Super

Pisemny: 31 sierpień 2008
Czas podróży: 1 — 8 sierpień 2008
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Był am bardzo zadowolona z pobytu w hotelu Hilton. przenió sł się tam po jednej nocy pobytu w hotelu Marriott. Jest wię c coś do poró wnania. Chociaż Marriott jest wię kszy terytorialnie, nie ma nawet takich raf i ż ywych stworzeń z morza jak w Hiltonie. Codziennie nurkowaliś my z rurką , jedzenie wcale nie jest tak urozmaicone, owszem, jest specyficzne, ale zawsze moż na coś wybrać . Z owocó w dali nawet mango, ja wylewam soki z opakowania (nie yupi). Oczywiś cie Arabowie są generalnie bezczelni, nie ma nawet nic do poró wnania z Turcją pod wzglę dem napojó w, rozrywki i jedzenia. Ale podą ż aliś my za Izraelem i Morzem Czerwonym. Widok z pokoju jest pię kny, personel jest przyjazny, na plaż y są leż aki, lody przy basenie, ogó lnie wszystko jest w porzą dku. Przy odlocie był jeden niuans, eksmitowano nas z pokoju o godzinie 12, a samolot był o 8. Odmó wili przedł uż enia pokoju za pienią dze, ponieważ . nie był o miejsc, a my chodziliś my po hotelu jak bezdomni. Ale winni są za to bezczelni Arabowie, psują sobie wł asną reputację . Ogó lnie resztę powtó rzył bym w Hiltonie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał