Zabytki materialne i niematerialne. Część 1
Schemat opisywanej wycieczki tutaj
W tej historii bę dę musiał podró ż ować nie w kosmosie, ale w czasie. Oznacza to, ż e bę dzie to podró ż historyczna. Dlatego każ dy, kto nie jest tym zainteresowany, moż e pominą ć tę czę ś ć . Dlaczego na czas? Bo nie bę dę tu mó wić o zabytkach zwią zanych z koś cioł em ormiań skim. W kraju jest ich wiele i wymagają osobnej historii. Ale widzieliś my trochę reszty, a te obiekty są w ró ż nych miejscach. Trzeba je jakoś zorganizować . Dział a najlepiej w kontekś cie historycznym.
Na począ tek powiem, co uznam za „pomnik”. Dla mnie to nie jest jakiś posą g na piedestale, ale wszystko, co historyczne, co trzeba zachować , bo ma wartoś ć dla kultury ludzi. Mogą to być budynki, posą gi, ksią ż ki, tań ce, muzyka. . . To, co nie jest zbudowane, UNESCO nazywa „niematerialnym dziedzictwem ludzkoś ci”. Wspomnę też o takim dziedzictwie w Armenii.
A od czasu do czasu wspomnę też znane osoby, nazwiska. Aby ci, któ rzy po mnie jadą do Armenii, wiedzieli wię cej i nie mają takiego pomieszania imion jak ja.
Tak. Napisał em, ż e petroglify znajdują się w gó rach Armenii. Wizerunki ormiań skiego Adama i Ewy znalezione na zboczach gó ry Ukhtasar („Wielbł ą d”; okoł o 17 km od Sisian) zdobią koszulki. Ponieważ widział em je tylko na koszulkach w sklepie i w ksią ż ce kupionej przez moich towarzyszy, nie bę dę o tym pisał .
Wspomniał em o butu znalezionym w regionie Areni [14]. Pochodzi z 3600-3500 pne. Rozmiar 37, wykonany z jednego kawał ka skó ry. Teraz znajduje się w Muzeum Historycznym, a fotografowanie jest tam zabronione. Ponieważ produkcja butó w jest oznaką cywilizacji, moż na powiedzieć , ż e ludzie mieszkają w tutejszych gó rach od ponad 5 tysię cy lat. W Jaskini Ptasiej znaleziono ró wnież staroż ytną winiarnię . Na podstawie znalezionych koś ci ustalono ró wnież jej wiek. Moż na powiedzieć , ż e produkcja wina w Armenii istnieje od bardzo dawna.
Istnieje legenda o narodzinach wina, któ ra mó wi, ż e praojciec Noe był pierwszym winiarzem. Jeden z ludzi Noego wykonał cię cie na arce. Noe zasadził winogrona w dolinie Ararat, gdy wody globalnego powodzi opadł y, a ziemia został a odsł onię ta. Tak wię c rosł y tam pierwsze winogrona. Ludzie pró bowali jagó d uprawianych na winoroś li i lubili je. Zaczę li myś leć o tym, jak mogliby cieszyć się jagodami przez cał y rok, a nie tylko jesienią . Wł oż yli jagody do beczki, wł oż yli do piwnicy, mają c nadzieję , ż e jagody pozostaną ró wnie okrą gł e i soczyste. Ale zimą , kiedy weszli do piwnicy, znaleź li tam pomarszczone jagody w soku. Szkoda był o je wyrzucić , wylać sok. Pró bowali wypić pł yn. I wkró tce byli szczę ś liwi. A potem zaczę li specjalnie wyciskać i konserwować sok z winogron. Tak narodził o się pierwsze wino
Nastę pny pomnik, o któ rym chcę opowiedzieć , to vishaps. Specjaliś ci nie znają czasu ich powstania, ponieważ . w pobliż u nie znaleziono ż adnych szczą tkó w organicznych, któ re mogł yby posł uż yć do okreś lenia ich wieku. Wedł ug znalezionych napisó w klinowych na kamieniach przypuszcza się , ż e powstał y one w okresie przedurartyjskim, tj. w II tysią cleciu p. n. e. Pierwsze wizy został y znalezione na terytorium Armenii przed I wojną ś wiatową i są dobrze zbadane. Vishapy zaliczane są do zabytkó w megalitycznych. Jest ich wiele rodzajó w. Zainteresowani wiedzą wię cej ode mnie. Dla reszty wspomnę kilka sł ynnych megalitó w: angielski Stonehenge, francuski Karnak, maltań skie ś wią tynie. Vishapy bardziej przypominają menhiry, tj. oddzielne kamienie (są też kamienie w kole - kromlechy, kamienie z poprzeczką - dolmeny, wszystkie nazwy są celtyckie). Chociaż vishaps znaleziono leż ą ce, naukowcy zrozumieli na podstawie obrazó w, ż e stali wyprostowani.
Widzieliś my dwie wizje w Erewaniu [12]. Jedną z nich moż na zobaczyć leż ą cą nad stawem mię dzy ulicami. Moskovyan, Isakyan, Teryan. Jest tam na podł odze. Drugi znajduje się na lewo od wejś cia do Matenadaran (chociaż bardziej logiczne był oby, gdyby staną ł w Muzeum Historycznym).
Mitologia Azji Zachodniej opowiada o wizaż ach. Był y pierwotnie bó stwami lub duchami wody. Vishapy są albo wyrzeź bione w kształ cie ryb, albo zawierają wizerunki ryb, strumieni wody, rzadziej bykó w lub owiec, któ re prawdopodobnie skł adano w ofierze bó stwom wodnym. Vishapy został y umieszczone w pobliż u ź ró deł wody. Pó ź niej zaczynają przekształ cać się w smoki, zł e duchy, czę sto zachowują c poł ą czenie z wodą . Wraz z nadejś ciem chrześ cijań stwa pozostaje tylko ich demoniczne znaczenie. Nastę pnie stają się smokami, z któ rymi walczą nowi bohaterowie, tacy jak George czy Gabriel. Ale nawet dzisiaj ź ró dł a wody są czę sto ozdobione wizerunkami ryb, w pobliż u znajdują się kamienie podobne do ryb.
Wedł ug staroż ytnej mitologii ormiań skiej wizje ż yją na niebie, w duż ych jeziorach, na szczytach gó r. Podczas burzy schodzą niebiań skie wizje, a wizje wodne wznoszą się w niebo. Duż y wizjer moż e poł kną ć sł oń ce, co powoduje zać mienia. Walczy z nimi jeden ze staroż ytnych ormiań skich bogó w Vahagn. A kiedy toczą się te bitwy, zdarzają się burze: smoki są chmurami, grzmot ich krzykiem, bł yskawica jest strzał ą bohatera. Burze w Sevan został y wyjaś nione bitwami Vahagn ze smokami.
Legenda walki Vahagn i Vishap
Vishap był nieś miertelnym bogiem o sł abym wzroku i dlatego nie mó gł znieś ć ś wiatł a sł onecznego. A mł ody bó g Arius uwielbiał bawić się promieniami sł oń ca. Kiedyś skierował takiego kró lika w twarz Vishapa, któ ry spał w cieniu platanu. Poczuł ciepł o na twarzy, uś wiadomił sobie, kto jest chuliganem. Vishap zaatakował Ariya. Wywią zał a się walka. Ale Vishap był niezniszczalny, a Arius był ziemskim bó stwem. Ich mocne strony był y nieró wne. W tym czasie bó g ognia Vahagn i bogini mił oś ci Astghik przechadzali się po ogrodach Wszechś wiata. Sł yszą c odgł os walki, Vahagn zbliż ył się , a nastę pnie pró bował zatrzymać nieró wną bitwę . Wś ciekł y Vishap nie chciał przestać . Wtedy sam Vahagn zaczą ł z nim walczyć . Tytani chwycili się za pasy. Bitwa miał a miejsce na gó rze Ararat. Zadrż ał a gó ra, zadrż ał a ziemia. Najwyż szy bó g Aramazd, aby powstrzymać tę niekoń czą cą się walkę mię dzy tytanami, uczynił Vahagn panem ś wiatł a, a Vishap zaczą ł rzą dzić ciemnoś cią . Ale bogowie lubili zapasy na pasy i zaczę li rywalizować na ucztach. Tak pojawił się narodowy wrestling koh.
Nastę pny pomnik to Zorats Karer lub Karahunj[18] (nazwa jest tł umaczona jako „kar” – kamień , „unj” – dź wię k, piosenka ). Nazywa się to ormiań skim Stonehenge. Znajduje się w pobliż u miasta Sisian w Syunik. Ponad 200 menhiró w znajduje się na wyż ynach. Powstają pewne dziury, któ re powodują wiele pytań i przypuszczeń . Jest też budynek przypominają cy ś wią tynię . Zakł ada się , ż e jest to obserwatorium, a otwory wykonuje się w celu wprowadzenia rurek do obserwacji obiektó w. Wedł ug innych wersji, Karahunj moż e być ś wią tynią sł oń ca poś wię coną bogu sł oń ca Ary lub uniwersytetem. Jedni szacują wiek pomnika na 7.5 tys. lat, inni uważ ają , ż e powstał w I wieku p. n. e. Duż y spread. Szczegó lnie wraż liwi, przyjeż dż ają c tutaj, twierdzą , ż e czują silną energię .
Pomniki epoki brą zu i ż elaza widzieliś my tylko w Muzeum Historycznym [12]. Najwię cej artefaktó w odnaleziono na zasadzie „nieszczę ś cie pomogł o”: spadł poziom Sewanu, odsł onię to ó wczesne miejsca w rejonie Lchaszen. Odnalezione m. in. w innych miejscach znajdują się w Muzeum Historycznym. Bardzo ciekawe są wozy, w któ rych pochowano najważ niejszych czł onkó w społ ecznoś ci.
W XIII wieku p. n. e. stan Urartu pojawił się na terytorium Wyż yny Ormiań skiej. Hetyci w tym czasie opuszczają scenę historyczną , a Asyria jeszcze się nie wzmocnił a. Istnieją sugestie, ż e „Urartu” to jedna z nazw Armenii. Jest to cał kiem moż liwe, ponieważ ró ż ne są siednie ludy i sami ludzie czę sto uż ywają ró ż nych nazw dla tej samej rzeczy. Ogó lnie rzecz biorą c, to doś ć wojownicze pań stwo był o zwią zkiem ró ż nych plemion Wyż yny Ormiań skiej. Stolica znajdował a się na terenie dzisiejszej wschodniej Turcji, w pobliż u jeziora Van. Urartianie przeję li i sił ą sprawowali wł adzę nad szlakami handlowymi z Chin do Morza Ś ró dziemnego lub z pó ł nocnego Kaukazu do Zatoki Perskiej i Pó ł wyspu Arabskiego. Trzymali je, ponieważ hodowali konie i dostarczali je są siadom, byli dobrymi budowniczymi: duż o i skutecznie budowali twierdze i urzą dzenia nawadniają ce. Co wię cej, czę ś ć z tych budynkó w został a zachowana i nadal jest uż ytkowana. Dostosowali swó j ję zyk (mowa o pań stwie) do asyryjskiego pisma klinowego. Rozkwit tego stanu przypada na IX-VIII wiek p. n. e.
Dlaczego ci to wszystko powiedział em? W czasach rozkwitu Urartu, za panowania kró la Argisztiego I, powstał a Twierdza Erebuni [12], poł oż ona dziś na poł udniowo-wschodnich obrzeż ach Erewania na wzgó rzu Arin Berd . Uważ a się , ż e nazwa miasta pochodzi od tej urartyjskiej fortecy. Powstanie miasta jest udokumentowane. Napis klinowy z 782 rpne znajduje się w Muzeum Historycznym. W Muzeum-Rezerwacie Erebuni (zał oż onym w 1968 r. ) znajduje się jego kopia. Mó wi: „Bó g Khaldi z wielkoś cią , Argiszti, syn Menui, zbudował tę potę ż ną fortecę , ustanowił dla niej nazwę Erebuni dla potę gi kraju Biayna (Urartu) i zastraszenia krajó w wroga. Argiszti mó wi: ziemia był a pusta, a ja rozpoczą ł em tutaj wielki czyn. Bó g Khaldi z wielkoś cią , Argiszti, syn Menui, potę ż ny kró l, kró l kraju Biajna, wł adca miasta Tuszpa”. .
I w fortecy znajdują się inne znalezione tabliczki z pismem klinowym. Chociaż Muzeum Erebuni jest mał e, podczas wykopalisk znaleziono sporo przedmiotó w. Zdję cia moż na robić tylko smartfonem. Wydaje mi się , ż e bez wyjaś nień przewodnika bę dzie wiele rzeczy niezrozumiał ych. Trzy kolejne doł ą czył y do naszej mini-grupy. Brak map i schemató w uważ am za wadę muzeum i ksią ż ek o nim. Są tylko w fortecy na szczycie, na trybunach, któ re trudno był o odczytać z jasnego sł oń ca. Nie sposó b zrozumieć z dolnych partii muró w, co i gdzie się znajduje, nawet dla tych, któ rzy brali udział w wykopaliskach. Co do reszty - kolejna nudna ruina.
Dlatego zamieś cił em tutaj plan fortecy Erebuni. Mieć go wcześ niej, przed inspekcją . Schody z muzeum prowadzą do naroż nika pomalowanego na czerwono na planie. Nastę pnie, aby wejś ć do fortecy, przeszliś my wzdł uż muru nad Erewaniem, obeszliś my go do miejsca, w któ rym na planie stoi czerwona strzał ka. Za rogiem znajduje się portyk z malowidł ami (na planie [1]). I „paszport” o zał oż eniu miasta Erewan po lewej ([2] jest oczywiś cie kopią ).
