeprosili, a nawet przynieś li jej danie mię sne, któ rego nie był o w holu. Jest jeszcze jedna restauracja z kuchnią indyjską , gdzie trzy osoby z naszej grupy zatruł y się po obiedzie, ale tam wino jest o wiele lepsze.
Nie ma gdzie wyjś ć poza hotel, no có ż , raz czy dwa przeszliś my przez brudną wioskę . Sklepy oddalone są o 10-11 km, są to Colva lub Cavelosim, moż na tam dojechać taksó wką (w obie strony) za 600-700 rupii za samochó d, cena ta obejmuje oczekiwanie na turystó w do 2 godzin.
Na terenie widzieli wę ż e o ró ż nych kolorach, a znajomi na 1. pię trze mieli ogromnego puszystego czarnego pają ka, któ rego przybili i wyrzucili na ulicę . A kiedy po obiedzie weszli do swojego pokoju, zobaczyli kilku straż nikó w, ponieważ pokó j był otwarty dla urzą dzeń sanitarnych, nie był to zwykł y pają k. Natychmiast zaproponowali, ż e przeniosą się do innego pokoju.
Tak jak
Lubisz
• 4.5
Wł aś nie przyjechał em z wakacji i postanowił em od razu napisać recenzję , byliś my pod wraż eniem! Byliś my mile zaskoczeni hotelem. Bardzo czysty, duż y teren, pomocny personel. Pokoje są nowe, pię kny wystró j, nowa instalacja wodno-kanalizacyjna.
… Już ▾
Wł aś nie przyjechał em z wakacji i postanowił em od razu napisać recenzję , byliś my pod wraż eniem! Byliś my mile zaskoczeni hotelem. Bardzo czysty, duż y teren, pomocny personel. Pokoje są nowe, pię kny wystró j, nowa instalacja wodno-kanalizacyjna. Plaż a jest czysta, nawet krowy nie mogł y zepsuć wraż enia! Leż aki są naprawdę „pó ł ż ywe”, ale to taki drobiazg w poró wnaniu do wszystkich plusó w. Restauracja "Kosmos" (o ile w ogó le moż na to nazwać restauracją ), któ ra znajduje się na plaż y, nie należ y do hotelu. Wyglą da okropnie, ale bardzo smacznie gotują homary w kremowym nadzieniu serowym i serwują szybko! Na terenie hotelu znajduje się miasteczko dla dzieci, dwa baseny z bardzo czystą wodą , joga z medytacjami odbywa się rano o 5.00, chociaż dowiedział am się o tym pó ź no, wię c mnie osobiś cie tam nie był o. Tak przy okazji, szczegó lnie warto wspomnieć o ś niadaniach - duż y wybó r jajecznicy, tortilli, pł atkó w zboż owych, fasoli, dań narodowych z ró ż nymi sosami, koktajli mlecznych, sokó w ś wież o wyciskanych, ale rozcień czonych, a najsmaczniejsze to tortille z masala mmmm.... pyszne! Ś wietny hotel, mocny 4 *! Na pewno tu wró cimy! A my doradzamy!
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Jechaliś my na Goa bardzo pospiesznie, wzię liś my hotel prawie jako pierwszy, któ ry się natkną ł em, wię c myś lę , ż e mieliś my szczę ś cie - mogł o być znacznie gorzej! ))) W "Mahindra" są plusy i minusy. Korzyś ci - doskonał a hydraulika, czysta woda, doskonał e czyszczenie.
… Już ▾
Jechaliś my na Goa bardzo pospiesznie, wzię liś my hotel prawie jako pierwszy, któ ry się natkną ł em, wię c myś lę , ż e mieliś my szczę ś cie - mogł o być znacznie gorzej! ))) W "Mahindra" są plusy i minusy. Korzyś ci - doskonał a hydraulika, czysta woda, doskonał e czyszczenie. Ż adnych niehigienicznych warunkó w! Nic, co przeraż a turystó w jadą cych do Indii. Duż y pię kny teren - fontanny, kwiaty. latarki, dwa duż e baseny (choć pł ytkie). Personel jest bardzo mił y, bardzo przyjazny. Ale powoli. Przyjeż dż amy w tró jkę , wprowadzamy się do pokoju - i są dwa ł ó ż ka! Zaczynamy się oburzać i dziwimy się : "Dlaczego się martwisz? Teraz przyniesiemy Ci" dodatkowe kł opoty "! Czekamy. Po nocnym locie chcemy strasznie spać . Wracam do pokoju - telefon zawoł aj zdziwiony gł os: „Czy TERAZ potrzebujesz dodatkowych kł opotó w? ” „Tak, – krzycz. - Wł aś nie TERAZ! Czyli od razu! ” Rozumiemy, ż e nie bę dziemy mogli odpoczą ć , idziemy na spacer, wracamy… A w pokoju DWA DOSTAWKI! ! ! . . Jak się ś mialiś my! Z minusó w: gł oś ny klimatyzator - chł odzi jak należ y, ale też dudni jak kruszarka do kamieni. Niejadalna restauracja. W ogó le. Nie wiem, jak udaje im się zepsuć nawet pł atki owsiane. Có ż , to drobiazgi: wokó ł hotelu jest wiele „zakł adó w gastronomicznych” i są pyszne. Ale poważ ny minus: morze nie nadaje się do pł ywania - bardzo silna fala. Jednocześ nie plaż a jest ś wietna - duż y, pusty, biał y piasek, ale pł ywanie to bummer. Moż esz skakać tylko w falach przy brzegu. Poszliś my popł ywać w Palolem. Wspaniale jest tam pł ywać .
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
• 1
hotel jest bardzo dobry, jedzenie i obsł uga pokojowa są na poziomie, ale nie moż na pł ywać w oceanie ze wzglę du na obecnoś ć oleju opał owego i nie moż na go zmyć !
… Już ▾
hotel jest bardzo dobry, jedzenie i obsł uga pokojowa są na poziomie, ale nie moż na pł ywać w oceanie ze wzglę du na obecnoś ć oleju opał owego i nie moż na go zmyć !
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Odpoczywaliś my z rodziną z dzieckiem w wieku 6 lat w hotelu Mahindra Club na przeł omie lutego i marca 2009 roku przez Lanta-tour. ZAKWATEROWANIE I OBSŁ UGA. Po przyjeź dzie czekaliś my 1.5 godziny na nocleg. To był a straszna mę ka po nieprzespanej nocy w samolocie z pijanymi turystami, zważ ywszy, ż e był o gorą co i wł aś nie roztopiliś my się w hotelowym lobby, tam nie ma klimatyzacji, bo nie ma drzwi, to prawdopodobnie oznacza, ż e przecią g bę dzie bą dź ś wież szy.
… Już ▾
Odpoczywaliś my z rodziną z dzieckiem w wieku 6 lat w hotelu Mahindra Club na przeł omie lutego i marca 2009 roku przez Lanta-tour.
ZAKWATEROWANIE I OBSŁ UGA. Po przyjeź dzie czekaliś my 1.5 godziny na nocleg. To był a straszna mę ka po nieprzespanej nocy w samolocie z pijanymi turystami, zważ ywszy, ż e był o gorą co i wł aś nie roztopiliś my się w hotelowym lobby, tam nie ma klimatyzacji, bo nie ma drzwi, to prawdopodobnie oznacza, ż e przecią g bę dzie bą dź ś wież szy. Gł owa dziecka był a spocona, wł osy miał mokre, jakby się gdzieś wyką pał . Podali niewielką liczbę (nr 1236), nawet dodatkową . nie stawiaj ł ó ż ka dla dziecka. Ale mał ż eń stwo bez dzieci dostał o wię kszy pokó j - z jakich powodó w nie jest jasne. W koń cu zapł aciliś my, a oni „standard”. Ale nie chciał em się kontaktować , bo spadliś my z nó g i musielibyś my ponownie czekać.2 godziny, bo obsł uga jest och-o-bardzo powolna i zapominalska. Prosisz o 3 rę czniki ką pielowe, przynoszą.2.
Otó ż generalnie nie obraż amy się nimi, w zasadzie wszyscy są przyjaź ni i nasz pokó j okazał się cał kiem przytulny i ł adny, mimo pewnej ciasnoty. Codziennie robili figurki z rę cznikó w.
CHWILE OGÓ LNE. Na recepcji nie odzywają się ani sł owem po rosyjsku, przynajmniej nauczyli się sł owa „cześ ć ”, bo na rosyjskim rynku oferują hotel, ale w barze kelnerzy trochę się rozumieją i tł umaczą , a w jadł odajniach na plaż y też mamroczą trochę po rosyjsku, a nawet menu po rosyjsku jest w kawiarni „Gloria” (lub coś podobnego). Có ż , plaż a i kawiarnie nie należ ą do hotelu. W hotelu odpoczywa wielu miejscowych, bogatych Hindusó w z cał ego kraju. Ten hotel specjalizuje się w rodakach, a my jesteś my Europejczykami, wię c dla egzotyki patrzą na nas jak biał e mał py.
Hindusi nie raz prosili nas o zrobienie sobie z nimi zdję ć , zwł aszcza naszego syna - mał ego biał oskó rego chł opca w towarzystwie ciemnoskó rych Hindusó w wyglą da bardzo, ich zdaniem, podobno egzotycznie.
Poza terenem hotelu nie ma nic do roboty, pustkowie, brud, kilka szał asó w i spacerują ce ś winie i krowy.
Bą dź czujny, pró bowali się z nami rozwieś ć , zapraszają c nas na wycieczkę do hotelu Holiday Inn. Tam zamiast wycieczki zaczę li sprzedawać prawo wł asnoś ci. Myś lę , ż e pracują z napiwkiem naszych przewodnikó w od strony spotkań , inaczej ską d mogliby wiedzieć , w któ rym pokoju nocowali nowo przybyli, i zadzwonić do nas już pierwszego wieczoru i zaprosić nas "zobaczyć inny hotel", a my, nie budzą c się z drogi, zgodziliś my się na kolejny dzień na spotkanie, a my nie wiedzieliś my o takim rozwodzie.
Nawiasem mó wią c, Indie zabraniają uż ywania tytoniu.
PLAŻ A. Plaż a miejska. Leż aki tylko w tych samych kawiarniach lub szekach w ich ję zyku.
Jeś li zamó wisz sok lub piwo lub zjesz, skorzystasz z leż aka za darmo. Kupcy spacerują po miejskiej plaż y, sprzedają c koraliki i wszelkiego rodzaju ś mieci - znają też ję zyk rosyjski. Cyganie chodzą po okolicy, dają przedstawienia (prawie jak w indyjskim kinie). Wieś niacy odpę dzają swoje ś wię te byki. Ale jakoś to nie przeszkadza, pas plaż y jest szeroki, miejsca wystarczy dla wszystkich, a ogó lnie czasem wydaje się , ż e plaż e są puste. Morze jest ciepł e, ale już na począ tku marca jest niespokojne, duż e fale rozumieją piasek i przepraszam za szczegó ł y, to trzeba wytrzepać piasek z ką pieló wek. Przed wyjś ciem na plaż ę albo ochroniarz, albo w ogó le policjant, mę ż czyzna w mundurze, siada i pyta, a potem zapisuje w dzienniku, z jakiego numeru jesteś my, z powrotem – ta sama procedura.
ODŻ YWIANIE. Jedzenie dla sumienia jest doprawione przyprawami, wprawdzie jesteś my wszystkoż erni, ale po kilku dniach nic nie wsadził o nam do gardł a.
Nawet do jajecznicy rano kucharz, któ ry je smaż ył , potrafił dorzucić trochę przypraw, jeś li nie miał eś czasu powiedzieć „znaj przyprawę ”. Dlatego poszliś my do kawiarni na plaż y, gdzie zamó wiliś my zupy z kurczakiem lub owocami morza, ale już ustaliliś my z kelnerami, ż e bę dą gotować bez przypraw. Zapewne moż na doradzić osobom, któ re jeż dż ą do tego hotelu, aby brał y tylko BB (ś niadania), wzię liś my WSZYSTKO, myś leliś my, ż e nie bę dziemy ryzykować nakarmienia dziecka w jadł odajniach, a z wyż ywieniem w hotelu nie bę dzie problemó w, ale my gorzko się pomylili. Dziecko rano jadł o jajecznicę , a na obiad i kolację z oferowanego bufetu jadł tylko lody, no có ż , Hindusi jeszcze nie pomyś leli o wrzuceniu tam swoich przypraw. a w kawiarni na plaż y jedli i wszystko był o w porzą dku z ich brzuchami.
ROZRYWKA I ZAKUPY. W hotelu nie był o animacji. Dla nas najlepszą rozrywką był rum "Old Monk" (wydaje się ) - nawet nie drogi i niezł y, oraz dubbingowanie indyjskich filmó w, któ re był y w telewizji.
Potem był y przejaż dż ki taksó wką do najbliż szej wioski Cavelossim, aby kupić ten sam rum i pamią tki, a takż e wycieczki. Swoją drogą taksó wkarze stoją przy każ dym hotelu, bo do cywilizacji jest daleko i nie moż na chodzić na piechotę . Wyglą da na to, ż e za 600 rubli wozili nas tam iz powrotem i czekali 1-1.5, a my szliś my na zakupy i kupowaliś my towary. Apteki bardzo nas zaskoczył y. Opró cz lekó w, kosmetykó w, jedzenia, wody nadal moż na tam kupić alkohol i wymienić walutę . Stawka tutaj jest o wiele bardziej opł acalna niż w hotelu w recepcji, ale tutaj, w ró ż nych aptekach, stawka jest inna - poszukaj i znajdź.
W hotelu znajdują się.2 sklepy - jeden z kamieniami szlachetnymi i ż ywnoś cią , drugi - z pamią tkami i zabawkami dla dzieci.
W wiosce, do któ rej pojechaliś my, moż na też kupić czapki - taksó wkarz przywió zł nas do mał ego centrum handlowego, a sari i etole oraz biż uterię i herbatę i kawę - zapytaj taksó wkarza, a on zawiezie cię do specjalistycznego sklepu (dom do Rosji - chociaż nie czuł em nic specjalnego w herbacie, któ rą przywieź liś my) - i nie zapomnij się targować.
WYCIECZKI. Pojechaliś my na 2 wycieczki do są siedniego stanu Karnataka i na plantację przypraw. Obie lubił y, bardzo egzotyczne. Burza koloró w, koloró w, zapachó w. Na plantacji przypraw dziewczę ta witano ś piewem i tań cem, obsypywano pł atkami kwiató w, a każ dą posmarowano czerwoną kropką na czole. Pokazali, jak rosną niektó re rodzaje owocó w i przypraw. Tam zostaliś my nakarmieni, mają c moż liwoś ć wybrania na pamią tkę najś wież szych przypraw w sklepie. Podczas drugiej wycieczki opuś ciliś my stan Goa i wjechaliś my do stanu Karnataka. Każ de pań stwo, jako odrę bne pań stwo, ma zwyczaje na granicy pań stwa
. Pojechaliś my do kilku ś wią tyń i ś wię tych miejsc dla Hindusó w - w koń cu są bardzo poboż ni, co 10-15 metró w mają albo ś wią tynię albo ś wię te miejsce albo ś wię te drzewo lub coś innego ś wię tego zwią zanego z ich religią . Ogó lnie był o bardzo ciekawie i pouczają co, a my mieliś my szczę ś cie z przewodnikiem, dostaliś my wiele przydatnych informacji o kraju. Pł ywaliś my na Oceanie Indyjskim, przy okazji wybrzeż e Goa obmywa Morze Arabskie. W drodze powrotnej doszł o do potyczki pomię dzy naszym kierowcą a miejscową ludnoś cią , tutaj doznaliś my strachu, zabrali nasz samochó d na ring w trakcie demontaż u, prawdopodobnie spę dzili w otoczeniu ponad godzinę . Twarze wszystkich są dzikie, coś krzyczą i nie wiesz, czego się po nich spodziewać , bo mają inną mentalnoś ć . Kim jesteś my dla nich? Nie jesteś my ś wię tymi bykami, myś lę , ż e gdyby doszł o do poważ niejszego konfliktu, rozerwaliby nas jak Tuzik poduszką grzewczą , bez wyrzutó w sumienia.
Ale w koń cu wró ciliś my do domu cał y i zdrowy, z wyją tkiem straconego czasu i nerwó w.
WRAŻ ENIA OGÓ LNE:
O WYCIECZCE. Wszystko nie jest jasne. Ciekawe, jasne z jednej strony, az drugiej brud i ignorancja miejscowej ludnoś ci. Ale kraj ten jest ciekawy z bogatą historią i dziedzictwem kulturowym i wydaje się , ż e mieszkań cy Indii pozostali w tym na ć ma, bo jak modlili się do swoich Bogó w przez tysią ce lat, modlą się nadal i nie dą ż ą specjalnie do cywilizacji .
O HOTELU. Mimo to, nawet w poró wnaniu do egipskich, ten hotel jest pod wieloma wzglę dami, moim zdaniem, gorszy: pikantne jedzenie (jasne, ż e do dezynfekcji organizmu, ale nadal gotujesz dla Europejczykó w, ale jesteś my niezwykle pikantni i wydaje się ż e wszystko smakuje tak samo), brak animacji (zabawiliś my się rumem, ale gdzie są dzieci?
Pokó j dziecię cy się nie liczy - tam nie mó wią po rosyjsku, a nasz kociak nie rozumie angielskiego), powolnoś ć obsł ugi, oddalenie od cywilizacji.
Ale z drugiej strony - przyjemne, zadbane terytorium, obecnoś ć basenu, a nawet zjeż dż alni dla dzieci, obecnoś ć hamakó w w cieniu drzew, 1 linia plaż y, przytulne pokoje i kompozycje kwiatowe w holu , ż yczliwoś ć personelu (w wię kszoś ci) - wcią ż mó wią cego ró ż nymi ję zykami, czasami zorientowali się , czego od nich chcemy, a nawet (nigdy tego nie spotkaliś my w Egipcie) rano ś wież e codzienne gazety w ję zyku angielskim o wydarzeniach w Indiach - domyś liliś my się tego ze zdję ć , bo nie czytamy po angielsku.
WNIOSKI I PORADY. Jeś li nie jesteś smakoszem, nie potrzebujesz dyskotek do rana, nie jesteś wybredny i kapryś ny, mó wisz chociaż trochę po angielsku - tu bę dzie dobrze.
Jeś li masz dodatkowe pienią dze - wybierz coś innego - spodoba ci się tylko zadbany, zielony teren w hotelu.
Powiedział bym, ż e CLUB MAHINDRA to niedrogi hotel. Chociaż w czasie, któ ry miną ł , po naszej wizycie w tym hotelu, moż e coś już się zmienił o na lepsze.
ZAKWATEROWANIE I OBSŁ UGA. Po przyjeź dzie czekaliś my 1.5 godziny na nocleg. To był a straszna mę ka po nieprzespanej nocy w samolocie z pijanymi turystami, zważ ywszy, ż e był o gorą co i wł aś nie roztopiliś my się w hotelowym lobby, tam nie ma klimatyzacji, bo nie ma drzwi, to prawdopodobnie oznacza, ż e przecią g bę dzie bą dź ś wież szy. Gł owa dziecka był a spocona, wł osy miał mokre, jakby się gdzieś wyką pał . Podali niewielką liczbę (nr 1236), nawet dodatkową . nie stawiaj ł ó ż ka dla dziecka. Ale mał ż eń stwo bez dzieci dostał o wię kszy pokó j - z jakich powodó w nie jest jasne. W koń cu zapł aciliś my, a oni „standard”. Ale nie chciał em się kontaktować , bo spadliś my z nó g i musielibyś my ponownie czekać.2 godziny, bo obsł uga jest och-o-bardzo powolna i zapominalska. Prosisz o 3 rę czniki ką pielowe, przynoszą.2.
Otó ż generalnie nie obraż amy się nimi, w zasadzie wszyscy są przyjaź ni i nasz pokó j okazał się cał kiem przytulny i ł adny, mimo pewnej ciasnoty. Codziennie robili figurki z rę cznikó w.
CHWILE OGÓ LNE. Na recepcji nie odzywają się ani sł owem po rosyjsku, przynajmniej nauczyli się sł owa „cześ ć ”, bo na rosyjskim rynku oferują hotel, ale w barze kelnerzy trochę się rozumieją i tł umaczą , a w jadł odajniach na plaż y też mamroczą trochę po rosyjsku, a nawet menu po rosyjsku jest w kawiarni „Gloria” (lub coś podobnego). Có ż , plaż a i kawiarnie nie należ ą do hotelu. W hotelu odpoczywa wielu miejscowych, bogatych Hindusó w z cał ego kraju. Ten hotel specjalizuje się w rodakach, a my jesteś my Europejczykami, wię c dla egzotyki patrzą na nas jak biał e mał py.
Hindusi nie raz prosili nas o zrobienie sobie z nimi zdję ć , zwł aszcza naszego syna - mał ego biał oskó rego chł opca w towarzystwie ciemnoskó rych Hindusó w wyglą da bardzo, ich zdaniem, podobno egzotycznie.
Poza terenem hotelu nie ma nic do roboty, pustkowie, brud, kilka szał asó w i spacerują ce ś winie i krowy.
Bą dź czujny, pró bowali się z nami rozwieś ć , zapraszają c nas na wycieczkę do hotelu Holiday Inn. Tam zamiast wycieczki zaczę li sprzedawać prawo wł asnoś ci. Myś lę , ż e pracują z napiwkiem naszych przewodnikó w od strony spotkań , inaczej ską d mogliby wiedzieć , w któ rym pokoju nocowali nowo przybyli, i zadzwonić do nas już pierwszego wieczoru i zaprosić nas "zobaczyć inny hotel", a my, nie budzą c się z drogi, zgodziliś my się na kolejny dzień na spotkanie, a my nie wiedzieliś my o takim rozwodzie.
Nawiasem mó wią c, Indie zabraniają uż ywania tytoniu.
PLAŻ A. Plaż a miejska. Leż aki tylko w tych samych kawiarniach lub szekach w ich ję zyku.
Jeś li zamó wisz sok lub piwo lub zjesz, skorzystasz z leż aka za darmo. Kupcy spacerują po miejskiej plaż y, sprzedają c koraliki i wszelkiego rodzaju ś mieci - znają też ję zyk rosyjski. Cyganie chodzą po okolicy, dają przedstawienia (prawie jak w indyjskim kinie). Wieś niacy odpę dzają swoje ś wię te byki. Ale jakoś to nie przeszkadza, pas plaż y jest szeroki, miejsca wystarczy dla wszystkich, a ogó lnie czasem wydaje się , ż e plaż e są puste. Morze jest ciepł e, ale już na począ tku marca jest niespokojne, duż e fale rozumieją piasek i przepraszam za szczegó ł y, to trzeba wytrzepać piasek z ką pieló wek. Przed wyjś ciem na plaż ę albo ochroniarz, albo w ogó le policjant, mę ż czyzna w mundurze, siada i pyta, a potem zapisuje w dzienniku, z jakiego numeru jesteś my, z powrotem – ta sama procedura.
ODŻ YWIANIE. Jedzenie dla sumienia jest doprawione przyprawami, wprawdzie jesteś my wszystkoż erni, ale po kilku dniach nic nie wsadził o nam do gardł a.
Nawet do jajecznicy rano kucharz, któ ry je smaż ył , potrafił dorzucić trochę przypraw, jeś li nie miał eś czasu powiedzieć „znaj przyprawę ”. Dlatego poszliś my do kawiarni na plaż y, gdzie zamó wiliś my zupy z kurczakiem lub owocami morza, ale już ustaliliś my z kelnerami, ż e bę dą gotować bez przypraw. Zapewne moż na doradzić osobom, któ re jeż dż ą do tego hotelu, aby brał y tylko BB (ś niadania), wzię liś my WSZYSTKO, myś leliś my, ż e nie bę dziemy ryzykować nakarmienia dziecka w jadł odajniach, a z wyż ywieniem w hotelu nie bę dzie problemó w, ale my gorzko się pomylili. Dziecko rano jadł o jajecznicę , a na obiad i kolację z oferowanego bufetu jadł tylko lody, no có ż , Hindusi jeszcze nie pomyś leli o wrzuceniu tam swoich przypraw. a w kawiarni na plaż y jedli i wszystko był o w porzą dku z ich brzuchami.
ROZRYWKA I ZAKUPY. W hotelu nie był o animacji. Dla nas najlepszą rozrywką był rum "Old Monk" (wydaje się ) - nawet nie drogi i niezł y, oraz dubbingowanie indyjskich filmó w, któ re był y w telewizji.
Potem był y przejaż dż ki taksó wką do najbliż szej wioski Cavelossim, aby kupić ten sam rum i pamią tki, a takż e wycieczki. Swoją drogą taksó wkarze stoją przy każ dym hotelu, bo do cywilizacji jest daleko i nie moż na chodzić na piechotę . Wyglą da na to, ż e za 600 rubli wozili nas tam iz powrotem i czekali 1-1.5, a my szliś my na zakupy i kupowaliś my towary. Apteki bardzo nas zaskoczył y. Opró cz lekó w, kosmetykó w, jedzenia, wody nadal moż na tam kupić alkohol i wymienić walutę . Stawka tutaj jest o wiele bardziej opł acalna niż w hotelu w recepcji, ale tutaj, w ró ż nych aptekach, stawka jest inna - poszukaj i znajdź.
W hotelu znajdują się.2 sklepy - jeden z kamieniami szlachetnymi i ż ywnoś cią , drugi - z pamią tkami i zabawkami dla dzieci.
W wiosce, do któ rej pojechaliś my, moż na też kupić czapki - taksó wkarz przywió zł nas do mał ego centrum handlowego, a sari i etole oraz biż uterię i herbatę i kawę - zapytaj taksó wkarza, a on zawiezie cię do specjalistycznego sklepu (dom do Rosji - chociaż nie czuł em nic specjalnego w herbacie, któ rą przywieź liś my) - i nie zapomnij się targować.
WYCIECZKI. Pojechaliś my na 2 wycieczki do są siedniego stanu Karnataka i na plantację przypraw. Obie lubił y, bardzo egzotyczne. Burza koloró w, koloró w, zapachó w. Na plantacji przypraw dziewczę ta witano ś piewem i tań cem, obsypywano pł atkami kwiató w, a każ dą posmarowano czerwoną kropką na czole. Pokazali, jak rosną niektó re rodzaje owocó w i przypraw. Tam zostaliś my nakarmieni, mają c moż liwoś ć wybrania na pamią tkę najś wież szych przypraw w sklepie. Podczas drugiej wycieczki opuś ciliś my stan Goa i wjechaliś my do stanu Karnataka. Każ de pań stwo, jako odrę bne pań stwo, ma zwyczaje na granicy pań stwa
. Pojechaliś my do kilku ś wią tyń i ś wię tych miejsc dla Hindusó w - w koń cu są bardzo poboż ni, co 10-15 metró w mają albo ś wią tynię albo ś wię te miejsce albo ś wię te drzewo lub coś innego ś wię tego zwią zanego z ich religią . Ogó lnie był o bardzo ciekawie i pouczają co, a my mieliś my szczę ś cie z przewodnikiem, dostaliś my wiele przydatnych informacji o kraju. Pł ywaliś my na Oceanie Indyjskim, przy okazji wybrzeż e Goa obmywa Morze Arabskie. W drodze powrotnej doszł o do potyczki pomię dzy naszym kierowcą a miejscową ludnoś cią , tutaj doznaliś my strachu, zabrali nasz samochó d na ring w trakcie demontaż u, prawdopodobnie spę dzili w otoczeniu ponad godzinę . Twarze wszystkich są dzikie, coś krzyczą i nie wiesz, czego się po nich spodziewać , bo mają inną mentalnoś ć . Kim jesteś my dla nich? Nie jesteś my ś wię tymi bykami, myś lę , ż e gdyby doszł o do poważ niejszego konfliktu, rozerwaliby nas jak Tuzik poduszką grzewczą , bez wyrzutó w sumienia.
Ale w koń cu wró ciliś my do domu cał y i zdrowy, z wyją tkiem straconego czasu i nerwó w.
WRAŻ ENIA OGÓ LNE:
O WYCIECZCE. Wszystko nie jest jasne. Ciekawe, jasne z jednej strony, az drugiej brud i ignorancja miejscowej ludnoś ci. Ale kraj ten jest ciekawy z bogatą historią i dziedzictwem kulturowym i wydaje się , ż e mieszkań cy Indii pozostali w tym na ć ma, bo jak modlili się do swoich Bogó w przez tysią ce lat, modlą się nadal i nie dą ż ą specjalnie do cywilizacji .
O HOTELU. Mimo to, nawet w poró wnaniu do egipskich, ten hotel jest pod wieloma wzglę dami, moim zdaniem, gorszy: pikantne jedzenie (jasne, ż e do dezynfekcji organizmu, ale nadal gotujesz dla Europejczykó w, ale jesteś my niezwykle pikantni i wydaje się ż e wszystko smakuje tak samo), brak animacji (zabawiliś my się rumem, ale gdzie są dzieci?
Pokó j dziecię cy się nie liczy - tam nie mó wią po rosyjsku, a nasz kociak nie rozumie angielskiego), powolnoś ć obsł ugi, oddalenie od cywilizacji.
Ale z drugiej strony - przyjemne, zadbane terytorium, obecnoś ć basenu, a nawet zjeż dż alni dla dzieci, obecnoś ć hamakó w w cieniu drzew, 1 linia plaż y, przytulne pokoje i kompozycje kwiatowe w holu , ż yczliwoś ć personelu (w wię kszoś ci) - wcią ż mó wią cego ró ż nymi ję zykami, czasami zorientowali się , czego od nich chcemy, a nawet (nigdy tego nie spotkaliś my w Egipcie) rano ś wież e codzienne gazety w ję zyku angielskim o wydarzeniach w Indiach - domyś liliś my się tego ze zdję ć , bo nie czytamy po angielsku.
WNIOSKI I PORADY. Jeś li nie jesteś smakoszem, nie potrzebujesz dyskotek do rana, nie jesteś wybredny i kapryś ny, mó wisz chociaż trochę po angielsku - tu bę dzie dobrze.
Jeś li masz dodatkowe pienią dze - wybierz coś innego - spodoba ci się tylko zadbany, zielony teren w hotelu.
Powiedział bym, ż e CLUB MAHINDRA to niedrogi hotel. Chociaż w czasie, któ ry miną ł , po naszej wizycie w tym hotelu, moż e coś już się zmienił o na lepsze.
Tak jak
Lubisz
• 3.5
W listopadzie 2007 pojechaliś my na wakacje do Indii na Goa. Biuro podró ż y zaproponował o nam czterogwiazdkowy hotel „Mahindra Club”. Widzą c to w broszurach reklamowych, począ tkowo byli przeraż eni: na zdję ciach był y dwie przeraż ają ce palmy i to wszystko.
… Już ▾
W listopadzie 2007 pojechaliś my na wakacje do Indii na Goa. Biuro podró ż y zaproponował o nam czterogwiazdkowy hotel „Mahindra Club”. Widzą c to w broszurach reklamowych, począ tkowo byli przeraż eni: na zdję ciach był y dwie przeraż ają ce palmy i to wszystko. Kiedy zadzwonili do biur podró ż y, usł yszeli daleką od pochlebnej oceny tego hotelu: hotel jest stary, od dawna nie był rekonstruowany. W każ dym razie polecieliś my na wł asne ryzyko: był y bardzo duż e problemy z voucherami, ale bardzo chciał em pojechać do Indii. Wyobraź sobie, jak bardzo byliś my zaskoczeni, gdy zobaczyliś my wspaniał y hotel. Ogromny hol zdobią kompozycje ze ś wież ych kwiató w, któ re codziennie był y nowe, wygodne meble tapicerowane. Na drugim pię trze znajduje się przytulny bar z balkonem. Ogromny teren zielony z dwoma wspaniał ymi basenami, z któ rych jeden ma bar z napojami alkoholowymi wybranymi przez naszych wspó ł plemień có w. Pokoje hotelowe są cał kiem dobre. Najpierw zamieszkaliś my w mał ym pokoju, któ ry był wyremontowany (chodzi o rekonstrukcję ), ale był o doś ć gł oś no i przeniesiono nas w inne miejsce - w ogromnym pokoju z ł ó ż kiem, tapicerowanymi meblami, z barem i peł en zestaw urzą dzeń kuchennych, mię dzy innymi cał kowicie za darmo.
Tak zaczę ł y się nasze wakacje - dwa tygodnie nieprzerwanej przyjemnoś ci z ż ycia.
Delikatne, absolutnie nie palą ce sł oń ce, ocean. Wspaniał a czysta plaż a z biał ym piaskiem, Każ dego wieczoru czekaliś my na oceanie na zachó d sł oń ca. Widok nie do opisania - sł oń ce w kilka sekund wpada do wody. Po prostu trzeba to zobaczyć . Od razu powiem, ż e w Indiach hotele nie mają wł asnych plaż – wszystkie są miejskie. Na plaż y nie ma parasoli i leż akó w, ale dadzą ci jeden, jeś li kupisz butelkę wody w kawiarniach, któ re są na plaż y. W tych kawiarniach moż na zjeś ć obiad i kolację - kuchnia wyś mienita, owoce morza ś wież e, ceny ś mieszne. Hotel też pysznie gotuje, ale wiele dań jest bardzo pikantnych, rosyjski ż oł ą dek nie jest do nich przystosowany. Oczywiś cie nie ma takiej ró ż norodnoś ci jak w Turcji czy Egipcie, ale wszystko jest ś wież o przygotowane. Osobno chciał bym powiedzieć o indyjskim rumie „Old Monk” - sł onecznym napoju, nie należ y brać ze sobą alkoholu - odbierzesz go, ale przynieś rum w prezencie - twoi przyjaciele bę dą wdzię czni.
Personel hotelu jest bardzo goś cinny, jak wszyscy Hindusi. Ci ludzie uś miechają się do Ciebie sercem i duszą , ale jednocześ nie nie narzucają się i usł ugi. Pochodzi z nich tyle pozytywnej energii, ż e sam zaczynasz cieszyć się ż yciem jak dziecko. Indianie to po prostu duż e dzieci. Jest tylko jedno „ale” - są bardzo powolne, na zamó wione napoje moż na dł ugo czekać , te problemy rozwią zują bardzo mał e napiwki.
Od powrotu do Moskwy minę ł o pó ł roku, doś ć czę sto myś limy o Indiach. To jest miejsce na Ziemi, do któ rego naprawdę chcesz wró cić . Radzimy jechać .
Tak zaczę ł y się nasze wakacje - dwa tygodnie nieprzerwanej przyjemnoś ci z ż ycia.
Delikatne, absolutnie nie palą ce sł oń ce, ocean. Wspaniał a czysta plaż a z biał ym piaskiem, Każ dego wieczoru czekaliś my na oceanie na zachó d sł oń ca. Widok nie do opisania - sł oń ce w kilka sekund wpada do wody. Po prostu trzeba to zobaczyć . Od razu powiem, ż e w Indiach hotele nie mają wł asnych plaż – wszystkie są miejskie. Na plaż y nie ma parasoli i leż akó w, ale dadzą ci jeden, jeś li kupisz butelkę wody w kawiarniach, któ re są na plaż y. W tych kawiarniach moż na zjeś ć obiad i kolację - kuchnia wyś mienita, owoce morza ś wież e, ceny ś mieszne. Hotel też pysznie gotuje, ale wiele dań jest bardzo pikantnych, rosyjski ż oł ą dek nie jest do nich przystosowany. Oczywiś cie nie ma takiej ró ż norodnoś ci jak w Turcji czy Egipcie, ale wszystko jest ś wież o przygotowane. Osobno chciał bym powiedzieć o indyjskim rumie „Old Monk” - sł onecznym napoju, nie należ y brać ze sobą alkoholu - odbierzesz go, ale przynieś rum w prezencie - twoi przyjaciele bę dą wdzię czni.
Personel hotelu jest bardzo goś cinny, jak wszyscy Hindusi. Ci ludzie uś miechają się do Ciebie sercem i duszą , ale jednocześ nie nie narzucają się i usł ugi. Pochodzi z nich tyle pozytywnej energii, ż e sam zaczynasz cieszyć się ż yciem jak dziecko. Indianie to po prostu duż e dzieci. Jest tylko jedno „ale” - są bardzo powolne, na zamó wione napoje moż na dł ugo czekać , te problemy rozwią zują bardzo mał e napiwki.
Od powrotu do Moskwy minę ł o pó ł roku, doś ć czę sto myś limy o Indiach. To jest miejsce na Ziemi, do któ rego naprawdę chcesz wró cić . Radzimy jechać .
Tak jak
Lubisz
• 7.5
W listopadzie 2007 pojechaliś my na wakacje do Indii na Goa. Biuro podró ż y zaproponował o nam czterogwiazdkowy hotel „Mahindra Club”. Widzą c to w broszurach reklamowych, począ tkowo byli przeraż eni: na zdję ciach był y dwie przeraż ają ce palmy i to wszystko.
… Już ▾
W listopadzie 2007 pojechaliś my na wakacje do Indii na Goa. Biuro podró ż y zaproponował o nam czterogwiazdkowy hotel „Mahindra Club”. Widzą c to w broszurach reklamowych, począ tkowo byli przeraż eni: na zdję ciach był y dwie przeraż ają ce palmy i to wszystko. Kiedy zadzwonili do biur podró ż y, usł yszeli daleką od pochlebnej oceny tego hotelu: hotel jest stary, od dawna nie był rekonstruowany. W każ dym razie polecieliś my na wł asne ryzyko: był y bardzo duż e problemy z voucherami, ale bardzo chciał em pojechać do Indii. Wyobraź sobie, jak bardzo byliś my zaskoczeni, gdy zobaczyliś my wspaniał y hotel. Ogromny hol zdobią kompozycje ze ś wież ych kwiató w, któ re codziennie był y nowe, wygodne meble tapicerowane. Na drugim pię trze znajduje się przytulny bar z balkonem. Ogromny teren zielony z dwoma wspaniał ymi basenami, z któ rych jeden ma bar z napojami alkoholowymi wybranymi przez naszych wspó ł plemień có w. Pokoje hotelowe są cał kiem dobre. Najpierw zamieszkaliś my w mał ym pokoju, któ ry był wyremontowany (chodzi o rekonstrukcję ), ale był o doś ć gł oś no i przeniesiono nas w inne miejsce - w ogromnym pokoju z ł ó ż kiem, tapicerowanymi meblami, z barem i peł en zestaw urzą dzeń kuchennych, mię dzy innymi cał kowicie za darmo.
Tak zaczę ł y się nasze wakacje - dwa tygodnie nieprzerwanej przyjemnoś ci z ż ycia.
Delikatne, absolutnie nie palą ce sł oń ce, ocean. Wspaniał a czysta plaż a z biał ym piaskiem, Każ dego wieczoru czekaliś my na oceanie na zachó d sł oń ca. Widok nie do opisania - sł oń ce w kilka sekund wpada do wody. Po prostu trzeba to zobaczyć . Od razu powiem, ż e w Indiach hotele nie mają wł asnych plaż – wszystkie są miejskie. Na plaż y nie ma parasoli i leż akó w, ale dadzą ci jeden, jeś li kupisz butelkę wody w kawiarniach, któ re są na plaż y. W tych kawiarniach moż na zjeś ć obiad i kolację - kuchnia wyś mienita, owoce morza ś wież e, ceny ś mieszne. Hotel też pysznie gotuje, ale wiele dań jest bardzo pikantnych, rosyjski ż oł ą dek nie jest do nich przystosowany. Oczywiś cie nie ma takiej ró ż norodnoś ci jak w Turcji czy Egipcie, ale wszystko jest ś wież o przygotowane. Osobno chciał bym powiedzieć o indyjskim rumie „Old Monk” - sł onecznym napoju, nie należ y brać ze sobą alkoholu - odbierzesz go, ale przynieś rum w prezencie - twoi przyjaciele bę dą wdzię czni.
Personel hotelu jest bardzo goś cinny, jak wszyscy Hindusi. Ci ludzie uś miechają się do Ciebie sercem i duszą , ale jednocześ nie nie narzucają się i usł ugi. Pochodzi z nich tyle pozytywnej energii, ż e sam zaczynasz cieszyć się ż yciem jak dziecko. Indianie to po prostu duż e dzieci. Jest tylko jedno „ale” - są bardzo powolne, na zamó wione napoje moż na dł ugo czekać , te problemy rozwią zują bardzo mał e napiwki.
Od powrotu do Moskwy minę ł o pó ł roku, doś ć czę sto myś limy o Indiach. To jest miejsce na Ziemi, do któ rego naprawdę chcesz wró cić . Radzimy jechać .
Tak zaczę ł y się nasze wakacje - dwa tygodnie nieprzerwanej przyjemnoś ci z ż ycia.
Delikatne, absolutnie nie palą ce sł oń ce, ocean. Wspaniał a czysta plaż a z biał ym piaskiem, Każ dego wieczoru czekaliś my na oceanie na zachó d sł oń ca. Widok nie do opisania - sł oń ce w kilka sekund wpada do wody. Po prostu trzeba to zobaczyć . Od razu powiem, ż e w Indiach hotele nie mają wł asnych plaż – wszystkie są miejskie. Na plaż y nie ma parasoli i leż akó w, ale dadzą ci jeden, jeś li kupisz butelkę wody w kawiarniach, któ re są na plaż y. W tych kawiarniach moż na zjeś ć obiad i kolację - kuchnia wyś mienita, owoce morza ś wież e, ceny ś mieszne. Hotel też pysznie gotuje, ale wiele dań jest bardzo pikantnych, rosyjski ż oł ą dek nie jest do nich przystosowany. Oczywiś cie nie ma takiej ró ż norodnoś ci jak w Turcji czy Egipcie, ale wszystko jest ś wież o przygotowane. Osobno chciał bym powiedzieć o indyjskim rumie „Old Monk” - sł onecznym napoju, nie należ y brać ze sobą alkoholu - odbierzesz go, ale przynieś rum w prezencie - twoi przyjaciele bę dą wdzię czni.
Personel hotelu jest bardzo goś cinny, jak wszyscy Hindusi. Ci ludzie uś miechają się do Ciebie sercem i duszą , ale jednocześ nie nie narzucają się i usł ugi. Pochodzi z nich tyle pozytywnej energii, ż e sam zaczynasz cieszyć się ż yciem jak dziecko. Indianie to po prostu duż e dzieci. Jest tylko jedno „ale” - są bardzo powolne, na zamó wione napoje moż na dł ugo czekać , te problemy rozwią zują bardzo mał e napiwki.
Od powrotu do Moskwy minę ł o pó ł roku, doś ć czę sto myś limy o Indiach. To jest miejsce na Ziemi, do któ rego naprawdę chcesz wró cić . Radzimy jechać .
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
• podróżował 18 lat wstecz
Przede wszystkim niewiele miejsc wskazuje, ż e od marca morze jest doś ć wzburzone i pł ywanie stał o się problematyczne, pię kna morza nie widać , jest duż o piasku, bł ota, silnych przypł ywó w i odpł ywó w. Sezon już się skoń czył , fale przynoszą duż o bł ota, a plaż a jest sprzą tana raz w tygodniu.
… Już ▾
Przede wszystkim niewiele miejsc wskazuje, ż e od marca morze jest doś ć wzburzone i pł ywanie stał o się problematyczne, pię kna morza nie widać , jest duż o piasku, bł ota, silnych przypł ywó w i odpł ywó w. Sezon już się skoń czył , fale przynoszą duż o bł ota, a plaż a jest sprzą tana raz w tygodniu.
Teraz o hotelu: pię kny zadbany teren, czysto, schludnie!! ! ALE pokoje są bardzo przecię tne z zapachem stę chlizny, mał a ł azienka. Sejf i suszarka nadal w pokoju, chociaż wszę dzie był o napisane, ż e na ż yczenie. Basen 2 i bardzo mał y, ale jacuzzi jest doskonał e. Jest wielu Hindusó w, ale wcale nas to nie denerwował o. Personel jest bardzo!!! ! przyjazny i elastyczny.
O jedzeniu: system ALL Inclusive chce najlepszego, bardzo sł abego jedzenia. I dalej!!! ! dania moż na podawać BRUDNE, zmieniają się natychmiast po wzmiance z przeprosinami, ale mimo wszystko NIEPRZYJEMNE. Nie ma zabawy!! ! Odpoczynek tutaj to czysta plaż a, peł en relaks. Dobra okazja, ż eby uciec od wszystkiego.
Zakupy: przepię kna biż uteria za ś mieszne pienią dze, jedwab, dobra dzianina...Pię kna przyroda i...okropny brud i bieda poza hotelami. Co wię cej, nie podobał a mi się linia lotnicza VIM AVIA, lepiej latać TransAero. Serdeczne podzię kowania dla przewodnikó w Lanta Tour Sasha i Natasha, doskonał ej organizacji i bardzo uważ nego podejś cia do turystó w.
PS w Tajlandii podobał o nam się znacznie bardziej i wszystko jest tań sze, ale warte obejrzenia. Wszystko jest wzglę dne. Odpowiem na pytania isq 225095487
Teraz o hotelu: pię kny zadbany teren, czysto, schludnie!! ! ALE pokoje są bardzo przecię tne z zapachem stę chlizny, mał a ł azienka. Sejf i suszarka nadal w pokoju, chociaż wszę dzie był o napisane, ż e na ż yczenie. Basen 2 i bardzo mał y, ale jacuzzi jest doskonał e. Jest wielu Hindusó w, ale wcale nas to nie denerwował o. Personel jest bardzo!!! ! przyjazny i elastyczny.
O jedzeniu: system ALL Inclusive chce najlepszego, bardzo sł abego jedzenia. I dalej!!! ! dania moż na podawać BRUDNE, zmieniają się natychmiast po wzmiance z przeprosinami, ale mimo wszystko NIEPRZYJEMNE. Nie ma zabawy!! ! Odpoczynek tutaj to czysta plaż a, peł en relaks. Dobra okazja, ż eby uciec od wszystkiego.
Zakupy: przepię kna biż uteria za ś mieszne pienią dze, jedwab, dobra dzianina...Pię kna przyroda i...okropny brud i bieda poza hotelami. Co wię cej, nie podobał a mi się linia lotnicza VIM AVIA, lepiej latać TransAero. Serdeczne podzię kowania dla przewodnikó w Lanta Tour Sasha i Natasha, doskonał ej organizacji i bardzo uważ nego podejś cia do turystó w.
PS w Tajlandii podobał o nam się znacznie bardziej i wszystko jest tań sze, ale warte obejrzenia. Wszystko jest wzglę dne. Odpowiem na pytania isq 225095487
Tak jak
Lubisz
• 17