Начитавшись положительных отзывов на этом сайте - поехали в санаторий ДП"Шаян". После приезда - очень стала подозревать сотрудников санатория в создании и заполнении этой ветки.
По порядку. Перед поездкой созвонилась с Василем Капитаном (тел. списала здесь) и договорилась о трансферте из Мукачево. Замечательно встретил, и в дальнейшем обращались с любыми вопросами - помогал и подсказывал. Огромное спасибо!
ПРиехали в санаторий. Нам предложили на выбор 5 номеров. Пошли смотреть. Один другого страшнее и грязнее. Посмотрели даже люкс. Окна в крыше (видно только небо) и грязь. Пылесоса видно в санатории нет. К мягкой мебели противно прикоснуться. Коврики не видели даже веника, по виду, месяца три. Оборванные занавески и висящие на "соплях" прикроватные лампы, маленький телевизор с 4-мя программами на центральной антене с мигающим изображением, который невозможно отрегулировать. Во всех номерах в санузле (размер его вместе с унитазом и умывальником 1.20х1.20!! ! ) ржавые палки, на которых висит шторка и дырка в полу рядом с унитазом. Это чтобы помыться! Можно это сделать сидя на унитазе. Дверь из санузла вступаетв клинч с входной дверью в номер. Если одну из них нечанно не закрыть, то ни в номер войти ни выйти из санузла нельзя. То, что в некоторых санузлах бурно процветает грибок - и так понятно. Жаль, что нельзя пристегнуть сюда фото! Особенного внимания заслуживает постель. Она условно-белая и на ней огромный черный штамп "Санаторий Шаян - 1995 год"! Еще перьевые подушки того же года выпуска с наперниками цвета солдатских портянок времен первой мировой. Еще одеяла в которых от старости повылазила наружу вся канва и они больше похожи на старую мешковину. В первую (и последнюю) ночь под двумя такими одеялами мы не смогли согреться ни на минуту будучи одетыми в носки, спортивные брюки и кофты. Благо, отопление в санатории отключили вовремя и включать не собирались. Ну и последней каплей оказалось питание.
При входе в столовую, в холле - гардероб и рукомойники. Наверное где-о затаился и туалет. Но запах в этом холле бул такой, как будто вы зашли в туалет, де никогда не было воды и вся санитария состоит в обильном посыпании хлоркой. Выедало глаза. Так было на обед, на ужин и на завтрак (потом мы сбежали). Столовая - мебель, стены, посуда -все крайне убогое. Еда. Условно называемый борщ - что-то плавало розовой водичке. Второе - каша и "котлета" - это просто размоченный хлеб (в ней даже лука не было). Салат - жижа из соленого огурца, в которой плавал кусок сыра и Компот совсем без сахара бурого цвета. Вместо масла - маргарин. Еще утром подали "десерт"- из размоченых печенек и яблока(которые мы накануне не взяли) политый чем-то липко-серым.
Сначала хотела накормить всем этим диетсестру и главврача. Потом решила не портить себе нервы и мы ретировались из санатория в частный сектор (поселились в прекрасный, теплый номер) и дешевлее по стоимости. Питание купили в санатории МВД (через дорогу от ДП"Шаян"), пили воду и необходимые процедуры посещали там же. Экономия за две недели получилась 1500 грн. на человека. Чего вполне хватило на посещение ванн в Велятино, поездки в Хуст и Тячев.
Природа в окресностях ДП"Шаян" замечательная, водичка лечебная и вкусная, мест для прогулок и "посиделок" достаточно. Стоит ехать в Шаян однозначно. НО ТОЛЬКО НЕ В САНАТОРИЙ ДП"ШАЯН"!
Кстати, санаторий МВД (тоже "Шаян" называется) вполне достойное место. Немножко дороже, гривен на 30 в сутки (самый простой номер с питанием и лечением), но заказвать нужно заранее. Месяца за 1.5-2. В поселке Шаян сейчас много новых частных пансионатов, комфортных и красивых, но цены там соответствующие. Это уж кому чо по карману. Желаю всем хорошего отдыха! И надеюсь, что мой объективный отзыв будет кому-то полезен.
Po przeczytaniu pozytywnych recenzji na tej stronie udaliś my się do sanatorium DP „Shayan”. Po przyjeź dzie nabrał em podejrzliwoś ci wobec personelu sanatorium przy tworzeniu i wypeł nianiu tego oddział u.
W celu. Przed wyjazdem zadzwonił em do Vasila Kapitana (tel. odpisał em tutaj) i zgodził em się na transfer z Mukaczewa. Wspaniale Cię poznał em, aw przyszł oś ci zwracali się do mnie z wszelkimi pytaniami - pomogł em i podpowiedział em. Bardzo dzię kuję !
Dotarliś my do oś rodka. Zaoferowano nam do wyboru pokoje 5. Chodź my popatrzeć . Jeden straszniejszy i brudniejszy od drugiego. My nawet spojrzeliś my na deluxe. Okna w dachu (widoczne tylko niebo) i brud. W sanatorium nie ma odkurzacza. Obrzydliwe jest dotykanie mebli tapicerowanych. Dywaniki nie widział y nawet miotł y z wyglą du od trzech miesię cy. Podarte zasł ony i zasmarkane lampki nocne, mał y 4-programowy telewizor na centralnej antenie z migają cym obrazem, któ rego nie moż na regulować . We wszystkich pokojach w ł azience (jej wielkoś ć wraz z muszlą klozetową i umywalką to 1.20x1.20 !! ! ) znajdują się zardzewiał e patyczki na któ rych wisi zasł ona oraz dziura w podł odze obok muszli klozetowej. To do prania! Moż esz to zrobić siedzą c na toalecie. Drzwi z ł azienki wchodzą w klincz z drzwiami wejś ciowymi do pokoju. Jeś li jeden z nich nie zostanie przypadkowo zamknię ty, nie moż na wejś ć do pokoju ani wyjś ć z ł azienki. To, ż e w niektó rych ł azienkach kwitnie grzyb, jest zrozumiał e. Szkoda, ż e nie moż esz tu doł ą czyć zdję cia! Na szczegó lną uwagę zasł uguje ł ó ż ko, któ re jest warunkowo biał e i ma na sobie ogromną czarną pieczę ć "Shayan Sanatorium - 1995"! Są też poduszki z pierza z tego samego roku produkcji z poszewkami w kolorze ż oł nierskich obrusó w z czasó w I wojny ś wiatowej. Takż e koce, w któ rych ze staroś ci wypeł zł o cał e pł ó tno i bardziej przypominają stare pł ó tno. Pierwszej (i ostatniej) nocy pod dwoma takimi kocami nie mogliś my się ogrzać ani przez minutę , ubrani w skarpetki, spodnie dresowe i swetry. Na szczę ś cie w sanatorium wył ą czono ogrzewanie na czas i nie zamierzali go wł ą czyć . Có ż , ostatnią kroplą był o jedzenie.
Przy wejś ciu do jadalni w przedpokoju jest szafa i umywalki, prawdopodobnie gdzieś ukryta toaleta. Ale zapach w tym korytarzu był taki, jakbyś poszedł do ubikacji, gdzie nigdy nie był o wody, a wszystkie urzą dzenia sanitarne polegają na obfitym posypaniu wybielacza, któ ry zjadł oczy. Tak był o na obiad, kolację i ś niadanie (wtedy uciekliś my). Jadalnia - meble, ś ciany, naczynia - wszystko strasznie nę dzne. Ż ywnoś ć . Warunkowo nazywany barszczem - coś unosił o się w ró ż owej wodzie. Drugi - owsianka i "patty" - to po prostu namoczony chleb (nie był o w nim nawet cebuli) Sał atka - papka z kiszonych ogó rkó w, w któ rej kawał ek sera i kompot był y cał kowicie zarumienione bez cukru. Zamiast masł a - margaryna. Rano podawali "deser" - z namoczonych ciasteczek i jabł ka (któ rego nie braliś my dzień wcześ niej) podlane czymś lepkim szarym.
Na począ tku chciał em tym wszystkim nakarmić dietetyka i naczelnego lekarza. Potem postanowił em nie rozpieszczać nerwó w i wycofaliś my się z sanatorium do sektora prywatnego (zakwaterowaliś my się w pię knym, ciepł ym pokoju) i taniej. Kupiliś my jedzenie w sanatorium MSW (po drugiej stronie ulicy od Shayan DP), pił wodę i uczestniczył w niezbę dnych procedurach. Oszczę dnoś ci na dwa tygodnie okazał y się.1500 UAH. na osobę . To wystarczył o na odwiedzenie ł aź ni w Velyatino, wycieczki do Chustu i Tiaczewa.
Przyroda w są siedztwie oś rodka wypoczynkowego „Shayan” jest cudowna, woda lecznicza i smaczna, jest wystarczają co duż o miejsc na spacery i „spotkania”. Na pewno warto wybrać się do Shayan. ALE TYLKO NIE W ZDROWIU DP „SHAYAN”!
Nawiasem mó wią c, sanatorium Ministerstwa Spraw Wewnę trznych (zwane ró wnież „Shayan”) to cał kiem godne miejsce. Trochę droż ej, 30 hrywien dziennie (najprostszy pokó j z wyż ywieniem i leczeniem), ale trzeba wcześ niej zamó wić.1, 5-2 miesią ce. W wiosce Shayan jest teraz wiele nowych prywatnych pensjonató w, wygodnych i pię knych, ale ceny są odpowiednie. Ż yczę wszystkim udanych wakacji! I mam nadzieję , ż e moja obiektywna recenzja się komuś przyda.