Hotel był rozczarowujący, ale reszta ogólnie się udała?

Pisemny: 2 sierpień 2010
Czas podróży: 4 — 18 wrzesień 2009
Był em bardzo zdenerwowany, gdy zobaczył em pokó j: niezbyt czysty, naczynia z odciskami palcó w, niesamowity smró d wokó ł...Dzieci mistrza, przyzwyczajone do prezentó w od turystó w i dlatego oczekują ce czegoś od każ dego, kto przechodzi obok. Ż adnych ś niadań . W efekcie zdobyliś my na nich punkty i po prostu kupowaliś my w sklepach przeró ż ne fasony, na szczę ś cie w pokoju był czajnik. Tak, co jeszcze: przyjechał do nas wujek z wynaję tym samochodem, wię c jego wł aś ciciele po prostu go wykopali z pł aczem. Okazuje się , ż e mają umowę zawartą tylko z naszym operatorem (jak zwykle ceny wygó rowane), a reszta tutaj - nie, nie. Gł ó wna wada: wł aś ciciele bardzo sł abo mó wią po angielsku. Chociaż jest prawdopodobne, ż e mogą i udają , ż e nie rozumieją . Koleż anka, któ ra z nami przyjechał a, nie pracował a w pokoju, przepraszam, zejś cie w toalecie. Przez cał y tydzień , któ ry tam mieszkał , starał się im to przekazać . Lub przenieś się do innego pokoju. Nieprzydatny. Uś miechają się i nie rozumieją . Ale ponieważ pojawiliś my się w hotelu tylko na noc, nie przeszkadzał o nam to. Podś wietlenie w basenie wł ą czał o się przez pierwsze dwa dni i nic wię cej. Wtedy - cał kowita ciemnoś ć . Poś ciel zmienialiś my trzy razy w cią gu dwó ch tygodni. . Nie mogę nikomu polecić tego hotelu, choć jest jeszcze jeden plus: obok jest tawerna Eleven (nazwa jest po prostu wytł umaczona: 11 km od Rethymnonu). Zaprzyjaź niliś my się z jej wł aś cicielami i nadal prowadzimy ze sobą korespondencję .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał