Phan Thiet w marcu
Xinchao! A po rosyjsku - „cześ ć ”. Jeś li czytasz moją recenzję , oznacza to, ż e planujesz odwiedzić Wietnam, a teraz chcesz poznać wię cej informacji z pierwszej rę ki. I dostaniesz to! Odpoczywaliś my w Mui Ne (Phan Thiet)!
Gł ó wne parametry naszej wyprawy:
1. Terminy podró ż y: koniec lutego - począ tek marca. W tym okresie pogoda jest naprawdę gorą ca, sł oń ce jest stał e, a w cią gu dnia jest po prostu gorą co. Taki on, ten Wietnam!
2. Hotel - Plaż a. Uważ a się , ż e jest to „tró jka”, ale nasi touroperatorzy sprzedają ją jako „czwó rkę ”. Pierwsza linia, prywatna plaż a, duż y teren, czysty basen, uprzejmy personel, dobre sprzą tanie, urozmaicone ś niadania - czego chcieć wię cej? Z punktó w technicznych dodam: sejf tylko w recepcji, Wi-Fi ł apie w pokoju, klimatyzator mocny, jest suszarka do wł osó w. Jeś li jesteś wybredny, bę dziesz szukał „przeciw”, ale ja ich jednak nie znalazł em.
3. Organizator wycieczek - Biblio-Globus. Miejsce spoczynku - Phan Thiet Mui Ne. Linia lotnicza to Transaero. Wylot - Moskwa Czas lotu - 10 godz. Lot jest bezpoś redni. Nie ma jeszcze wielu turystó w, drogi są wolne, roweru nie wzią ł em.
Wczesna rezerwacja
Tak, wszyscy o tym wiedzą , ale niewiele osó b z niego korzysta. Wydawał oby się , ż e kupują c bilet na 3-4 miesią ce przed rozpoczę ciem wycieczki, moż na zaoszczę dzić okoł o 25% cał kowitego kosztu wycieczki. Boisz się , ż e Twoje plany się zmienią ? Ubezpiecz się , to kosztuje 3% kwoty wycieczki. Taką moż liwoś ć daje „Biblio-Globus”. Chociaż myś lę , ż e wszyscy touroperatorzy mają taką funkcję . Ale wszyscy, któ rzy siedzieli wokó ł nas w samolocie, wykupili wycieczkę na 1-2 tygodnie przed wylotem i zapł acili w cał oś ci.
"Czy mogę zobaczyć wszystkich? " Mogą ! Kolejną zaletą wczesnej rezerwacji jest szeroki wybó r hoteli. Przynajmniej wszystkie opcje, któ re rozważ aliś my, był y bezpł atne. Zobacz zdję cia, przeczytaj opisy hoteli i zarezerwuj z wyprzedzeniem!
Dł uga droga do hotelu?
W rzeczywistoś ci nie jest dł uga – tylko 230 km. Ale są.3 niuanse:
1. Czas na lotnisku. Mieliś my Boeinga, ponad 500 osó b. Dł ugo czekaliś my na walizki, potem tł um zebrał się przy wyjś ciu, nie był o jasne, gdzie iś ć , co robić . W sumie straciliś my tutaj 2 godziny.
2. Prę dkoś ć w Wietnamie to 40 km/h. Tak, mają takie ograniczenie, nikomu nie ś pieszy się , spokojna i wyważ ona jazda. W miastach jest to ś ciś le monitorowane przez policję . Na autostradzie kierowcy oczywiś cie przekraczają dozwoloną prę dkoś ć , a nawet wtedy 80 km/h to już limit. Jeś li dotrzesz tam w 4 godziny, masz szczę ś cie.
3. Zatrzymaj się w poł owie drogi. Moż e to dobrze, moż esz rozprostować nogi i iś ć do toalety. Ale przystanek odbywa się w restauracji, co oznacza lunch, któ ry nie jest wliczony w cenę wycieczki, wię c dodajemy 45 minut wię cej.
W sumie ile to wyszł o? 7 godzin, to w najlepszych rę kach! Nie da się tego przyspieszyć , wystarczy być na to psychicznie przygotowanym.
Gdzie wymienić pienią dze?
Dł ugi lot, dł uga droga, trochę zmę czenia – to wszystko to nic. Przyjechaliś my, rozpoczę ł y się wakacje!
Do hotelu dotarliś my wieczorem, ustaliliś my za 5 minut. Zostawiliś my walizki i poszliś my jeś ć . A pierwsze pytanie brzmi, ską d wzią ć wietnamskie dongi?
• Dolary najlepiej przelewać do dongó w w kantorach. Tam jest cicho, są okna, nie ma ludzi, moż na spokojnie liczyć pienią dze, a Wietnamka cał y czas bę dzie się do ciebie uś miechać i kiwać gł ową . Nie ma zbyt wielu wymiennikó w, znajdź najbliż szy punkt hotelu i jedź tam cał y czas.
• Apteki, sklepy z pamią tkami, SPA, restauracje – wszę dzie moż na wymienić pienią dze. Są to odpowiednie opcje, jeś li pilnie potrzebujesz dongó w. Kurs jest wszę dzie taki sam.
Dam ci kilka rad:
1. Zawsze licz i sprawdzaj otrzymane pienią dze.
2. Czy wszyscy mają smartfony? Pobierz „Kursy walut” lub „Przelicznik”, a zawsze bę dziesz wiedział , ile otrzymasz. Aplikacje nie wymagają internetu.
3. Lepiej nie przesiadać się na lotniskach i hotelach, kurs jest niekorzystny.
Prawdziwy dż em
Wię c chodź my zjeś ć . Restauracje i kawiarnie podą ż ają za sobą . Przed wejś ciem do każ dej placó wki stoi lada z „menu”, wszystko po rosyjsku, zdję cia. Tradycyjne zupy, mał ż e i krewetki, homary i kraby, rekiny i krokodyle, lokalne sał atki, ś wież o wyciskane egzotyczne soki - wybó r jest ogromny! Czy pró bował eś ich soku z owocó w smoka? Tutaj na zdję ciu odcinam „smocze oko” maczetą , potem je wyciskam. Ż artuję , w rzeczywistoś ci zdję cie został o zrobione na plantacji podczas jednej z wycieczek.
Ogó lnie jedzenie jest pyszne, ceny są tanie, ś redni rachunek to 30.000 dongó w dla dwó ch osó b, czyli okoł o 500 rubli. Oczywiś cie są kuchnie europejska, a nawet rosyjska. Ale kto chce jeś ć pierogi w Wietnamie?
Gdzie się udać w Phan Thiet?
Tak wię c wylą dował eś w strefie rekreacyjnej Phan Thiet Mui Ne. To tylko jedna ulica, moż na nią spacerować spokojnie w 2 godziny. Nietrudno się domyś lić , ż e z jednej strony znajduje się wioska Phan Thiet, z drugiej Mui Ne. Wszystko mię dzy obiema wioskami to infrastruktura turystyczna, w tym hotele, apteki, uzdrowiska, restauracje, sklepy, sklepy z pamią tkami, a takż e lokalne centra, w któ rych moż na zarezerwować wycieczki. Jak się zorientować ? Gdzie iś ć ? Gdzie moż esz zaoszczę dzić ? Co chcesz wiedzieć ?
W hotelu wzię liś my darmowy przewodnik „POVIETNAMU. RU”, tak kompaktowy z jasną okł adką . Co przydatnego znaleź liś my na jego stronach?
1. Mapa, na któ rej zaznaczono punkty orientacyjne.
2. Sł ownik. Uż ycie sł ó w wietnamskich z rosyjskim akcentem zbliż a ich do siebie. Spró buj sam!
3. Rabaty w salonach SPA. Przewodnik ma te mał e karteczki, coś w rodzaju kuponó w. Prezentujesz go w niektó rych salonach - otrzymujesz rabat.
