Chorwacja. Dalmacja. Szkice indywidualne - 3: NP KRKA i SIBENIK
CHORWACJA. DALMACJA. WYBRANE SZKICE - 3: NP KRKA I SZYBENIK
Ponieważ tym razem nie docieramy do Jezior Plitwickich, postanowiono pojechać do Parku Narodowego Wodospadó w Krka, któ ry był bliż ej naszej bazy i naprawdę moż na był o tam / z powrotem w jeden dzień . Ale i tak okazał a się najtrudniejszą przeprawą cał ej wyprawy: Trogir-Sibenik-Skradin-NP Krka-Skradin-Sibenik-Trogir. W zasadzie nic skomplikowanego, wystarczył o zadokować wszystkie autobusy.
Wstę pnie przygotowują c się do wyjazdu, w rozkł adzie dla Trogiru zaplanował em dla siebie 2 autobusy Trogir-Sibenik: o 6.34 i o 8.00. Każ dy z tych autobusó w nie bardzo mi odpowiadał , pierwszy nie chciał wstać bardzo wcześ nie, przecież jesteś my na wakacjach : ), dodatkowo przyjeż dż a do Sibenika o 7.40, a pierwszy autobus do Skradinu odjeż dż a o 9.00 ; 2 – przyjeż dż a do Sibenika 5 minut po odjeź dzie autobusu do Skradin, a nastę pnego oczekiwano dopiero po 2 godzinach i 15 minutach.
Postanowiono spę dzić wolny czas mię dzy autobusami zwiedzają c Sibenik, choć wolał bym najpierw pojechać do Parku Narodowego Krka (ponieważ ostatni autobus ze Skradinu został znaleziony o 17.00), a potem w drodze powrotnej zobaczyć Sibenik .
Podczas badania lokalizacji dworca autobusowego w Splicie (Trogir - przystanek poś redni w drodze do Sibenika) o 7.00 znaleziono autobus ze Splitu, przejeż dż ają cy przez Trogir o 7.30 (z przyjazdem do Szybenika o 8.35), ale ten autobus był nie widziany nigdzie w rozkł adzie dla Trogiru: (choć có ż , nie da się przejechać obok: ) Ten autobus był by dla nas idealny, postanowiono sobie z tym poradzić już na miejscu.
Dlatego dzień przed wyjazdem na Krka byliś my na dworcu autobusowym i studiowaliś my rozkł ad jazdy. Nie był o rozkł adu jazdy autobusó w o 7.30: ( no có ż , to tyle, trzeba jechać o 6.30, przed zakupem w kasie postanowił em na wszelki wypadek wyjaś nić , a jak myś lisz, odpowiedzieli mi „Tak ! Jest autobus o 7.30! ” (bilet 39 kun).
Okazuje się , ż e „ję zyk zaprowadzi cię nie tylko do Kijowa”, ale takż e do Sibenika : ). Ale to był jedyny czas, kiedy harmonogram się nie zgadzał (ale to był o dla nas dobre), poza tym już zaczą ł em myś leć , ż e nie moż na ufać harmonogramom : )).
Rano był o pochmurno, nawet trochę deszczu (jedyny na cał ej wyprawie), ale po kilku godzinach się wypogodził o.
Wedł ug informacji z internetu przejeż dż ają ce autobusy mię dzymiastowe nie zatrzymują się na dworcu autobusowym w Trogirze (a był to autobus do Rijeki), ale zatrzymują się w pobliż u Konzum (przystanek nie jest oznaczony - przy schodach). Ale nasz bilet wskazywał peron 9, przypadkowo to zauważ ył em i kasjer potwierdził , inaczej poszedł bym „zł apać autobus” w pobliż u Konzum : ), nie wiem jak z resztą autobusó w ...
Autobus spó ź nił się.10 minut. (komentarz od miejscowego mieszkań ca - "ruch na wyjeź dzie ze Splitu").
Droga do Sibenika wiodł a przez bardzo malownicze miejsca, brzeg morza był poprzecinany zatokami i zatoczkami, czasem wydawał o się , ż e jachty stoją na lą dzie : ), dopiero z bliska okazał o się , ż e jest w zatoce. Przejeż dż aliś my przez kolejne ciekawe miasteczko na wyspie - Primoshten i był a chę ć jakoś tu przyjechać.
Drogi w Chorwacji są dobre, ale nie szerokie i krę te, czasem „serpentynowe”, wię c czas przejazdu jest zawsze dł uż szy niż szacowany (np. Google), do Sibenika dojechaliś my w 1 godzinę i 10 minut. Biorą c pod uwagę opó ź nienie, do odjazdu autobusu do Skradinu pozostał o 10 minut. , wię c postanowiono brać bilety bezpoś rednio od kierowcy, spę dziliś my trochę czasu na szukaniu autobusu, a potem „wpadka” kierowca odmawia nam sprzedaż y biletó w, wysył a nas do kasy (to jakoś dziwne, sprzedaje do miejscowi na inne przystanki, a wszyscy, któ rzy są w Krka - przy kasie: ().
Tutaj musiał em się denerwować , mó j mą ż zostaje, aby „trzymać ” autobus, ja - kasjer, i jest kolejka, a nawet miejscowi jakoś pró bują pominą ć kolejkę : (. Wreszcie biorę bilety do Skradinu, ja stwierdzę , ż e kasjer sprzedał mi tam/z powrotem bilety (tak, jest mał a oszczę dnoś ć : zamiast 25 kun / w jedną stronę bilet w obie strony kosztuje 48 kun, waż ny 2 dni), nie ma czasu się dowiedzieć - ja "leć " autobusem. Do Skradin moż na dojechać w 30 minut, autobusem lokalnym i trochę prostszym.
Rozkł ad jazdy autobusó w do NP Krka (do Skradin):
http://atpsi. hr/hr/wp-content/uploads/downloads/2012/07/BUS-TABELA-CZASÓ W-DLA-NP-KRKA. pdf
Park Narodowy Krka obejmuje duż y obszar wzdł uż rzeki Krka z kaskadami tufowymi, gdzie tworzą się wodospady, z któ rych najwię kszym i najbardziej spektakularnym jest Skradinski Buk.
Strona internetowa NP Krka
http://www. npkrka. godz. /#/pocetna/? lang=pol.
Do parku najbliż ej Sibenika jest kilka wejś ć : pierwsze na drodze - Lozovac, drugie - Skradin.
Z Lozovaca trzeba jeszcze zejś ć do parku autobusem, ze Skradin - ł odzią do Skradinski buk.
Zaró wno autobus, jak i ł ó dź są wliczone w cenę biletu wstę pu do parku.
Wybraliś my wejś cie Skradin z kilku powodó w:
po pierwsze nie chciał em znowu jechać autobusem, duż o przyjemniej jest zorganizować bardziej spektakularną wycieczkę ł odzią po rzece, widoki są naprawdę przepię kne, trochę przypominają ce fiordy;
po drugie, wjazd do Lozovaca znajduje się „na otwartym polu”, wokó ł nie ma nic innego, a Skradin to mał e, ciekawe miasteczko samo w sobie, moż na je ró wnież zobaczyć czekają c na autobus powrotny (co zrobiliś my : );
po trzecie planowaliś my powró t o 17.00 i zgodnie z rozkł adem, któ ry znalazł em w internecie był to ostatni autobus do Sibenika, był o wię cej szans na wsiadanie do niego w Skradinie (w przypadku „napł ywu” tych kto chciał ) niż w Lozovacu. Już w punkcie informacyjnym w Skradin (znajdują cym się na nasypie) dowiedział em się , ż e o godzinie 19 jest inny autobus.
30, ale dla nas i tak był oby już za pó ź no, chcieliś my też zrobić mał y spacer po Szybeniku.
Chociaż dla tych, któ rzy podró ż ują samochodem, wejś cie Lozovac był oby prawdopodobnie lepsze, ponieważ znajduje się tam duż y parking (bezpł atny).
Statki motorowe ze Skradin do Skradinski buk odpł ywają co godzinę o 8.00, 9.00, …. 18.00, powró t o 9.30, 10.30, …. 19.30. Jeś li jest duż o ludzi, kilka takich ł odzi moż e podpł yną ć jednocześ nie.
Dojeż dż ają c do Skradinu okoł o godziny 9.30 (autobus zatrzymuje się na autostradzie), wię kszoś ć ludzi wysiadł a z autobusu i skierował a się w stronę nasypu przyjaznym strumieniem (nie trzeba był o szukać drogi: ). Po prawej stronie drogi bę dzie przeszklone biuro NP Krka, gdzie moż na kupić bilety (bilet wstę pu - 95 kun, moż na zapł acić kartą ) oraz wzią ć ksią ż eczkę z mapą i informacjami (jest też w Rosyjski). Bilety moż na kupić już w samym parku, nie są sprawdzane na ł odzi.
Podró ż ł odzią był a bardzo przyjemna i trwał a nawet pó ł godziny. Kiedy dotarliś my do parku (okoł o 10.
30) był o jeszcze kilka osó b.
Opró cz zwiedzania najwię kszego wodospadu - Skradinski buk i wszystkich ciekawych miejsc w jego pobliż u, moż na ró wnież wykupić dodatkowe wycieczki na ł odziach (w parku przy wejś ciu do Lozovac), czas wycieczek jest wyraź nie ustalony, jeś li spó ź nisz się na swojej ł odzi, nie bę dziesz mó gł wzią ć innej:
- na temat. Visovac (czas trwania 2 godziny) - wyspa w miejscu, gdzie rzeka. Krka rozlewa się do jeziora, na wyspie znajduje się klasztor franciszkanó w, czas na samej wyspie to 30 minut, reszta czasu to droga tam/z powrotem - dodatkowe 100 kun;
– Wodospad Rosz (czas trwania 3 godziny 30 minut) z wizytą u ks. Visovac (na 30 min), wodospad (1h) – dodatkowo 130 kun;
Z wodospadu Rosz moż na ró wnież popł yną ć ł odzią i zobaczyć klasztor Krka i fortyfikacje (czas trwania 2 godziny 30 minut) - dodatkowe 100 kun.
Ze wzglę du na limit czasu i wią zanie z autobusem powrotnym nie chcieliś my organizować maratonu z biegiem, aby zobaczyć maksymalną liczbę deklarowanych wycieczek, dodatkowo wraż enia osó b, któ re odwiedził y wodospad Rosz był y niejednoznaczne w poró wnaniu ze Skradinskim buk. Zdecydowano na spokojny spacer, aby zwiedzić okolice Skradinsky buk ...
Skradinski buk odwiedził kiedyś cesarz Frans Josif, jest tam nawet platforma widokowa, z któ rej podziwiał okoliczne pię knoś ci…
Przeszliś my cał ą trasę (zgodnie z mapą w ksią ż eczce) w rejonie Skradinskiego buka, jest naprawdę imponują co, schody, mostki, drewniane kł adki przez wszystkie wysepki i jeziora poukł adane są dla wygody.
Znajduje się tu takż e koś ció ł , pozostał oś ci dawnej elektrowni wodnej Krka (1895) oraz mł yny wodne (XIX w. ), któ re mielą i myją zboż e...Znajdują się tu ró wnież muzea etnograficzne.
No i oczywiś cie są kawiarnie...
Spacer zakoń czyliś my pł ywaniem w wodospadzie (jak wiele innych : ), jednak teren ką pieli jest ś ciś le ograniczony, nie bę dzie moż na schodzić pod strumieniami; spó d pod stopami jest nieró wny, trzeba wejś ć ostroż nie.
I niestety proces przebierania się tutaj jakoś nie jest przemyś lany, jednak jest wiele mał ych grot, a są toalety (pł atne przy wejś ciu - 5 kun; wyż ej, przy koś ciele - gratis).
Wsiadają c na powrotną ł ó dź , był o już sporo osó b, cieszyliś my się , ż e przyjechaliś my z zapasem czasu, ale ł odzie był y obsł ugiwane w sposó b zorganizowany, nawet czę ś ciej niż zgodnie z harmonogramem, czekaliś my na max . 30 minut.
Po obejrzeniu Skradinu i wcześ niejszym dotarciu na przystanek okazał o się , ż e moż emy wcześ niej wyjechać do Sibenika, był tylko autobus innego przewoź nika, ale z naszymi biletami (w obie strony sprzedany nam w Sibeniku) nie chciał ż eby nas zabrać : (a nie nas samych (był o wiele osó b, któ re już znaliś my, któ re jechał y z nami rano, widzicie z takimi samymi biletami jak nasze, stał o się jasne, dlaczego kierowca wysł ał nas do kasy): () . Musiał em czekać na autobus o godzinie 17, jednak przemknę ł a myś l, a gdyby go tam nie był o, ale autobus przyjechał zgodnie z rozkł adem i bezpiecznie dojechaliś my do Sibenika, jest już jakoś spokojniej, jest duż o wię cej autobusó w w kierunku Trogiru (każ dy, kto jedzie do Splitu pasuje).
Niestety nie mieliś my duż o czasu na Sibenik, okoł o 3 godzin, ale nie dał o się przejś ć obok i go nie zobaczyć.
Uważ a się , ż e Sibenik leż y jednocześ nie nad rzeką , morzem i jeziorem, gdzie przebiega granica mię dzy nimi, nie byliś my w stanie wzią ć pod uwagę : ).
Sibenik nie został zał oż ony przez Rzymian ani Wenecjan, był pierwotnie sł owiań ski i dlatego ró ż ni się od innych miast w Chorwacji.
Z muru miejskiego, któ ry niegdyś chronił miasto, na starym mieś cie zachował y się tylko pojedyncze fragmenty z przylegają cą bezpoś rednio do nich zabudową mieszkalną.
Przeszliś my się nasypem i historycznym centrum starego miasta, spojrzeliś my na niesamowitą Katedrę ś w. Jakuba (wejś cie 15 kun, jeś li dobrze pamię tam), do któ rej z nasypu moż na wspią ć się ś nież nobiał ymi krę tymi schodami, znajdują cymi się w pobliż u centralnego placu Sibenika - plac Republiki Chorwackiej z ratuszem, koś ció ł ś w. Barbary (w ś rodku znajduje się muzeum koś cielne, wejś cie jest pł atne). Pał ac Ksią ż ę cy ró wnież wychodzi na nabrzeż e, na któ rym obecnie znajduje się Muzeum Miejskie w Sibeniku.
Przeszliś my się ulicami starego miasta z dobrze zachowanymi domami, doszliś my do tzw. Polana (plac) z Teatrem Miejskim, odpoczywał a w przyjemnym parku z fontannami...
Ogó lnie Sibenik mi się podobał , jakoś nie był wybredny, nie był o tł umó w turystó w, zdecydowanie zasł uguje na wię cej uwagi ...
Bilet powrotny z Szybenika do Trogiru (już z innym przewoź nikiem) kosztował nas trochę wię cej (40.5 kun), ale autobus był super nowy i wygodny, chociaż był o pó ź no : (.
Był o już ciemno, gdy wró ciliś my do Trogiru, niezbyt zmę czeni i zadowoleni z tak wspaniał ego dnia, a trochę dumni z siebie : ) ż e nie zgubiliś my się po drodze ...
Jeś li poró wnamy ceny takiej zorganizowanej wycieczki i samodzielnej wycieczki, okazuje się , ż e zorganizowana wycieczka z Trogiru kosztował a 340 kun/os. (z postojem w Sibeniku na 1 godzinę ), wycieczka kosztował a nas 223 kuny/os.
Cią g dalszy nastą pi…