Ехали в отель, ссылаясь только на отзывы, и в принципе не пожалели, так как мы ехали за "новым" Красным морем, так как в Шарме и в Хургаде бывали несколько раз, Красное море очень нравится, но хотелось чего-то нового.
Действительно море впечатлило: видели и черепах чуть-ли не каждый день. и морскую корову , но а кораллы и рыбки всевозможные - это просто супер. Ходили, как написано ниже, в бухту Марса Мубарак два раза за неделю, оба раза видели черепах и маленькую рифовую акулу. Черепах также видели у себя на пляже три раза. Но а корову(морскую) видели только , когда ездили на экскурсию. Так что с морем все хорошо. А единственное, что на пляже нет понтона. Это поначалу лично меня напрягало, но потом купили кораллки и привыкли.
Но отель как для 4*, я считаю неплохой. Еда отличная, в номере все работало. Проблем не было, поэтому взаимообщение с персоналом было минимальное. Да, напитки в ресторане только по заказу, и только утром есть кофе, чай, вода и лимонады в свободной доступности. В обед и на ужин все надо заказывать ( как для меня это тоже не очень удобно).
Еще понравилось расположение отеля, так как в Марсе только в Порт Галибе есть хоть какая-то инфраструктура, остальные же отели просто в пустыне. Так что если хотите погулять где-то помимо отеля, то выбирайте отели в Порту. Конечно, лучше те которые 5*, но если "финансы поют романсы", то можно и этот отель.
Но в принципе, вернулись с отпуска с отличным настроением, ездили за новыми впечатлениями и мы их получили.
Pojechaliś my do hotelu, odwoł ują c się tylko do recenzji i w zasadzie nie ż ał owaliś my, skoro jechaliś my nad „nowe” Morze Czerwone, skoro byliś my w Sharm i Hurghadzie kilka razy, bardzo lubię Morze Czerwone , ale chciał em czegoś nowego.
Rzeczywiś cie, morze robił o wraż enie: prawie codziennie widzieliś my ż ó ł wie. i krowa morska, ale wszystkie rodzaje koralowcó w i ryb są po prostu super. Do zatoki Marsa Mubarak wybieraliś my się , jak napisano poniż ej, dwa razy w tygodniu, za każ dym razem widzieliś my ż ó ł wie i mał ego rekina rafowego. Ż ó ł wie widziano też na naszej plaż y trzy razy, ale krowę (morze) widziano tylko wtedy, gdy pojechaliś my na wycieczce. Wię c z morzem wszystko w porzą dku. I jedyne, ż e na plaż y nie ma pontonu. Na począ tku osobiś cie przeszkadzał o mi to, ale potem kupiliś my korale i przyzwyczailiś my się .
Ale hotel jak na 4*, myś lę , ż e nie jest zł y. Jedzenie był o doskonał e, wszystko w pokoju dział ał o. Nie był o problemó w, wię c interakcja z obsł ugą był a minimalna. Tak, napoje w restauracji tylko na zamó wienie, a tylko rano kawa, herbata, woda i lemoniady bezpł atnie. Na obiad i kolację wszystko trzeba zamó wić (jak dla mnie to też nie jest zbyt wygodne).
Podobał a mi się ró wnież lokalizacja hotelu, ponieważ na Marsie tylko Port Ghalib ma przynajmniej jaką ś infrastrukturę , reszta hoteli znajduje się po prostu na pustyni. Jeś li wię c chcesz wybrać się na spacer gdzie indziej niż hotel, wybierz hotele w Porto. Oczywiś cie lepsze są te, któ re mają.5*, ale jeś li „finanse ś piewają romanse”, to ten hotel też jest moż liwy.
Ale w zasadzie wró ciliś my z wakacji w ś wietnych nastrojach, wybraliś my się na nowe doś wiadczenia i dostaliś my je.