Pod znakiem szwajcarskiej jakości.
Tak się zł oż ył o, ż e nasi przyjaciele postanowili uczcić.10-lecie swojej znajomoś ci i podpisać . A ponieważ mieszkali w Szwajcarii od ponad 8 lat, postanowiono uczcić uroczystoś ć w ich miejscu zamieszkania w Lachen, kantonie Schwyz. Nie trzeba dodawać , ż e w niemieckoję zycznej czę ś ci tego kraju spotkaliś my gł ó wnie niemiecką mowę , szanowanych emerytó w z siwymi wł osami i plecakami na ramionach, ż wawo przechadzają cych się po czystych, zadbanych chodnikach i szybko pę dzą cych gdzieś w pobliż u nowoczesnych pocią gó w transalpejskich. sprawa starego czł owieka. Szczegó lnie pamię tam jedną taką "frau", któ ra wsiadł szy do pocią gu, od razu zał oż ył a okulary na nos i wyję ł a prostą dzianinę , zewnę trznie przypominają cą skarpetę lub rę kawicę o nieregularnym kształ cie i spoglą dają cą w naszym kierunku nad mał ymi kawał kami szkł a , na pró ż no usił ował odgadną ć , z któ rego tak odległ ego kraju przybyli ci turyś ci. W koń cu, znanymi tylko jej wnioskami, powiedział a swoim „bez skarpet” znajomym, któ rzy też na nas nie bez ciekawoś ci przyglą dali się , ż e nasz ję zyk należ y do grupy romań skiej, a turyś ci najprawdopodobniej pochodzą z są siednich krajó w : )
Okreś lają c się wię c jako „turyś ci z bliskiej zagranicy”, wyruszyliś my z Zurychu, gdzie wylą dował nasz samolot, do Schwyz, gdzie mieliś my wycieczkę do serowarni. Tutaj chyba zrobię mał ą dygresję i powiem kilka sł ó w o locie z Kijowa do Zurychu. Jak się okazał o, pró bują c zaoszczę dzić na locie i kupują c bilety z przesiadkami we Frankfurcie, mieliś my ogromne szczę ś cie, ż e poł ą czenie mię dzy lotami trwał o okoł o 2 godzin, bo lotnisko we Frankfurcie to ogromna wielopoziomowa konstrukcja i musimy hoł d Niemcom, bardzo kompetentnie zorganizowany. Ale biorą c pod uwagę , ż e szliś my z Terminalu A do Terminalu B przez ponad 25 minut w doś ć szybkim tempie, radzę wszystkim zastanowić się kilka razy, czy masz wystarczają co duż o czasu mię dzy lotami? Na szczę ś cie nie zaobserwowaliś my ż adnych opó ź nień , kolejek i innych istotnych atrybutó w lotniska Boryspol, wię c za każ dym razem dziwi mnie zdolnoś ć zachodnich pracownikó w do zorganizowania tego procesu. Co moż emy powiedzieć o rejestracji elektronicznej, e-bilecie i automatycznych punktach kontrolnych....
Jeszcze kilka sł ó w o systemie transportowym w Szwajcarii. Po pierwsze, naprawdę chodzi jak w zegarku. A jeś li zgodnie z rozkł adem Twó j autobus / pocią g / statek odjeż dż a o 12-39, to o 12-40 ryzykujesz, ż e nie zdą ż ysz go zł apać , jednak Szwajcarzy są szczegó lnie punktualni i wydają się mieć wszę dzie czas . Sami Szwajcarzy ż artują na ten temat w ten sposó b: „Nie ma co idealizować szwajcarskiej punktualnoś ci. Szwajcarzy mogą przyjechać wcześ niej za dwie minuty albo spó ź nić się o jedną ” : ))) Po drugie – z przyzwyczajenia i bez znajomoś ci ję zyka, rysunek dowiedzieć się , jak doś ć cię ż ko dostać się z punktu A do punktu B. Mieliś my tu szczę ś cie, bo pan mł ody, któ ry spotkał się z nami na lotnisku w Zurychu, powiedział nam, jak korzystać z automató w biletowych, jakie bilety są dostę pne, do jakich stref dotyczą i gdzie jest zapisana godzina, do któ rej ta przepustka bę dzie waż na. Nastę pnie, nieś wiadomie spó ź niają c się na kilka pocią gó w, sami kupowaliś my bilety w ró ż nych strefach i swobodnie poruszaliś my się po kraju. I po trzecie. Szwajcaria to bardzo drogi kraj. A ponieważ musieliś my duż o się ruszać , wydaliś my na przeprowadzkę fortunę . Np. za przejazd z Zurychu do Schwyz (odległ oś ć.40 km) zapł aciliś my 60 frankó w za dwa, co oznacza 546 UAH w hrywnach. Sami Szwajcarzy tł umaczą ten koszt zł oż onoś cią budowy poł ą czenia transportowego, ponieważ . Szwajcaria jest krajem gó rzystym i do ukł adania normalnych dró g konieczne jest wykopanie tuneli, a takż e doprowadzenie dró g do pali i mostó w, co wymaga znacznych inwestycji.
Po wizycie na wycieczce do serowarni zostaliś my przesią knię ci tajnikami sztuki serowarskiej, gdzie zobaczyliś my, jak powstaje ś wież y ser bezpoś rednio w warsztacie. Wedł ug historii wł aś ciciela serowarni okazał o się , ż e ser pozyskuje się poprzez fermentację mleka specjalnymi bakteriami, któ re pozyskuje się z ż oł ą dkó w cielą t. Sympatyzują c z biednymi zwierzę tami i po spró bowaniu narodowej potrawy - warzyw z roztopionym serem Rocklett, udaliś my się do Lucerny. Spę dziliś my dwa dni w Lucernie w NH Hotel, bardzo przyzwoitym europejskim hotelu 4 * ze wszystkimi udogodnieniami, niedaleko centrum miasta. Standardowe ś niadanie kontynentalne obejmował o musli z ró ż nymi rodzajami orzechó w, ciastek, seró w i wę dlin, jajka, ziemniaki, kieł baski, ś wież y sok, herbatę , kawę i trochę owocó w. Nocny spacer po Lucernie zapamię tano z pię knie oś wietlonych starych uliczek, przyjaznych przechodnió w i kolacji w niedrogim lokalu. Za obiad w Lucernie - ś rednią pizzę , piwo i szklankę herbaty zapł aciliś my 23 franki (209 UAH). Muszę powiedzieć , ż e wszystkie kolejne „przeką ski”, czy to kanapka z miską zupy, pizza czy herbata i ciasto, uparcie nie spadał y poniż ej 20 frankó w, z któ rymi wł aś ciwie się już pogodziliś my.
Nastę pnego dnia poś wię ciliś my się wspinaczce na Pilatus (wysokoś ć ponad 2000 metró w), przejazd kolejką podwieszaną w obie strony kosztował nas 66 frankó w (600 UAH) od osoby. Widok na Alpy Szwajcarskie nie zawió dł – zdecydowanie był o warto! Resztę czasu wę drowaliś my po mieś cie i zakoń czyliś my dzień wycieczką ł odzią po Jeziorze Czterech Kantonó w.
Rankiem nastę pnego dnia pojechaliś my do Lachen, gdzie miał się odbyć ś lub naszych przyjació ł . Wesele, któ re obejmował o obraz w lokalnej gminie oraz bufet z szampanem i lekkimi przeką skami, wedł ug naszych standardó w był o wię cej niż skromne, ale bardziej niż znane miejscowym. A wł asnorę cznie wypiekane naleś niki z kawiorem i bochenek z rę cznikiem od rodzicó w dodawał y wł asnej radoś ci temu, co się dział o.
Ż egnają c się ze znajomymi i uczą c się od nich niektó rych tradycji, zwyczajó w i sposobu ż ycia Szwajcaró w, udaliś my się do Zurychu, gdzie czekał nas kolejny dzień i lot do ojczyzny.
Przyjechaliś my do Zurychu pó ź no w nocy, a drzwi pensjonatu Atlantis był y zamknię te. Hotel nie robił specjalnego wraż enia, ale cał kiem nadawał się na europejską „trojkę ” i nocleg na jeden dzień (koszt takiego pokoju kosztował nas 119 euro/dobę ). Hotel poł oż ony jest na obrzeż ach miasta, ale bardzo blisko dworca kolejowego.
Tak wię c nasza podró ż dobiegł a koń ca. W Zurychu podą ż aliś my trasą wszystkich turystó w, tak jak podpowiadał a nam mapa turystyczna, jeź dziliś my tramwajem wodnym, robiliś my wiele sł onecznych jasnych zdję ć (na szczę ś cie niebo dał o nam 4 sł oneczne dni na cał ą podró ż i temperaturę.25 stopni) i udaliś my się na lotnisko.
Na lotnisku zebraliś my pamią tki i upominki ze sklepu MIGROS wraz z pozostał ymi pienię dzmi. Orientacyjny koszt towaró w: Czekolada szwajcarska - 9 Fr, Ser (250-300gr) - od 2 do 7 Fr, magnesy pamią tkowe - 4-9 Fr.
To był koniec naszej 4-dniowej wycieczki, a wraz z nią nasza znajomoś ć ze Szwajcarią , krajem gó r, jezior, seró w, czekolady, zegarkó w, szybkich, gł adkich dró g i uś miechnię tych szanowanych ludzi!