Albańskie 5 gwiazdek - jak „cygańskie złoto”: błyszczy, ale nie złoto

Pisemny: 1 październik 2020
Czas podróży: 16 — 23 wrzesień 2020
Komu autor poleca hotel?: W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 5.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 3.0
Odpoczą ł em w poł owie wrześ nia z dwiema rodzinami. Lot (2 godziny) i transfer do hotelu (2.5 godziny) przebiegł pomyś lnie. Przewodnik w autobusie „odradzał ” obowią zkowy program i tyle. Zameldowanie w hotelu jest szybkie, zgodnie z wcześ niej przydzielonymi pokojami.
Pokoje standardowe, z balkonami na 1 pię trze. Wi-Fi dział ał o dobrze. Kosmetyki zawierał y butelkowany szampon i mydł o. Był y też biał e pantofle z logo Aler : ) któ re był y podarte drugiego dnia i suszarka do wł osó w. Poś ciel i rę czniki zmieniane regularnie + codzienne sprzą tanie. W hotelu nie ma wody butelkowanej, tylko z chł odni.
Na balkonie stoi plastikowy stó ł i dwa krzesł a. Nie był o suszenia.

Hotel nie ma terytorium. W pobliż u trwa budowa, kopano dó ł i zbrojenia palami. Należ y to wzią ć pod uwagę przy meldowaniu się w hotelu.
Do hotelowej plaż y moż na dojś ć w 5 minut. Leż aki z brudnymi materacami i trzcinowymi parasolami. Brudny, chociaż typ plaż owicza sprzą ta. Ale to jest albań ski standard, wszę dzie jest brudno. Piasek zmieszany z kamieniami i niedopał kami papierosó w. Nie ma szatni, prysznica i toalety, nie ma plaż y : ) Morze jest dobre. Najkró tszą drogą na plaż ę jest „winda serwisowa” na -4 pię trze. W przedpokoju (-4) i na schodach, jeś li idziesz na piechotę - brudne i odrapane, kwitną ce ś ciany. Był o kilka przypadkó w, kiedy ktoś pomylił wejś cie z toaletą .
Restauracja na 5 pię trze na otwartym tarasie. Widok jest pię kny. Jedliś my w formie bufetu. Nie do koń ca rozumieli „ś rodki przeciwepidemiczne” w restauracji, kiedy tylko kelner bez maski i rę kawiczek moż e narzucać potrawy. Czasami był y kolejki. Napię te „stać z wycią gnię tą rę ką ”. Dania nie są sygnowane, trzeba się domyś lać , ż e „w rondlu”. Wię kszoś ć jedzenia jest zimna. Na stoł ach nie ma przypraw, trzeba je samemu zabrać . Naczynia są szybko usuwane przez kelneró w. Ogó lnie w kuchni jest normalna, gł odna nie wyszł a.
Nie rozumiem albań skiego systemu „all inclusive”. Drink bar dział ał wedł ug jakiegoś tajemniczego harmonogramu, a po skoń czeniu posił kó w trzeba zapł acić za kawę .

Nie podobał mi się też „ż art” z „przeszukaniem” pokoi przez sprzą taczy, któ rzy zabrali z pokoi wszystko, co jadalne. Zabrali owoce (brzoskwinie), któ re kupiliś my w supermarkecie. W recepcji ł amaną angielszczyzną dziewczyna wyjaś nił a, ż e ​ ​ kierownik zabrania wnoszenia jedzenia do pokoju. Jeś li istnieją takie „zasady”, należ y zwró cić na to uwagę turystó w przed zakupem wycieczki do tego hotelu, a nie „zorganizować wyprawę - znajdź swoje produkty”. W pokoju na drzwiach wisi wydruk w ję zyku rosyjskim, na któ rym jest napisane „…zabrania się wynoszenia jedzenia z restauracji…” i tyle. Naprawdę nie podobał a mi się ta sprawa.
W korytarzach hotelu na ś cianach wystają lampy, wiszą ce na wysokoś ci 1.5 m od podł ogi, moż na uderzyć gł ową , jeś li nie zachowa się ostroż noś ci.
Jak wcześ niej napisano w recenzjach, personel nie mó wi po rosyjsku, mimo ż e w hotelu są prawie wszyscy rosyjskoję zyczni turyś ci (Biał oruś , Ukraiń cy).
Nie ma potrzeby poró wnywania 5 gwiazdek albań skich z Turcją . Hotel ma w najlepszym razie 3 gwiazdki.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał