Pojechał do Odessy i udał się do Chersoniu. Kontynuacja
Pierwsza czę ś ć tutaj >>>
Dlaczego Odessa i Chersoń są w tym.
Miasto Sen. Nie do koń ca turystyczne. Nie sł awny. Mał o znany. Ale jest dobry! Pojechaliś my tam, aby zaoszczę dzić pienią dze. Był o to najbliż sze do Zagrzebia miasto nad morzem. Nie mieliś my innych motywó w.
Ma ponad dwa tysią ce lat, ale jego obecny wyglą d ukształ tował się w pó ź nym ś redniowieczu.
Na szczę ś cie rozwó j gospodarczy miasta gwał townie spowolnił z powodu zmian w natę ż eniu ruchu pod koniec XIX wieku, a miasto zamarł o w swoim ponurym, od ś redniowiecza stanie.
Gł ó wna brama w murze miejskim, któ rą nadal otacza Senj mał y>
Jest mał y, ale jest wiele ulic.
Wę drował em po nim każ dego wieczoru, pró bują c to wszystko przestudiować , ale nie mogł em. Kiedy wydawał o się , ż e w koń cu jest ś lepy zauł ek, to z tego ś lepego zauł ka odchodził a ulica tak szeroka, ż e goś cie apartamentó w znajdują cych się po przeciwnych stronach tej ulicy stukali kuflem piwa nad moją gł ową .
A miasto ż yje. Sklepy, restauracje, hotele, apartamenty i hostele. Urzę dy pań stwowe i biura firm. A wszystko to w domach z XVI-XIX wieku. A te domy wyglą dają jak budynki, któ re mają.400 lat, tak powinny wyglą dać . Wszystko przypominał o centrum Saragossy, ale był o tylko chł odniej.
Wieczorami wychodził em z domu (Recenzja o hotelu Apartments Valiza III i Apartamenty Valiza IV: Niesamowity pobyt) odwiedzić przyjaciela, któ ry mieszkał w domu z 1670 roku na poddaszu.
Podszedł em do niego wą ską ulicą...
. . . skrę cił w ulicę Back of the Magistrate i wspią ł się po schodach, któ rymi 350 lat temu wspię li się do ich pierwszego domu, rumianego sprzedawcy ryb i jego uroczej ż ony w czapce i fartuchu.
W skró cie, jestem gotó w rozmawiać o tym mieś cie w nieskoń czonoś ć , ale musimy iś ć dalej.
W tej chwili. Jeszcze jedna minuta. W Senyi są.2-3 fontanny. A do tych fontann przychodzą kobiety z wiadrami po wodę . Có ż , tak jak ten. W czapce i fartuchu. Oczywiś cie dzisiejsze kobiety uż ywają tej wody tylko do mycia podł ó g w kawiarniach i sklepach, ale jeś li zmruż ysz oczy, czas szybko cofnie się .
Plaż a. On jest. Doś ć dł ugi, ale niezbyt wygodny. Kamienie w morzu. Trzeba pł ywać w kapciach. Woda jest nienaturalnie czysta. Ciepł y. Nie ma meduz. Dusze są opł acane. 20 rubli. Najlepsza czę ś ć plaż y ma las. Abyś mó gł usią ś ć na trawie pod zacienionym drzewem. Istnieją wypoż yczalnie odrzutowcó w. Jest pł ywają ca nadmuchiwana trampolina.
Zabytki.
Po pierwsze, to zamek Nehaj wiszą cy nad miastem.
Jest doś ć mał y, ale 90 procent europejskich zamkó w należ ą cych do drobnych panó w feudalnych był o wł aś nie takich. Do każ dego barona i kawalera.
Jeden z najodważ niejszych komendantó w zamku
Jesteś my przyzwyczajeni do ogromnych, bogatych i nie do zdobycia zamkó w z filmó w, a Nehaj jest nawet mniejszy niż donż on jakiegoś zamku w Vincennes. Ale jest groź ny i zł y.
Teraz mieś ci się w nim muzeum. Niespodziewanie bogata kolekcja staroż ytnej broni:
Wspaniał e widoki z dachu:
Posił ek moż na zjeś ć w holu gł ó wnym. Niedrogi. Najbardziej wyraziste wraż enie zrobił a na mnie toaleta wystają ca ze ś ciany nad przepaś cią :
Widok toalety z zewną trz na zdję ciu, gdzie zamek jest zbliż enie. Jest tam, trochę na prawo
Muzeum historii lokalnej.
Kiedy tam dotarliś my, dyrektor muzeum był strasznie szczę ś liwy, niespokojny, zapalił ś wiatł o i poczuliś my się jak bohaterowie filmu „Miasto Zero”.
. . . „Ł ó ż ko Attyli, na któ rym przywó dca Hunó w znę cał się nad kró lową Wizygotó w na oczach swojej hordy”. . . (Cytat z filmu. )
W rzeczywistoś ci ekspozycja muzeum jest bardzo bogata i interesują ca.
Katakumby.
Tylko niewielka czę ś ć katakumb jest otwarta dla publicznoś ci. Ale wystarczy zrozumieć , jak zostali w nich pochowani. Są tam staroż ytne tablice i czaszki.
Czasami ojciec z katedry sam otwiera katakumby. Ale mieliś my trochę pecha. Otwarto Madre z muzeum.
Katedra.
Podczas II wojny ś wiatowej został poważ nie uszkodzony. Spadł a na niego amerykań ska bomba. Ale starannie i poprawnie odrestaurowany. Wystró j wnę trza jest skromnie bogaty. Odbywają się tam koncerty, z jakiegoś powodu niezbyt popularne wś ró d turystó w. Poszliś my na sopran i organy. Za darmo. Saint-sans, Bach i inni
Po plaż y, libacjach i innych szaleń stwach chodzi o to, ż eby się opamię tać . Był o wielu widzó w. 14 osó b. Ł ą cznie z nami.
Krzyż yk na gł owie przyjaciela –, któ ry nie ma sensu, ż e był tak podekscytowany. To jest plaster, któ ry ukrywa ś lad uderzenia gł ową na niskim suficie jego strychu
Na ł awkach widoczne są niezrozumiał e litery. To jest gł agolica. Faktem jest, ż e region Sen, w przeciwień stwie do swoich są siadó w, któ rzy uż ywają alfabetu ł aciń skiego i cyrylicy, uż ywał iw ograniczonych iloś ciach nadal uż ywa alfabetu gł agolicy. Dlaczego jest to temat dł ugiego i ż mudnego artykuł u. Nie ma go tutaj i nie ma teraz.
Miejsca w pobliż u
Wyspa Krk.
Ogó lnie rzecz biorą c, Chorwaci są bardzo ską pi w samogł oskach. Istnieje wiele sł ó w takich jak Krk. Kiedyś siedzieliś my w restauracji i mó j przyjaciel powiedział , ż e nie moż e już pić i poprosił mnie, abym porozmawiał z kelnerem po angielsku, ż eby przynió sł korek z niedokoń czonej butelki. Odpowiedział em, ż e nie wiem, jak korek bę dzie po angielsku i zasugerował em, ż eby poprosił o prbk. Zaskakują ce, ale kelnerzy zrozumieli (choć korek po chorwacku tak nie brzmi). A kolega wzią ł od nich prbk, podpią ł jego btlka i wyjechaliś my. Nawiasem mó wią c, ję zyk chorwacki jest intuicyjny. Czasami Chorwaci, któ rzy nie znają angielskiego, prosili mnie o przejś cie na rosyjski. I zrozumieli. Có ż , oto przykł ad. Chorwacka kieł basa w cieś cie, ulubiona przez moje dzieci, brzmi jak chrzan w cieś cie. Udał o mi się nawet obejrzeć wiadomoś ci w telewizji. Czasami ś miał się nawet do ł ez. Na przykł ad szanowana kanclerz Niemiec Angela Merkel w chorwackiej wersji brzmi jak „niemiecka papeteria”.
Rozproszył em się .
Wyspa Krk. Jest bardzo blisko. Dopł ynę ł am do niego odrzutowcem, ale lepiej kupić bilet na taki statek.
Ludzie w tej ł odzi siedzą okrakiem jak na siodle. Myś lę , ż e to niezbyt wygodne
Kosztuje okoł o pó ł tora tysią ca rubli (550 gr. ), Zostaniesz zabrany do miasta Bashka.
Pozwolą ci tam przejś ć przez kilka godzin, a potem na plaż ę Vela Luka.
Są jeszcze 3-4 godziny i z powrotem.
Gł owa.
Miasto w wieku Senyi. Ale bardzo turystyczny. Nie ma zasł ony staroż ytnoś ci. Wszystko został o przywró cone do stanu Disneyland.
