Побывали во Вьетнаме и не пожалели! Страна не похожая на традиционные наши курорты - не избалованы туристами вообще, а русскими в частности - и это о многом говорит! Улыбаются, доброжелательные (даже детки не попрошайничают, а машут ручкой "Хелло!! ! "). Природа настоящая - пальмы кругом не высаженные, а выросли сами. Конечно, грязновато, Азия есть Азия - едят на полу, босые. Ну тем не менее, мы ничего не подхватили и не отравились: ))) Отель примерно в 3-х км от основной "отельной" набережной с кафешками и магазинчиками, так что без мотобайка не обойтись. Если, конечно, вы хотите что-то увидеть, а не лежать на пляже целый день. В отеле - рай для влюбленных - тишина, романтик, хороший ресторан. Пешком можно дойти лишь до ближайшего магазинчика и кафешки напротив - очень, кстати, приличной и недорогой! По пляжу ходит вьетнамка Тау и предлагает жемчуг, но не навязывается. Прикольно - дает прочитать "книгу жалоб и предложений" с русскими отзывами (я тоже там отметилась: )) - не боится, что отзывы могут быть отрицательными - наивная - по русски ведь не бельмес! Впрочем, отзывы тольк хорошие. Цены, кстати, даже ниже, чем в торговых лавочках, так что нечего даже и "мониторить" - выбирайте и пкупайте, торгуется охотно. Мы брали мотобайк каждый день (8-10 баксов в день, права не нужны, не останавливают туристов совсем) - ездили на массаж, по магазинам, на дюны и озеро лотосов (экскурсия стоит 20 баксов на одного, а мы вдвоем уложились в 5 - с бензином! - а смортеть там нечего, не ведитесь!! ! ). На гору Таку к лежащему Будде съездили тоже сами на байке(далековато - 85 км в один конец, а дорогу найти не трудно). Хороший массаж в салоне "49" - напротив отеля "Терракота", хозяйка Ан, 8 баксов все тело 1 час. Напротив отеля "Свисс Вилладж" есть турагенство "Чудеса Света" -вывеска по-русски, хозяин Дик отлично говорит по-русски, жил в России, рекомендую, недорогие экскурсии по сравнению с отельными. Тем ценнее, что по-русски вообще никто не бельмес, по-английски-то далеко не все и огромным скрипом! Сначала "столовались" в кафе на набережной "Бо Ке", вроде бы свежие живые морепродукты, но заметили обман-подмену - ловят тебе краба живого, а готовят потом другого, дохлого - это не приятно! ! ! Да и дорого у них, а вечером по ногам бегают черные мадагаскарские тараканы! Неплохое кафе "Золотые Пески" - цивильное, недорогое, с живой музыкой и без обмана. Русский ресторан "Сноу" - дорогой и беспонтовый. Ездили в г. Далат на экскурсию - оч. понравилось - зрелищная, насыщенная, интересная- рекомендую всем, но далеко 3 часа ехали на микроавтобусе, час по серпантину. В общем - КЛАССНО! ! ! Кому нужны подробности - отвечу!
Odwiedziliś my Wietnam i nie ż ał owaliś my! Kraj nie jest taki jak nasze tradycyjne kurorty - nie są rozpieszczane przez turystó w w ogó le, ale w szczegó lnoś ci przez Rosjan - a to wiele mó wi! Natura jest prawdziwa – palmy nie są sadzone wokó ł , ale wyrosł y same. Oczywiś cie jest brudno, Azja to Azja - jedzą na podł odze, boso. Có ż , jednak nic nie zł apaliś my i nie zatruliś my się : ))) Hotel znajduje się okoł o 3 km od gł ó wnego nabrzeż a „hotelowego” z kawiarniami i sklepami, wię c nie moż na się obejś ć bez motocykla. Chyba ż e oczywiś cie chcesz coś zobaczyć , a nie leż eć cał y dzień na plaż y. Hotel to raj dla zakochanych - cicha, romantyczna, dobra restauracja. Pieszo moż na tylko dojś ć do najbliż szego sklepu i kawiarni naprzeciwko - bardzo, nawiasem mó wią c, przyzwoity i niedrogi! Wietnamskie Tau spaceruje po plaż y i oferuje perł y, ale nie jest narzucane. Fajnie - pozwala poczytać "księ gę skarg i sugestii" z rosyjskimi recenzjami (tam też zaznaczył em : )) - nie boję się , ż e recenzje mogą być negatywne - naiwne - po rosyjsku to nie belmes! Jednak recenzje są tylko dobre. . Nawiasem mó wią c, ceny są jeszcze niż sze niż w sklepach detalicznych, wię c nie ma nawet czego „nadzorować ” – wybieraj i kupuj, chę tnie się nim handluje. Codziennie jeź dziliś my motocyklem (8-10 dol. dziennie, licencja nie jest wymagana, w ogó le nie zatrzymują turystó w) - pojechaliś my na masaż , zakupy, na wydmy i nad jezioro lotosu (wycieczka kosztuje 20 dol. dla jednego, a nas dwoje trzymaliś my w granicach 5 - z benzyną ! - i nie ma tam nic do ś mierci, nie daj się zwieś ć !! ! ). Sami pojechaliś my też na gó rę Taku do leż ą cego Buddy na rowerze (to trochę daleko - 85 km w jedną stronę i nietrudno znaleź ć drogę ). Dobry masaż w salonie "49" - naprzeciwko hotelu "Terakota", gospodyni An, 8 dolcó w cał e ciał o 1 godz. Naprzeciw hotelu „Swiss Village” znajduje się biuro podró ż y „Cuda ś wiata” - napis w ję zyku rosyjskim, wł aś ciciel Dick doskonale mó wi po rosyjsku, mieszkał w Rosji, polecam, niedrogie wycieczki w poró wnaniu do hotelu. Tym cenniejsze, ż e po rosyjsku nikogo nie ma w ogó le, po angielsku daleko od wszystkiego iz wielkim skrzypieniem! Na począ tku „jedli” w kawiarni na nabrzeż u Bo Ke, pozornie ś wież e ż ywe owoce morza, ale zauważ yli oszustwo-substytucję - ł apią cię ż ywego kraba, a potem gotują kolejnego, martwego - to nie jest przyjemne ! ! ! Tak, i są drogie, a wieczorem czarne karaluchy Madagaskaru biegają po nogach! Niezł a kawiarnia „Zł ote Piaski” - cywilizowana, niedroga, z muzyką na ż ywo i bez oszukiwania. Rosyjska restauracja „Snow” - droga i bespontovy. Pojechaliś my do Dalat na wycieczkę - bardzo dobrze. Podobał o mi się - spektakularne, bogate, ciekawe - polecam wszystkim, ale podró ż minibusem zaję ł a 3 godziny, godzinę wzdł uż serpentyny. Ogó lnie - WSPANIALE!! ! Kto potrzebuje szczegó ł ó w - odpowiem!