Wróć na Cypr!
Wró ć na Cypr!
Dasha i ja mamy zasadę - nie powtarzaj wyjazdó w w te same miejsca. Jedynymi wyją tkami są Egipt i Turcja. Ale sześ ć lat cierpliwoś ci… nie mogł em się oprzeć i zabrali Gruzję , potem wzię li ją ponownie, ale z Mishą . W rezultacie cał kowicie się zał amali i zaję li kolejny Cypr. W koń cu Misha interesuje się ró wnież tym, co jest na Cyprze. Ale jest jeden problem - dotkliwy brak wakacji. Postanowiliś my wzią ć bilety na minimalną liczbę dni i wró cić . Potem zaproponował em, ż ebyś my mogli zabrać matkę Daszy, zabrać ją ze sobą i zostawić na Cyprze z Mishą , a za tydzień wró cą na lotnisko tym samym autobusem. Teś ciowej dł ugo nie trzeba był o przekonywać . Po namyś le przez kolejne 20 minut Dasha przedstawił a logiczny ł ań cuch - skoro nie mam doś ć wakacji, to ona, jej matka i Misha zostaną na Cyprze, a ja mogę wró cić do mojej ulubionej pracy. To wszystko!
Misha powoli zaczą ł rozumieć , jak kształ tują się taryfy lotnicze. Od frazy „Mamy bilety” do wyjazdu mija ś rednio 350 dni. Misha począ tkowo nie rozumiał , dlaczego tak dł ugo czekał o, ale wyjaś nił em mu podstawy marketingu)
Ajia Napa
To jedno z moich ulubionych miast, jest jak Las Vegas, miasto wiecznej celebracji. Ale polecieliś my na spotkanie wiosny, przed rozpoczę ciem sezonu turystycznego. Wyspa przywitał a nas zielonymi krajobrazami, kwitną cymi drzewami, gajami rumianku, wszystkimi kwiatami maku. To był o bardzo nieoczekiwane, w naszej pamię ci Cypr był spalonym stepem. Wszystko tutaj jest takie kolorowe. W przeciwień stwie do naturalnego pię kna, w Ajia Napa panował a bezprecedensowa cisza. Nie był o ż adnych uroczystoś ci, ł odzi, gł oś nej muzyki klubowej. Otwarty był tylko jeden klub, z któ rego dobiegał a bardzo spokojna i cicha muzyka. Praktycznie nie ma ludzi, najpię kniejsze zachody sł oń ca na skarpie, ale nie ma kto ich oglą dać . Rano pojechaliś my autobusem w kierunku Protaras. Stamtą d rozpoczę liś my naszą wę dró wkę w kierunku Ayia Napa.
Kwiaty, zielone drzewa, trawa. Radoś ć po prostu nie znał a granic. To nie moż e być , najwyraź niej nasz samolot wł aś nie wylą dował na innej wyspie! Chociaż morze jest zimne, ale natura jest taka ś wież a! Planowaliś my to rok temu, ale nadal nie mogliś my uwierzyć , ż e bę dzie tak zielony! Naszą trudną trasę rozpoczę liś my od mał ych wysp lawowych na lodowatej wodzie.
Misha i ja wyznaczyliś my sobie cel, aby dotrzeć jak najdalej. Ostre kamienie zmiaż dż ył y nam nogi, ale wytrzymaliś my, cel dotarcia na odległ ą wyspę jest waż niejszy. Kilka razy prawie wpadł em do wody. Dasha i jej matka siedział y na brzegu i bił y brawo za każ dym razem, gdy przenosiliś my się do nowego kamienia. To czysto mę ska rozrywka. W koń cu przeszliś my samych siebie i dotarliś my na wyspę , któ ra wydawał a się nieosią galna bez pł ywania.
Nastę pnie poszliś my wzdł uż wybrzeż a wzdł uż jaskiń . Sł oń ce grzał o przyjemnie, był o jednocześ nie zimno i gorą co) Droga był a dł uga, pokonywaliś my kilometry, mijaliś my pię kne jaskinie i wodne krajobrazy. Misha zaż ą dał ką pieli. Nikt z nas nie odważ ył się wejś ć do wody, ale jeś li Misza chce, niech się wyką pie. Na kolejnej pię knej plaż y Misha pł ywał a z taką przyjemnoś cią , ż e byliś my nawet trochę zazdroś ni. Cape Greco przeszliś my przez ł aź nie z wodą , któ re powstał y u jego podnó ż a.
