ПЕРЕЛЕТ - в Табу, к сожалению, сейчас самолеты не летают. Поэтому летели в Шарм, а от туда еще пиликали на бусе 4 часа в Табу. В принципе это напрягает.
ОТЕЛЬ - очень была возмущена, когда на входе в отель у нас вывернули все вещи, включая чемоданы, ковырялись в дамских трусиках и обнюхивали все привезенные бутылочки. Но поселили очень быстро. На ресепшене я только попросила дать мне этаж пониже. Потому что знала, что за номера с балконами и с видом на море нужно доплачивать еще когда только бронируешь отель. Когда зашла в номер-офигела, мне дали номер с видом на море и с балконом.
Номер маленький, но все выглядело довольно неплохо. Чистенько, поломанного ничего небыло, все отлично работало. Воду в номер приносили ежедневно 1.5л. не зависимо от того выпила я ее или нет. Убирали хорошо, из полотенец делали мне каждый день лебедей, сердечки и еще каких-то зверюшек. Но я оставляла 1$.
На русском базарят не все, но елементарные русские слова они знают типа: сок, пепси, виски, лимон, дайте и т. п. А вот англ. яз знают все.
ЕДА - это самый главный минус отеля. Выбора очень мало, все однообразное и в большенстве просто невкусное. За 10 дней моего отдыха только один раз была вкусная картоха в фольге и индюшка запеченая. Фрукты отдельная тема. Яблоки и апельсины режут мелкими кусочками, что превращает их в кашу. Такого бреда я еще ни в одном отеле мира не видела. Иногда давали арбуз, но к нему наш русский брат летел со скоростью тепловоза, при этом не забыв захватить с собой максимально огромный тазик, чтобы больше никому не досталось. А также наш русский брат отличался созданием огромных ненужных очередей, жуткими скандалами с битьем посуды. В Египте я уже далеко не впервые и всегда объедалась их сладкими вкусностями, но здесь вообще невозможно было жрать, то что они называют сладким. Основная масса была сделана из манной каши, а остальное однотипные песочные пироги. На ужинах делали безвкусные блины, но хоть к ним можно было взять какое-то подобие шоколадного соуса или карамельного. Правда весь день давали мороженое.
ПЛЯЖ - возле Хилтона входа в море практически нет, одни булыжники, но и рыб тож нема. Зато много тени. Но сюда попасть нереально, потому что наш русский брат и здесь отличился. Занимал лежаки с 5 утра. И не важно, что сам то он будет весь день лежать возле бассейна, главное шобы було. Возле виллы Нельсон кораллов нет вообще, но там отличный вход и песочек, однако вообще нет тени, а зонтиков на весь пляж 4 штуки.
ЭКСКУРСИИ - отель находится прямо на границе с Израилем. От операторов цены капец. Поэтому все берут эксурсии от местных агенств. Лично я брала двухдневную экскур. Израиль+Иордания ( кстати в Иордании я хоть наелась, очень вкусно кормили). Ездила от работника отеля Али. Он работает в столовке или в баре. Цена на 100 баксов дешевле чем от пегаса и все было супер. Хотя сначала я немного очковала. Израиль конечно бомба и реально туда надо ехать вообще дней на 7. А вот Петра в Иордании утомительна. Все время пешком да еще и по солнцепеку.
В Израиль(Эйлат) мы с друзьями ходили потом пешком. От границы до Эйлата берите таксо 10 баков. Но достопримечательностей там особо нет. Продукцию мертвого море берите только в магазине на самом мертвом море, там дешевле на много.
ПРИ ВЫЕЗДЕ из Табы на каком-то кустарно сделанном посту требуют заплатить по 15$ с тех кто был на экскур. в Израиле. Вообще-то это конечно произвол, по закону ниче мы не должны платить, но профилонить оплату будет тяжело, потому что они заходят в автобус и проверяют паспорта.
ВЫВОД - Отель еле дотягивает до 4*. Это единственный отель, который находиться прямо на границе, поэтому кто хочет на экскур. в Израиль берите этот отель. Но если хотите понырять, вкусно поесть и получить 5* камфорт, то смело едте в другой отель. Не гонитесь за громким названием "Хилтон". У Перис Хилтон волосы бы дыбом встали если бы она хоть денек здесь побыла. Общее впечатление об отеля, как очень хорошая Европейская трешка. Но для тех кому не с чем сравнивать впринципе понравиться.
LOT - Niestety samoloty nie latają teraz do Taby. Dlatego polecieli do Sharm, a stamtą d jeszcze przez 4 godziny pił owali w autobusie do Taby. W zasadzie to denerwują ce.
HOTEL - Był em bardzo oburzony, gdy przy wejś ciu do hotelu wyję li wszystkie nasze rzeczy, w tym walizki, grzebali w damskich majtkach i pową chali wszystkie przyniesione butelki. Ale osiedlili się bardzo szybko. W recepcji poprosił em tylko o niż sze pię tro. Bo wiedział am, ż e za pokoje z balkonami i widokiem na morze trzeba dopł acić nawet przy rezerwacji hotelu. Kiedy wszedł em do pokoju, ofigela, dali mi pokó j z widokiem na morze i balkonem.
Pokó j jest mał y, ale wszystko wyglą dał o cał kiem nieź le. Czysto, nic nie zepsute, wszystko dział ał o dobrze. Woda był a doprowadzona do pokoju dziennie 1.5 litra. czy to pił em, czy nie. Dobrze sprzą tali, codziennie robili mi ł abę dzie, serca i inne mał e zwierzą tka z rę cznikó w. Ale zostawił em 1 dolara.
Nie wszyscy bazują po rosyjsku, ale znają podstawowe rosyjskie sł owa, takie jak: sok, pepsi, whisky, cytryna, dawaj itp. Ale wszyscy znają angielski.
JEDZENIE - to gł ó wny minus hotelu. Wybó r jest bardzo mał y, wszystko jest monotonne i przeważ nie po prostu bez smaku. Przez 10 dni wakacji tylko raz był pyszny ziemniak w folii i pieczony indyk. Owoce to osobna kwestia. Jabł ka i pomarań cze kroi się na mał e kawał ki, co zamienia je w owsiankę . Nigdy nie widział em takich bzdur w ż adnym hotelu na ś wiecie. Czasem dali arbuza, ale nasz rosyjski brat leciał do niego z prę dkoś cią lokomotywy spalinowej, nie zapominają c o zabraniu ze sobą jak najwię kszego basenu, aby nikt inny A takż e nasz rosyjski brat był inny, tworzą c ogromne niepotrzebne kolejki, straszne skandale z rozbijaniem naczyń . Nie pierwszy raz w Egipcie zawsze objadał em się ich sł odkimi przysmakami, ale tutaj ogó lnie nie moż na był o zjeś ć tego, co nazywają sł odkim. Wię kszoś ć był a zrobiona z kaszy manny, a reszta to ten sam rodzaj kruchego ciasta. Na obiad zrobili naleś niki bez smaku, ale przynajmniej moż na był o wzią ć ze sobą jakiś sos czekoladowy lub sos karmelowy. To prawda, lody podawali przez cał y dzień .
PLAŻ A - w pobliż u Hiltona praktycznie nie ma wejś cia do morza, tylko bruk, ale ryb też nie ma, ale jest duż o cienia. Ale dotarcie tutaj jest nierealne, bo nasz rosyjski brat też się tu wyró ż niał . Wzią ł em leż aki od 5 rano. I nie ma znaczenia, ż e on sam bę dzie leż ał cał y dzień przy basenie, najważ niejsze jest shoby bulo. W pobliż u Villa Nelson w ogó le nie ma koralowcó w, ale jest doskonał e wejś cie i piasek, ale cienia w ogó le nie ma, a na cał ą plaż ę są.4 parasole.
WYCIECZKI - hotel znajduje się tuż przy granicy z Izraelem. Od operatoró w kapetó w cenowych. Dlatego wszyscy wybierają się na wycieczki z lokalnych agencji. Osobiś cie wybrał em się na dwudniową wycieczkę . Izrael + Jordania (swoją drogą , w Jordanii nawet jadł em, bardzo smacznie jedli). Poszedł od pracownika hotelu Ali. Pracuje w stoł ó wce lub w barze. Cena jest o 100 dolcó w tań sza niż z Pegasusa i wszystko był o super. Chociaż na począ tku był em trochę sceptyczny. Izrael to oczywiś cie bomba i naprawdę trzeba tam jechać w sumie na 7 dni, ale Petra w Jordanii jest mę czą ca. Cał y czas na piechotę , a nawet na sł oń cu.
W Izraelu (Ejlat) razem z przyjació ł mi poszliś my na piechotę . Z granicy do Ejlatu taksó wką.10 czoł gó w. Ale nie ma tu wielu atrakcji. Zabierz produkty z Morza Martwego tylko w sklepie nad samym Morzem Martwym, tam jest znacznie taniej.
WYjeż dż ają c z Taby, w jakimś punkcie rzemieś lniczym ż ą dają zapł aty 15 dolaró w od tych, któ rzy byli na wycieczce. w Izraelu. Faktycznie jest to oczywiś cie arbitralne, zgodnie z prawem nie musimy nic pł acić , ale cię ż ko bę dzie sprofilizować pł atnoś ć , bo wsiadają do autobusu i sprawdzają paszporty.
WNIOSEK - hotel ledwo osią ga 4*. To jedyny hotel, któ ry znajduje się tuż przy granicy, wię c kto chce wybrać się na wycieczkę . w Izraelu weź ten hotel. Ale jeś li chcesz nurkować , zjeś ć pyszne jedzenie i uzyskać.5 * komfort, to moż esz ś miał o udać się do innego hotelu. Nie ś cigaj gł oś nej nazwy „Hilton”. Paris Hilton wł osy zjeż ył yby się , gdyby został a tu chociaż jeden dzień . Ogó lne wraż enie hotelu jest jak bardzo dobry europejski trzyrublowiec. Ale dla tych, któ rzy nie mają do czego poró wnywać zasady.