4. Opisy wycieczek.
5. Adresy aptek.
Wspomniał em tylko o tym, co mnie interesuje. Ksią ż ka jest rozsą dna, w koń cu pomogł a zaoszczę dzić.30 dolaró w. Strona tego przewodnika to www. povietnamu. ru.
wietnamski przysmak
Kobra to pokarm cesarzy wietnamskich. Zaskoczony? Czytaj dalej, a bę dziesz w szoku! Muszę od razu powiedzieć , ż e trudno to opisać sł owami, zdję cia pomagają tylko czę ś ciowo. Postaram się ustrukturyzować cał y proces:
• Turystyczne „szturchanie” w menu, wskazują ce stronę , na któ rej przedstawiona jest kobra. Kelner kiwa gł ową , zapisuje zamó wienie w zeszycie. (Ta "przyjemnoś ć " kosztuje - 50-70 USD). A potem zaczyna się show! Nie dla sł abego serca! Wszyscy odwiedzają cy restaurację automatycznie stają się widzami, bilet jest bezpł atny.
• Na scenę wchodzi dwó ch Wietnamczykó w, wyglą dają na okoł o 15. Mam nadzieję , ż e w rzeczywistoś ci mają co najmniej 20. Niosą torbę kobr, ż ywych! Sł ychać nawet ich syk.
• Dwó ch mł odych chł opakó w ostroż nie wyjmuje kobrę . Jeden trzyma gł owę , drugi trzyma ogon. Wą ż nie pró buje uciec, rozumie. . .
• Pierwszy tnie brzuch wę ż a. Nastę pnie drugi wkł ada palce, szuka serca i komory kobry. Po 30 sekundach wyjmuje wnę trznoś ci, a nastę pnie wkł ada je do szklanki.
• Pierwszy Wietnamczyk wyciska krew wę ż a do tej samej szklanki, proponują c jej wypicie turysty, któ ry wybrał ten rodzaj obiadu. Podró ż nik pije, publicznoś ć bije brawo, Wietnamczycy są szczę ś liwi! Kurtyna!
• Na zakoń czenie turysta otrzymuje jeszcze 2 dania: zupę ze skó ry wę ż a i mię so kobry.
Osobiś cie nie mogł em się pokonać i zamó wić kobrę . W koń cu urodził em się w roku wę ż a i po prostu nie wybaczył bym sobie takiego „obiadu”. Poważ nie, wystarczył o to, co zobaczył em.
„BOKE”: trzeba zobaczyć !
Chcesz poczuć lokalny koloryt, zobaczyć czym ż yją Wietnamczycy, zrozumieć ich zwyczaje, a co najważ niejsze spró bować prawdziwego i ś wież ego jedzenia! Strefa „Bokeh” to „serce” Phan Thiet Mui Ne! Kalmary, oś miornice, krewetki, ryby, kraby, mał ż e, ostrygi - wszystko to jest na Twoich oczach. Wszystko się rusza i rusza, jest też krokodyl, tam leż y, tylko wystaje mu pysk. Po prostu pokaż palcem, co chcesz zjeś ć , a w cią gu 10-15 minut wszystko zostanie Ci zrobione w najwyż szej klasie. „Bokeh” to zawsze ś wież e, bardzo smaczne, tanie jedzenie! Nie myś l, moja recenzja nie jest reklamą Bokeh, po prostu mam takie ż ywe wraż enia z tego miejsca! Oto ryba przed i po.
Stosunek do Rosjan
Jak powiedzieli nam przewodnicy, z ł awki szkolnej każ dy Wietnamczyk, zwł aszcza w poł udniowych regionach, jest uczony, ż e ZSRR jest cał y dobry, a USA zł e. W koń cu wojna z Amerykanami odcisnę ł a swoje smutne pię tno na historii Wietnamu i to Rosjanie pomogli pokonać wroga. Ta informacja jest przekazywana z każ dym pokoleniem. Dlatego stosunek do Rosjan jest zawsze najlepszy! Odczuwa się to wszę dzie: przy ś niadaniu i kolacji, w recepcji iw taksó wce, na ulicy i na wycieczkach, w uzdrowiskach i aptekach. Dlatego dla mnie Wietnam to mił y kraj, w któ rym kocha się turystó w, do któ rego wró cę w 100%!
Wietnam jest w naszych sercach, w naszych wspomnieniach i na naszej pó ł ce!