I nawet w wannie Misha został zauważ ony z gł ową , choć nieplanowany. Pię kno wiosennego Cypru polega na tym, ż e moż na przejś ć dowolną odległ oś ć bez strachu przed bezpoś rednim sł oń cem. Tak wię c w cią gu tych pó ł dnia pokonaliś my kilkanaś cie kilometró w. Dasha i ja byliś my naprawdę zszokowani. Misza, któ ry w Kijowie nie moż e przejś ć nawet 20 minut, mó wią , nogi mu się mę czą , tutaj prawie cał y czas biegł do przodu.
Teś ciowa też był a bohaterska. I nawet wieczorem powiedział a, ż e powinniś my udać się do parku posą gó w, któ ry znajduje się.2, 5 kilometra od hotelu. Zasugerował em przynajmniej wzię cie autobusu, ale moja teś ciowa powiedział a, ż e bez autobusu jest w porzą dku. Nie wiedział em, czy jestem mocno trolowany, czy też wszyscy byli naprawdę pod wraż eniem wiosny. Dasha i ja spojrzeliś my na siebie z zaskoczeniem i poszliś my w kierunku parku. Co prawda okazał o się , ż e Nina mó wił a o jutrze i był a bardzo zdziwiona, gdy dowiedział a się , ż e nie jedziemy do hotelu, ale do parku. Uff, teraz jestem spokojny) Jutro pojedziemy do parku opró cz nowej trasy. Nagrodą dnia za pokonaną trasę był y najsmaczniejsze lody z cukierni Zorpas.
Spę dzili kolejny zachó d sł oń ca, zabrali Ninę i Mishę do hotelu, a sami wyruszyli na podbó j gó r nocnego Cypru. Co prawda nie moż na ich nazwać prawdziwymi gó rami, w mieś cie po prostu nie istnieją , ale mimo wszystko udał o nam się sami znaleź ć wysokoś ci z panoramami miasta. Jednym z minusó w marca był o to, ż e wiele otwiera się w kwietniu i maju. Nawet na jednym z bankomató w był znak, ż e bę dzie wydawać pienią dze tylko od kwietnia do paź dziernika!
Problematyczne był o też kupowanie lodó w na trasach. Nawet w otwartym straganie kazano nam przyjś ć za tydzień . Ogó lnie najlepiej wiosna na Cyprze powinna być ustalona na począ tku kwietnia.
Nowy dzień - nowa trasa
Dzień rozpoczę liś my od parku rzeź b, 5 lat temu jeszcze o nim nie wiedzieliś my, choć został otwarty miesią c przed naszą ostatnią wyprawą . Rzeź b jest naprawdę duż o i każ dy na pewno znajdzie w parku coś dla siebie. Mishę bardziej interesował o pytanie, kiedy dotrzemy do morza. Morze w mieś cie jest tak pię kne, ż e nawet przebrał am się do pł ywania!
To prawda, ż e nie odważ ył się wejś ć do wody. Ale myś lę , ż e zmiana ubrań to już poł owa sukcesu. W każ dym razie pokonywaliś my dł ugą drogę wzdł uż pó ł ek lawy aż do jaskini. Tak wię c poranny trening się skoń czył , teraz zjemy lunch i moż emy rozpoczą ć dł ugą wę dró wkę . Jedliś my w Pizza Hut, gdzie kelnerka mnie ucieszył a, zapytana o wielkoś ć pizzy, odpowiedział a „Pizza skł ada się z 12 sztuk!! ! ”. Czekają c, Misha wykazał się szczytem erudycji, rozwią zują c krzyż ó wki po angielsku!
Dzisiaj pojechaliś my do Protaras i wspię liś my się na wzgó rze do koś cioł a proroka Eliasza. Koś ció ł znajduje się na malowniczym wzgó rzu z widokiem na miasto. Misha natychmiast zaprzyjaź nił a się z dziewczyną i grali w Minecrafta. Dziewczyna naprawdę nie znał a zasad Mishy, ale Misha szybko wyjaś nił a, co się dzieje. Nastę pnie udaliś my się w gł ą b lą du do kolejnej ś wią tyni jaskiniowej. Droga wiodł a przez zaroś la, trochę pod gó rę , teś ciowa i Misza aktywnie aprobował y pomysł y naszych tras.
Dasha i ja byliś my coraz bardziej zszokowani tym, jak Misha i Nina dzielnie pokonują kilometry z przeszkodami. Ale trasa ró wnież pró bował a nas zadowolić ł awkami, a nawet pawilonami na wolnoś ci. W rezultacie dotarliś my do bardzo starej ś wią tyni jaskiniowej. Zaproponował em powró t prosto do hotelu w Ayia Napa.
Propozycja wydawał a się trochę szalona, ale jeś li wró cimy kilka kilometró w do autobusu, poczekamy na niego, a potem z przystanku dojedziemy do hotelu, bę dzie to 10 minut szybciej niż przejdziemy jakieś.5-7 kilometró w lasy i ś cież ki. Ku mojemu zdziwieniu nawet ten pomysł został poparty niemal bez wahania. To tylko jeden minus, droga prowadzi przez bazę wojskową . Musisz skrę cić na rozwidleniu, tuż przy wejś ciu do wojska. Widzą c nas, straż nik oż ywił się . Wyraź nie się zastanawiał , dlaczego tak pewnie idziemy do wejś cia do bazy. Rozwidlenie zaczę ł o się tak blisko bramy, ż e mię dzy nami a straż nikiem zapanował a pewna niezrę cznoś ć . Straż nik widział w oczach Daszy dawną Dominikanę , Brześ ć , Wietnam, chyba doskonale rozumiał , ż e ma do czynienia z profesjonalistami. Ale kiedy dotarliś my do rozwidlenia, skrę ciliś my ostro. Z zewną trz mogł o się wydawać , ż e zauważ yliś my straż nika i postanowiliś my drastycznie zmienić trasę . Swoją drogą droga tej trasy z przepię knymi widokami na wyspę .
Jeś li masz silne nerwy, to ś miał o! Jedynym minusem naszego pomysł u był o to, ż e trasa był a przewidziana 10 minut wcześ niej, niż zrobi się ciemno po zachodzie sł oń ca. Musiał em iś ć prawie bez odpoczynku. Misha nał adował swoją energię suszonymi owocami i orzechami, któ re babcia codziennie zabierał a dla niego. Do hotelu dotarliś my jako zwycię zcy, dzisiejsza trasa zaję ł a 16 km! ! ! Wszyscy jednogł oś nie zgodzili się , ż e przed obiadem trzeba poł oż yć się na godzinę w ł ó ż ku.
Na obiad poszliś my do jednej z restauracji i zamó wiliś my mię sne meze. Opró cz tego, ż e po przejechanej trasie czuliś my się jak zwycię zcy, restauracja ró wnież okazał a się szczegó lnie udana. Kelnerzy i kierownik naprawdę robili wszystko, aby nasz obiad był ucztą . W efekcie zamó wiliś my meze dla dwó ch osó b, zjedliś my dla czterech, a takż e zabraliś my ze sobą na ś niadanie. Jak dobrze jest na Cyprze! ! ! Ale jutro muszę wyjechać
Rano pojechaliś my do Larnaki, spacerowaliś my tam przez godzinę , a teś ciową z Mishą i Dashą wsadził em do autobusu do Limassol. Miał em jeszcze kilka godzin na spacer po Larnace. Ciekawostką jest to, ż e swoje rzeczy zdeponowaliś my w recepcji tego samego hotelu, co pię ć lat temu. Chę tnie nas przyję li) Już pię ć lat temu pisał em, ż e Cypryjczycy to znakomity naró d, w tym roku wielokrotnie przegł osował em ten wpis. Nie pamię tał am, ż e pisał am to wcześ niej i chciał am o tym jeszcze raz napisać )))))
Ogó lnie ludzie są naprawdę pozytywni i uczciwi. Jak tylko poleciał em do Kijowa, Dasha od razu zaczę ł a wiele przygó d. Od autobusó w, któ re zdecydował y się zmienić swoją codzienną trasę w drodze, po ró g obfitoś ci jedzenia w samolocie UIA. Cztery dni pó ź niej, kiedy Dasha przyleciał a i zadzwonił a do mnie, zapytał em, co ugotować na obiad, na co Dasha z dumą powiedział a: „Nie gotuj, mamy duż o jedzenia z samolotu UIA, mieliś my bezprecedensową historię podczas obsł uga! ”.
Moi mł odzi podró ż nicy aktywnie spę dzili resztę wakacji - zwiedzili cał e Limassol, Ruiny Amathus, odwiedzili Pafos, kamienie Afrodyty, a takż e staroż ytne miasto Kourion. Dumny z nich!
Informacje o podró ż y
Data podró ż y: 21.03. 2019 – 28.03. 2019
Czas trwania: każ dy ma swó j wł asny
Bilety lotnicze: UIA
Hotele: Booking. com
Wycieczki: samodzielnie
Trudnoś ć podró ż y: 2/10 (ł atwy)