Это был мой первый отдых за границей, поэтому сравнить было не с чем. Отдыхал с женой с 13 по 26 ноября 2008г. Прилители в Шарм около 9 часов утра. В аэропорту нас встретил руско-говорящий гид. Потом поехали в отель. Заселили нас примерно минут через 30. Номер не пентхаус, но для 4* вполне приличный. Нам понравился, тем более, что с утра до вечера сидеть в нем мы не собирались. В описании отеля в принципе написано все правильно. Только сам отель находится на 3 линии за отелем Тропикана Розетта. Кстати, главный ресторан находится в Розетте, да и Жасмин - это как бы продолжение Розетты. До пляжа идти пешком (никаких бесплатных автобусов нет) минут 10 не торопливым шагом. Через отель Хилтон и по променаду. И название пляжа не Viva Beach, а New Tiran - это соседний пляж. Купались на пляжах всех отелей - ни кто и слова не сказал. Просто на нашем пляже было мало кораллов, но зато хороший заход в море. Пляж не большой, но места хватает всем. В Жасмине не было ни какой анимации, но по вечерам в Розетте около входа в ресторан были бедуинские пляски и кальян. Но нам было интересней погулять по городу. У нашего гида брали экскурсии в Каир, на остров Тиран, Монастырь Св. Екатерины, 1001 ночь, Рас Мухамед. Понравилось все, кроме 1001. Ехать не советую - зря потратите деньги (на двоих отдали 80$). А все остальные экскурсии - просто супер. К персоналу отеля не было претензий. Номер убирают каждый день - очень чисто. Оставляли чаевые - 1 фунт в день. В баре ребята тоже нормальные, если к ним относиться по-человечески, а не как наше Российское быдло. В ресторане большой выбор еды и на завтрак, и вобед и на ужин. Советую на ужин ходить в 19-00. А то потом народу бывает много и может не быть свободных столов. Отдельно хочу сказать про гида в отеле. Его зовут Тимур (Tamer). По всем вопросам обращались к нему, всегда поможет решить любой вопрос. Да и пообщаться с ним интересно - хороший и веселый парень. И в заключении: конечно, Жасмин - это не Хилтон, здесь есть не большие минусы (например с водой в ванной комнате), но для спокойного отдыха вполне подходит. Мы остались очень довольны и отдыхом, и отелем и его сотрудниками.
To był mó j pierwszy raz za granicą , wię c nie był o z czym poró wnywać . Odpoczywał z ż oną od 13 do 26 listopada 2008 r. Przyjazd do Sharm okoł o 9 rano. Na lotnisku powitał nas przewodnik mó wią cy po rosyjsku. Nastę pnie udaliś my się do hotelu. Zał atwili nas w okoł o 30 minut. Pokó j to nie penthouse, ale jak na 4* jest cał kiem przyzwoity. Podobał o nam się , zwł aszcza ż e nie zamierzaliś my w nim siedzieć od rana do wieczora. W opisie hotelu w zasadzie wszystko jest napisane poprawnie. Tylko sam hotel znajduje się na linii 3 za hotelem Tropicana Rosetta. Nawiasem mó wią c, gł ó wna restauracja znajduje się w Rosetcie, a Jasmine jest jak kontynuacja Rosetty. Spacer na plaż ę (nie ma bezpł atnych autobusó w) przez 10 minut w spokojnym tempie. Przez hotel Hilton i wzdł uż promenady. A nazwa plaż y to nie Viva Beach, ale New Tiran to są siednia plaż a. Pł ywaliś my na plaż ach wszystkich hoteli - nikt nie powiedział ani sł owa. Tuż na naszej plaż y był o kilka koralowcó w, ale dobre wejś cie do morza. Plaż a nie jest duż a, ale miejsca wystarczy dla wszystkich. W Jasmine nie był o animacji, ale wieczorami w Rosetcie przy wejś ciu do restauracji odbywał y się tań ce Beduinó w i fajka wodna. Ale ciekawiej był o dla nas spacerować po mieś cie? . Nasz przewodnik odbył wycieczki do Kairu, wyspy Tiran, klasztoru ś w. Katarzyny, 1001 nocy, Ras Mohammed. Podobał o mi się wszystko opró cz 1001. Nie radzę ci iś ć - marnuj pienią dze (dali 80 USD za dwa). Wszystkie inne wycieczki są po prostu ś wietne. Nie był o ż adnych skarg na personel hotelu. Pokó j jest codziennie sprzą tany - bardzo czysto. Zostawili napiwek - 1 funt dziennie. Faceci w barze też są normalni, jeś li traktuje się ich jak ludzi, a nie jak nasze rosyjskie bydł o. Restauracja posiada duż y wybó r potraw na ś niadanie, lunch i kolację . Radzę udać się na obiad o godzinie 19-00. A potem jest duż o ludzi i moż e nie być wolnych stolikó w. Osobno chcę powiedzieć o przewodniku w hotelu. Nazywa się Timur (Tamer). W przypadku wszystkich pytań skontaktuj się z nim, zawsze pomoż e rozwią zać każ dy problem. Tak, i ciekawie jest z nim rozmawiać - dobry i wesoł y facet. I podsumowują c: oczywiś cie Jasmine nie jest Hiltonem, nie ma tu duż ych wad (na przykł ad z wodą w ł azience), ale jest cał kiem odpowiedni na relaksują ce wakacje. Byliś my bardzo zadowoleni z wypoczynku, hotelu i jego personelu.