Отдыхали в конце апреля в этом отеле. Здания отеля очень старое, ремонта видимо с времен постройки не было. Первое впечатление задали работники рецепшина- абсолютно не торопятся никуда, их совершенно не смущает что мы их ожидаем, по- русски не говорят и не понимают. С горем пополам дали нам номер и вместе с носильщиком мы туда направились. Заселили нас в номер с видом на бетонную стену, я была в ужасе. Дали денег попросили переселить, второй номер был с отличными видом на океан. Пару слов о номере. Старые по крашенные, но со временем обшаркан не стены, мебель, если можно ее так назвать, такая ветхая, что вещи мы решили не разбирать и были правы. Ведь через день в нашем корпусе пропала горячая вода. Пошли на рецепшен, " милые девушки" говорят, мол большая проблема с колектором и горячей воды не будет еще 2-3 дня, я попросила поменять номер- в ответ услышала что это не возможно, больше ничего внятного мне сказать не смогли. На следующий день потребовала позвать менеджера, после получаса ругани дали номер в другом корпусе, вид там был конечно не такой уже, хотя бы были бытовые " излишки" в виде горячей воды. К слову этот номер в конце отдыха подмочил свою репутацию, появились муравьи. Пару слов о горничных, нам три дня не меняли постельное белье, хотя денежки мы исправно оставляли.
Еда, а точнее корм, видимо для животных, это просто ужас. Они не готовят еду, они ее термически обрабатывают. Выбор состоит из одного вида рыбы, ужасного вкуса, свинины сухой что в горле встает комом и курицы ну более или менее. Из гарниров рис с запахом тухлой рыбы, картофель, который плавает в какой- то жиже и пюре из тыквы, его я вообще вспоминать не хочу. Конечно есть большое изобилие овощей и фруктов, над которыми летают мушки и мухи, и они крайно не довольны когда кто- то пытается угоститься из их тарелки. Чистая посуда вся с разводами о скатертях и говорить не буду. Первые сутки я ни съела там ничего. Ах да еще там есть паста, дак вот если вспомните макароны из какой- нибудь советской столовки они на фоне здешней пасты покажутся вам из дорогого итальянского ресторана. Кстати, на территории есть три ресторана, что бы в них попасть нужно отстоять очередь с 9 до 10 утра и получить талончик, записывают на завтра или на послезавтра. Итальянский ресторан- суп минестроне где- то около дела, все остальное редкостная дрянь, интернациональный ресторан- там мы не смогли заставить себя хоть к чему нибудь прикоснуться, было очень неудобно перед официантами, но мы просто сбежали оттуда. В кубинский ресторан мы уже не пошли, нам и этих двух хватило. Везде ужасная антисанитария.
Бар. Берите с собой свои кружки, там все наливают в одноразовые пластмассовые стаканчики. Ром самый дешевый наливают, на наши деньги 90 рублей за литровую бутылку. Пиво можно пить. Коктейли не рискнули попробовать, просто видели как они их готовят и нам как то пере хотелось их пить.
Но не все так плохо в этом отеле- есть совершенно дивный пляж и красивая большая территория отеля, много зелени, два басейна, не плохая анимации вечером. А про колготки танцовщиц чистая правда, драные передраные, штопанные. Но стараются они танцевать, их даже как- то жалко становится. Больше плюсов нет.
По авто, у отеля есть рента кар, 2 дня+ полный бак( хватило на 600 км)+ страховка- 250 кук и залог 200 кук.
О валюте берите евро, курс такой за евро дают 1.2 кука, за доллар- 0.8 кук.
Все экскурсии стоят от 80 до 200 кук.
Если подвести итог, если есть возможность доплатить по10-15 тысяч на человека берите отель 5 звезд, или отель трес пальмас он находится прямо в варадеро, а не на отшибе как агуас.
И ничего не бойтесь, люди на кубе доброжилательные, вот только грязнули редкостные.
Mieszkaliś my w tym hotelu pod koniec kwietnia. Budynek hotelu jest bardzo stary, podobno od czasu budowy nie był remontowany. Pierwsze wraż enie zrobili recepcjoniś ci - absolutnie nie spieszą się z nigdzie nigdzie, wcale nie wstydzą się , ż e na nich czekamy, nie mó wią po rosyjsku i nie rozumieją . Z ż alem na pó ł dali nam numer i razem z tragarzem pojechaliś my tam. Umieś cili nas w pokoju z widokiem na betonową ś cianę , był em przeraż ony. Dali pienią dze został y poproszone o przeniesienie, drugi pokó j był z doskonał ym widokiem na ocean. Kilka sł ó w o numerze. Stare pomalowane, ale z biegiem czasu ś ciany nie był y porysowane, meble, jeś li moż na tak to nazwać , są tak zniszczone, ż e postanowiliś my nie rozbierać rzeczy i mieliś my rację . Przecież dzień pó ź niej w naszym budynku zniknę ł a ciepł a woda. Poszliś my na recepcję , "mił e dziewczyny" mó wią , ż e jest duż y problem z kolektorem i nie bę dzie ciepł ej wody jeszcze przez 2-3 dni, poprosił em o zmianę pokoju - w odpowiedzi usł yszał em, ż e to nie jest moż liwe , nie mogli mi powiedzieć nic zrozumiał ego. Nastę pnego dnia zaż ą dał a telefonu do kierownika, po pó ł godzinnym przeklinaniu dali pokó j w innym budynku, widok tam już na pewno nie był taki sam, przynajmniej był y domowe „nadwyż ki” w postaci ciepł ej wody . Nawiasem mó wią c, ten pokó j pod koniec wakacji nadszarpną ł swoją reputację , pojawił y się mró wki. Kilka sł ó w o pokojó wkach, poś cieli nie zmienialiś my przez trzy dni, chociaż regularnie zostawialiś my pienią dze.
Jedzenie, a raczej jedzenie, najwyraź niej dla zwierzą t, jest po prostu okropne. Nie gotują jedzenia, tylko je podgrzewają . Do wyboru jeden rodzaj ryby, okropny smak, sucha wieprzowina, któ ra grudkuje w gardle i kurczak, no mniej wię cej. Z dodatkó w, ryż u pachną cego zgnił ą rybą , ziemniakó w pł ywają cych w jakimś pł ynie i puree z dyni, w ogó le nie chcę o tym pamię tać . Oczywiś cie warzyw i owocó w jest ogromna obfitoś ć , nad któ rymi latają muchy i muchy, a są one niezwykle nieszczę ś liwe, gdy ktoś pró buje się najeś ć z ich talerza. Czyste naczynia wszystkie z rozwodami o obrusy i nie bę dę rozmawiać . Pierwszego dnia nic tam nie jadł am. Aha, i tam też jest makaron, jeś li pamię tasz makaron z jakiejś sowieckiej stoł ó wki, na tle lokalnego makaronu, bę dą ci się wydawać z drogiej wł oskiej restauracji. Nawiasem mó wią c, na terenie są trzy restauracje, aby się do nich dostać , trzeba stać w kolejce od 9 do 10 rano i zdobyć bilet, napisać na jutro lub pojutrze. Wł oska restauracja - zupa minestrone gdzieś w pobliż u, wszystko inne to rzadkie ś mieci, restauracja mię dzynarodowa - nie mogliś my się tam zmusić , ż eby niczego dotkną ć , był o bardzo niekomfortowo przed kelnerami, ale po prostu uciekliś my stamtą d . Do kubań skiej restauracji nie poszliś my, ta dwó jka nam wystarczył a. Wszę dzie okropne warunki niehigieniczne.
Bar. Zabierz ze sobą kubki, wszystko wlewa się do jednorazowych plastikowych kubkó w. Wylewa się najtań szy rum, za nasze pienią dze 90 rubli za litrową butelkę . Moż esz pić piwo. Nie odważ yliś my się spró bować koktajli, po prostu widzieliś my, jak je przygotowują i jakoś nie chcieliś my ich pić .
Ale nie wszystko jest takie zł e w tym hotelu - jest cał kowicie cudowna plaż a i pię kny duż y teren hotelowy, duż o zieleni, dwa baseny, wieczorem niezł a animacja. A o rajstopach tancerzy to prawda, podarte, podarte, przeklę te. Ale pró bują tań czyć , a nawet jakoś im ż al. Nie ma już plusó w.
Samochodem hotel posiada wynajem auta 2 dni + peł ny bak (wystarczy na 600 km) + ubezpieczenie - 250 CUC i kaucja 200 CUC.
O walucie weź euro, taki kurs za euro daje 1.2 kuka, za dolara - 0.8 kuk.
Wszystkie wycieczki kosztują od 80 do 200 CUC.
Reasumują c, jeś li moż na dopł acić.10-15 tys. od osoby, weź hotel 5-gwiazdkowy, albo hotel tres palmas, to jest on w samym Varadero, a nie na obrzeż ach jak aguas.
I nie bó j się niczego, ludzie na Kubie są przyjaź ni, tylko ci nieliczni się pobrudzili.