Wymienię wady tego hotelu (4+, na sekundę ):
stare meble, ś mierdzą ce, mianowicie ś mieci;
brud jest okropny (wyczyś cił em wszystko sam, kupił em detergenty): dywan jest po prostu nieró wny od brudu, pod meblami jest duż o starych koś ci, jedzenia. Na stoł ach jest kurz. Za duż o mebli, zagracone, nie wiadomo dlaczego.
Ł ó ż ko skrzypi, materac jest stary. Ł ó ż ko, rę czniki, szlafroki, kapcie są biał e, jak w szpitalu, a po zobaczeniu brudu w pokoju nie był o pewnoś ci, ż e wszystko jest czyste.
Naprawa jest już odrapana, ś ciany są brudne, sufit też nie jest pierwszą ś wież oś cią , nieprzyjemnie jest to wszystko widzieć , zabrakł o ż aró wek. Czyszczenie jest niezwykle powierzchowne.
Jedzenie to osobna recenzja. Moż e oczywiś cie ktoś jest przyzwyczajony do takiego jedzenia, ale niestety jesteś my za prawidł owym odż ywianiem. Moja rada to natychmiastowe przejś cie na „jedzenie dietetyczne”, choć oczywiś cie jest też wiele niuansó w. Porcje są mał e, czę sto wczoraj podawano sał atki, a twaroż ek był szalony.... stoł y nie są bardzo czyste, serwetki są poplamione ((ś niadanie, tylko któ re jest w formie bufetu, mogę wię cej lub mniej pochwał y dla odmiany.
Plac zabaw dla dzieci, doś ć stary, z poł amanymi huś tawkami, zardzewiał ymi drą ż kami, poł amanymi obrę czami do koszykó wki. Nie ma co chwalić . Nie ma terytorium jako takiego. . . to też minus ((Hotel od razu idzie pod gó rę lasem. Moż e komuś wyda się to rajem, ale dla mnie to kompletny savdep i szufelka, zł y gust.
Ogó lnie rzecz biorą c, pienią dze wiosł ują i to już koniec.
Nie polecam i wszystkich odradzę . Chodzi o poziom ** z rozcią gnię ciem
Hotel zapewnia zaplecze rekreacyjne dla dziecię cych druż yn sportowych, dzię ki czemu druż yny te są na basenie, na ulicy, w restauracji (jeś li moż na to tak nazwać ), wszę dzie. Gdyby ktoś widział , jak woda wrze podczas rozmnaż ania się ł ososia, taki spektakl moż na był o zobaczyć w basenie. O odpoczynku w takich warunkach moż na nie mó wić.
Bufet w restauracji (ś niadanie) na poziomie poniż ej przecię tnego (jedzenie bez smaku i zł ej jakoś ci), szkolenie kelneró w jak w wiejskiej knajpce (zbierane rę cznie na brzegach talerzy, kubkó w).
W jednym przypadku dziecku przyniesiono owsiankę mleczną , któ ra zawierał a ryż ze szwedzkiego ś niadania z marchewką ! ! ! ! ! Po proś bie wszyscy po cichu wymienili.
Pokoje są dobre, duż e, dobre meble (byliś my w apartamencie). Jednocześ nie pomieszczenia są ź le sprzą tane przez domowe odkurzacze i tylko tam, gdzie jest to widoczne, w efekcie na wszystkich zakamarkach kurz, wł osy, papier. Pię kne raz zasł ony nie są jasne po praniu, i tak zapię te.
W efekcie w zwią zku z chorobą dzieci nie powiodł o się zapotrzebowanie na jedzenie poza hotelem (dla któ rego znajduje się restauracja) oraz ww. niedogodnoś ć urlopu.
Ogó lnie pokó j jest naprawdę fajny, jest w przytulnym miejscu, przy normalnym zarzą dzaniu i wyż ywieniu popadł o w rozpacz nie raz, wię c nie polecamy.
Polecam administracji wzią ć pod uwagę te niedocią gnię cia, biorą c pod uwagę lokalizację i lokalizację hotelu, w przeciwnym razie zmylisz wszystkich klientó w.
Zadowolony z noworocznej dekoracji hotelu. W holu pię kna choinka i sam hol, restauracja, bar są udekorowane. Wieczorem zapalił y się ś wiatł a uliczne. Cał a fasada, drzewa, girlandy na cał ym terenie są oś wietlone. Bardzo ł adny. Hotel poł oż ony jest na zboczu gó ry, miejsce jest malownicze, ale podejś cie do hotelu jest nieco strome. Kilka razy schodzisz w dó ł , w gó rę i trochę się mę czysz. Ł adowanie jest dobre.
Pokó j, któ ry mieliś my z balkonem, był przestronny i jasny. W pokoju jest ciepł o. Codziennie sprzą tane zmieniane rę czniki, poś ciel zmieniana co trzy dni.
Jedliś my z ustalonego menu. Pyszne, domowe.
Duż o chodziliś my i chodziliś my. W tym roku spadł o duż o ś niegu, o któ rym mó wi się ostatnio, ż e jest tu rzadkoś cią . Natura jest po prostu niesamowita. Tak czyste powietrze, ż e ma się wraż enie, ż e się nim nie oddycha, a po prostu je je.
Zakarpacie to fajne miejsce.
Nowy Rok 2017 obchodzono na Zakarpaciu.
Wszystko potoczył o się bardzo dobrze. I z pogodą iz wyborem hotelu.
Hotel Quelle znajduje się w doskonał ej lokalizacji. Otwiera się panorama na gó ry i wioskę Polyana.
Pokoje są wygodne i ciepł e, chociaż pod koniec wakacji temperatura na zewną trz wynosił a minus 20 stopni.
Podobał mi się program noworoczny. Pyszne jedzenie na stoł ach, któ re był o nawet wię cej niż wystarczają ce. Obsł uga - na poziomie.
Zamó wiliś my ką piel, któ ra znajduje się.30 m od hotelu, na nizinach mię dzy gó rami, w pobliż u strumienia. Ze strumienia woda zbierana jest w basenie na ulicy. Po parowaniu w basenie w zimnej wodzie i powrocie do ł aź ni parowej - uczucie jest niesamowite. To jak ponowne narodziny. Ką pią cy się dobrze zrobili, chł opaki się starają.
Podobał mi się ró wnież masaż wykonywany przez masaż ystę Wasilija. Facet „cię ż ko pracują cy”. Jest nauczany w 100%.
Odpoczę li i zostali uzdrowieni.
Podobał o nam się wszystko. Pokó j jest przestronny, jasny i wygodny. Widok z okna na gó ry jest bardzo pię kny.
Był am bardzo zadowolona z masaż u, hydromasaż u i zabiegó w kosmetycznych.
Czujemy się znacznie lepiej. Basen i sauna ró wnież dał y swoje pozytywne rezultaty.
Dodane pozytywne emocje wycieczki na Zakarpacie.
A natura to coś niesamowitego.
Jedzenie jest dobre, personel jest uprzejmy.
Sprzą tanie i zmiana rę cznikó w odbywał o się codziennie.
Reszta był a usatysfakcjonowana.
W ż adnym wypadku nie radzę iś ć do tej nę dzy, dbać o pienią dze i nerwy, hotel wcale nie odpowiada deklarowanym czterem gwiazdkom, pobierają pienią dze za cztery gwiazdki, a jakoś ć usł ug jest jedna i jedna pó ł gwiazdki .. .
Personel jest mił y i przyjazny, a jedzenie też nie jest zł e. Nie radzę wypoczywać z dzieć mi - biednym nie ma jak uciec. . . nie ma placu zabaw. . . tylko chodnik, któ ry zabija kolana, ale jak dziecko jest starsze, to bę dzie w basenie : -)
Wi-Fi ł apie. Ł azienka tak. . .
Tutaj przyroda i woda rozjaś niają ogó lne wraż enie.
Chł opaki, radzę sł usznie zacieś nić i rozcią gną ć swoje 4 gwiazdki
Minusy - w sylwestra muzyka grał a bardzo gł oś no do rana, przeszkadzał a nam na czwartym pię trze, mogł o być ciszej. Kompot jest drogi, 10 UAH za szklankę .
Ogó lnie bardzo mi się podobał o, jest traktowane blisko (są siedni budynek to sanatorium), cudownie się wypoczywa. Marzę o ponownej wizycie.
Podobał a mi się lokalizacja, ale chciał bym mieć ogrodzenie, aby był o terytorium, w przeciwnym razie mieszkań cy wę drują . A parking nie jest zbyt dobry (w nocy martwisz się - ktoś go podrapie lub stł ucze szybę ).
Pokó j jest czysty - codzienne sprzą tanie, ale jest jedno ALE (irytuje obsesja sprzą taczek! ) Sprzą taczki mnie po prostu nie rozumieją - wieszasz tabliczkę - nie przeszkadzać , a ona wł amuje się odkurzaczem.
Szafka nocna się zepsuł a - zostawił proś bę , wię c nikt nie przyszedł go naprawić . Zlew, jak się osiadł , jest strasznie zatkany - woda stoi. Przeraż enie. Przyszł a sprzą taczka, spojrzał a, zalał a Domestos, ale nie pomó gł . Mó wi - nic nie mogę zrobić...Jak to? Czy to 4 gwiazdki?? ?
Jedzenie ok, ale za mał o. Nie jesz. Oszczę dzaj na porcjach.
Obsł uga - od 50 do 50. Są przyjaź ni kelnerzy, ale nie ma. W kim się zakochasz.
Coś takiego.
Myś lę , ż e jedną z 4 gwiazdek należ y zabrać z hotelu Kvele Polyana.