Mimowolna podróż przez Azję Środkową po spadek po mojej cioci.

Nie minę ł o duż o czasu przed Nowym Rokiem. Kupowano prezenty, omawiano menu ś wią tecznego stoł u, ubierano choinkę .
I nagle rozległ się zł owieszczy telefon. Jakaś kobieta zadzwonił a i poinformował a nas, ż e w Ferganie zmarł a samotna ciotka, któ ra zapisał a swoje mieszkanie mojej ż onie.
Nie znał em tej ciotki. Moja ż ona widział a ją kilkadziesią t lat temu, a wś ró d dokumentó w i dokumentó w mieliś my poż ó ł kł y testament z datą.1981. Odebraliś my to raczej jako ciekawostkę i tylko cudem ją zachowaliś my. Zaró wno moja ż ona, jak i ja doskonale zdajemy sobie sprawę , ż e z biegiem lat mogł o pojawić się kilkanaś cie kolejnych testamentó w, któ re przekreś lają nasze, ale trzeba był o oddać hoł d.
Pogrzeb był zaplanowany na jutro i poś pieszyliś my na lotnisko.
Okoł o 30 godzin pó ź niej wylą dowaliś my w Osz w Kirgistanie
(O tym, dlaczego w Osz, a nie w Ferganie, i dlaczego za 30 godzin jest tutaj)
http://www.turpravda.com/kg/blog-197247.html
I bez zmę czenia udaliś my się do hotelu.
Hotel Ortho Asia okazał się nie tylko dobry. Był luksusowy. Za 2900 rubli. dostaliś my pokó j na 100 m. I co fajnie, luksus nie orientalny, ale nieograniczony. . W pokoju był a czę ś ć biurowa, czę ś ć wypoczynkowa - do wypoczynku, w ł azience opró cz wanny, był też prysznic i 2 umywalki.
Portier zamó wił dla nas obiad w pobliskiej restauracji i przyniesiono go już podany. Był y leszczyny, ró ż ne sał atki, wino i cena za wszystko jak w moskiewskim sklepie z pieroż kami.
Rano był o indywidualne ś niadanie. To był o wliczone w cenę .
I zaczę ł a się podró ż na Ziemi. Pojechaliś my taksó wką do granicy kirgisko-uzbeckiej.
Do punktu kontrolnego „Kuvasay”. Jechaliś my przez trzy i pó ł godziny.
Po zamieci przepustki został y zapeł nione.
Ale pię kno wokó ł był o nie do opisania. Alpy. Tatry. Ale nie.
W koń cu Tien Shan.
A tu jest punkt kontrolny, znak mó wi, ż e do Fergany jest 40 km. Taksó wkarz odjeż dż a. Pozostaje przejś ć kontrolę graniczną i wreszcie jesteś my w Uzbekistanie.
Tak. Teraz. Nie wolno nam był o. Tam zmienił y się zasady i ten punkt stał się dwustronny. Wpuszczano tylko Kirgizó w i Uzbekó w. I znowu dł uga droga do Osz, a potem nawet do mię dzynarodowego punktu kontrolnego.
Na terytorium Uzbekistanu powitał nas tł um taksó wkarzy, recydywistó w, któ rzy wyglą dali jak kanibale. Wybraliś my taką , któ ra pokazał a, ż e zabije nas nie od razu, ale trochę pó ź niej.
Wymieniliś my trochę pienię dzy i po kolejnych 4 godzinach wylą dowaliś my w Ferganie.
W mieszkaniu mojej cioci powitał a nas bardzo sympatyczna kobieta, któ ra zał atwił a wszystkie smutne formalnoś ci i procedury.
A potem pobiegli tam są siedzi i krewni są siadó w i zaczę ł a się farsa. Zał amywanie rą k, szlochanie, krzyki i intymne szeptanie do ucha – „Był am dla niej jak có rka. Obiecał a mi coś .
Aby temu zapobiec, ogł osił em, ż e mogą zaczą ć plą drować mieszkanie. Mogą wzią ć , co chcą . To ich zdziwił o. Nie pasował o to do zwykł ego obrazu ś wiata i poczuli haczyk. Sam musiał em, po namyś le, znaleź ć oszczę dnoś ci mojej ciotki i proste zł oto. Rozdał em im to wszystko, co jeszcze bardziej mnie zdezorientował o.
Ale nie ma srebrnej podszewki. Dalsza dystrybucja sł oni odbywał a się spokojnie i inteligentnie.
Wykonawca opowiedział nam o mojej ciotce i ż ał ował em, ż e nie znał em jej za jej ż ycia. Niesamowita kobieta. Nauczyciel chemii.
Telegramy na pogrzeb nadchodził y z cał ego ś wiata.
Nastę pnego dnia był a niedziela i kancelarie notarialne był y zamknię te. Mieliś my cał y dzień na zwiedzanie miasta i zwiedzanie grobu. W zasadzie nie ma tam nic specjalnego do zobaczenia.
Nie lubiliś my Fergany kategorycznie, w przeciwień stwie do Osza i Biszkeku. Szczegó lnie nie lubiliś my ludzi. Wyglą da na to, ż e wszyscy dookoł a czekają na chwilę , aby nas oszukać i obrabować . Tak nie był o w Kirgistanie.
A potem szł o za nami kilka szmacianych puszek z blaszanymi puszkami na dł ugich uchwytach. Coś palił o się w Banks. Myś lał em, ż e to ł obuz, boił em się ich jak zarazy. Potem okazał o się , ż e to rodzaj bł agania. Mają w sł oikach wszelkiego rodzaju zioł a (i moż e szmal) i dymią cię tym dymem i odpę dzają zł e duchy. Musisz za to zapł acić .
A wię c…. Rynek.
Kolacja u rodziny wykonawcy testamentu. Spodziewaj się fantastycznej ką pieli. Idź wzdł uż centralnych ulic.
Fergana to bardzo biedne miasto. Ta graniczna z biedą bieda jest widoczna wszę dzie, z wyją tkiem mał ego skrawka w centrum.
Ale ceny za wszystko są ś mieszne. Powiedzmy, ż e taksó wka po mieś cie - 20 rubli. Kolacja dla trzech 60 rubli. Wyjazd samochodem do innego miasta - 500 rubli. Melon - 50 rubli. Ale te ceny był y dla nas dostę pne tylko dlatego, ż e wszę dzie nam towarzyszył o. Gdyby nie to, wszystko moż na by pomnoż yć przez 10, a nawet przez 50.
Znowu polecieliś my nie z Fergany. Musiał em pojechać do Namangan. Znowu nocne drogi. Znowu lokalne melodie w radiu.
Lotnisko Namangan zaskoczył o mnie czystoś cią i nienaganną pracą wszystkich usł ug.
Gdy celnicy nie mogli zrozumieć , co jest w naszej walizce, zabrali nas do osobnego pokoju i poprosili o otwarcie. Tam przebili wszystkie torebki herbaty i przypraw. Zł amali kilka sł odyczy, ale potem przytulili mnie swoim serwisem labradorem i psem pasterskim.
Lot z Uzbekistan Airways był trochę irytują cy, ale wszystko okazał o się znacznie lepsze i wygodniejsze niż oczekiwano.
Istniał y oczywiś cie ich wł asne cechy narodowe. Kiedy kapitan ogł osił , ż e podczas cał ego lotu na pokł adzie nie wolno palić , na tym zdanie się nie skoń czył o. Zabroniono takż e ż ucia tytoniu i spoż ywania nasvay na pokł adzie.
Drodzy podró ż nicy. Ż yczę wszystkim w nowym roku ró wnież niespodziewanej niespodzianki finansowej. Ż yczę Ci przezwycię ż enia wszystkich kł opotó w i pozostania optymistą .
Szczę ś liwego Nowego Roku! ! ! !