Отдыхали компанией 7 человек в конце января 2015. Занимали три номера. Начну с того, что отель отрезан от цивилизации. От «Горганов» до «Марии» - 1 км выше в горы. Туда ведет не дорога, а болотистая тропа. Водители отказываются подъезжать непосредственно к отелю т. к. дороги туда фактически нет. Приходилось идти пешком по грязи. Водитель микроавтобуса Ситроен, что подвозил нас с Ивано-Франковска, на подъёме к отелю разбил картер и у него вытекло всё масло. Можете представить, как он отзывался о месторасположении «Вилла Мария».
Добравшись к отелю нас встретила очень словоохотная хозяйка Мария и распределила нас по номерам на втором этаже. Комнаты оббиты деревянной вагонкой, приятно пахнет деревом. В комнате - кровать, шкаф, тумба под ТВ, тумбочка у кровати. ТВ - небольшой «аквариум», но тюнер не работает. Установлена антенна «рогатка» толку от которой нет. Принимался сигнал 3х каналов – Интер, 1+1 и первый национальный. Первые два смотреть из-за помех было невозможно. Наслаждался эфиром УТ-1. У друзей в номерах с ТВ дела обстояли ещё хуже, он просто там был. Вещи можно повестить в шкаф, но это как повезет. Номер друзей был укомплектован шкафом с полками. То есть повесить на вешалке вещи просто было некуда. Развесить вещи после катания негде. В комнате тесно. 90% занимает мебель. Разминутся двоим сложно.
В номер есть крохотный санузел. Горячая вода есть постоянно. Укомплектован унитазом (всё ок), раздолбаной китайской душевой кабиной (принять душ и не залить всю комнатку – целое искусство) и кроооохотным умывальником (у меня лицо больше, умыться очень сложно). Всё. Больше ничего нет. Ни полочки для средств гигиены, ни крючка для полотенца, ни держателя туалетной бумаги. Ничего нет. Ужасно тесно и неудобно! У друзей в номере после первого же принятия душа забился слив. Об этом сообщили, попросили устранить. НЕ УСТРАНИЛИ. Двое суток ребята принимали душ у друзей. Полотенца, выданные хозяйкой при поселении, чистые, постиранные, но обладают характерным запахом. Я уверен их эксплуатируют далеко не первый год. Выбрасывать такие полотенца нужно, а не предлагать постояльцам.
На первом этаже находится столовая с камином. В зал отапливается только камином, так что выбирайте место поближе к таковому. Завтрак обходился 50-60 грн/чел, ужин 80-100 грн/чел. Порции большие, в основном, всё вкусно.
Отдельно хочу остановится на ситуации с заказом еды. Хозяйка просит заказывать ужин утром и предупреждать её за два часа до того, как накрывать на стол. По меню. Всё вроде нормально, но как-то раз мы опаздывали к утренним ценам на скипасы в Буковели и решили, что закажем ужин по возвращению, подождем пока приготовят и всё будет ок. Но не тут-то было! По возвращению мы спустились в столовую для заказа ужина. Хозяйка была в курсе, что ужинать мы будем у неё, мы предупреждали, но решила разыграть перед нами целую сцену. Мол, заказывать надо заранее. Мы попробовали успокоить очень словоохотливую хозяйку, сказали, что нам не надо ничего сложного готовить, согласны на любое первое, любой гарнир и любое мясное блюдо. Сцена возмущения продолжалась и длилась уже минуты 3-4. Не вытерпев криков хозяйки, я сделал ей замечание, крайне вежливо и спокойно я попросил её быть сдержанней, уточнил, что мы являемся её гостями и платим за заказ, а не требуем покормить нас бесплатно. После этих слов Мария вспыхнула гневом и сообщила, что ужинаем мы в «Гарганах», а это 1 км вниз с горы по щиколотку в грязи. Такси ехать к «Вилла Мария» отказываются. На все просьбы успокоится и продолжить диалог он не реагировала, а просто сбегала. Отношение хозяйки к гостям ОТВРАТИТЕЛЬНОЕ! Так что, проживая в «Вилла Мария» запаситесь колбасой, хозяйка истеричка и может оставить вас без еды.
После каталки просушить вещи, как я описывал выше, негде. Лыжные/бордические ботинки нам предложили оставить в прокате, там мол, высохнут. На второй день, утром, забрал ботинки и опешил. Они насквозь были мокрыми, в таком же состоянии, как и 15 часов назад.
Подытоживая, рекомендую избегать поселения в этом отеле. Дорого. За эти деньги легко можно найти гораздо лучше место, с питанием. Расположение отвратительное. Хозяйка очень «грузит» непрерываемым словопотоком, истеричит. Комнаты маленькие. Санузлы не оборудованы необходимым и не обслуживаются. Вещи просушить негде. Необходимо везти с собой прод запас.
Odpoczywaliś my w towarzystwie 7 osó b pod koniec stycznia 2015 r. Zajmowaliś my trzy pokoje. Po pierwsze, hotel jest odcię ty od cywilizacji. Od „Gorganova” do „Marii” – 1 km wyż ej w gó ry. To nie droga tam prowadzi, ale bagnista ś cież ka. Kierowcy odmawiają dojazdu bezpoś rednio do hotelu, ponieważ w rzeczywistoś ci nie ma tam drogi. Musiał em przejś ć przez bł oto. Kierowca citroena, któ ry zawió zł nas z Iwano-Frankiwska, w drodze do hotelu zł amał skrzynię korbową i cał y olej wyciekł z niego. Moż esz sobie wyobrazić , jak mó wił o lokalizacji Villi Maria.
Po dotarciu do hotelu spotkał a nas bardzo rozmowna gospodyni Maria i przydzielił a nam pokoje na drugim pię trze. Pokoje tapicerowane drewnianą deską , przyjemnie pachnie drewnem. W pokoju znajduje się ł ó ż ko, szafa, szafka RTV, szafka nocna. TV - mał e "akwarium", ale tuner nie dział a. Zainstalowano antenę „procę ”, z któ rej nie ma sensu. Odebrano sygnał.3 kanał ó w - Inter, 1+1 i pierwszy krajowy. Obejrzenie dwó ch pierwszych był o niemoż liwe z powodu interferencji. Podobał a mi się transmisja UT-1. Jeszcze gorzej był o z przyjació ł mi w pokojach z TV, on po prostu tam był . Rzeczy moż na schować do szafy, ale to ró wnie szczę ś liwe. Pokó j przyjació ł uzupeł niono o szafę z pó ł kami. Oznacza to, ż e po prostu nie był o gdzie wieszać rzeczy na wieszaku. Po nartach nie ma gdzie wieszać rzeczy. Pokó j jest ciasny. 90% to meble. We dwoje cię ż ko się dogadać .
W pokoju jest malutka ł azienka. Ciepł a woda jest dostę pna przez cał y czas. Wyposaż ony jest w muszlę klozetową (wszystko ok), zepsutą chiń ską kabinę prysznicową (wzią ć prysznic i nie zalać cał ego pokoju to cał a sztuka) i maleń ka umywalka (mam wię kszą twarz, bardzo trudno myć się ). Wszystko. Nie ma nic wię cej. Brak pó ł ek na przybory toaletowe, wieszaka na rę cznik, uchwytu na papier toaletowy. Tam nic nie ma. Strasznie ciasno i niewygodnie! Znajomi w pokoju po pierwszym prysznicu zatkali odpł yw. Został o to zgł oszone i poproszone o usunię cie. NIE USUNIĘ TO. Przez dwa dni chł opaki brali prysznic z przyjació ł mi. Rę czniki dostarczone przez gospodynię przy zameldowaniu są czyste, wyprane, ale mają charakterystyczny zapach. Jestem pewien, ż e był y eksploatowane daleko od pierwszego roku. Konieczne jest wyrzucanie takich rę cznikó w i nie oferowanie ich goś ciom.
Na parterze znajduje się jadalnia z kominkiem. Hala jest ogrzewana tylko kominkiem, dlatego wybierz miejsce bliż ej jednego. Ś niadanie kosztuje 50-60 UAH/osoba, obiad 80-100 UAH/osoba. Porcje są duż e i w wię kszoś ci wszystko jest pyszne.
Osobno chcę zastanowić się nad sytuacją z zamawianiem jedzenia. Gospodyni prosi, aby rano zamó wić obiad i uprzedzić ją na dwie godziny przed nakryciem do stoł u. Menu. Wszystko wydaje się być normalne, ale kiedy spó ź niliś my się na poranne ceny karnetó w narciarskich w Bukowelu i zdecydowaliś my, ż e zamó wimy obiad po powrocie, poczekamy, aż się ugotuje i wszystko bę dzie dobrze. Ale go tam nie był o! Po powrocie zeszliś my do jadalni zamó wić obiad. Gospodyni wiedział a, ż e zjemy z nią kolację , ostrzegaliś my, ale postanowił a zagrać cał ą scenę przed nami. Na przykł ad musisz zamó wić z wyprzedzeniem. Pró bowaliś my uspokoić bardzo rozmowną gospodynię , powiedzieli, ż e nie musimy gotować niczego skomplikowanego, zgodziliś my się na dowolny pierwszy, dowolny dodatek i dowolne danie mię sne. Scena oburzenia trwał a 3-4 minuty. Nie mogą c znieś ć krzykó w gospodyni, zwró cił em się do niej z uwagą , niezwykle grzecznie i spokojnie, poprosił em, aby był a bardziej powś cią gliwa, wyjaś nił em, ż e jesteś my jej goś ć mi i pł acimy za zamó wienie, a nie ż ą damy karmienia nas za darmo . Po tych sł owach Maria wybuchł a gniewem i powiedział a, ż e jemy obiad w Gargany, 1 km w dó ł gó ry, po kostki w bł ocie. Taksó wki odmawiają przejazdu do Villa Maria. Nie odpowiadał na wszystkie proś by o uspokojenie i kontynuowanie dialogu, po prostu uciekł . Stosunek gospodyni do goś ci jest OBRZYDLIWY! Tak wię c mieszkają c w Villa Maria zaopatrz się w kieł baski, gospodyni wpada w histerię i moż e zostawić Cię bez jedzenia.
Po wó zku nie ma gdzie suszyć rzeczy, jak opisał em powyż ej. Zaproponowano nam pozostawienie butó w narciarskich / bordeaux w kasie, mó wią , ż e tam wyschną . Drugiego dnia rano zabrał em buty i był em zaskoczony. Był y przemoczone, w takim samym stanie jak 15 godzin temu.
Podsumowują c, polecam unikanie pobytu w tym hotelu. Kosztowny. Za te pienią dze bez problemu moż na znaleź ć o wiele lepsze miejsce z jedzeniem. Lokalizacja jest obrzydliwa. Gospodyni bardzo „ł aduje się ” nieprzerwanym przepł ywem sł ó w, wpada w histerię . Pokoje są mał e. Ł azienki nie są wyposaż one w niezbę dne i nie serwisowane. Nie ma miejsca na suszenie rzeczy. Musisz zabrać ze sobą jedzenie.