На вилле "Куршавель" (Симеиз) мы ночевали с 26.07. 10 на 27.07. 10, именно ночевали, потому как оставаться на более длительное время не было ни малейшего желания! О сервисе в таких местах хочется сказать только одно - мягко стелят, да жёстко спать. Я понимаю, что вилла это не совсем отель и там царят правила не столь гостиничного хозяйства, сколько лично самих хозяев, но если вы (хозяева) так нетерпимо относитесь к людям, то зачем вообще приобщаться к бизнесу связанного с общением с людьми. А раз уж вы это сделали, то неплохо бы взять на заметку правило, что клиент всегда прав! А теперь информация для тех, кто захочется там остановиться: если вы едите на машине, то очень советую приехать засветло, во-первых найти эту виллу крайне трудно, потому как нет ни одного указателя, во-вторых вам могут проворчать, что уже слишком поздно чтобы кого-либо заселять, возможно вам "повезёт" как нам и вы это услышите от "гостеприимной" хозяйки Виктории, это сразу попустит ваш настрой на отличный отдых. Что касается стоянки, то машинам с низким кливером там будет достаточно трудно припарковаться, так как об асфальте там нет и речи, а спуску на эту стоянку позавидует любой Альпийский курорт. После утомительной дороги, чуства голода (не надейтесь, что вам там что-то предложат) и хныкающем ребёнке, встретить такой "радушный" приём было просто сногсшибательно. Уехать хотелось немедленно и чтобы хоть как-то внести ясность в ситуацию я имела наглость (со слов хозяйки) заикнуться о том, что деньги (175 у. е. ) с нас уже взяли заранее и мы имеем полное право оствшуюся от суток ночь провести здесь, на что нам заявили (цитирую) "Я заплачу вам больше лишь бы вы отсюда уехали..." - весьма гостеприимно не так ли: )))? И если бы не ребёнок я так бы и сделала. Теперь детали: номер был у нас "люкс" 2-х комнатный, да свежий, но дешёвый (к слову в Ялте-Интурист 2-х комнатный полулюкс, который гораздо круче чем этот люкс нам обходится в 200 у. е. плюс завтрак, пляж, любой каприз и т. д. и т. п), что касается 20 метров до моря, то это им бы так хотелось там будут все 100, плюс топать нужно через чужую базу, горячая вода в номере есть, но напор такой что душ принять у вас не выйдет. Возможно я бы нашла ещё что-либо покритиковать, но с рассветом мы благополучно уехали в Ялту. И рисковать так больше я не буду, за что отдельное спасибо этой самой Виктории. И вот что странно: попали мы на эту виллу случайно, всегда останавливаемся в Ялте, в Интуристе и вот уже сидели на чемоданах, когда нам позвонили извинились и попросили приехать не в субботу, а в воскресенье. Мы решили переночевать где-то рядом а потом перебраться в гостиницу. Я обзвонила все нормальные отели Ялты, Гурзуфа и Симеиза, но номеров нигде не было..., а вот вилла "Куршавель" оказалась посвободней, а если быть точной, то совсем пустой, мы не встретили там ни одной курортной души (на стоянке стояла лишь наша машина и машина хозяина), думаю что это тоже о многом говорит. Ну и в конце хотелось бы посоветовать Виктории, если вы так нетерпимы к людям и они вас просто бесят, то уберите свой сайт с поисковика и принимайте у себя постояльцев под настроение, а если вы считаете что я в чём-то не права, то обзаведитесь на своём сайте ссылочкой "отзывы", думаю многим будет ясно тревожить ваш покой или нет.
W willi "Courchevel" (Simeiz) spę dziliś my noc od 26.07. 10 do 27.07. 10, nocowaliś my, bo nie był o najmniejszej ochoty zostać na dł uż ej! O obsł udze w takich miejscach chcę powiedzieć tylko jedno - leż ą mię kko, ale ś pią cię ż ko. Rozumiem, ż e willa tak naprawdę nie jest hotelem, a zasady dotyczą nie tyle dział alnoś ci hotelarskiej, co samych wł aś cicieli, ale jeś li wy (wł aś ciciele) jesteś cie tak nietolerancyjni wobec ludzi, to po co w ogó le angaż ować się w biznes komunikowania się z ludź mi. A skoro już to zrobił eś , warto zwró cić uwagę na zasadę , ż e klient ma zawsze rację ! A teraz informacja dla chcą cych się tam zatrzymać : jeś li jedziecie samochodem, to zdecydowanie radzę przyjechać przed zmrokiem, po pierwsze bardzo trudno znaleź ć tę willę , bo nie ma ani jednego znaku, a po drugie, moż esz narzekać , ż e jest już za pó ź no, aby kogoś zakwaterować , moż esz mieć „szczę ś cie” jak my i usł yszysz to od „goś cinnej” gospodyni Victorii, to od razu wprowadzi Cię w nastró j na udane wakacje. Jeś li chodzi o parkowanie, to bę dzie doś ć trudno zaparkować tam auta z niskim wysię gnikiem, bo o asfalt tam nie ma mowy, a zjazdu na ten parking zazdroś ci każ dy alpejski resort. Po ż mudnej podró ż y, poczuciu gł odu (nie oczekuj niczego, co tam zostanie ofiarowane) i pł aczą cym dziecku, spotkanie z tak „goś cinnym” przyję ciem był o po prostu oszał amiają ce. Chciał em natychmiast wyjś ć i ż eby jakoś wyjaś nić sytuację miał em czelnoś ć (wedł ug gospodyni) podpowiedzieć , ż e pienią dze (175 USD) został y nam już z gó ry zabrane i mamy peł ne prawo wydać resztę nocy tutaj , do któ rej powiedzieli nam (cytuję ) "Zapł acę ci wię cej, gdybyś tylko stą d wyjechał..." - bardzo goś cinni : )))? I gdyby nie dzieciaki, zrobił bym to samo. Teraz szczegó ł y: mieliś my "apartament" 2-pokojowy, ale ś wież y, ale tani (swoją drogą , w Jał cie-Intourist, 2-pokojowy junior suite, któ ry jest znacznie chł odniejszy niż ten apartament, kosztuje nas 200 USD plus ś niadanie , plaż a, każ dy kaprys itp. , itp. . n) jak na 20 metró w od morza to by to tak bardzo by był o cał e 100, plus trzeba przedzierać się przez czyją ś bazę , w pokoju jest ciepł a woda, ale ciś nienie jest takie, ż e się da” nie mó c brać prysznica. Być moż e znalazł bym coś innego do skrytykowania, ale o ś wicie bezpiecznie wyjechaliś my do Jał ty. I nie bę dę już podejmował takiego ryzyka, za co szczegó lnie dzię kuję tej samej Victorii. I tu co dziwne: trafiliś my do tej willi przypadkiem, zawsze nocujemy w Jał cie, w Intourist, a teraz siedzieliś my na walizkach, jak do nas dzwonili i przepraszali i prosili, ż eby nie w sobotę , tylko w niedzielę . Postanowiliś my przenocować gdzieś w pobliż u, a potem przenieś ć się do hotelu. Dzwonił em do wszystkich normalnych hoteli w Jał cie, Gurzuf i Simeiz, ale nigdzie nie był o pokoi. . . , ale willa "Courchevel" okazał a się bardziej darmowa, a konkretnie był a zupeł nie pusta, nie spotkaliś my tam ani jednej resortowej duszy (tylko nasz samochó d i samochó d wł aś ciciela był y na parkingu), chyba ż e to też duż o mó wi. Có ż , na koniec chciał bym doradzić Victorii, jeś li jesteś tak nietolerancyjny wobec ludzi, a oni cię po prostu wkurzają , to usuń swoją witrynę z wyszukiwarki i ugoszcz goś ci zgodnie z twoim nastrojem, a jeś li uważ asz, ż e się mylę w czymś , to wejdź na moją stronę z linkiem "recenzje", myś lę , ż e dla wielu bę dzie jasne, czy twó j spokó j jest zakł ó cony, czy nie.