Prawdziwa jesienna pokusa

27 Wrzesień 2012 Czas podróży: z 10 Październik 2009 na 18 Październik 2009
Reputacja: +1452.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Wycieczka „Jesienna pokusa” DO „Akordowa wycieczka”

10.09. 2009 -18.10. 2009

Dzień.1. Zbió rka grupowa o 8-00, wyjazd ze Lwowa o 8-30. Lider grupy Orest Yarosh.

Autobus „Neoplan”. Kierowcy: dwó ch mł odych Ukraiń có w (imion ich nie pamię tam).

Grupa 34 osó b. Pogoda jest chł odna, ale sł oneczna.

Podró ż ował em z moją dorosł ą có rką , aw autobusie doł ą czył a do nas dziewczyna w wieku mojej có rki. Był a sama w trasie.

O godzinie 10 zatrzymaj się na ś niadanie w Karpatach w motelu „Dobra”. O godzinie 12 dotarliś my do Chop na granicy. Granicę minę liś my doś ć szybko, okoł o 14-45 pojechaliś my na degustację do Tokaju.

O 16-30 siedzieliś my już w piwnicy w oczekiwaniu na nadchodzą cą akcję . Wino jest doskonał e, kulki gulaszowe i serowe pyszne. Wesoł y i dobrze odż ywiony w wieku 17-40 lat kupił wino tokajskie i pojechał do Budapesztu na osiedlenie się.


Do Budapesztu dotarliś my okoł o 21:00 w hotelu Arena 4*. Pokó j jest doskonał y, przestronny i wygodny, w ł azience jest suszarka do wł osó w. Wzią ł em prysznic, napił em się herbaty i odpoczą ł em.

Nie pojechaliś my do miasta, bo pojechaliś my na wycieczkę prosto z pocią gu i trzeba był o przywró cić energię ż yciową . Poza tym w pocią gu był o zimno i zaczą ł em na serio kaszleć , wię c poddał em się zabiegom medycznym w postaci gorą cej herbaty z winem tokajskim.

Dzień.2. Od rana pada. Wię c nie poszliś my na spacer przed ś niadaniem. Ś niadanie jest obfite i smaczne. Każ dy, kto przebywał w Arenie, wie, jakie są wspaniał e ś niadania. Wykwaterowanie z hotelu, o 9-00 wyjazd na ankietę . Przewodnik jest znakomity, nasza był a rodaczka Natalia mieszka w Budapeszcie od 18 lat. Od razu udaliś my się na stronę Budy, obejrzeliś my wszystkie tamtejsze pię knoś ci, a nastę pnie wró ciliś my do Pesztu i zakoń czyliś my wycieczkę na Placu Bohateró w. Najwię ksze wraż enie, jakie odniosł em odwiedzają c bazylikę , to akurat w sam raz na koncert muzyki organowej. Na Placu Bohateró w wę gierscy Cyganie wł aś nie tego dnia zorganizowali wiec protestacyjny przeciwko rzą dowi. Zlot był wyją tkowy, z cygań skimi pieś niami i tań cami.

Nie przeszkadzali nam. Każ dy znalazł miejsce na placu. Czas wolny 4 godz. Moja có rka i ja postanowiliś my iś ć do zoo. Jest obok Placu Bohateró w. Deszcz już się skoń czył i z wielką przyjemnoś cią spę dziliś my cał y wolny czas w zoo. Naprawdę podobał o nam się zoo.

Czę ś ć grupy poszł a do ł aź ni Szé chenyi, ale nie ryzykował am kaszlem. O 17-00 wyjazd z Budapesztu, po drodze zatrzymaliś my się w Tesco, kupiliś my coś na obiad i pojechaliś my na noc do Keszthely, hotelu „Kristaly” 3*. Pokó j jest przestronny, trzy miejsca na dwie osoby. Ś niadanie po Arenie jest skromne. W pokoju był a suszarka do wł osó w.

Dzień.3. Po ś niadaniu wyjazd o 8-30. Musieliś my przejechać przez cał ą Chorwację do Opatiji.


Cał ą drogę padał o, ale kierowcy byli ś wietni, nigdzie się nie zgubili. Na granicy z Chorwacją sprawdzili poważ nie, przepuszczono przez ramę.1 osobę . Ale rzeczy z bagaż nika nie dostał y. Do Opatiji dotarliś my okoł o 15:00. Szybkie zameldowanie w hotelu Adriatic 3*.

Moje pierwsze zdję cie w pokoju został o zrobione 15-04. Pokó j mał y, ale przytulny i czysty, w ł azience wszystko był o, szampon, mydł o, suszarka do wł osó w. Hotel posiada wspaniał e centrum wellness, jest wliczone w cenę . Zostawiliś my rzeczy w pokoju i szybko poszliś my do sauny i jacuzzi, aby wyleczyć mó j kaszel. Trzy godziny doskonał ej regeneracji; tam w strefie rekreacyjnej był a lodó wka z wrzą cą wodą i herbatami zioł owymi oraz kosz jabł ek, wię c krą ż ył am w kó ł ko: jacuzzi-sauna-herbata i jabł ka. Nie zapuszczał em się do basenu z powodu kaszlu, ponieważ woda wydawał a mi się raczej chł odna. Dziewczyny pł ywał y w basenie.

W godzinach 19-00 jemy obiad w restauracji, ró wnież wliczony w cenę . Bufet, wybó r jest bogaty, ale napoje do kolacji są pł atne. Przychodzimy na kolację , a wieczorem mają bezpł atną degustację „rakii”. Przy wejś ciu do przedpokoju stoi stó ł , a na nim kieliszki do brandy wszystkich koloró w: ś liwkowy, wiś niowy, jabł kowy, miodowy, zwykł y. No wł aś nie to, czego potrzebujemy po saunie!

Opatija trochę przypominał a mi Jał tę , ale w Jał cie nie ma tak pię knych magnolii i takiej promenady.

Morze w paź dzierniku był o jeszcze ciepł e, mó wili, ż e jest 21 stopni, a czę ś ć grupy wieczorem po wycieczce poszł a popł ywać . Ale powietrze miał o już.12-14 stopni. Wię c po ką pieli trzeba był o od razu się ubrać . Dla mnie 21 gr. jest już zimno. Uwielbiam ciepł e morze, nie mniejsze niż.24 gr. wię c nawet nie myś lał em o pł ywaniu. Wieczorem znowu wspaniał a kolacja, ale bez degustacji. Po kolacji dziewczyny wieczorem poszł y na spacer Opatija, a ja w cią gu dnia pracował am i zostawał am w hotelu na odpoczynek. Jest gdzie odpoczą ć , niektó rzy poszli do lokalnego kasyna, a ja po prostu siedział em na tarasie, podziwiają c zatokę Kvarner.


Dzień.5. Doskonał e ś niadanie i wyjazd na zwiedzanie pó ł wyspu Istria. Musimy odwiedzić.3 wspaniał e miasta na pó ł wyspie: Pula, Roven i Porec. Przewodniczka Tatiana, kobieta w ś rednim wieku, ale dobrze, aktywnie prowadził a wycieczkę.

Każ de miasto ma swoje oblicze, swoje atrakcje: w Puli zachował się rzymski amfiteatr. W naszych czasach odbywają się w nim wspaniał e koncerty. W Rovinju w najwyż szym punkcie miasta znajduje się bardzo pię kna bazylika, do któ rej trzeba się wspią ć wą ską , stromą uliczką . Sama ulica też jest stara i pię kna. Po Rovinju zatrzymaliś my się na lunch w Limanie w restauracji serwują cej owoce morza. Wzią ł em lasagne z owocami morza i piwo, a dziewczyny cał y zestaw naturalnych owocó w morza, choć okazał o się , ż e muszelek jest wię cej niż jedzenia.

Porec był ostatnim na trasie i najmniejszym, ale tak przytulnym, czystym i eleganckim. Na nasypie kupiliś my pieczone kasztany, jedliś my z przyjemnoś cią.

Po niej wró ciliś my do Opatiji i mieliś my czas na obiad, gdzie z wielką przyjemnoś cią zjedliś my rybę morską z frytkami. Po obiedzie udał o nam się jeszcze odwiedzić basen i saunę , przy herbatkach zioł owych. I tak wyleczył em swó j kaszel.

Tak zakoń czył się nasz ostatni dzień w Opatiji.

Dzień.6. Znowu doskonał e ś niadanie iz wielkim ż alem opuszczamy ten wspaniał y hotel „Adriatyk” w Opatiji. Wyjazd o 8-00. Przed nami ponownie przesuwamy granicę chorwacką do strefy Schengen, a kierunek na Wenecję . Granica został a ponownie pomyś lnie przepuszczona przez ramę , jedna osoba po drugiej. Przez Sł owenię jedziemy do Wł och. Okoł o 13-00 wsiadamy na ł ó dź w Mestre i pł yniemy do Wenecji.

Przy molo spotyka nas lokalna przewodniczka - kobieta. Wycieczka z Placu Ś wię tego Marka do mostu Rinalto iz powrotem trwał a 2 godziny. Trasa jest ciekawa, ale jest duż o ludzi, wię c trzeba był o cał y czas oglą dać , ż eby nie zgubić się w tł umie. Na szczę ś cie pogoda był a sucha i ciepł a i nie był o odpł ywu, wię c po wycieczce moje dziewczyny popł ynę ł y kanał ami gondolą , a ja został am na placu, aby posł uchać koncertu muzyki symfonicznej w wykonaniu miejscowej orkiestry. Wenecja pozostawił a mi wraż enie Kopciuszka na balu.


Karnawał przez cał y rok. A sama Wenecja jest odrapana i zaniedbana, jak Kopciuszek po balu. A stragany na Placu ś w. Marka z Chiń czykami był y po prostu irytują ce, bo przez nich nie moż na był o zrobić normalnych zdję ć , zawsze trafiali na pierwszy plan. Ale ponieważ jest to rzeczywistoś ć , na któ rą nie mamy wpł ywu, musieliś my wymyś lić.

Godzinę pó ź niej wró cił y moje dziewczyny i poszł yś my zjeś ć prawdziwą lokalną pizzę . Od razu powiem, ż e mi się nie podobał o, jest za suchy i twardy. Po obiedzie mieliś my czas wolny do 19:00, spacerowaliś my po sklepach, kupowaliś my pamią tki. We wszystkich miastach, w któ rych odwiedzam, kupuję ksią ż ki i mapy w ję zyku rosyjskim. Wię c teraz mam wspaniał ą ksią ż kę o Wenecji z planem miasta i 235 zdję ciami. Czas pł yną ł szybko, o wyznaczonej godzinie wszyscy byli na molo w pobliż u ł odzi. I znowu w drodze.

Po drodze, gdy zatrzymaliś my się na stacji benzynowej, kupił em w supermarkecie butelkę prawdziwego wł oskiego wina Chianti. Przed nami hotel tranzytowy w Austrii w mieś cie Villach. Hotel «Ebner 4*». Przyjechaliś my pó ź no o 24:00. Pokoje są przestronne, w naszym pokoju opró cz 2 ł ó ż ek był y dwie duż e sofy. Ale nie miał em wystarczają cej iloś ci ciepł ej wody, musiał em czekać kolejną godzinę na ponowne nagrzanie bojlera. O 2 w nocy w koń cu zasną ł em.

Dzień.7. Ś niadania bardzo skromne, po „Adriatyku” w ogó le. Wyjazd o 9-00 w kierunku Wiednia. Rano zobaczyliś my pierwsze oznaki zimy. W powietrzu był szron, a trawa był a pokryta szronem. Do Wiednia pojechaliś my pię knym terenem przez gó ry wzdł uż wiaduktó w i tuneli. Widzieliś my gó rskie szczyty ze ś niegiem. Do Wiednia przyjechaliś my o 14:30. Wiedeń przywitał nas lekkim deszczem, wię c wycieczka był a kró tka od pomnika Marii Teresy, przez Hofburg do kawiarni Rosenberger. Tam zjedliś my pyszny lunch, a do godziny 19 mieliś my czas wolny.

W kawiarni, kupują c filiż ankę kawy Kaiser-melange, podarowali na pamią tkę markowy kubek. Nie odmó wił em pamią tki. Znowu mał e zakupy, kupują c kawę Sacher na pamią tkę.


O 19:00 wszyscy byli już w autobusie. Wyjeż dż amy na Wę gry na nocleg w mieś cie Mosonmagyarovar. To taki dł ugi tytuł . Hotel «Panorama 3*». Bardzo pię kny hotel z dobrym remontem i nowymi meblami, w duchu starego pał acu. Do hotelu dotarliś my o 22:00. Nasz pokó j ponownie ma trzy ł ó ż ka dla dwó ch osó b. W ł azience jest wszystko, ciepł a woda też . Z bł ogoś cią biorę prysznic i bainki.

Dzień.8. Ś niadanie przyzwoite, nie jak w Austrii. Bardzo smaczny chleb, biał y i puszysty, kromek starczył o dla wszystkich. Gorą ca kawa ze ś mietanką . Wyjazd o 8-30, wię c mamy czas na zrobienie zdję ć na niesamowitych kanapach w holu z czarnym dzieckiem i na ulicy na tle hotelu.

Dziś na zakoń czenie wycieczki mamy dzień relaksu; zwiedzanie term w Egerszalok.

Przygotowaliś my się do tego wydarzenia wcześ niej, zabraliś my stroje ką pielowe i rę czniki w osobnych paczkach. Do ł aź ni poszliś my o 13-30 i byliś my dwie godziny. Za 2 godziny 10 euro. Temperatura wody w ró ż nych basenach jest ró ż na, od 22 do 38 stopni. Są kryte i odkryte baseny. Nie wyszedł em na zewną trz, ale odwiedził em wszystkie kryte ciepł e baseny. Bardzo mi się podobał y ką piele, szkoda, ż e ​ ​ nie spę dzaliś my tam duż o czasu.

Po ką pielach przejazd do miasta Eger i kró tkie zwiedzanie miasta. Miasteczko jest mał e, ale ciekawe ze wzglę du na swoją twierdzę i bazylikę . Nastę pnie Orest zorganizował wyś mienitą kolację dla chę tnych, a po obiedzie wszyscy udali się na degustację win z Egeru. Degustacja był a bardzo ciekawa, z ró ż nymi konkursami i nagrodami. Wina z Egeru podobał y mi się nawet bardziej niż tokajskie. Po degustacji kupiliś my flaszkę wspaniał ego czerwonego sł odkiego wina i pojechaliś my do domu.

Ką piele, kolacje, degustacje - prawdziwy relaks! Szybko dotarliś my do granicy, cał y autobus spał , straż graniczna obudził a się

. Nie zostaliś my dł ugo, dwie godziny i byliś my w domu. W Chopie zrobiliś my postó j sanitarny na stacji benzynowej i pojechaliś my do Lwowa. A potem niespodzianka: w Karpatach spadł ś nieg! Ale droga już oczyszczona, kierowcy super a my jesteś my o 6-30 jesteś my już na dworcu we Lwowie!

Teraz, po sześ ciu miesią cach, widzę , jak cudowną trasę odbyliś my!

Wyją tkowa Chorwacja, cudowne miasta z doskonał ymi wycieczkami, dwie degustacje win, ką piele. Na tej trasie był o wszystko, zaró wno dla umysł u, jak i serca, duszy i ciał a.


Szef grupy Orest Yarosh ró wnież był na szczycie, wszystko odbył o się zgodnie z harmonogramem. Był o wystarczają co duż o informacji, a ponadto na temat wycieczki. Po przyjeź dzie wszyscy, zaró wno kierowcy, jak i lider grupy, rozległ y się zasł uż one brawa.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Дегустационный зал в Токае
Хозяин дегустационного зала Деметр
Номер в отеле
Будапешт, Площадь Героев. Погода пасмурная и прохладная
Булапешт, клумбы радовали глаз
Будапешт, песочные часы на год
Дочь загадала заветное желание
А вот и вход в зоопарк
Представитель приматов
Слонам зрители надоели и они ушли
Зебра была слонна к общению
Жирафы уже поселились в зимних вольерах
Большие игривые кошечки
Белый медведь в гордом одиночестве
Хорошо, что он деревянный!
Пингвины так трогательно ухаживали!
Номер в отеле
Вот он бассейн в отеле
В джакузи мы были одни
Чайно-яблочный уголок отдыха
Кашель лечила сауной и травяными чаями
Пляж отеля
Отель
Большая терраса для отдыха в отеле
Кусочек променада Опатии
Общественный пляж Опатии
Символ Опатии
Самый старый отель  в Опатии
На променаде
Выставочный зал а рядом заколдованный круг из камней
Набережная Опатии.Оригинальная скульптура скрипача
Опатия. А здесь каштаны жарили при нас
Опатия. Аллея славы местных знаменитостей
Опатия. А море так манило!
Точная копия символа Опатии на террасе отеля. Прощальное фото перед выездом
Пореч. Площадь возле мерии
Кафе с зимним садом в Поречи
Улицы Поречи. Камни отполированы ногами туристов до блеска
У девочек сладкая жизнь:мороженое и жаренные каштаны
Набережная Поречи
Это набережная Пулы
Амфитеатр в Пуле шестой по величине в мире
Городской дворец Пулы и  рядом храм Августа 1век
Пула.Древняя триумфальная арка
Ровинь.На горе древний город. Правда же напоминает островную Венецию.
Ровинь.Вход в древний город
Ровинь. Самый древний дворик города
Ровинь. Улица древнего города ведет к церкви Св.Эуфемии. Подъём довольно крутой.
Ровинь.Церковь святой Эуфемии-защитницы города
Ровинь. Улицы выводят на площадь к мерии
Это я первый раз в Венеции
Венеция. Мост Ринальто
Собор Сан-Марко сияет в солнечных лучах
Вечерняя Венеция. Сразу стало холодно.
Вечером в Венеции очень экономное освещение
Фойе отеля
С этих диванчиков не хотелось подниматься и идти к автобусу.
Один из внутренних бассейнов купален Эгерсалока
Наружные бассейны купален
После реллакса в купальнях можно отправляться дальше...
Плитвицкие озера
Плитвицкие водопады
Рыбки и утки мирно уживаются в озерах
Плитвицкие водопады
Podobne historie
Uwagi (7) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara