Do Waszyngtonu z lotniska
Banalne odwoł anie lotu i opó ź nienie o jeden dzień zrobił y dobrą robotę - moż liwoś ć odwiedzenia Waszyngtonu.
Dojazd z lotniska Dulles do centrum był bardzo ł atwy, szybki i niedrogi. 10 cystern - autobus wahadł owy z lotniska do stacji metra i 4 cysterny - samo metro. Z metra wyszliś my wprost na gł ó wną aleję – z jednej strony Kapitol, z drugiej – Pomnik Waszyngtona. Szliś my alejką - có ż , jest przestronna, ale...po prostu. Ogromna przestrzeń goł ej i niezbyt zadbanej trawy. Zbliż yliś my się do Biał ego Domu. Ró wnież prosty, ale nie ogromny. Poszedł em do Kapitolu. Jest już ogromny.
Miasto jest inteligentnie zabudowane, szerokie, przestronne ulice, nie ma tł oku. Nie ma też fantazji. Wolę mał y, przytulny format. Wycieczka po mieś cie zakoń czył a się sukcesem.
Wzdł uż tej najbardziej centralnej alei znajduje się wiele muzeó w, z któ rych wiele jest bezpł atnych. Poszedł em do Narodowej Galerii Sztuki (bezpł atnie).
Karta kredytowa nagle się zbuntował a, a gotó wki był o bardzo mał o (((. Muzeum jest przestronne, nowoczesne, duż o ciekawych rzeczy. Sale sztuki wspó ł czesnej rozbawione. Są naprawdę ciekawe rzeczy okoł o 10 procent, ale reszta ...Wrzuć taki eksponat do kosza - nikt go nie odbierze))). Mowa o mniejszym budynku (zapomniał em, któ ry jest na wschó d, a któ ry na zachó d).
Ale w innym budynku - ogromnej kolekcji obrazó w wszystkich czasó w i narodó w, znajdują się najsł ynniejsze nazwiska. Mó wią c dokł adniej, reprezentowani są prawie wszyscy najsł ynniejsi artyś ci. Po prostu zawroty gł owy od takiej obfitoś ci. Na rzeź bę i grafikę nie starczył o już sił y. Mimo to bezsenna noc dał a o sobie znać.
Morał jest taki - jeś li w Waszyngtonie jest 8-godzinna przerwa mię dzy samolotami, to moż na ś miał o (i należ y) udać się do miasta. W muzeach iw samym mieś cie jest coś do zobaczenia.