В одном из отзывов об этом отеле я прочитала такую на первый взгляд странную фразу: "Отдых понравился, но сюда мы больше не вернёмся". Побывав там, поняла, что именно эта фраза подходит, как нельзя лучше для описания общего впечатления. Итак, плюсы: первое - близость границы с Израилем. Удобно выехать на экскурсию и после, сохранив белые талончики, которые вам выдаст гид на обратной дороге, сходить самостоятельно в Эйлат. Такси от границы до центра - 10$. Напротив автовокзала работает рынок, где очень советую купить тамошние манго - невероятно вкусные (поменяйте деньги до этого - берут только шекели).
Второй плюс - наша деревенька Нельсон. Советую. Дороже, но оно того стоит. Большой номер, деревянная мебель (никакого пластика), огромный балкон, шум моря.
Теперь минусы. Столовка....Большой, жирный минус. Шеф-повара кто-то обманул. Нет такого салата - капуста, яблоки заветренные, недоеденные на завтрак, тыква сырая и подвявшая морковка со вчерашнего ужина. Если финики зелёные - они не съедобные. Разведённый грейпфрутовый сок в соотношении 1:10 - это уже не фреш и даже не сок, особенно, если он сразу кончился. В салате с "ракушечками", который громко был назван "с морепродуктами" песок в большом количестве. Я прекрасно понимаю, что система All in не предполагает достойного питания. Хочешь вкусно кушать - не бери All in. Не об этом речь. Речь о невероятной грязи, которая "царит" в столовке повсеместно. Грязные, заваленные посудой столы и липкий от грязи пол. Вспоминается анекдот про Рабиновича в бане: "Мойша, или снимите крест или наденьте штаны". В данной ситуации - не стоит "эту еду" называть "тематическими ужинами разных стран мира". Скромнее надо быть, господа. Отмойте пол, выстирайте скатерти, разделите официантов на тех, кто убирает посуду и на тех, кто приносит напитки, чтобы не ждать по 20 минут пол бокала вина - и только потом называйте себя Хилтон. К ресторанам мексиканской и египетсой кухни - никаких претензий - вкусно, приятно, стильно, особенно в египетском ресторане.
Второй минус к отелю не относится. Это привычка наших граждан занимать лежаки на пляже в 7 утра. И тут я ещё раз убедилась в правильности выбора номера именно в бунгало. Нам не пришлось играть в занимательную игру "встань пораньше и беги на пляж". Насмотрелись на рыбок, наплавались, взяли в баре чего-нибудь прохладного и пошли загорать на свою веранду.
Итог: ничто не может испортить отдых, если у тебя правильный настрой. Мы прекрасно отдохнули. Но в следующий раз - не сюда. Это одноразовый отель, для первого посещения Иерусалима. В Хилтон в Шарме, в сентябрьскую Грецию или Хорватию, или в Кемер в октябре, а в Иерусалим - самостоятельно, не спеша, дабы не оскорблять своим "экскурсионным бЕгом" святые камни древнего города.
W jednej z recenzji o tym hotelu przeczytał am takie pozornie dziwne zdanie: „Odpoczynek mi się podobał , ale już tu nie wró cimy”. Bę dą c tam, zdał em sobie sprawę , ż e to zdanie jest najlepszym sposobem na opisanie ogó lnego wraż enia. A wię c plusy: pierwszy to bliskoś ć granicy z Izraelem. Wygodnie jest wybrać się na wycieczkę i po zapisaniu biał ych kuponó w, któ re przewodnik wrę czy w drodze powrotnej, udaj się do Ejlatu na wł asną rę kę . Taxi od granicy do centrum - 10$. Naprzeciw dworca autobusowego znajduje się targ, na któ rym zdecydowanie radzę kupić lokalne mango - niesamowicie smaczne (wcześ niej wymienić pienią dze - zabierają tylko szekle).
Drugi plus to nasza wioska Nelson. Radzę . Droż sze, ale warto. Duż y pokó j, drewniane meble (bez plastiku), ogromny balkon, szum morza.
Teraz minusy. Stoł ó wka....Duż y, gruby minus. Ktoś zdradził szefa kuchni. Nie ma takiej sał atki - kapusta, jabł ka na wiatr, na pó ł zjedzone na ś niadanie, surowa dynia i zwię dnię ta marchewka z wczorajszego obiadu. Jeś li daty są zielone, nie są jadalne. Rozcień czony sok grejpfrutowy w proporcji 1:10 nie jest już ś wież y ani nawet sokiem, zwł aszcza jeś li od razu się skoń czy. W sał atce z „muszlami”, któ rą gł oś no nazywano „z owocami morza”, jest duż o piasku. Doskonale rozumiem, ż e system All in nie oznacza przyzwoitego jedzenia. Jeś li chcesz zjeś ć pysznie - nie bierz All in. To nie o to chodzi. Mó wimy o niesamowitym brudu, któ ry „panuje” w stoł ó wce wszę dzie. Brudna, zaś miecona stoł ami z naczyniami i lepką posadzką . Pamię tam anegdotę o Rabinowiczu w ł aź ni: „Moishe, zdejmij krzyż lub zał ó ż spodnie”. W tej sytuacji - nie powinieneś nazywać "tego jedzenia" "kolacjami tematycznymi na cał ym ś wiecie". Musicie być skromniejsi, panowie. Umyj podł ogę , umyj obrusy, podziel kelneró w na sprzą tają cych naczynia i przynoszą cych napoje, aby nie czekać.20 minut na pó ł kieliszka wina - i dopiero wtedy nazywaj siebie Hiltonem. Na restauracje z kuchnią meksykań ską i egipską nie ma ż adnych narzekań - pyszne, przyjemne, stylowe, zwł aszcza w egipskiej restauracji.
Drugi minus nie dotyczy hotelu. To jest zwyczaj naszych obywateli, aby o 7 rano zabierać leż aki na plaż ę . I tu po raz kolejny przekonał em się o sł usznoś ci wybrania numeru w domku. Nie musieliś my grać w zabawną grę „wstawaj wcześ nie i biegnij na plaż ę ”. Zobaczyliś my doś ć ryb, popł ywaliś my, wzię liś my coś fajnego w barze i poszliś my opalać się na naszej werandzie.
Konkluzja: nic nie moż e zepsuć reszty, jeś li masz odpowiednie nastawienie. Ś wietnie wypoczę liś my. Ale nastę pnym razem nie tutaj. To jednorazowy hotel, na pierwszą wizytę w Jerozolimie. Do Hiltona w Sharm, do Grecji czy Chorwacji we wrześ niu, do Kemeru w paź dzierniku i do Jerozolimy - na wł asną rę kę , powoli, aby nie obraż ać ś wię tych kamieni staroż ytnego miasta "wycieczką ".