Ехали в Марса Алам из-за отличной цены и потому что там еще не были (в Египте 8 раз). Приехали в отель около 6 утра, заселили очень быстро, доплатил 50$ за номер в торце корпуса с видом на море - личная прихоть, море видно почти со всех номеров. Море не похоже на Шарм, дует сильный ветер, на море волны, вода слегка мутновата, но подводный мир более насыщенный и дикий. Видел акулу (плыла глубоко) и черепаху на расстоянии вытянутой руки - потрясающе! ! ! Ну и стандартный набор обитателей Красного моря. Понтон длинный 800 метров, но это никак не напрягает - идешь, высматриваешь рыбок, мурен, черепашек... На середине есть спуск в лагуну с белоснежным песком и лазурной водой.
Питание очень понравилось. На две головы выше, чем в бюджетных пятерках Шарма. Говядина, курица, утка, тунец, крабики, разная рыба, все приготовлено очень вкусно (есть с чем сравнить). Перекусочная на пляже это отдельная тема. Пицца, шаурма, разные роллы - это нечто. Я на обеде был два или три раза только, обедал там. Бармены и повара очень положительные, стараются. Анимация присутствует и очень интересная. Территория ухоженная и зеленая (особенно четверка). Бассейны чистые, аквапарк есть. Номера не сильно ушатанные (в сравнении с Шармом как новые). Смущают только торговцы на территории отеля, ломят заоблачные цены и хитрые, следите за тем, какую они вам дают сдачу и чем, но они к отелю отношения не имеют.
Вывод: после Шарма отель супер, но не ждите, что за эти деньги будут омары и устрицы с Чивасом. Кстати, обязательно пойдите в ресторан А ля карт!
Pojechaliś my do Marsa Alam ze wzglę du na ś wietną cenę i dlatego, ż e jeszcze tam nie byliś my (w Egipcie 8 razy). Do hotelu dotarliś my okoł o 6 rano, osiedliliś my się bardzo szybko, dopł aciliś my 50$ za pokó j na koń cu budynku z widokiem na morze - osobisty kaprys, morze jest widoczne z prawie wszystkich pokoi. Morze nie jest jak Sharm, wieje silny wiatr, na morzu są fale, woda jest nieco niewyraź na, ale podwodny ś wiat jest bardziej intensywny i dziki. Widział em rekina (pł ywał gł ę boko) i ż ó ł wia na wycią gnię cie rę ki - niesamowite! ! ! Có ż , standardowy zestaw mieszkań có w Morza Czerwonego. Ponton ma 800 metró w dł ugoś ci, ale w niczym to nie przeszkadza - idziecie szukać ryb, mureny, ż ó ł wi. . . Poś rodku znajduje się zejś cie do laguny z biał ym piaskiem i lazurową wodą .
Jedzenie bardzo mi się podobał o. Dwie gł owy wyż ej niż w budż etowych pią tkach Sharmy. Woł owina, kurczak, kaczka, tuń czyk, kraby, ró ż ne ryby, wszystko ugotowane bardzo smacznie (jest z czym poró wnać ). Osobna sprawa to przeką ska na plaż y. Pizza, shawarma, ró ż ne buł ki - to jest coś . Był em na obiedzie tylko dwa lub trzy razy, jadł em tam obiad. Barmani i szefowie kuchni są bardzo pozytywnie nastawieni, pró bują . Animacja jest obecna i bardzo ciekawa. Terytorium jest zadbane i zielone (zwł aszcza czwó rka). Baseny są czyste i jest park wodny. Pokoje nie są bardzo zniszczone (w poró wnaniu do Charm jak nowe). Tylko handlarze na terenie hotelu są zakł opotani, ł amią wygó rowane ceny i są przebiegli, patrzą , jaką zmianę ci dają i co, ale nie mają nic wspó lnego z hotelem.
Wniosek: po Sharm hotel jest super, ale nie oczekuj homaró w i ostryg z Chivas za te pienią dze. Przy okazji koniecznie wybierzcie się do restauracji A la carte!