Okropny hotel?

Pisemny: 2 może 2012
Czas podróży: 19 — 30 kwiecień 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
Mieszkaliś my w tym hotelu pod koniec kwietnia. Budynek hotelu jest bardzo stary, podobno od czasu budowy nie był remontowany. Pierwsze wraż enie zrobili recepcjoniś ci - absolutnie nie spieszą się z nigdzie nigdzie, wcale nie wstydzą się , ż e na nich czekamy, nie mó wią po rosyjsku i nie rozumieją . Z ż alem na pó ł dali nam numer i razem z tragarzem pojechaliś my tam. Umieś cili nas w pokoju z widokiem na betonową ś cianę , był em przeraż ony. Dali pienią dze został y poproszone o przeniesienie, drugi pokó j był z doskonał ym widokiem na ocean. Kilka sł ó w o numerze. Stare pomalowane, ale z biegiem czasu ś ciany nie był y porysowane, meble, jeś li moż na tak to nazwać , są tak zniszczone, ż e postanowiliś my nie rozbierać rzeczy i mieliś my rację . Przecież dzień pó ź niej w naszym budynku zniknę ł a ciepł a woda. Poszliś my na recepcję , "mił e dziewczyny" mó wią , ż e jest duż y problem z kolektorem i nie bę dzie ciepł ej wody jeszcze przez 2-3 dni, poprosił em o zmianę pokoju - w odpowiedzi usł yszał em, ż e to nie jest moż liwe , nie mogli mi powiedzieć nic zrozumiał ego. Nastę pnego dnia zaż ą dał a telefonu do kierownika, po pó ł godzinnym przeklinaniu dali pokó j w innym budynku, widok tam już na pewno nie był taki sam, przynajmniej był y domowe „nadwyż ki” w postaci ciepł ej wody . Nawiasem mó wią c, ten pokó j pod koniec wakacji nadszarpną ł swoją reputację , pojawił y się mró wki. Kilka sł ó w o pokojó wkach, poś cieli nie zmienialiś my przez trzy dni, chociaż regularnie zostawialiś my pienią dze.
Jedzenie, a raczej jedzenie, najwyraź niej dla zwierzą t, jest po prostu okropne. Nie gotują jedzenia, tylko je podgrzewają . Do wyboru jeden rodzaj ryby, okropny smak, sucha wieprzowina, któ ra grudkuje w gardle i kurczak, no mniej wię cej. Z dodatkó w, ryż u pachną cego zgnił ą rybą , ziemniakó w pł ywają cych w jakimś pł ynie i puree z dyni, w ogó le nie chcę o tym pamię tać . Oczywiś cie warzyw i owocó w jest ogromna obfitoś ć , nad któ rymi latają muchy i muchy, a są one niezwykle nieszczę ś liwe, gdy ktoś pró buje się najeś ć z ich talerza. Czyste naczynia wszystkie z rozwodami o obrusy i nie bę dę rozmawiać . Pierwszego dnia nic tam nie jadł am. Aha, i tam też jest makaron, jeś li pamię tasz makaron z jakiejś sowieckiej stoł ó wki, na tle lokalnego makaronu, bę dą ci się wydawać z drogiej wł oskiej restauracji. Nawiasem mó wią c, na terenie są trzy restauracje, aby się do nich dostać , trzeba stać w kolejce od 9 do 10 rano i zdobyć bilet, napisać na jutro lub pojutrze. Wł oska restauracja - zupa minestrone gdzieś w pobliż u, wszystko inne to rzadkie ś mieci, restauracja mię dzynarodowa - nie mogliś my się tam zmusić , ż eby niczego dotkną ć , był o bardzo niekomfortowo przed kelnerami, ale po prostu uciekliś my stamtą d . Do kubań skiej restauracji nie poszliś my, ta dwó jka nam wystarczył a. Wszę dzie okropne warunki niehigieniczne.
Bar. Zabierz ze sobą kubki, wszystko wlewa się do jednorazowych plastikowych kubkó w. Wylewa się najtań szy rum, za nasze pienią dze 90 rubli za litrową butelkę . Moż esz pić piwo. Nie odważ yliś my się spró bować koktajli, po prostu widzieliś my, jak je przygotowują i jakoś nie chcieliś my ich pić .

Ale nie wszystko jest takie zł e w tym hotelu - jest cał kowicie cudowna plaż a i pię kny duż y teren hotelowy, duż o zieleni, dwa baseny, wieczorem niezł a animacja. A o rajstopach tancerzy to prawda, podarte, podarte, przeklę te. Ale pró bują tań czyć , a nawet jakoś im ż al. Nie ma już plusó w.
Samochodem hotel posiada wynajem auta 2 dni + peł ny bak (wystarczy na 600 km) + ubezpieczenie - 250 CUC i kaucja 200 CUC.
O walucie weź euro, taki kurs za euro daje 1.2 kuka, za dolara - 0.8 kuk.
Wszystkie wycieczki kosztują od 80 do 200 CUC.
Reasumują c, jeś li moż na dopł acić.10-15 tys. od osoby, weź hotel 5-gwiazdkowy, albo hotel tres palmas, to jest on w samym Varadero, a nie na obrzeż ach jak aguas.
I nie bó j się niczego, ludzie na Kubie są przyjaź ni, tylko ci nieliczni się pobrudzili.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał