Всем добрый день, только вернулись из Монт Роса, отдыхали с 29.08 - 5.09. Вот уж действительно у всех людей разное восприятие, почитала предыдущий отзыв и усомнилась, там ли я была) Уже многое писали об этом отеле, в основном негативное, с чем, в целом, я согласна. Расскажу о своем мнении об этом отеле. Перед поездкой изучила все отзывы и фото, поэтому шоком для меня не был этот отель, но второй раз я бы не поехала и остальным не рекомендую.
Заселение: с этим проблем не было, приехала вечером, сразу дали номер на 3-м этаже. Ключ с огромным брелоком нас не смущал, везде ходили с рюкзаком, положить было куда. Сразу взяли сейф, 20 евро в неделю, он не такой уж и маленький, как тут писали, планшет, фотоаппарат, документы помещались свободно. О воровстве за проведенную неделю мы не слышали, но с сейфом нам спокойнее было.
Номер: мы знали, что у нас интериор, фото посмотрела заранее, естественно, нам достался номер с выходом в колодец, шока не было, были готовы. Там оказывается есть номера еще хуже, это со слуховым окном, некоторые наши соотечественники просто просили переселить их хотя бы в такой как у нас, потому как в их номере жить невозможно было. В с/у ремонт, полотенца, слава богу, были без дырок, в нормальном состоянии, а вот постельное, вроде чистое, но такое закашлаченное, что ложиться сначала было страшно неприятно, потом уже как то свыклись. Мебель, ну не знаю, кому и антиквариат, а по мне так очень старая, обшарпанная мебель, с вываливающимися ящиками, отваливающимися дверцами, мне до нее было неприятно дотрагиваться, все лежало в чемодане, только вешалками пользовались. Замызганные светильники и покрывало. Кондер у нас был дореволюционный, форточный, включался кнопкой, но жары не было, пользовались пару раз. Убирались не очень, но на фоне всего этого, уже не обращаешь внимание на такие мелочи. Кровати с жуткой сеткой, но мы столько ездили, что к ночи возвращались и наша кровать казалась раем). Фото выложу, но таких уже много. Выход в колодец порадовал тем, то вообще не слышали шума и немецких подростков, которые собирались и орали на террасе или в холле.
Питание: ОТВРАТИТЕЛЬНОЕ. Я не понимаю людей, которые пишут этому питанию хвалебные отзывы, мне приходилось по 3 круга вокруг стоек нарезать, чтобы хоть что-то выбрать, одно блюдо из мяса, одно рыба, все несъедобное, я перебивалась перцем, помидорами, фруктами, а вот супруг страдал, добирали в кафе. Из салатов какая то намешанная бурда, кофе из аппарата ужасный, что ни выбери, льется какао, брали за доп. плату вино и пиво, нормальные. Из фруктов в нашу смену были яблоки и персики, один раз дыня, все! Персонал никакой, ни положительного, ни отрицательного сказать не хочу, все ровно.
Из плюсов я выделяю только расположение на первой линии. Калелья понравилась, проехались по побережью, другие пляжи и города понравились меньше. И главный ее плюс, близко к Барселоне и вокзалам и аэропорту, так как мы самостоятельно ездили в Мадрид и летали на Майорку.
Мы заплатили за путевку в этот отель порядка 46 тыс. , не такие уж и маленькие деньги, решили, что больше не будем экономить на жилье, хоть много ездили, но все таки хочется жить в нормальных условиях.
Dzień dobry wszystkim, wł aś nie wró ciliś my z Mont Rosa, odpoczywali od 29.08 - 5.09. Rzeczywiś cie, wszyscy ludzie mają ró ż ne percepcje, przeczytał em poprzednią recenzję i wą tpił em, czy tam był em) Wiele już napisano o tym hotelu, w wię kszoś ci negatywnie, z czym ogó lnie się zgadzam. Pozwó l, ż e opowiem ci moją opinię o tym hotelu. Przed wyjazdem przestudiował am wszystkie recenzje i zdję cia, wię c ten hotel nie był dla mnie szokiem, ale nie pojadę drugi raz i nie polecił bym go innym.
Zameldowanie: nie był o z tym problemó w, przyjechał em wieczorem, od razu dali mi pokó j na 3 pię trze. Klucz z ogromnym brelokiem nam nie przeszkadzał , wszę dzie chodziliś my z plecakiem, był o gdzie go poł oż yć . Od razu zabrali sejf, 20 euro tygodniowo, nie taki mał y jak tu pisali, tablet, aparat, dokumenty zmieszczą się swobodnie. W cią gu tygodnia nie sł yszeliś my o kradzież y, ale z sejfem byliś my spokojniejsi.
Pokó j: wiedzieliś my, ż e mamy wnę trze, wcześ niej spojrzał em na zdję cie, oczywiś cie dostaliś my pokó j z dostę pem do studni, nie był o szoku, byliś my gotowi. Okazuje się , ż e są pokoje jeszcze gorsze, jest to z lukarną , niektó rzy nasi rodacy po prostu prosili o przeniesienie do chociaż jednego takiego jak nasz, bo nie moż na był o mieszkać w ich pokoju. W c/a naprawie rę czniki dzię ki Bogu był y bez dziur, w stanie normalnym, ale poś ciel niby czysta, ale tak zakaszlał a, ż e strasznie nieprzyjemnie był o najpierw iś ć spać , potem jakoś się do tego przyzwyczaili . Meble no nie wiem kim są antyki ale dla mnie to bardzo stare, odrapane meble, z opadają cymi szufladami, spadają cymi drzwiami, nieprzyjemnie był o mi ich dotykać , wszystko był o w walizce, tylko uż ywali wieszakó w . Brudne lampy i narzuta. Mieliś my przedrewolucyjny konder, fortochny, wł ą czany przyciskiem, ale nie był o ciepł a, uż yliś my go kilka razy. Nie był y bardzo dobrze wyczyszczone, ale na tle tego wszystkiego nie zwracasz już uwagi na takie drobiazgi. Ł ó ż ka ze straszną kratą , ale tak duż o podró ż owaliś my, ż e wró ciliś my w nocy i nasze ł ó ż ko wydawał o się rajem). Zamieszczę fotki, ale jest ich wiele. Wyjś cie do studni ucieszył o nas tym, ż e w ogó le nie sł yszeliś my ż adnego hał asu oraz niemieckich nastolatkó w, któ rzy zbierali się i krzyczeli na tarasie lub w holu.
Jedzenie: obrzydliwe. Nie rozumiem ludzi, któ rzy piszą pochwalne recenzje do tego jedzenia, musiał em wycią ć.3 kó ł ka wokó ł regał ó w, aby wybrać przynajmniej coś , jedno danie mię sne, jedną rybę , wszystko jest niejadalne, przeż ył em z pieprzem, pomidorami, owocami , ale mó j mą ż cierpiał , trafił do kawiarni. Z sał atek jakaś burda mieszana, kawa z automatu okropna, cokolwiek wybierzesz, kakao leje, wzię li to za dopł atą . opł ata za wino i piwo, normalne. Z owocó w na naszej zmianie był y jabł ka i brzoskwinie, kiedyś melon, to wszystko! Brak personelu, ani pozytywne, ani negatywne, nie chcę mó wić , wszystko jest pł ynne.
Z plusó w zaznaczam tylko lokalizację w pierwszym wierszu. Calella mi się podobał a, jeź dziliś my wzdł uż wybrzeż a, mniej lubiliś my inne plaż e i miasta. A jego gł ó wną zaletą jest bliskoś ć Barcelony i dworcó w kolejowych i lotniska, ponieważ pojechaliś my do Madrytu i polecieliś my na Majorkę na wł asną rę kę .
Za bilet do tego hotelu zapł aciliś my okoł o 46 tysię cy, nie tak mał o pienię dzy, zdecydowaliś my, ż e nie bę dziemy już oszczę dzać na mieszkaniu, chociaż duż o podró ż owaliś my, ale nadal chcemy ż yć w normalnych warunkach.