Plan Twierdzy Erebuni: na czerwono zaznaczono czę ś ć pał acową , kult czę ś ć na niebiesko, czę ś ć ekonomiczna na ż ó ł to
Rezerwat-muzeum obejmuje ró wnież inną urartyjską fortecę zbudowaną przez syna Argisztiego Rusy II na wzgó rzu Karmir Blur (poł oż onym w pobliż u rzeki Hrazdan w poł udniowo-zachodniej czę ś ci miasta) oraz osadę Shengavit z epoki brą zu (na poł udnie od miasto, mię dzy dwiema fortecami, w pobliż u zbiornika na Hrazdanie).
Pomnik Argisztiego I przy wejś ciu do Muzeum Erebuni
Sele klinowe z czasó w Urartu widzieliś my jeszcze w dwó ch miejscach: w Garni iw Zvartots. W Garni stela znajduje się na miejscu pał acu (na prawo od odrestaurowanej ś wią tyni), prawie na klifie nad rzeką . W Zvartots - na lewo od wejś cia do muzeum.
W Zvartots, od staroż ytnoś ci okresu przedchrześ cijań skiego, moż na zobaczyć mał ą „fabrykę wina”, zegar sł oneczny i wizerunek phalos na ulicy.
Pod ciosami Asyrii upadł stan Urartu. Czas miną ł . Rozpoczę ł a się era hellenizmu. Z zabytkó w epoki hellenistycznej, któ re przetrwał y na Zakaukaziu, pozostał a tylko Ś wią tynia Garni [27]. W tym miejscu, na stromym brzegu rzeki Azat (o naturalnym ukształ towaniu się „Symfonii Kamieni” w dole wą wozu pisał em), moż na zobaczyć kilka obiektó w: ś wią tynię , ruiny pał acu kró lewskiego, ł aź nie, ś wią tynia chrześ cijań ska, stela z tekstem urartyjskim, kamień z inskrypcją w ję zyku greckim; a wszystko to jest otoczone murem fortecy.
Jak przetrwał a niechrześ cijań ska ś wią tynia po przyję ciu chrześ cijań stwa przez Armenię ? Wszakż e zwykle nowe wznoszono na miejscu pogań skich ś wią tyń . Stał o się tak. Niedaleko znajdował a się ó wczesna stolica Armenii - Artaszat (w kraju w ró ż nych czasach istniał y ró ż ne, a nawet kilka stolic jednocześ nie).
Kró lowie uwielbiali polować , a w tych miejscach był y lasy. Nic dziwnego, ale imię jednego kró la-ł owcy został o zachowane w nazwie rezerwatu Khosrov. Mó wią , ż e z jego rozkazu posadzono tam drzewa i osiedlono zwierzę ta.
Od III w. PNE. Tutaj znajdował a się letnia rezydencja kró lewska. W pobliż u rezydencji kró lewskiej wybudowano ł aź nię . Dziś jest przechowywany w zamknię tym budynku zbudowanym na ruinach (weszliś my z przewodnikiem, któ ry otworzył drzwi kluczem). Podł oga ł aź ni ozdobiona jest mozaikami, któ re moż na oglą dać do dziś .
Ś wią tynia Mitry (wpł ywy perskie) zajmował a centralne miejsce wewną trz muró w twierdzy. Zał oż yciel dynastii Arshakid odrestaurowany w I wieku. PNE. forteca zniszczona przez Rzymian i zbudował a ś wią tynię poś wię coną bogu sł oń ca. W XVII wieku ś wią tynia został a zniszczona przez trzę sienie ziemi. Ale dziś został odrestaurowany i przycią ga wielu odwiedzają cych.
Ś wią tynia Mitry Boga Sł oń ca
Najwyraź niej wielu wł adcó w kochał o te miejsca: celowo nie niszczyli niczego pogań skiego. Dopiero na szczycie czę ś ci zniszczonego już pał acu wzniesiono w VII wieku. obok nietknię tej pogań skiej ś wią tyni znajduje się koś ció ł chrześ cijań ski.
Mury twierdzy miał y wysokoś ć.10 metró w i szerokoś ć.2 m. Strzegł y wejś cia do twierdzy od strony wraż liwej. A za ś wią tynią jest urwisko w wą wozie. W pobliż u bramy znajduje się tablica z napisem w ję zyku greckim o odbudowie ś wią tyni zniszczonej przez Rzymian.
Zobacz koniec tutaj