Выбрали этот санаторий так как много положительных отзывов в отношение оздоровления. Заселение прошло не удачно так как вылет был ночью, прибыв в санаторий в 8:30 в понедельник заселили нас только в 15:00, соответственно не завтракавшие уставшие и ещё и питались потом по меню дня несколько дней т. к. по их вине не заполнили заказ на меню.. Выселение у них в 7:00 утра это при наличие что у нас путевка с 1 по 22 мы обязаны выехать в 7:00.22 числа. Бассейн открытый платный 150р одно посещение. Крытый не функционирует а на улице середина сентября и ветер достаточно холодный и сильный все токи степь, вот и получается что за три недели побывать в бассейне удалось три раза. Уборка отвратительная, так как они убирают лучше вообще не убирали бы, мусор выносить отказываются при наличие в нем арбузных корок или бутылок, им тяжело, пыль под кроватью и на телевизоре осталась, после влажной уборки, постель меняется раз в неделю вам приносят комплект заправляете вы его самостоятельна. Питание претензий нет но за три недели приедается. Врачи особо уникального нечего не увидела, на мои жалобы что у меня онемение двух пальцев на руке опят-же не каких предположений и лечения не назначили кроме массажа воротниковой зоны, а это вероятнее всего воспаления локтевого нерва, лечение местами вышло боком, имелись изредка приступы удушья причину не выявили, отправили на ингаляции приступы усилились стала задыхаться потекли сопли, слезы, слюни, пришлось прокалывать супрастин, уже вторую неделю с насморком и кашлем после их ингаляций хожу была абсолютна здорова не кашляла и не простывала года два... Уникальность места в наличие грязи и рапе последние не понятно есть ли у них так как поговаривают что лицензии на добычу рапы нет и что-то в ванну наливают но как я поняла что это далеко не раппа. Медсестры в основном все доброжелательные, но до культуры обслуживания им ещё ой как далеко. WI-FI только в коридорах, экскурсии 50 на 50 в брали у двух представителей в здание санатория вообще не понравилось экскурсовод дама не интересная настолько что слушать не хотелось, набили полный автобус, цены не говорят реальные вы сперва оплачиваете одну суму за экскурсионное обслуживание, а потом еще в пути с вас сдирают, за билеты и т. д. Второй раз брали путевки у входа в санаторий на Ай-Петри у Веры, поехали на микроавтобусах, но они не комфортабельные и целый день с утра 7-00до 23-00 провести в маршрутке хоть и мерседес в прямом смысле но очень не комфортно, но экскурсовод Сан Саныч очен интересный хоть и экскурсия менялась на ходу ну он компенсировал всё кроме обеда в горах в павильоне №-18 куда они водят якобы на дегустацию, там нас напоили бармотухаю типа коньяка из канистр с шоколадным привкусам по 500р только после того как вы делаете заказ, в какой-то душной забегаловки где нормально сесть не возможно, цены как в Москве за шашлык на кости который совсем не шашлык а горелые суповые бараньи кости с двумя граммами резины, 2 картошки фри, овощную тарелку вместо зелени пучёк петрушки, хоть я и предварительно уточнила что меня интересует в овощной тарелке только зелень, 2 лаваша, подобие шурпы и суп с пельменями абсолютно безвкусными содрали 2000, а за соседним столиком накормили кислым чебуреком...
Итог: поеду ли ещё не знаю, муж хочет я не горю желанием считаю что стоимость не оправданная....
Wybraliś my to sanatorium ze wzglę du na wiele pozytywnych recenzji zwią zanych z wyzdrowieniem. Odprawa nie powiodł a się , ponieważ lot był w nocy, przylecieli do sanatorium o 8:30 w poniedział ek, zasiedlili nas dopiero o 15:00 odpowiednio, ci, któ rzy nie jedli ś niadania byli zmę czeni i też pó ź niej jedli menu dnia od kilku dni, bo z ich winy nie zrealizowali zamó wienia na menu. . Ich wymeldowanie o 7:00 rano, jeś li mamy bilet od 1 do 22, musimy wyjś ć o godz. 7:00.22. Basen odkryty pł atny 150r za jedną wizytę . Kryty nie funkcjonuje, ale na ulicy jest poł owa wrześ nia i doś ć zimny i silny wiatr, wszystkie prą dy to step, wię c okazuje się , ż e w cią gu trzech tygodni udał o nam się odwiedzić basen trzy razy.
Sprzą tanie jest obrzydliwe, bo raczej by tego w ogó le nie czyś cili, odmawiają wynoszenia ś mieci, jeś li są w nich skó rki arbuza lub butelki, cię ż ko im, kurz pod ł ó ż kiem i na telewizorze pozostaje, po zamoczeniu sprzą tanie, ł ó ż ko jest zmieniane raz w tygodniu, przynoszą zestaw, wypeł niasz go samodzielnie. Nie ma ż adnych skarg na jedzenie, ale za trzy tygodnie robi się nudno.
Lekarze nie widzieli nic szczegó lnego, na moje skargi, ż e mam drę twienie dwó ch palcó w na dł oni, znowu nie zalecili ż adnych sugestii i leczenia poza masaż em okolicy obroż y, a to najprawdopodobniej stan zapalny nerwu ł okciowego, leczenie miejscami przebiegał o bokiem, sporadycznie zdarzał y się napady uduszenia przyczyna nie został a zidentyfikowana, ataki skierowano do inhalacji, ataki nasilił y się , smarki, ł zy, ś linka zaczę ł a się dusić , musiał em przekł uć suprastynę , przez drugi tydzień z katarem i kaszlem po ich inhalacjach był am absolutnie zdrowa, nie kaszlał am i nie przezię bił am się przez dwa lata...Wyją tkowoś ć miejsca w obecnoś ci Nie wiadomo czy mają bł oto i solanka, jak mó wią , ż e nie ma licencji na wydobywanie solanki i coś wlewa się do wanny, ale jak rozumiem to daleko do rappy. Pielę gniarki są w wię kszoś ci przyjazne, ale daleko im do kultury sł uż by.
WI-FI tylko na korytarzach, wycieczki od 50 do 50 był y zabrane od dwó ch przedstawicieli do budynku sanatorium, wcale mi się nie podobał przewodnik, pani nie był a tak ciekawa, ż e nie chciał em sł uchać , oni zapakowany peł ny autobus, ceny nie mó wią prawdziwe, najpierw pł acisz jedną sumę za usł ugę wycieczki, ale potem zdzierają cię po drodze, za bilety itp.
Za drugim razem wzię liś my bilety przy wejś ciu do sanatorium na Ai-Petri koł o Very, pojechaliś my minibusami, ale nie są one wygodne i spę dzamy cał y dzień od rana 7-00 do 23-00 w minibusie, chociaż mercedesie w sensie dosł ownym nie jest zbyt wygodny, ale przewodnik San Sanych jest bardzo ciekawy, chociaż wycieczka zmieniał a się w biegu, no có ż , zrekompensował wszystko opró cz obiadu w gó rach w pawilonie nr 18, gdzie podobno zabierają nas na degustacja, gdzie dali nam drinka jak koniak z kanistró w o smaku czekoladowym za 500 rubli dopiero po zł oż eniu zamó wienia, w jakiejś dusznej knajpce, gdzie nie moż na normalnie usią ś ć , ceny są takie same jak w Moskwie za grilla na koś ci, któ ra wcale nie jest grillem, tylko przypalona zupa koś ci jagnię ce z 2 gramami gumy, 2 frytki, talerz warzyw zamiast zieleniny, pę czek pietruszki, chociaż wcześ niej wyjaś niał em, ż e interesuje mnie tylko zielenina talerz warzywny, 2 pity, coś w rodzaju shurpy i zupa z absolutnie bezsmakowymi knedlami zerwana 2000, a przy są siednim stoliku nakarmili mnie kwaś nym cheburkiem
...
Konkluzja: nie wiem, czy jeszcze pó jdę , mó j mą ż chce, nie pł onę z poż ą dania, myś lę , ż e koszt nie jest uzasadniony ... .