Do plastycznoś ci. Nie podobał o mi się .
Plaż a Vela Luka. Wystarczają co dł ugi. Mał y kamyk. Jest odizolowana od wszystkiego i wszystkich gó rami iz tego powodu jest najbardziej romantyczną plaż ą w Chorwacji. To zauważ alne. Brak szczegó ł ó w.
Wszyscy oglą daliś my Eagle i Tails. Dobra transmisja. I rozdają ł upy. Dlaczego TurPravda jest gorsza? Nie gorzej. Lepiej.
W skró cie. Na plaż y Vela Luka zobaczysz znak do plaż y nudystó w.
Idź we wskazanym kierunku przez 30 krokó w, a w cierniach (jeś li masz szczę ś cie) znajdziesz butelkę Schweppes, w któ rej umieś ciliś my 100 kuni.
Kiedy podnosisz butelkę , nie przestawaj. Pó jś ć dalej. Bę dzie wiele ciekawych rzeczy. Jest tam dobrze.
Mieliś my szczę ś cie z transportem na Krk. Udał o mi się oczarować mił ą kobietę - armatora. Rozmawialiś my. Okazał o się , ż e jest fanką Gojko Mitic. On też mnie lubi. Narzekali, ż e dzisiejsza mł odzież nie wie już , kto był najbardziej ekstremalnym Chingachgook wszechczasó w i narodó w. I kto miał najwię kszego wę ż a.
W rezultacie porzą dna kobieta dał a nam do dyspozycji mał ą oś mioosobową ł ó dź ze sternikiem, z któ rej mogliś my korzystać cał kowicie wedł ug wł asnego uznania.
A czę ś ć naszej zał ogi znajduje się tak:
Crkvenica.
Doś ć duż e miasto niedaleko Senyi. Moż esz wę drować , robić zakupy.
Ale wszystko jest trochę na pró ż no. Miasto został o zapamię tane z eleganckiej, imponują cej promenady - bulwaru wzdł uż plaż y. Mił o jest pospacerować w cieniu drzew. Od począ tku XX wieku zachował a się tam nastę pują ca stacja meteorologiczna:
Plaż a Ł ukowo.
Wszyscy Chorwaci, któ rych spotkał em, radzili mi tam pojechać . Na przykł ad jest wspaniał y. Jest niebieska flaga. Tak, dobrze, na ryc. Po prostu dł uga, pó ł -nudystyczna plaż a. Te same kamienie. Wieś jest mał a. Jest tylko jedna restauracja. Ale droga tam to piekielne ś mieci. Na począ tku zjazdu zauważ ył em zakaz poruszania się kamperó w i przyczep. Na począ tku nie rozumiał em dlaczego. Kiedy rozpoczę liś my schodzenie, od razu zrozumiał em. Droga jest tak wą ska, ż e z trudem mogą się tam przejechać dwa kompaktowe samochody. I nie ma pł otó w.
I byliś my w szerokim mercedesie.
Na szczę ś cie nie był o ż adnych nadjeż dż ają cych samochodó w. I nawet nie wiem, jak byś my się tam znaleź li. Nie ma kieszeni podró ż nych. Ką t zejś cia jest bardzo stromy. Klif jest taki, ż e dno nie jest widoczne.
Nie warto. Nie radzę .
Jeziora Plitwickie.
To musi być . Natura, matkuj ją i tak dalej. Nie bę dę o tym pisał , bo wszystko to już duż o lepiej opisują przede mną prawdziwi koneserzy przyrody, któ rymi nie jestem.
Szkoda, ż e nie da się przepł yną ć cał ej trasy na takich statkach. Ale nadal oszczę dzają energię
Trzeba tam kupić bilet przez Internet, ale nie zawracaliś my sobie gł owy i poprosiliś my o to naszą hostessę . To ł atwiejsze.
Te wzruszają ce znaki przypominają o tych, któ rzy utonę li w cał ym tym pię knie. Swoją drogą , z powodu takich topielcó w obowią zuje cał kowity zakaz pł ywania w jeziorach
Kiedy wró ciliś my, nawigator naszego przyjaciela zawió dł . Jechaliś my dł ugo. Z kaprysu. Bardzo dł ugi czas. I wtedy nagle moja có rka pisnę ł a z tylnego siedzenia: „Idziemy do Zagrzebia? ”. Okazał o się , ż e jej nawigator pracował przez cał ą drogę . I nie powiedział a nam o tym, ponieważ jej nie zapytaliś my.
