Witam. Może spotkałeś się z podobnym przypadkiem. Moja córka od 4 lat studiuje w Hiszpanii. Pierwszy rok w szkole przygotowawczej, trzy lata na Uniwersytecie Madryckim. W 2011 roku, we wrześniu, przed wygaśnięciem rezydencji, zgłosiła się do dostarczenia dokumentów. Kolejka była już w kwietniu następnego 2012 roku. W kwietniu przekazałem dokumenty, zacząłem oczekiwać decyzji. Pozytywna decyzja pojawiła się dopiero w styczniu tego roku 2013. Wcześniej dwa razy musiałam odbierać listy zwrotne, ostatni raz w grudniu, przed świętami. Po pozytywnej decyzji zgłosiła się do dostarczenia odcisków palców za miesiąc kwiecień. W kwietniu oddałem swoje odciski i zacząłem oczekiwać karty. Po 40 dniach przyszedłem odebrać kartę, ale jej tam nie było. Początkowo uznała, że po prostu nie jest jeszcze gotowa, przyjechała tydzień później - kartka
11 lat wstecz
•
1 abonent Bez odpowiedzi