Sevan wiatr

18 Styczeń 2010 Czas podróży: z 31 Grudzień 2009 na 04 Styczeń 2010
Reputacja: +11
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Szalony i dziki wiatr ś piewają cy nad jeziorem Sevan od dawna czekał na moje przybycie, wiedział , jak lekkomyś lnie go pokocham, flirtował ze mną na spotkaniu, dotykał moich wł osó w, pró bował zedrzeć mó j szal, pocał ować skroń i szepną ł em pewnie, ż e od tego momentu moje ż ycie się zmieni.

Samo jezioro nic nie mó wił o, z pianą , krawę dź krną brnej fali dotknę ł a mojej dł oni i uś miechnę ł a się , jakby aprobował a moją znajomoś ć wiatru i potwierdzał a jego sł owa.

Ł agodna wiosna w Cachkadzor delikatnie szeptał a pod oknem, jak dobrze mu się tu spotkał o, jako goś ć , w gó rach, a co noc przysył ał w prezencie kosz snu, a w nim sł odki jak truskawki , powietrze. Ale jego starszy brat - gorą ce gó rskie ź ró dł o - kiwał mgł ą , ś wież y zapach relaksu w ciepł ej chrzcielnicy i wypeł niał duszę tajemnicą - dlaczego księ ż yc i gwiazdy są tu tak gorą ce, niż moż esz sobie wyobrazić ?


Saghmosavank wyszedł nam jako gadatliwy, mił y stary gawę dziarz - gł osem trzeszczą cym z zimna, otulają c się owczą skó rą , dł ugo opowiadał o mnichach, wę drowcach, o Ormianach - bezinteresownych, zrę cznych wojownikach, o swoich kobietach - pię knoś ci o delikatnych dł oniach, dzieci - księ ż niczki i elfy oraz o starcach, któ rych firmament ż ycia pł onie o zachodzie sł oń ca ogniem gł ę bokiej mą droś ci.

Niezawodne mury Eczmiadzyna zapraszał y mnie godnie i spokojnie do ś rodka, dawał y poczucie peł nego bezpieczeń stwa pod czujną opieką Wszechmogą cego, a cichym, gł ę bokim czerwono-liliowym gł osem opowiadał y o przechowywanych tu skarbach i ocalonych duszach uczciwi ludzie i samotny biał y goł ą b, ką pią cy się w promieniu sł oń ca, przez dł ugi czas trzepotał za nim skrzydł ami, gdy nadszedł czas odejś cia i poż egnania.

Posę pne sklepienia lochu Khor Virap spoczywał y nieznoś nie na moich ramionach, otulają c mnie grubym i lepkim cię ż arem pamię ci o wię ź niach, któ rzy marnieli tu bez powodu i bez czasu, ale kiedy wyszedł em na ś wiatł o, stwierdził em: jakby falą wszechmocnej rę ki ukochanego wiatru, asfaltowych chmur, unoszą cych się nad ranem, rozstają cych się – konspiracyjnie mrugał o do mnie czerwone sł oń ce zachodzą cego sł oń ca, powoli opuszczają c wierzchoł ek nagle otwartego, w cał ej swej wspaniał ej i wiecznej pię kna, Araracie.

Zazdrosna twierdza Garni nie chciał a mojego przybycia. Wysł ał a na spotkanie ponury, wilgotny zmierzch ciemnych wą wozó w, gó rował a nade mną kolumnami pogań skiej ś wią tyni, sprawiają c, ż e czuł em się bez znaczenia, tchnę ł a w moją twarz przeszywają cy, mroż ą cy duszę chł ó d zimowych wieczoró w ś redniowiecza i dał a mi sł odka chuchkhela jako prezent poż egnalny - po prostu odejdź , nie zostawaj tutaj.


Zważ ywszy na zimno i zmę czenie, wsiadł em do samolotu z niejasnym uczuciem ulgi, zostawiają c na spotkanie ten zbyt nieoczekiwanie otwarty, szeroko otwarty kraj, w któ rym trzy dni wydawał y mi się jak trzy cię ż kie stulecia spę dzone wś ró d jego dzieci, koś cioł ó w, rzek i gó ry. Moje rodzinne miasto przywitał o mnie kró lewskim pł aszczem ś nież nym w prezencie, rozrzuconymi w kolorze klejnotó w nocnych lampek i ciepł ymi gratulacjami. I w tym samym momencie ze zdumieniem stwierdził em, ż e moje ż ycie naprawdę się zmienił o - moje serce na zawsze pozostał o nad jeziorem - ukradł je mó j ukochany - wiatr Sevan.

Tajne hasł o do udanej podró ż y - „Podró ż po Erewaniu”

Organizacja projektu:

Autorką pomysł u jest Aleksandra (czyli ja: 0)))

Gł ó wny dyrektor, gł ó wny mag, czarownik, mag i mistrz, mistrz losu - Hovhannes Khachatryan

Pierwszy Zastę pca Dyrektora Naczelnego, mał y miodosytnik i magik - Natella Petrova

Najlepszy koneser tajemnych ś cież ek i magicznych miejsc – David Khachatryan

Dż in, straż nik wiedzy i klucz do magicznej skrzyni historii - Garspar Levonovich

Pan i zarzą dca wszystkich tajemnic i tajemnic bezpieczeń stwa w gó rach i na drodze - Hayk

Wpł yw organizacji projektu: Armen, Dawid, Natalia, Woł odia, Swietł ana, Maria, Irina, Zoya Garaginovna, Vladimir Nersesovich, dyrektor „Multi Rest House” w Caghkadzor, dyrektor hotelu „Jupiter” w Caghkadzor oraz wszyscy odwiedzają cy na basen: 0)))) )

Styczeń.2010

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara