Klasztor Gonia, Colimbari w Kissamos-Chania-Crete

30 Moze 2013 Czas podróży: z 16 Moze 2013 na 23 Moze 2013
Reputacja: +75
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Klasztor Ś wię tej Goni, Colimbari w Kissamos-Chania-Crete.

Z Chanii czy Platanii bardzo ł atwo się tu dostać samochodem - wystarczy jechać Drogą Narodową na zachó d i kierować się znakami na Colimbari, a we wsi kierować się znakami "Ortodox" do klasztoru. Autobusem wszystko jest tak samo proste - jeż dż ą tam prawie wszystkie mię dzymiastowe (zielone). Jedź okoł o 20 min. Zostaniesz wysadzony na przystanku autobusowym w Kalimbari w pobliż u supermarketu IN. KA. Zobaczysz wskaź nik "prawosł awny" - od niego do klasztoru 1 km. Ale! Nie musisz iś ć wzdł uż drogi i budynkó w - skrę ć w prawo tam, gdzie to moż liwe i idź na nasyp! Warto - zobaczysz to....Ciesz się widokami, spokojem tego miejsca. Wł aś nie weszliś my do sjesty - nie był o duszy w okolicy.

Sam klasztor bę dzie twoją latarnią morską - doskonale widać ją z doł u na koń cu nasypu. Intuicyjnie zrozumiesz, ż e aleja z jodł ami, któ ra wznosi się od nasypu, jest tym, czego potrzebujesz!


A już w cieniu, patrzą c na wiszą ce na gał ę ziach kokony i sł uchają c beczenia kri-kri (sł ynnych kó z), przygotujcie się , by poczuć sił ę i harmonię klasztoru.

Klasztor Matki Boż ej Anielskiej (Gonia) to bardzo mał y budynek, ale podobnie jak Jaskó ł cze Gniazdo na Krymie po prostu nie moż e pozostawić serca spokoju. Zakryj ramiona i nogi (gł owa jest opcjonalna), zapł ać.4 euro przy wejś ciu, weź ksią ż eczkę i w ż adnym wypadku nie odmawiaj wysł uchania wyjaś nień Greka, któ ry eskortuje cię na terytorium. Opowie z natchnieniem o każ dej starej ikonie, szatach i pismach, wskaż e, gdzie znajdują się cele mieszkają cych tu obecnie mnichó w. Tam, gdzie są dł ugie biał e ś wiece - wrzuć drobiazg do szczeliny szafki i weź tyle ś wiec, ile chcesz. Moż esz je umieś cić tylko w jednym miejscu.

Fotografowanie na dziedziń cu iw koś ciele jest surowo zabronione.

Ale ż yczę , abyś cie utrwalił y w pamię ci chyba najsilniejsze wraż enie - zapierają cy dech w piersiach widok na bezkres morza i skał y, otwierają cy się z tył u niewielkiego tarasu, na któ rym zachowana z tamtych czasó w kula armatnia wcią ż wystaje z muru. atakó w wroga. Dlatego zakonnicy wybrali to miejsce. Nawet po to, by przez kilka minut stać tam w milczeniu i poczuć ogromną gamę uczuć – warto tu przyjechać!

Nasz przewodnik uprzejmie wskazał nam „stary klasztor”, do któ rego prowadzą schody przez bramę . Oferuje niesamowite widoki na klasztor, morze i nabrzeż e.

Teraz jestem bardzo zainteresowany tym, co tam jest! Wą ż , któ ry blokował nam drogę , nie reagował na gał ę zie ani kamyki…. Uznaliś my, ż e to dla nas „czerwone ś wiatł o”, musimy wracać.

Oczywiś cie nie mogli oprzeć się pokusie spę dzenia czasu w jednej z kafejek na skarpie, a potem ką pieli na kamienistej plaż y. Zamgloną butelkę wody o pojemnoś ci litra podano z domowym wytrawnym winem - są ostroż ni. Był em zadowolony z machają cych na wietrze oś miornic i braku Wi-Fi - nic nie odwracał o uwagi od uczucia euforii i spokoju.


Dł ugo czekaliś my z powrotem do Pyrgos na autobus...40 minut, chyba. Wracają c z Colimbari, znak stopu znajduje się naprzeciwko IN. KA wyraź nie na zakrę cie drogi! Niech się nie myli – zatrzyma się na znaku. A na autobus lepiej czekać nie pod palą cym sł oń cem, ale pod baldachimem najbliż szego sklepu.

PS Biał e ś wiece z klasztoru został y starannie przywiezione do mojej mamy na Ukrainę - są bardzo kruche.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara