Lokalizacja hotelu jest ś wietna, morze jest prawie pod numerem. Teren jest pię kny, choć nie wszę dzie zadbany. Zejś cie do morza pantonowego. Napisali lichą , niewygodną drabinę do zejś cia do wody, absolutnie normalną drabinę , mocną , stopnie, któ re w wodzie są oczywiś cie ś liskie, trzeba tylko uważ ać . Bardzo trudno wejś ć od brzegu, kamienie.
A teraz jedzenie - to najgorsza rzecz, jaka był a w tym hotelu, jak dla mnie.
Był em pią ty raz na all inclusive, wakacje zawsze był y wybierane z ograniczonym budż etem, ale to najgorsza oferta. Nie ma jedzenia, jeś li obiektywnie nie bę dziesz gł odny, ale nie ma też szumu od takiego jedzenia. Nie był o deseró w ze sł owa „absolutnie” (to był a dla nas najbardziej przygnę biają ca, Turcja bez orientalnych sł odyczy). Mię so to tylko pó ł produkty. Ale co nie wystarczył o wszystkim, kolejki nie są prawdziwe. Oczywiś cie, gdy wszyscy, jakby z gł odnej krainy, przyszli na otwarcie restauracji, a potem wszyscy spró bują wejś ć w tym samym czasie, wtedy tł um bę dzie zrozumiał y. Potem ten tł um zmiata wszystko i odnosi wraż enie, ż e wszystko jest już niczym. Ale jeś li przyjdziesz po 20-30 minutach, to jedzenie już został o przyniesione, nie ma kolejki.
Jeś li chodzi o bezpł atne leż aki, to są , a raczej był yby, gdyby nasi sprytni rodacy nie zaję li ich rę cznikami wcześ nie rano, ale sami nie pojawili się na plaż y.
Dwukrotnie w takiej sytuacji, po przeliczeniu tak "zaję tych" leż akó w, zdję li rę czniki na bok i wł aś ciciele nie pojawili się , dopó ki nie opuś ciliś my plaż y. Zapewne nasi wczasowicze uważ ają , ż e osobny leż ak jest dla każ dego.
Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li nie masz wygó rowanych wymagań dotyczą cych hotelu, moż esz pojechać na wakacje, zwł aszcza jeś li jest to przystę pna cena. Zapł aciliś my 3.000 UAH za trzy osoby za 8 nocy, myś lę , ż e to trochę za duż o jak na taki hotel. Ludzie mieli znacznie mniejszy budż et.
Jeś li chodzi o przewodniki hotelowe, to polecam nie chodzić na samodzielny spacer po okolicy. Kos (odbierają cię z hotelu, potem promem, sam tam idziesz, potem przywoż ą cię z powrotem). Od przewodnika dowiesz się , ż e z Bodrum odpł ynie prom. Do Bodrum moż na dojechać komunikacją miejską w okoł o godzinę . Tam trzeba jeszcze znaleź ć port itp. Dlatego jest to wygodne, gdy zostaniesz zabrany z hotelu. Ale w rzeczywistoś ci wyjazd nie odbywa się z Bodrum, ale z najbliż szej wioski Turgitreis - 5 minut jazdy od hotelu do portu.
Stamtą d prom w obie strony za 20 euro. Cał kowicie moż na iś ć samemu. Teraz o. Kos. Powiedzą ci, ż e zaraz przy wyjś ciu z portu jest pocią g, jak tam jedziesz. Ten pocią g kosztuje 8 i 15 euro, w zależ noś ci od trasy. Gł ó wna atrakcja Asklepion (wstę p, 8 euro) Pieszo. Pocią g zabierze Cię tam i zabierze z powrotem, zawiezie do zabytkó w (jak Hop-on-hop). Ale jeś li chcesz zaoszczę dzić , moż esz iś ć dalej wzdł uż nasypu, do tej samej atrakcji jedzie autobus publiczny, 1.5 euro w jedną stronę . Ten przewodnik ci nie powie.
Jeś li chodzi o jedzenie, to zupeł nie osobna kwestia. Mię sa nie ma, a raczej pracownicy mó wią , ż e jest, ale w rzeczywistoś ci dają soję . Po 4 dniach klą twy zaczę li podawać kurczaka raz dziennie, a potem trzeba był o jeszcze mieć czas, aby go wzią ć . Plaż a nie jest tak naprawdę , ale wolno iś ć na plaż ę pobliskiego hotelu. Basen jest mał y i zawsze jest w nim duż o dzieci. Nie ma animacji, wieczorem tylko z dzieć mi ktoś pró bował tań czyć i dokł adnie 5 piosenek i tyle. Personel nie zna angielskiego, nie mó wię już po rosyjsku. W hotelu jest cią gle bardzo gł oś no, w nocy nie moż na spać , potem dzieci krzyczą , potem pijani goś cie. A dobry jest widok i czyste morze?
Jedzenie jest nę dzne, wybó r skromny: ryb w ogó le nie był o, kurczaka co drugi dzień , arbuza - trzeba mieć na to czas. Nie ma jedzenia dla dzieci.
Meble są stare, hydraulika zardzewiał a, klimatyzatory ledwo cią gną
Hotel na obrzeż ach: na wszelkie rozrywki, zakupy, wycieczki trzeba udać się do Turgutreis lub Bodrum.
Plusy: Pokoje był y codziennie sprzą tane, a poś ciel zmieniana.
Odpowiednie Wi-Fi w recepcji.
Pokoje: stare, ale cał kiem przyzwoite (spodziewane gorsze).
Morze: czyste, chł odne (ale jak się przyzwyczaić do temperatury wody robi się komfortowo), wejś cie z pontonó w, 5 minut spacerem od hotelu znajduje się piaszczysta plaż a, ale my z niej nie korzystaliś my.
Terytorium: mał e, ale zielone, jest tenis stoł owy (przynieś rakiety).
Jedzenie: Wysokiej jakoś ci, nie ma duż ego wyboru dań mię snych (podawany jest gł ó wnie kurczak), ryby - 2-3 razy w tygodniu. Reszta jest standardowa - zielenie, sał atki, kilka rodzajó w oliwek, sery, jogurtowe sosy sał atkowe, owoce (jeden rodzaj na ś niadanie/obiad) itp.
Wi-Fi: Pł atne - 30 USD / 7 dni, jeś li kupujesz na dzień , to 5 USD / 1 dzień . Nie dział a bardzo szybko, ale dział a : ), gł ó wnie w pobliż u recepcji, basenu, strefy rekreacyjnej i niektó rych miejsc na plaż y.
Animacja: dyskretna (moż na powiedzieć , ż e w ogó le nie jest dla dorosł ych), dla mał ych dzieci są zabawy w basenie, wieczorem po obiedzie - lekka animacja taneczna (dzieci bardzo to lubią , jak najszybciej biegną do animatora jak sł yszą swoją muzykę ).
Personel: przyjazny (mó wią cy po angielsku)
Podsumowanie: dobry hotel na niedrogie wakacje, jeś li najważ niejsze jest czyste morze, plaż a i sł oń ce?
Wczoraj przyjechaliś my z Bodrum. Zatrzymał em się na 7 nocy w akacji.
Na począ tku byli niezadowoleni - pokó j był nieco odrapany, z widocznymi ś ladami tł umu poprzednikó w. Ale potem, doceniają c bliskoś ć morza, ż yczliwoś ć personelu i ró ż norodnoś ć dań wegetariań skich, zdaliś my sobie sprawę , ż e to jest to.
Plusy:
1) Wspaniał e widoki na morze z niemal każ dego miejsca w hotelu.
2) Przyjazny, przyjazny personel (kelnerzy - brawo! )
3) Ró ż norodnoś ć warzyw i lekkich potraw
Minusy:
1) Nie najgorę tsze morze (22-23 stopnie) i powietrze (24-28) (ale nie moż emy zapominać , ż e to na Morzu Egejskim Turcy uciekają przed upał em)
2) Nie ma mię sa w zwykł ym tego sł owa znaczeniu - kurczak, czasami ryba (dla przekonanych mię soż ercó w kł opoty! )
3) Wycieczki są mę czą ce z dwugodzinnym zgromadzeniem ludzi ze wszystkich hoteli w Bodrus i Kusadasi (jeś li wybierasz się do Efezu).
4) Niewiele osó b w hotelu zna nawet angielski (przez pó ł godziny znokautowali suszarkę na rę czniki - recepcjonistka nie mogł a zrozumieć , czego potrzebowaliś my).
5) Wi-Fi jest drogie - 2 euro dziennie i raczej sł abe. Ale to dział a : -)
Kilka wskazó wek dla osó b podró ż ują cych do Bodrum:
1) Uważ aj na sł oń ce - w chł odnym powietrzu spalasz się niezauważ enie!
2) Mniej wycieczek - 1-2 tygodniowo, nie wię cej! To niesamowicie mę czą ce – wielogodzinna rotacja po serpentynach nadmorskich dró g, wczesny wstawanie (w Efezie – już o 5 rano wsiadamy do autobusu).
Rozmawialiś my z Rosjanką , któ ra czekał a na swojego przewodnika, aby "poczuć jego twarz i zwró cić pienią dze" - był a tak zmę czona swoimi 3 wycieczkami!
3) Wybierz się na jacht tylko jeś li lubisz hał aś liwe towarzystwa, dyskoteki z improwizowanym striptizem i nurkowanie z pokł adu do morza. Zabierz ze sobą jedzenie! Obiad bardzo, bardzo lekki - ś lad sał aty, makaron z sosem pomidorowym i pię ć ciastek rybnych wielkoś ci golonki palca wskazują cego.