Отель красивый, уютный, все новое, в номере все красиво, все работает. Есть чайник, чай-кофе, всегда вода по 4 бутылки стояла. Приятно удивило, что интернет бесплатный и в номере, не лучшего качества, но даже позвонить можно.
Еда однообразная, но вкусно. Почти каждый вечер были креветки или кальмары во фритюре.
Не приятно удивил персонал на рецепшене. По приезду в отель в самую жару, дали нам ключ и рукой указал куда идти заселятся. Территория большая, корпус 3 этажный, указатели есть, но найти самостоятельно номер было испытанием. Нашли его, заходим, а там вид на стену. При том, что отель заполнен на 40% специально дали этот номер, как оказалось, не нам одним попал номер с подобным видом, кто не дал денег сразу на рецепшене. Затем минут 40 ждали свой багаж, за ним пришлось идти обратно к администратору и потом снова ждать.
Средний персонал достаточно навязчивый, привез наши чемоданы и говорит "дай большую шоколадку". В принципе за шоколадку делали лебедей, что радовало глаз)
Бармены на своей волне, не всегда видят клиента перед носом и жёстко игнорируют. Девушки и ребята аниматоры, приятные, общительные.
На территории много бассейнов, приятно сказать, хлоркой не пахло и в воде находится было отлично.
Далее пляж: полно лежаков и зонтов, стоят везде урны, работает бар, в общем все прекрасно.
Море: и это самое главное)) его просто нет) кораллового рифа нет и не надейтесь! Даже мертвого! Море уходило то с утра - была вместо моря суша, а затем вода по косточки и средину голени метров 100, затем по пояс было море и это максимум. А во второй половине дня море возвращалось и тогда возле берега метров 100 было по колено, а затем по грудь или не высокому человеку по шею. Но дно чувствовалось всегда. Само море чистое, прозрачное, рыбки мелкие какие-то плавают, но это не те, что возле кораллов. Обувь-коралки можно не брать, дно чистое песок и водоросли.
Есть понтон, самое глубокое место куда с него ныряешь это по грудь.
Если вы с маленькими детьми то не так плохо, можно плескаться, но если ехать в Шарм для его подводных видов, то это не тот отель.
Рядом с отелем есть не большой рынок, от силы 10 точек, ничего особенного не продается, продавцы грубые и унылые. Но есть две аптеки, одна из которых государственная.
В отеле есть не плохая анимация и дискотека до 12ти часов.
До старого города ехать далековато.
Очень удивило и огорчило изворотливость отельного гида и компании Анекс. На встрече гид ничего по делу не говорит, кроме как рассказывал про экскурсии, стали продавать даже бесплатные когда-то экскурсии на шоп туры добавив к ним рыбный ресторан низкого качества. То есть туристы в самую жару 42 градуса пеклись на солнце сначала, что б сфотографироваться возле шара "мир всему миру" затем магазин масел, магазин духов, примитивный магазин сувениров, затем полуразрушенный парк аттракционов, где ничего не работало и негде было присесть и затем Алилуйа! , кафе с супом из кусочков кальмаров и 5 креветок украшенных огурцом и петрушкой +0.5 воды. Вот за это все берут 15 долларов. Не ведитесь!
Если подытожить, то отель понравился, море нет. Наверное не вернулась бы туда снова. Лучше немного устарелый номер, чем валятся в луже вместо моря.
Hotel jest pię kny, przytulny, wszystko nowe, w pokoju wszystko pię knie, wszystko dział a. Jest czajnik, kawa i herbata, zawsze był y 4 butelki wody. Był em mile zaskoczony, ż e internet jest darmowy iw pokoju nie najlepszej jakoś ci, ale moż na nawet zadzwonić .
Jedzenie jest monotonne, ale pyszne. Prawie każ dego wieczoru był y smaż one krewetki lub kalmary.
Niezbyt mile zaskoczony personel w recepcji. Po przybyciu do hotelu w upale dali nam klucz i wskazali rę ką , gdzie się udać i zameldować . Teren jest duż y, budynek ma 3 kondygnacje, są znaki, ale znalezienie numeru na wł asną rę kę był o nie lada wyzwaniem. Znaleź liś my go, wchodzimy i jest widok na ś cianę . Pomimo tego, ż e hotel był zapeł niony w 40%, specjalnie dali ten pokó j, jak się okazał o, nie byliś my jedynymi, któ rzy dostaliś my pokó j z podobnym widokiem, któ rzy nie dali pienię dzy od razu w recepcji. Potem czekaliś my 40 minut na nasz bagaż , musieliś my po niego wró cić do administratora i znowu czekać .
Przecię tny personel jest doś ć nachalny, przynió sł nasze walizki i mó wi „daj mi duż ą tabliczkę czekolady”. W zasadzie ł abę dzie był y robione na tabliczkę czekolady, co był o mił e dla oka)
Barmani są na wł asnej fali, nie zawsze widzą klienta przed nosem i poważ nie go ignorują . Animatorki dziewczą t i chł opcó w, sympatyczne, towarzyskie.
Na terenie jest wiele basenó w, fajnie powiedzieć , ż e nie był o zapachu wybielacza, a woda był a doskonał a.
Dalej jest plaż a: peł na leż akó w i parasoli, wszę dzie są kosze na ś mieci, bar jest otwarty, ogó lnie wszystko jest w porzą dku.
Morze: i to jest najważ niejsze)) po prostu nie istnieje) nie ma rafy koralowej i nie ma nadziei! Nawet martwy! Morze odeszł o nad ranem - zamiast morza był lą d, a potem woda po koś ci iw poł owie podudzia 100 metró w, potem morze się gał o pasa i to jest maksimum. A po poł udniu wró cił o morze i przy brzegu miał o 100 metró w do kolan, a potem do klatki piersiowej lub niewysokiego czł owieka po szyję . Ale dno zawsze był o wyczuwalne. Samo morze jest czyste, przejrzyste, pł ywają jakieś mał e rybki, ale to nie te w pobliż u koralowcó w. Koralowych butó w nie moż na zabrać , dno to czysty piasek i glony.
Jest ponton, najgł ę bsze miejsce, z któ rego nurkujesz, jest do twojej klatki piersiowej.
Jeś li jesteś z mał ymi dzieć mi, to nie jest tak ź le, moż esz się pluskać , ale jeś li wybierasz się do Sharm ze wzglę du na podwodne widoki, to nie jest to odpowiedni hotel.
W pobliż u hotelu nie ma duż ego rynku, najwyż ej 10 punktó w, nic specjalnego nie jest na sprzedaż , sprzedawcy są niegrzeczni i nudni. Ale są dwie apteki, z któ rych jedna jest pań stwowa.
Hotel nie ma zł ej animacji i dyskoteki do godziny 12:00.
Do starego miasta jest daleko.
Był em bardzo zaskoczony i zdenerwowany zaradnoś cią przewodnika hotelowego i firmy Anex. Na spotkaniu przewodnik nie mó wi nic o sprawie, poza rozmowami o wycieczkach, zaczę li nawet sprzedawać raz darmowe wycieczki do wycieczek do sklepu, dodają c do nich niskiej jakoś ci restaurację rybną . Czyli turyś ci w upale 42 stopni upieli się na sł oń cu najpierw, aby zrobić zdję cie przy balu „Pokó j cał emu ś wiatu”, potem sklep z olejami, perfumerią , prymitywnym sklepem z pamią tkami, a potem zrujnowanym parkiem rozrywki gdzie nic nie dział ał o i nie był o gdzie usią ś ć a potem Aliluya! , kawiarnia z zupą z kawał kó w kalmaró w i 5 krewetek przyozdobionych ogó rkiem i pietruszką +0.5 wody. To wszystko za 15 dolaró w. Nie daj się zwieś ć !
Podsumowują c, podobał mi się hotel, ale nie morze. Prawdopodobnie nie wró cę tam ponownie. Lepsza nieco przestarzał a liczba niż tarzanie się w kał uż y zamiast w morzu.