Karmione jak króliki tylko surowymi warzywami

Pisemny: 27 grudzień 2016
Czas podróży: 29 lipiec — 17 sierpień 2016
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Odpoczynek, a wł aś ciwie jedzenie, z roku na rok jest coraz gorszy. Pierwsze pię ć dni był o torturowane surową tartą marchewką , gotowanymi burakami i smaż oną ś mierdzą cą makrelą . Nikt nie pomyś lał o gotowaniu czegokolwiek od warzyw, sał atek. . . Opł acał o się i szybko podawać je na ś niadanie, obiad i kolację . Jak rasa „Kró likó w”. W dodatku po 15 minutach od rozpoczę cia deklarowanej kolacji wszystko się skoń czył o i nie był o już dodawane. Kto zdoł ał , udał o mu się . Cał e to karmienie towarzyszył o niekoń czą ce się uwagi starszej kobiety (wydaje się , ż e jest tam najstarsza) do opiekunó w (dzieci poniż ej 17 roku ż ycia). Nic nie zrobili, ź le umyli, zapomnieli podać buł eczki na obiad itp. Oto przeprosiny dla goś ci. Po kolacji dzwoni mi w uszach jej moralizują cy gł os. Jej obecnoś ć w jadalni w miejscach publicznych to za duż o.
Posił kó w nie moż na nazwać bufetem. Ponieważ wszystkie porcje pierwszej i drugiej są wam dane. I zgnił e pomidory, ś mierdzą ce marynaty z beczki, starta surowa marchewka z kwaś ną ś mietaną - to jest bufet.
Duż ym plusem tego miejsca jest duż e zadbane terytorium. Kto gra w tenisa - doskonał e korty tenisowe. Czyste morze.

Chciał bym, ż eby w tym pensjonacie jedzenie był o dobre, bo same kwiaty NIE BĘ DĄ ZADOWOLONE!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał