Paryż i Dolina Loary - na własną rękę. Przewodnik surwiwalowy.
Terminy naszego pobytu we Francji został y obliczone od 2 do 11 stycznia 2012 roku. Muszę od razu powiedzieć , ż e wcale nie ż ał ował am wybranego czasu - zielona trawa jest wszę dzie, kwiaty kwitną (a nawet pachną ) i co najważ niejsze - BEZ WUL TURYSTÓ W ! ! ! Nie, oczywiś cie, ż e są , ale nie tak duż o jak latem i jesienią . Teksty się skoń czył y, teraz opowiem Wam cał ą sekwencję transferó w, któ re otrzymał em po zaplanowaniu trasy i kilka linkó w.
http://files. mail. ru/DA1CBO - zeskanowana mapa Paryż a. Któ re są wydawane w hotelach miasta?
http://files. mail. ru/XYRK0G - Zeskanowana mapa Disneylandu
http://g. co/maps/p7wxn – Miejsca w Paryż u, któ re moż na zobaczyć lub odwiedzić
http://g. co/maps/4yqap – Zamki w Dolinie Loary.
Dzień.1 - Zameldowanie w hotelu Prince Hotel - Wież a Eiffla - Spacer po kwartale - Hotel
Dzień.2 Hotel - Opera - Concorde - Madeleine - Tuileries - Notre Dame - Dzielnica Ł aciń ska - Invalides - Hotel - Austrellitzky Vault - Blois
Dzień.3 Blois-Chambord-Chaverny- Chaumont-sur-Loire - Hotel
Dzień.4 Hotel - Wycieczki-Amboise
Dzień.5 Amboise-Hotel-Sacracker-Muzeum Figur Woskowych-Lafayette-Hotel
Dzień.6 Zakupy - wycieczka do Val-de-Ville
Dzień.7 Centrum Pompidou - Musé e de Orsay, Invalides
Dzień.8 Disneyland
Dzień.9 Hotel - Cité - Sainte Chapelle - Pola Elizejskie - Spacer wzdł uż Lafayette - Hotel
Dzień.10 Spacer po bloku wokó ł hotelu - lotnisko?
Teraz trochę wię cej szczegó ł ó w i komentarzy.
Dzień.1 Przylot do Paryż a.
Jechaliś my pocią giem do Miń ska, a potem przez Miń sk – przyjechaliś my o 10.20 rano i wylą dowaliś my w ShDG. W rzeczywistoś ci w Paryż u spę dzamy cał y dzień . Po wył adunku - odprawa celna i zaraz po niej jest odbió r bagaż u. Z bagaż ami wychodzimy na wspó lny dł ugi korytarz i kierujemy się znakami Train to Paris - nie moż na ich przegapić , wiszą na każ dym rogu. Po drodze sieć baró w szybkiej obsł ugi – moż na się odś wież yć , bo trzeba jeszcze jechać do Paryż a i tam się osiedlić .
Rada! W drodze do pocią gu na prawo od nas dostrzegamy kiosk Informacji Turystycznej - moż na w nim dostać Mapę Turystyczną Paryż a - link do niej jest w opisie powyż ej (i wszelkie inne informacje. W tym moż na kupić metro bilety tam (zabieramy od razu Tiket Carne - 10 sztuk lub wystawiamy bilet na tydzień ) I co najważ niejsze w tym samym kiosku kupujemy bilet na RER do Paryż a. . . Po zdobyciu mapy i biletó w tupiemy dalej travalatorem do peronó w kolejowych - ś ciś le kierujemy się znakami.
Przejś cie przez bramki jest ł atwe - podchodzimy do bramki, wkł adamy do niej bilet (któ ry jest drugi i mó wi HDG - Paryż ) - czoł ga się przed nim - nie zapomnij go wzią ć - przyda nam się na wyjś cie ze stacji, a nastę pnie przy wejś ciu do metra - to jeden za cał y Paryż . I schodzimy dalej po schodach na peron. Każ dy pocią g nam odpowiada – każ dy pocią g jedzie na Gare du Nord i jeszcze dalej – tylko na zupeł nie innych obrzeż ach Paryż a bę dą jechać w ró ż nych kierunkach. Przyzwyczailiś my się do cią gnię cia naszej walizki po schodach - dla ciebie to nie Moskwa - schodó w ruchomych prawie nie ma nigdzie.
Siadamy w pocią gu i studiujemy mapę metra - gdzie musimy się dostać . Nie trzeba wysiadać na stacji Gare du Nord - z naszym biletem moż emy podró ż ować po cał ym Paryż u metrem oraz autobusami i RER.
Moż esz przygotować i nauczyć się tras z wyprzedzeniem, korzystają c z narzę dzia do tworzenia tras:
http://www. transport-idf. com — kreator planó w podró ż y w Paryż u
http://www. ratp. fr/itineraires/en/ratp/recherche-avancee — twó rca planó w podró ż y w Paryż u
Zarezerwował em Hotel Prince - bardzo blisko Wież y Eiffla, ską d postanowił em rozpoczą ć zwiedzanie Paryż a. Kupujemy bilety na wież ę http://www.eiffel-tower.com/preparing-your-visit/buying-your-tickets.html i z dumą przechodzimy obok cał ej tej szalonej kolejki po napisy na E-bilety - jedyna wzglę dna niedogodnoś ć to ż e bilet na okreś lony czas, ale zapewniam - stoją c w kolejce stracisz duż o wię cej czasu.
Po obejrzeniu i zapoznaniu się ze zdję ciami wszystkich zabytkó w Paryż a moż na wybrać się na pierwszy spacer krajoznawczy - dla nas był to brzeg Sekwany, niepeł nosprawni - hotel - po drodze szukamy mniej lub bardziej akceptowalnej kawiarni.
Ogó lnie o ż ywieniu - moż e mieliś my pecha, ale przez 10 dni jedzenia w zupeł nie innych kawiarniach i restauracjach we Francji nigdy nie jadł am pysznie. . . W koń cu wniosek był taki - ś niadanie w pokoju hotelowym, co ja kupione wieczorem w sklepie, potem kawa z rogalikiem w Starbags. W cią gu dnia najlepszą opcją są liczne wietnamsko/koreań skie restauracje – kawiarnie takie jak nasze Mu-Mu. Wystarczają co duż e porcje i cał kiem satysfakcjonują ce, a co najważ niejsze wszystko smaż one jest normalnie! ! ! W przeciwień stwie do restauracji, gdzie mię so mielone zostanie Ci przyniesione jako kotlet. Po prostu farsz. . . W efekcie wybó r niestety czę sto zatrzymywał się na McDonald's. Bariery ję zykowej nie moż na się bać – niemal wszę dzie są kioski samoobsł ugowe – wybieramy na ekranie to, czego potrzebujemy, pł acimy kartą i już z biletem zbliż amy się po odbió r zamó wienia.
Drugi dzień .
Wynajmujemy pokó j w hotelu, walizkę zostawiamy w recepcji - wieczorem po nią wró cimy. I prosto do poznania miasta. Nasza trasa na ten dzień wyglą dał a nastę pują co - Dojeż dż amy do dworca Opery. Podziwiamy monumentalny gmach (ogó ł em monumentalnych budowli jest w Paryż u duż o), potem odwracamy się plecami do Opery i tupiemy do Kolumny Vendô me. Po obejrzeniu Hotelu Ritz i okolicznych budynkó w udajemy się do koś cioł a Madeleine – od wewną trz spektakl jest o wiele bardziej imponują cy niż z zewną trz. W samym koś ciele przyjmujemy programy – regularnie odbywają się tam koncerty za symboliczną opł atą . Nastę pnie przenosimy się na Concorde Square i nie przegapimy diabelskiego mł yna przy wejś ciu do Ogrodu Tuileries. Patrzą c na miasto z innego punktu widokowego, moż na odpoczą ć i zjeś ć naleś nika kupionego zaraz po zostawieniu diabelskiego mł yna w ogrodzie przy jednej z fontann. Nie pró bowaliś my tam naleś nikó w (Crape) - po naleś nikach w Petersburgu nawet na nie nie patrzą ! Przechodzimy przez ogró d Tuileries, mijamy budynek Luwru, z niego wychodzimy na nabrzeż e Sekwany do Pont Neuf - i oto jesteś my w Cité . Tutaj moż emy zaczą ć ł ą czyć się z kulturą - najpierw spó jrzmy na koś ció ł Sainte-Chapelle, a od niego już rzut beretem do Notre Dame. Po obejrzeniu go ze wszystkich stron i podziwianiu od ś rodka, moż esz przejś ć dalej. Swoją drogą , jeś li obejdziemy Notre Dame od tył u, to w ogrodzie znajdziemy darmową toaletę . Stą d moż na już udać się do Dzielnicy Ł aciń skiej i po drodze coś zjeś ć .
Już nadchodzi godzina 3 – czas pomyś leć o tym, co dalej. Dla nas, po dwó ch dniach pobież nej znajomoś ci z Paryż em, zaczę ł a się znajomoś ć jego okolic. Nastę pnie przeszliś my pieszo do budynku Inwalidó w iz niego już rzut beretem do naszego hotelu - odbieramy rzeczy i w metrze - do stacji Austerlitz. Kupujemy bilety do miasta Blois i dalej.
Rada! Jeś li chodzi o zakup biletó w. Wszę dzie znajdują się automaty – zaró wno do zakupu biletó w w metrze, jak i biletó w kolejowych. Aby dowiedzieć się , jak z niego korzystać , wystarczy pobawić się automatem przez 2-3 minuty i wszystko się uł oż y (na szczę ś cie jest wybó r ję zyka po angielsku) lub kupić bilet w kasie.
Nasz kasjer znał nawet kilka sł ó w po rosyjsku i wydawał się zbyt szczę ś liwy, ż e mó gł przekazać nam cał e swoje rosyjskie sł ownictwo. Są dzą c po opiniach na forum, bilety moż na kupić ró wnież na stronie francuskiej kolei, ale postanowił em nie zawracać sobie tym gł owy. Co wię cej - przed podró ż ą do Europy zdobą dź kartę chipową - na szczę ś cie wiele bankó w wydaje ją jako pensję , a jeś li jej nie ma, moż esz ją dostać za 200 rubli rocznie.
Rada! Kilka przydatnych linkó w:
http://www.infolignes.com/index. php - rozkł ad jazdy pocią gó w we Francji
http://www.sncf.com/en_EN/flash/ - to samo - rozkł ad jazdy pocią gó w we Francji
Na jednym z przejazdó w pocią gu spotkaliś my inspektoró w. Okazał o się , ż e zakupiony bilet trzeba skasować przed wejś ciem do pocią gu - do tego na wszystkich stacjach są takie ż ó ł te skrzynki - trzeba w nie wł oż yć bilet (myś lał em, ż e są potrzebne do sprawdzenia waż noś ci biletu - jak w moskiewskim metrze)
Minę ł a wię c nieco ponad godzina (pocią g jechał ze ś rednią prę dkoś cią.160 km/h, sporadycznie rozpę dzają c się do 200 (Hello Sapsan) i nasz pocią g przyjechał do miasta Blois. Wybrał am hotel nieprzypadkowo - jak najbliż ej wypoż yczalni samochodó w. W mieś cie są co najmniej 2 z nich - Hertz i jakiś lokalny. Nie trzeba mó wić , ż e wybó r padł na korzyś ć pierwszego - a cena okazał a się niż ej.
Sam hotel znajduje się w bardzo starym budynku, chociaż pokoje w ogó le mają wszystko, czego potrzebujesz (a nawet zgnił e wi-fi) i za 40 euro dziennie jest cał kiem zadowalają ce. Zwró ć uwagę , ż e o godzinie 21 wył ą czono ciepł ą wodę - w rezultacie rano wł aś cicielka bardzo przepraszał a i obniż ył a 50% ceny. Tak wię c noc dla nas dwojga wyszł a do 20 euro.
Dzień trzeci.
Poranek zaczyna się od ś niadania!
Rada! Nie warto jeś ć ś niadania w hotelu - wychodzimy na zewną trz, skrę camy w prawo - i po 50 metrach wbiegamy na gł ó wną ulicę - skrę camy w lewo i idziemy 50 metró w - widzimy co najmniej 2-3 kawiarnie, w któ rych moż na kupić kawę za 1 euro , rogaliki i jogurt.
Po ś niadaniu i kró tkim 15 minutowym spacerze jesteś my pod wypoż yczalnią samochodó w (Link) - kolejne 5 minut i kluczyki mam w kieszeni. Rozpoczyna się nasz rajd przez ziemie Francji. Dziś musimy odwiedzić.4 zamki - Blois, Chambord, Chaverny i Chamod nad Loarą .
Rada! Zaopatrz się w nawigatora z wyprzedzeniem - bez doś wiadczenia i znajomoś ci dró g Francji bę dzie to trudne.
