Пришлось выбрать эту страну, город и отель. Так уж получилось. турагент предупреждал, что отель демократичный. Не думала, что настолько))
Почитала отзывы - большая часть недовольна, но основная продолжает выезжать в это место (см. название рассказа)))
По аналогии поступила и я, так как сроки поджимали и место надо было выбрать на теплом море (увидела его край с пляжа).
Итак.
1. Лабиринт. Вылет в 16.30 (Казань) задержан на 1.5 ч. Встретили в аэропорту, практически загоняли к кабинкам операторов (ТезТур, Пегас и т. д. ), где брали 17 дол. за визу. Начитавшись отзывы, свернула в сторону банка. 4 дол (за двоих) небольшие деньги, но дело в принципе! ))))
2. Доехали быстро до отеля. Шоколадка "Аленка" (спасибо о5 формучанам) переместила нас в номер с видом на море. Легкий перекус в опустевшем ресторане (столовая), скромный такой.
3. Питание было. Но организм постоянно напоминал о наступающем времени кормежки (в других отелях других стран такого не было)
4. Море. Видела на горизонте залива (сама же выбирала песчаный и пологий вход в море. За что боролась, то и получила). Поплавала на рифах во время экскурсии на остров Гифтун (45 дол. за двоих)
5. Луксор. Это прелесть. Хотела посетить уже давно (110 дол за двоих). Сфинксы, колонны, Долина Царей, храм Хатшепсут и др. Получила моральное удовлетворение, несмотря на долгий путь - в одну сторону 4-4.5 часов, выезд - 4.30 утра.
6. Экскурс. От туроператора - дорого (Луксор - 92 дол за одного), но с обязательной подпиской документа о том, что "не буду брать экскурсии в другом месте" (...умиляет...). На пляже - весь день ходят предлагающие, к концу третьего дня становятся родными...(дешево (пляжный выезд - 15-20 дол с чел), но как то неспокойно). Брала у Амира (на территории отеля свой офис))) *Обещала сказать - выполнила. Обслуживание хорошее, понравилось.
7. Выход в город. Мне с дочкой не комфортно немного было. Гид (по Луксору, кстати - ооочень неплохой товарисч, детальная информация, доступный рассказ с элементами улыбок) подсказал слово "Халас" (хватит, не хочу). Воспользовалась. Помогло)). Напротив отеля брала фрукты (в ресторане маловато было) в дорогу как "египетский гостинец" у Махмута. (обещала написать - выполнила).
Итог. Никогда не рвалась в Египет. Съездила - убедилась. Знала о дребезжащей "4" отеля - утвердилась. Читала, что моря нет - определилась. Я, в принципе, - турист без претензий, но что то было "не климатит". Поплавала-позагорала. Второй раз не тянет. Не судите строго - меня уже знакомые на смех пытались поднять - не в тот город поехала, не в тот отель попала и т. д. . Не убедили.
Musiał em wybrać ten kraj, miasto i hotel. Tak się po prostu stał o. biuro podró ż y ostrzegł o, ż e hotel jest demokratyczny. Nie są dził em, ż e to aż tak duż o
Czytam recenzje - wię kszoś ć jest niezadowolona, ale gł ó wna nadal podró ż uje do tego miejsca (patrz tytuł historii)))
Analogicznie też dział ał em, bo koń czył y się terminy i trzeba był o wybrać miejsce nad ciepł ym morzem (jego brzeg widział em od strony plaż y).
Wię c.
1. Labirynt. Wylot o 16.30 (Kazań ) był opó ź niony o 1.5 h. Zostaliś my powitani na lotnisku, praktycznie zawiezieni do kabin operatoró w (TezTour, Pegasus itp. ), gdzie zabrali 17 dolaró w za wizę . Po przeczytaniu recenzji zwró cił em się w stronę banku. 4 dolary (za dwoje) trochę pienię dzy, ale w zasadzie o to chodzi! ))))
2. Szybko dotarliś my do hotelu. Czekoladowa "Alenka" (dzię ki 5 formuchanó w) przeniosł a nas do pokoju z widokiem na morze. Lekka przeką ska w pustej restauracji (jadalni), takiej skromnej.
3. Był o jedzenie. Ale ciał o stale przypominał o o zbliż ają cej się porze karmienia (nie miał o to miejsca w innych hotelach w innych krajach)
4. Morze. Na horyzoncie zobaczył am zatokę (sama wybrał a piaszczyste i ł agodne wejś cie do morza. O co walczył a, dostał a). Pł ywaj na rafach podczas wycieczki na wyspę Giftun (45 USD za dwie osoby)
5. Luksor. To jest urok. Chciał em odwiedzić przez dł ugi czas (110 USD za dwie). Sfinksy, kolumny, Dolina Kró ló w, ś wią tynia Hatszepsut itp. Otrzymał em moralną satysfakcję , mimo dł ugiej podró ż y - 4-4.5 godziny w jedną stronę , wyjazd - 4.30 rano.
6. Wycieczka. Od touroperatora – drogo (Luksor – 92 USD za jeden), ale z obowią zkowym podpisaniem dokumentu stwierdzają cego, ż e „wycieczek gdzie indziej nie bę dę ” (… dotyka…). Na plaż y - oferenci idą cał y dzień , pod koniec trzeciego dnia stają się krewnymi...(tanie (wycieczka na plaż ę - 15-20 dolaró w za osobę ), ale jakoś niespokojni). Wzią ł em od Amira (na terenie hotelu moje biuro))) * Obiecano powiedzieć - speł nione. Obsł uga jest dobra, podobał o mi się .
7. Wyjdź do miasta. Moja có rka i ja byliś my trochę nieswojo. Przewodnik (nawiasem mó wią c w Luksorze - bardzo dobry przyjaciel, szczegó ł owe informacje, przystę pna historia z elementami uś miechó w) zasugerował sł owo "Halas" (doś ć , nie chcę ). Skorzystał em. Pomó gł )). Naprzeciw hotelu wzią ł em w drogę owoce (w restauracji nie był o ich wystarczają co duż o) jako „egipski prezent” od Mahmuta. (obiecano napisać - speł nione).
Wynik. Nigdy nie spieszył się do Egiptu. Poszedł em i upewnił em się . Wiedział em o klekoczą cej "4" hotelu - zadomowił o się . Przeczytał em, ż e nie ma morza - zdecydował em. Ja w zasadzie jestem turystą bez pretensji, ale coś był o „nieprzyjazne dla klimatu”. Pł ywaj i opalaj się . Za drugim razem nie cią gnie. Nie oceniaj sztywno - moi znajomi pró bowali się ze mnie ś miać - pojechał em do niewł aś ciwego miasta, wylą dował em w niewł aś ciwym hotelu itp. . Nieprzekonany.