"Прицепом" попала на отдых в Драгобрат. Отель "Шовкова косиця". Ужас и кошмар. Если бы не обслуживающий персонал, было все печально (Марина и Зорина-улыбчиные, предупредительные, трудяжки). Кухня примитивная. Жуткая выпечка, картощка, мясо. И так каждый день! Ни молочки, ни каш, ни овощей.
К СЧАСТЬЮ! Ровно напротив находится гостеприимный отель "У Стозi". Хозяин Юрий. Молодой, спортивный, приветливый, вдумчивый человек. Продумано все до мелочей. В номерах хорошие кровати с правильными матрацами (в косице - пионерски кроватки с пружинками из 60-х), в санузле большой полотенцесушитель (в Косице-нет и намека на такой, нет даже стульев, ни одной вешалки-сушить одежду просто негде), кухня у Юрия-отдельная тема. Шеф-повар Виктория. Умница! ! ! Всегда разнообразное меню. Большие порции. (не советую на одну персону брать деруны с грибами, не одолеете, оставите половину на тарелке). Обслуживание голодных клиентов на плечах Анечки и Эрики. Расторопные, всегда с улыбкой. Приходила на обед, словно к друзьям. Ну и, отличный новогодний стол, и само празднование. Атмосфера этого ДОМА, притягивает как магнит. Поеду непременно в следующий раз только в этот отель.
„Zwiastun” spoczą ł w Dragobrat. Hotel "Shovkova Kositsa". Horror i koszmar. Gdyby nie obsł uga, wszystko był oby smutne (Marina i Zorina są uś miechnię ci, pomocni, pracowici). Kuchnia jest prymitywna. Okropne ciastka, ziemniaki, mię so. I tak każ dego dnia! Bez mleka, bez pł atkó w, bez warzyw.
NA SZCZĘ Ś CIE! Dokł adnie naprzeciwko znajduje się goś cinny hotel „U Stozi”. Wł aś ciciel Jurij. Mł oda, wysportowana, sympatyczna, rozważ na osoba. Wszystko przemyś lane w najmniejszym szczegó le. W pokojach dobre ł ó ż ka z odpowiednimi materacami (w warkoczu - pionierskie ł ó ż ka ze sprę ż ynami z lat 60-tych), w ł azience duż y podgrzewany wieszak na rę czniki (w Kosicy nie ma nawet cienia takiego, nie ma nawet krzeseł , ani jednego wieszaka - po prostu nie ma gdzie suszyć ubrań ), kuchnia Yuri ma osobny problem. Szefowa Wiktoria. Mą dra dziewczyna! ! ! Zawsze urozmaicone menu. Duż e porcje. (Nie radzę brać naleś nikó w z grzybami dla jednej osoby, nie pokonasz tego, zostaw poł owę na talerzu). Obsł uga gł odnych klientó w spoczywa na barkach Anechki i Eriki. Szybko, zawsze z uś miechem. Przyszedł na obiad, jakby odwiedzał przyjació ł . Có ż , wspaniał y stó ł sylwestrowy i sama uroczystoś ć . Atmosfera tego DOMU przycią ga jak magnes. Na pewno nastę pnym razem pojadę do tego hotelu.