Отдыхали с супругой по соцстраховской путевке (делил на двоих с доплатой за 3 дня, всего 12 дней) с 14.09 по 26.09. Начну с того, что не понравилось. Во-первых: путевка досталась в корпус № 3 - "Пальмиро Тольятти". Я уже встречал в некоторых отзывах, что в "Дружбу" от профсоюза селят только киевлян и донецких - это соответствует действительности. Мы специально спрашивали у отдыхающих на пляже, в столовой, откуда они. Остальных направляют в корпус № 3, о котором на официальном сайте упоминается слегонца, а нормального фото корпуса вообще не найдете. Я лично ничего не имею против столичных и дончаков, но у них что - дырок в носу больше, или в туалет по-особому ходят? Что за дискриминация? Во-вторых, попали на полную неразбериху с поселением. Люди еще по 2-3 дня живут, а на их места уже поприезжали со следующего заезда. У массажиста живут, в кабинете врача живут, в хозблоке живут. За 4 дня сменили три номера, пока все устаканилось. В третьих, состояние номеров, увы, весьма далеко от совершенства. Два дня жили в полулюксе, так вот, мы в 2010 отдыхали в санатории "Мисхор", там стандартная двухместка лучше, чем этот полулюкс. Теперь перехожу к хорошему. Сразу же хочу выразить благодарность администратору 3-го корпуса - Валентине Степановне. Огромное ей спасибо за внимание, чуткость и доброту! Благодаря ей, все, о чем я написал выше, отошло на второй план и мы наслаждались тем, ради чего приехали - отдыхом. Теперь - о питании. Тут, к сожалению, я не могу быть объективным, т. к. неприхотлив в еде, по мне, так кормили сносно. Из того количества блюд, которые предлагались, вполне можно было выбрать что-то себе по вкусу. Тем более, что в этом году впервые перешли на "шведский" стол, если какие-то шероховатости и были, я думаю, к следующему сезону отшлифуется. Да, не мешало бы Анжеле (стоит на выпечке блинов), личико поприветлевее сделать, а то на неё смотреть жалко - такой кислый вид, а это отрицательно сказывается на апетите. Теперь, что касается оздоровления. Увы, на поцедуры не попали (прошу обратить внимание на дату заезда). Саммит в Ливадийском дворце и плюс Червоненковское ралли! Трасса с утра и до вечера 3 дня была закрыта и врач, который должен был назначить процедуры, физически не мог из Ялты попасть в санаторий, а потом уже просто времени бы не хватило на полный курс. Поэтому, вовсю использовали климатотерапию, благо, погода не подкачала, весь заезд была прекрасная погода, вода в море чистейшая, ниже 20 градусов не опускалась, а чаще бала 21-22 градуса. Воздух здесь вообще прекрасный, дышится легко. Пляж широкий, места хватает всем. В кафешке на пляже, правда, цены заоблачные - бутылка пива "Staropramen" стоит 22 (! ) грн. В то же время в магазинчике на трассе обнаружили ливадийские вина: вермут белый и розовый, и мускатель белый и красный по цене 20 грн. литр! И, должен заметить, весьма неплохие! Я даже домой прихватил. Так что, в общем и целом, отдых удался. С утра - на море, а потом на маршрутку и либо в Алупку, либо в Ялту, в номер возвращались только вечером. Если опять будет возможность попасть в Курпаты, то не взирая на то, о чем я писал выше, поеду не раздумывая.
Odpoczywaliś my z ż oną na karnecie na ubezpieczenie społ eczne (dzielone dla dwojga z dopł atą na 3 dni, tylko 12 dni) od 14.09 do 26.09. Zacznę od tego, co mi się nie podobał o. Po pierwsze: bilet trafił do budynku nr 3 – „Palmiro Togliatti”. Widział em już w niektó rych recenzjach, ż e tylko mieszkań cy Kijowa i Doniecka są zakwaterowani w Druż bie ze zwią zku zawodowego - to prawda. Zapytaliś my specjalnie wczasowiczó w na plaż y, w jadalni, ską d pochodzą . Reszta jest wysył ana do budynku nr 3, o któ rym mowa na oficjalnej stronie internetowej, a normalnego zdję cia budynku w ogó le nie znajdziesz. Osobiś cie nie mam nic do stolicy i Doniecka, ale czy mają wię cej dziur w nosach, czy też chodzą do toalety w specjalny sposó b? Jaki rodzaj dyskryminacji? Po drugie, wpadli w kompletny bał agan z osadą . Ludzie ż yją jeszcze 2-3 dni, a ludzie przyjechali już na swoje miejsca z kolejnego wyś cigu. Mieszkają u masaż ysty, mieszkają w gabinecie lekarskim, mieszkają w bloku gospodarczym. Przez 4 dni zmieniali trzy numery, aż wszystko się uspokoił o. Po trzecie, stan pokoi jest niestety bardzo daleki od ideał u. Mieszkaliś my w junior suite przez dwa dni i tak w 2010 roku odpoczywaliś my w sanatorium Miskhor, gdzie standardowy dwuosobowy apartament jest lepszy niż ten junior suite. Teraz przejdź my do dobrych. Natychmiast chcę wyrazić wdzię cznoś ć administratorowi trzeciego budynku - Valentinie Stepanovnej. Wielkie dzię ki za uwagę , wraż liwoś ć i ż yczliwoś ć ! Dzię ki niej wszystko, o czym pisał am powyż ej, zeszł o na dalszy plan i cieszyliś my się tym, po co przyjechaliś my - odpoczynkiem. Teraz - o jedzeniu. Tutaj niestety nie mogę być obiektywna, bo w jedzeniu jestem bezpretensjonalna, dla mnie jedzenie był o znoś ne. Z liczby oferowanych potraw moż na był o wybrać coś wedł ug wł asnych upodobań . Co wię cej, w tym roku po raz pierwszy przerzuciliś my się na bufet, jeś li był y jakieś ostre krawę dzie, to myś lę , ż e do nastę pnego sezonu zostaną wypolerowane. Tak, nie zaszkodził oby Angeli (stoją cej na pieczeniu naleś nikó w), ż eby jej twarz był a bardziej przyjazna, inaczej szkoda na nią patrzeć - takie kwaś ne spojrzenie, a to negatywnie wpł ywa na jej apetyt. Teraz, jeś li chodzi o regenerację . Niestety nie dotarliś my do procedur (proszę zwró cić uwagę na datę przyjazdu). Szczyt w Pał acu Livadia i plus Rajd Czerwonenkowó w! Trasa był a zamknię ta od rana do wieczora przez 3 dni, a lekarz, któ ry miał przepisać zabiegi, nie mó gł fizycznie dostać się z Jał ty do sanatorium, a wtedy po prostu nie starczył oby czasu na peł ny kurs. Dlatego stosowali klimatoterapię z mocą i gł ó wnym, na szczę ś cie pogoda nas nie zawiodł a, cał y wyś cig był ł adną pogodą , woda w morzu jest czysta, nie spadał a poniż ej 20 stopni, a czę ś ciej był o 21.22 stopnie. Powietrze tutaj jest ogó lnie pię kne, ł atwo się oddycha. Plaż a jest szeroka, miejsca wystarczy dla każ dego. W kawiarni na plaż y ceny są jednak wygó rowane – butelka piwa Staropramen kosztuje 22 (! ) UAH. W tym samym czasie w sklepie przy autostradzie znaleziono wina Livadia: biał o-ró ż owy wermut oraz biał o-czerwony Muscatel w cenie 20 UAH. litr! I muszę powiedzieć , bardzo dobrze! Zabrał em go nawet do domu. Ogó lnie wakacje zakoń czył y się sukcesem. Rano - nad morze, a potem do minibusa i albo do Ał upki, albo do Jał ty, do pokoju wracali dopiero wieczorem. Jeś li jest okazja, aby ponownie dostać się na Kurpaty, to niezależ nie od tego, co napisał em powyż ej, pojadę bez wahania.