Rzeczywiś cie dotarliś my prawie do Zagrzebia. Ale nie zdenerwowali się . Faktem jest, ż e ten haczyk dał nam moż liwoś ć spokojnego rozważ enia kraju. W tym jedliś my obiad w mieś cie Karlovac. Pię kne miasto. Wygodny. Dobry. Ale dopiero w latach dziewię ć dziesią tych doszł o do zacię tych walk i miasto został o poważ nie zniszczone. Teraz nic mi to nie przypomina. Zupeł nie nic. Tak! Abchazi! Kto od 25 lat marudzi i ż yje w dewastacji, odnoszą c się do skutkó w wojny? ALE? Dewastacja jest w twojej gł owie.
To chyba wszystko.
Na koniec kilka faktó w i przypadkó w z ż ycia Chorwató w i Senju.
Jeś li Turcja jest krajem kotó w, to Chorwacja jest zdecydowanie krajem psó w.
Ten plakat promocyjny restauracji przedstawia pozwolenie dla psó w na wejś cie do tej restauracji.
Plakaty z podobnymi uprawnieniami są umieszczane na plaż ach i przy wejś ciach do sklepó w. Ró ż norodni Barbos, ku naszej radoś ci, uważ ają się za peł noprawną czę ś ć społ eczeń stwa w tym kraju.
Obywatele.
Szkic z ż ycia. Poszedł em usią ś ć na ł awce na molo. Dym, spó jrz na widoki Senyi. Obok mnie siedział bardzo stary i bardzo chudy dziadek. W sfatygowanych spodniach. Koszula z dziurami. W znoszonych butach. I usiadł na brudnej, domowej roboty poduszce. Po pewnym czasie poż egnał się , wstał i nagle schylają c się , zaczą ł zbierać niedopał ki papierosó w porozrzucane w niewielkiej iloś ci obok ł awki. Natychmiast zaproponował em mu kilka papierosó w. Powiedział , ż e nie pali, podnió sł niedopał ki papierosó w i zabrał je do kosza. Oto dziadek! To prawdziwy, nie histeryczny patriotyzm. Tak. Dziadek nie dba o to, jak wyglą da. Ale dba o swoje rodzinne miasto.
Turyś ci.
W Senju widział em tablice rejestracyjne samochodó w i motocykli gł ó wnie ze Skandynawii, Austrii, Niemiec i Europy Wschodniej. Mnó stwo Ukraiń có w. Nagle zobaczył em kilka samochodó w z Hiszpanii. Szczerze mó wią c, nie rozumiał em, dlaczego pieprz z morza do morza był tak daleko.
I to jest cudowny cud – Bentley z kopenhaskimi tablicami rejestracyjnymi w Crikvenicy:
To po prostu niemoż liwe. To bzdura. Znam Danię . Wiele mnie ł ą czy z tym krajem. I wiem na pewno, ż e takie auto nie jest moż liwe w Danii. Miliarder, najbogatszy czł owiek w Danii, Haldur Topsø , jeź dził znacznie skromniejszym samochodem. Tyle, ż e Bentley był dla niego za drogi.
Gen.
Jeś li jesteś mił oś nikiem herbaty, zabierz ją ze sobą . Nawet w duż ych supermarketach wybó r czarnej herbaty jest znikomy.
W szczegó lnoś ci tylko Earl Grey. Dlaczego tak - nie wiem.
I wreszcie. . .
Już po przyjeź dzie, w Szeremietiewie, blondynka mojego przyjaciela jako pierwsza poszł a do kontroli paszportowej. Wszedł em do kabiny. Czekamy. A lotó w był o duż o. I nagle odwró cił a się w naszym kierunku i kapryś nym gł osem gł oś no miauknę ł a - Saaaashshshshaaa! Oto mł ody czł owiek w mundurze jest zainteresowany krajem, z któ rego lecieliś my?
Przyjaciel natychmiast zareagował i tak, ż e straż graniczna nie sł yszał a, ale ludzie wokó ł niego krzyczeli w odpowiedzi: „Czy ja wiem? Zapytam teraz pilota”. Przył oż ył telefon do ucha i powiedział : „Michalicz! Ską d nas przywiozł eś ? ”.
Ludzie nie ję czeli. Ludzie napię li się i zaczę li raczkować .