Впервые были на Кипре и в этом отеле, соответственно. Скажу сразу – отель приятно удивил, новый, сильный. Отдых в целом понравился. Кому интереснее – читайте мой рассказ подробнее. Перелет совсем неутомительный, рейсовый Аэрофлот, минус только в том, что очень рано, вылет в 6 утра, ночь почти не спали, весь день вареные. Зато на Кипр прилетели рано, так что весь день был наш. В самолете вздремнуть тоже нереально – много летело с детьми, шум-гам, да и полет быстрый, всего 3 часа и ты на месте. В аэропорту все прошло быстро, показал провизу – поставили штамп в паспорте, багаж уже выезжал на ленту, быстренько вышли, по автобусам и поехали. Все четко организовано. Ехать до курорта минут сорок, с остановками у отелей побольше. Виды по дороге не сильно впечатлили. Выжженные поля, минимум зелени. Поначалу расстроились. Протарас – молодой курорт, несколько на отшибе Кипра, после него – только турецкая территория. В десяти минутах езды – знаменитая Айя-напа, куда мы разок ездили на такси прогуляться вечером. По сути, у нас было почти тоже самое. Прогулочная улица с ресторанами, магазинами, где вечером все туристы шлялись туда-обратно. Зато в этой Айя-напе не было танцующих фонтанов. Удовольствие, которое советую не пропустить! Недорого, но красиво и впечатляюще. Из достопримечательностей еще в Протарасе церквушка на горе. И все. Знакомые ездили в дельфинарий, вернулись без особых восторгов, поэтому мы решили туда не ездить. Выезжали на экскурсию Гранд-тур, в горы с посещением монастыря Киккос. Это нельзя пропустить! Чудодейственная икона, чудесные виды, зелень, даже сосны, прохлада – Кипр, бывает совсем другой. Жаль что только так далеко. Экскурсия очень интересная, но достаточно утомительная. В горах небольшой серпантин. В общем, больше мы никуда не ездили. Главная цель поездки – море, воздух, солнце. С этим здесь порядок! Солнца много, даже слишком. Море волшебное. Очень теплое, соленое, чистое. Отличное море. Песочек приятный, светленький. Только вот пляжи муниципальные, берешь лежак и зонт – плати. Тот же лежаки зонт на территории отеля – бесплатно. Территории не очень большие, это не как в Турции или Египте. Все близко, все отели рядом друг с дружкой. Питание тоже не как в Турции. Вереницы всевозможных блюд не было. Избаловали нас турки. По турецким меркам, на Кипре достаточно скромное питание. Но все вкусное и свежее. Завтраки стандартные, чай-кофе-сок бесплатно, за ужинами вода-вино уже платно. Мы покупали вино в супермаркете и «догонялись» в номере на балкончике. Рекомендую: «Святой Пантелеймон» и «Цисби» это белые полусладкие, из красных понравилось «Отелло», сухое вино. В общем, на Кипре вина приятные. Покупали также местный ликер «Командарию» - не понравилось, приторно сладкое. Местное пиво «Кео» - тоже очень достойное. Пару раз мы прогуляли ужин и ходили в таверну, на греческую кухню. Порции огромные. А их мезе – это вообще нечто, что съесть невозможно. Несут, несут и несут. ты уже не можешь – а они все несут! Еще нам тут понравилось фраппе – это такой холодный кофе со льдом. Освежает в жару. В отеле, в Протарасе и на Кипре очень много русских. Наверное, больше, чем даже англичан, бывших «хозяев» острова. Меню везде по-русски, русские рестораны с борщами и пельменями, шубы, квартиры, недвижимость. Чего тут только нет. В отеле работает много наших, а также братьев-словян – поляков, чехов, словаков. Гостиница наша находилась в центре курорта. Это и плюс и минус. Плюс – все рядом, ты вроде как все время в гуще событий. Только вот ближе к ночи эта гуща начинает мешать – было достаточно шумно. За две недели пребывания все время была хорошая погода, солнце каждый день. Жарковато, но везде есть кондиционеры. Даже не верится, что тут бывают дожди, а в горах снег. Постоянно светило солнце. Так что с погодой фокусов нет! Надеюсь, мой рассказ кому-то поможет с выбором. Всем хорошего отдыха и отличных впечатлений!
Po raz pierwszy byliś my odpowiednio na Cyprze iw tym hotelu. Powiem od razu - hotel był mile zaskoczony, nowy, mocny. Reszta ogó lnie mi się podobał a. Dla zainteresowanych przeczytaj moją historię po wię cej szczegó ł ó w. Lot jest doś ć niestrudzony, zaplanowany przez Aeroflot, jedyny minus to to, ż e jest bardzo wcześ nie, wylot jest o 6 rano, prawie nie spaliś my w nocy, byliś my gotowani przez cał y dzień . Ale na Cypr polecieliś my wcześ nie, wię c cał y dzień był nasz. Drzemka w samolocie też jest nierealna – duż o latania z dzieć mi, hał as, hał as, a lot jest szybki, tylko 3 godziny i jesteś na miejscu. Na lotnisku wszystko poszł o szybko, pokazali prowiant - wbili pieczą tkę do paszportu, bagaż e już wychodził y z taś my, szybko wysiedliś my, wzię liś my autobusy i odjechaliś my. Wszystko jest przejrzyś cie zorganizowane. Jedź do oś rodka przez okoł o czterdzieś ci minut, z przystankami w wię kszych hotelach. Widoki po drodze nie był y zbyt imponują ce. Wypalone pola, minimum zieleni. Na począ tku byli zdenerwowani. Protaras to mł ody kurort, nieco na obrzeż ach Cypru, za nim pozostaje tylko terytorium tureckie. Dziesię ć minut jazdy od hotelu znajduje się sł ynna Ayia Napa, do któ rej kiedyś wybraliś my się taksó wką na wieczorny spacer. W rzeczywistoś ci mieliś my prawie to samo. Deptak z restauracjami, sklepami, po któ rym wieczorami wę drowali wszyscy turyś ci. Ale w tej Ajia Napa nie był o tań czą cych fontann. Przyjemnoś ć , któ rej radzę nie przegapić ! Niedrogie, ale pię kne i imponują ce. Z zabytkó w Protaras na gó rze znajduje się koś ció ł . I to wszystko. Znajomi poszli do delfinarium, wró cili bez wię kszego entuzjazmu, wię c postanowiliś my tam nie jechać . Wybraliś my się na wycieczkę Grand Tour w gó ry z wizytą w klasztorze Kykkos. Nie moż na tego przegapić ! Cudowna ikona, cudowne widoki, zieleń , nawet sosny, chł ó d – Cypr, moż e być zupeł nie inaczej. Szkoda, ż e to tylko tak daleko. Wycieczka jest bardzo ciekawa, ale doś ć mę czą ca. W gó rach jest mał a serpentyna. Kró tko mó wią c, nie pojechaliś my nigdzie indziej. Gł ó wnym celem wycieczki jest morze, powietrze, sł oń ce. To jest w porzą dku! Jest duż o sł oń ca, nawet za duż o. Morze jest magiczne. Bardzo ciepł o, sł ono, czysto. Doskonał e morze. Piasek jest przyjemny i lekki. Tylko tutaj są plaż e miejskie, bierzesz leż ak i parasol - pł acisz. Te same leż aki i parasol na miejscu - bezpł atnie. Terytoria nie są zbyt duż e, to nie tak jak w Turcji czy Egipcie. Wszę dzie blisko, wszystkie hotele są obok siebie. Jedzenie też nie jest takie jak w Turcji. Nie był o cią gó w wszelkiego rodzaju potraw. Turcy nas rozpieszczali. Jak na tureckie standardy, jedzenie na Cyprze jest doś ć skromne. Ale wszystko jest pyszne i ś wież e. Ś niadania są standardowe, herbata-kawa-sok gratis, woda-wino już za obiad. Kupiliś my wino w supermarkecie i "dogoniliś my" w pokoju na balkonie. Polecam: "Ś wię ty Pantelejmon" i "Cisbi" to biał e pó ł sł odkie, od czerwonego podobał o mi się "Otello", wytrawne wino. Ogó lnie wina na Cyprze są przyjemne. Kupiliś my też lokalny likier „Commandaria” – nie smakował , mdlą c sł odki. Bardzo godne jest ró wnież lokalne piwo „Keo”. Kilka razy zrezygnowaliś my z kolacji i poszliś my do tawerny na grecką kuchnię . Porcje są ogromne. A ich meze to na ogó ł coś , czego nie da się zjeś ć . Noś , noś i noś . już nie moż esz - i niosą wszystko! Podobał o nam się też frappe - to taka zimna kawa z lodem. Orzeź wiają cy w upale. W hotelu, w Protaras i na Cyprze jest duż o Rosjan. Zapewne bardziej niż nawet Brytyjczycy, dawni „wł aś ciciele” wyspy. Menu jest wszę dzie po rosyjsku, rosyjskie restauracje z barszczem i pierogami, futra, mieszkania, nieruchomoś ci. Czego tu nie ma. W hotelu pracuje wielu naszych, a takż e pobratymcy Sł owianie - Polacy, Czesi, Sł owacy. Nasz hotel znajdował się w centrum kurortu. To zaró wno plus, jak i minus. Plus - wszystko jest w pobliż u, cał y czas wydajesz się być w gą szczu rzeczy. Dopiero teraz, bliż ej nocy, ta gruboś ć zaczyna przeszkadzać - był o doś ć gł oś no. Przez dwa tygodnie pobytu pogoda cał y czas dopisywał a, sł oń ce codziennie. Jest gorą co, ale klimatyzatory są wszę dzie. Nie mogę nawet uwierzyć , ż e tu pada deszcz, a w gó rach jest ś nieg. Sł oń ce cią gle ś wiecił o. Wię c nie ma ż adnych sztuczek z pogodą ! Mam nadzieję , ż e moja historia pomoż e komuś w wyborze. Ż yczymy mił ego wypoczynku i wspaniał ych wraż eń !