Весь персонал разогнали, набрали новых, хозяина персонал боятся, а с не довольными лицами и с хамским отношением смотрят на нас отдыхающих. Думаю если бы работал Руслан (с предыдущего года) с Юлей (которая появилась в этом) на ресепшене было бы лучше, вопросы они умеют решать. Юле, огромное спасибо! А вот вторая девушка, не знаем как её имя, это вообще отдельная история.
В номер заехали было грязно, ладно смерились. В столовой в первый же день купил две котлеты и они были уже затухшими, так что столовая отпала сразу, из года в год одна беда, мелкие порции и бешеные цены. Рядом хорошая и не дорогая кафешка есть, очень хорошие порции и всегда все свежее. С машиной как всегда геморрой, кто первый поставил, тот там и стоит, на просьбы забить место, ноль эмоций персонал не может решить вопрос со стоянкой. Один раз даже было хамское отношение самого хозяина, он сказал -"вот вы все высказываете свое недовольство и все равно едите и едите к нам" естественно теперь ТОЧНО больше не поеду. Пансионат стал проходным двором, ходят посторонние люди по жилому сектору, а у меня в номере два ноута и фотик за 60тр. как то стремно, хоть и камеры стоят. Интернет стал работать хуже чем в предыдущем году, с ноутом надо бегать по всему номеру, что бы заработал инет, можно было бы улучшить качество интернета. Ездили сюда три года подряд, теперь не поедем. Мы приезжаем не нервы себе мотать, а отдыхать. Жаль что пансионат теряет своих клиентов, так как мы не на 5 дней приезжаем, а не меньше 18. А как все хорошо начиналось, очень жаль!
Cał y personel był rozproszony, zwerbowano nowych, personel boi się wł aś ciciela, a z niezadowolonymi twarzami iz chamskim nastawieniem patrzą na nas wczasowiczó w. Myś lę , ż e gdyby Rusł an (z poprzedniego roku) pracował z Julią (któ ra pojawił a się w tym) na przyję ciu, to był oby lepiej, oni wiedzą , jak rozwią zywać problemy. Julie, bardzo ci dzię kuję ! Ale druga dziewczyna, nie znamy jej imienia, to zupeł nie inna historia.
Zatrzymaliś my się w pokoju, był o brudno, dobrze zmierzone. W jadalni pierwszego dnia kupił am dwa kotlety i był y już zwilż one, wię c jadalnia zniknę ł a natychmiast, z roku na rok jedno nieszczę ś cie, mał e porcje i szalone ceny. W pobliż u jest dobra i niedroga kawiarnia, bardzo dobre porcje i wszystko jest zawsze ś wież e. Przy aucie, jak zawsze, hemoroidy, ktokolwiek postawił pierwszy, stoi tam, na proś by o miejsce, zero emocji, obsł uga nie moż e rozwią zać problemu z parkowaniem. Kiedyś był a nawet chamska postawa samego wł aś ciciela, powiedział - "tu wszyscy wyraż acie swoje niezadowolenie i nadal jecie i jecie z nami" oczywiś cie, teraz ZDECYDOWANIE wię cej nie pojadę . Pensjonat stał się pasaż em, obcy chodzą po sektorze mieszkaniowym, a ja mam w pokoju dwa laptopy i fotik za 60tr. jakoś gł upio, mimo ż e kamery stoją . Internet zaczą ł dział ać gorzej niż rok wcześ niej, z laptopem trzeba biegać po cał ym pokoju, ż eby dział ał , moż na by poprawić jakoś ć Internetu. Byliś my tu trzy lata z rzę du, teraz nie pojedziemy. Nie przychodzimy potrzą sać nerwami, ale odpoczywać . Szkoda, ż e pensjonat traci klientó w, skoro nie przyjeż dż amy na 5 dni, ale nie mniej niż.18. A jak wszystko dobrze się zaczę ł o, szkoda!