Trasa, któ rą pokonaliś my pierwszego dnia, jest tutaj http://g. co/maps/n9fdb
Pierwszy transfer - z wypoż yczalni do hotelu - odbió r walizki, z hotelu (Link) na parking zamku Blois (Link). Parking jest pł atny - tak jak w naszych marketach - przy wjeź dzie wzią ł em bilet, przy wyjś ciu wepchną ł em go do automatu - pokazał o, ile pienię dzy wrzucić do niego. (Nie pamię tam, czy moż na pł acić kartą , czy nie - rzucał em monetami - zwykle parking kosztuje 2-3 euro) Zwiedzamy zamek Blois. Powiem jeszcze raz - byliś my w styczniu, wię c nie był o ludzi w ogó le - w jednym z zamkó w byliś my SAM (nie liczę obsł ugi) Nastę pnie przenosimy się do zamku Chambord (z Blois do tamtejszego zamku jest wiele znakó w na zamek - trudno go przeoczyć ) - jeden z najwię kszych - w tym zamku jego wyglą d i widok z tarasu widokowego na samym szczycie robią wraż enie. Nastę pnym punktem jest zamek Chambord - podobnie jest wiele znakó w po drodze z Chambord do Chaverny. Shaverny jest ciekawe, bo z zewną trz wyglą da jak zwykł y dwó r, ale w ś rodku widać , jak naprawdę ż yli w tamtych czasach - bardzo pię kne wnę trze. Tam też moż na zajrzeć do owczarni. Kolejny transfer to zamek Loire / Chaumont-sur-Loire. Naprawdę warto go zobaczyć - po pierwsze latem odbywa się festiwal ogrodniczy, a po drugie - przepię kne widoki do sfotografowania. Moc zamku jest niesamowita. A oto sprawa na wieczó r. Dla nas spę dzenie nocy w Châ teau d'Artigny był o już dł ugą podró ż ą . Wł aś ciwie nie jestem pewien co do sł usznoś ci decyzji – po przebyciu już tej ś cież ki polecam nastę pują cą trasę : Z zamku Chamod nad Loarą ruszamy na nocleg w mieś cie Amboise, gdzie uspokó j się na noc. Mieszkaliś my w hotelu (Link). Rano zwiedzamy Amboise Castles - są.2 z nich sam Amboise (nie poszliś my do niego, po prostu robiliś my zdję cia przeciwko niemu) i drugi Clos-Lucy - dom, w któ rym mieszkał Leonardo da Vinci. Z Amboise przenosimy się do zamku Chenonceau. Potem jaki bę dzie nastró j - albo wł ą czymy do programu jakiś inny zamek (pierwotnie planował em odwiedzić zamek Châ teau de Azay-le-Rideau, albo jedziemy do miasta Tours, gdzie z powodzeniem wynajmujemy samochó d (Link ), zakwaterujemy się w hotelu, zwiedzamy miasto i rano nastę pnego dnia wracamy do Paryż a.
Rada! Jeś li myś lisz, ż e wypoż yczenie samochodu to już coś z serii fantasy, to jest specjalny autobus turystyczny, któ ry zabierze Cię ze stacji kolejowej Blois do zamku Blois, a nastę pnie do Chambord, Shaverny iz powrotem. ALE!! ! ! Autobus kursuje tylko latem! ! ! Od kwietnia do wrześ nia. Uważ ajcie, bo spotkaliś my dwó ch naszych rodakó w, któ rzy o tym nie wiedzieli iz któ rymi wyruszyliś my w nastę pną podró ż samochodem.
Nasz plan podró ż y ró ż nił się nieco od proponowanego – po zwiedzeniu Chaumont-sur-Loire udaliś my się do zamku, w któ rym spę dziliś my noc. Rano pogoda nam się nie podobał a, wię c postanowiliś my nie oglą dać jeszcze zamkó w i od razu udaliś my się do Tours, gdzie przekazaliś my samochó d, kró tko zbadaliś my miasto i pojechaliś my do miasta Amboise - tam zameldowaliś my się w hotel, zbadał em zamki w Amboise i nastę pnego ranka pojechał em do Paryż a.
Nastę pnie pokró tce opiszę , jakie trasy mieliś my w samym Paryż u.
Dzień.5. Tak jak pisał am wcześ niej, noc spę dziliś my w jednym z zamkó w Doliny Loary - bo jest taniej niż hotel w Paryż u, a rano kolejką RER dojechaliś my na stację Austerlitz. Hotel przez pozostał e dni mieliś my Pointe Rivoly - jego jedynym plusem jest to, ż e znajduje się w samym centrum dzielnicy Marais - okoł o 20 krokó w do stacji metra Saint Paul i jest wiele knajpek, w któ rych moż na zjeś ć .
Trasa – wsiadamy do metra i dojeż dż amy do przystanku Anvers – wchodzimy do Bazyliki Sacreker, relaksujemy się w niej i zaczynamy leniwie schodzić w dó ł – patrzą c na publicznoś ć i ró ż ne sklepy, po drodze znajdujemy kawiarnię , w któ rej Amelie pracowaliś my - jesteś my rozczarowani, ż e w ż yciu nie jest tak, jak w filmie, a idą c ulicami udaje nam się odwiedzić muzeum figur woskowych Grevin. Po tym - czas jest jeszcze wcześ nie, moż na zajrzeć do Galerii Lafayette, przerazić się ich cenami iz czystym sumieniem udać się na spoczynek.
Dzień.6 Poś wię ciliś my się zakupom. W tym celu na przedmieś ciach Paryż a znajduje się miejsce zwane Val de Europe - pocią gi liniowe - z reguł y najwygodniej jest wyjechać ze stacji Nation (przystanek jest jeden przystanek za Disneylandem - po wyjś ciu ze stacji - w prawo 100 i otwiera się przed nami duż e centrum handlowe, w któ rym naprawdę moż na znaleź ć ciekawą odzież + tak zwana wioska butikó w - okoł o 50 domó w w każ dym z nich znajduje się sklep osobnej marki. Ceny, jak dla wszystkich marek, są wygó rowane....)
Rada! W niedzielę prawie wszystkie gł ó wne sklepy w Paryż u są zamknię te, a nawet ich osł awiona Galeries Lafayette - miej to na uwadze, planują c zakupy.
Dzień.7. Poś wię cony wartoś ciom kulturowym - Musé e de Orsay i Inwalidó w z muzeum sztuki wojennej i grobowcem Napoleona.
Dzień.8. Disneyland. Na otwarcie trzeba przybyć , a moż e wcześ niej, i naturalne jest wcześ niejsze wykupienie biletu przez Internet. Jeś li zabierasz bilet do obu parkó w, nie zapomnij zabrać ze sobą dokumentó w - bę dziesz musiał pokazać paszport, aby wejś ć do studia.
Byliś my w Disneylandzie w poniedział ek, w styczniu - wię c nie był o kolejek. Ogó lnie (no có ż , dla jednego staliś my przez 40 minut). Dla wszystkich pozostał ych maksymalnie 15 minut. Polecana trasa dla atrakcji:
1. Idziemy na grzechoczą cą gó rę . (Od wejś cia podnosimy się po lewej stronie) Jeś li kolejka jest mał a, to wsiadamy do niej, w przeciwnym razie robimy szybką przepustkę i...
2. Idziemy do domu duchó w
3. Indiana Jones
4. Piraci z Karaibó w czekają na nas dalej
5. W trakcie podró ż y mijamy dziecię ce takie jak Drzewo Robinsona Crusoe i Kubki Szalonego Kapelusznika
6. Teraz jedziemy do innej czę ś ci parku - kosmiczne strzelanki - był em pod wraż eniem Podró ż y Kosmicznych, Gwiezdnych Wojen, a trzecia -.... Zdecydowaliś my się nie jechać na autodrom - jakoś rodzaj aut i kolejka na nas nie zrobił y na nas wraż enia.
7. Jest też lokalny McDonald's - dział ają bardzo wolno, ale reszta jedzenia jest jeszcze droż sza.
8. Teraz biegniemy do studia Disneya. Na uwagę zasł ugują.4 atrakcje - Gdzie jest Nemo, wież a, wyś cigi rock and rolla i pokaz samochodowy. Jeś li wszystko pó jdzie dobrze, to zaraz po niej moż na zł apać wieczorną paradę w parku Disneya i pojeź dzić pocią giem po cał ym parku – nawiasem mó wią c, też jest bardzo fajnie i wcale nie straszne.
Ostatni dzień w Paryż u warto poś wię cić na spacer - przeszliś my z Cité przez Pola Elizejskie do Ł uku Triumfalnego - powoli patrzą c na okna i ludzi.
Mam nadzieję , ż e ktoś uzna tę recenzję za przydatną - napisz - chę tnie odpowiem na pytania i pomogę zorientować się co i jak!