Nie przyjdę tu po raz drugi.
Jestem zaskoczony, ż e czytam entuzjastyczne recenzje o Privetnoye, a w szczegó lnoś ci o Oś rodku Rekreacyjnym Katran (jak nazywa się go na znaku drogowym), chociaż szanuję opinie innych ludzi. Nie podobał y mi się Privetnoy i Katran (nie hotel, ale oś rodek) i oto dlaczego.
Byliś my tam pierwszy raz, ż eby nasz dwuletni synek odpoczą ł . Poradzono nam apartamenty z kuchnią na plaż y. Na apartamenty nie ma ż adnych skarg, ale wszę dzie wokó ł jest duż o „pichalkó w” . Pobliski kurort Kanaka to tylko Jał ta i Miami w jednej butelce w poró wnaniu do tego miejsca.
Po pierwsze, sam Katran to rodzaj chiń skiej dzielnicy o wymiarach 300 na 300 metró w (przypadkowoś ć i gę stoś ć zabudowy nie pozwala na dokł adniejsze opisanie), poł oż onej poniż ej szosy Ał uszta-Sudak i poniż ej wsi Privetnoye. Nie ma scentralizowanego parkingu jako takiego (chociaż nie moż na się tam dostać poza samochodem), wię c każ dy stawia samochody tam, gdzie chce. Za pienią dze straż nicy (tj. miejscowi Tatarzy) wpuszczają samochody na teren dzielnicy, wię c samochody pę dzą wą skimi uliczkami, a potem parkują , widział em samochody nawet na ś rodku kawiarni, nawet pasty leż ał y na ich. Biorą c pod uwagę , ż e 99% osó b wypoczywają cych tam z mał ymi dzieć mi jest co najmniej dziwne, nie pozwolisz dziecku odejś ć ani na sekundę , bo nawet Gazela moż e wynurzyć się z każ dego ł uku.
Prawie w każ dym hangarze czy mini-hotelu są grille, gdzie każ dego wieczoru ktoś robi grilla. Dlatego panowie, zmotoryzowani, bą dź cie przygotowani na to, ż e na waszym kapturze podczas pł ywania ktoś bę dzie kroił mię so lub ukł adał butelki (sama to widział am : ).
Mimo obfitoś ci dzieci, ani w Katranie, ani w Privetnoye nie ma punktu pierwszej pomocy, a przynajmniej pielę gniarki. Aby uzyskać pomoc medyczną , bę dziesz musiał zabrać dziecko wzdł uż gó rskiej serpentyny przez 27 km do Sudaka do przychodni dziecię cej (a to wcale nie jest 27 km po pł askiej drodze !! ! )
Sam Katran jest w stanie pó ł wykoń czonym, budowany jest co drugi mini-hotel. No, przynajmniej nie teraz, wię c nie ma tam sprzę tu budowlanego, budują zimą . Kawiarnie też są na wpó ł wykoń czone, poza piwem w samej kawiarni nie ma nic, nie ma kuchni, jedzenie przynoszone jest OD KOGOŚ W PACZKACH! ! ! Nie pró bował em, ale kiedy to zobaczył em, postanowił em nie pró bować .
Nie ma infrastruktury - nie ma parkó w, sklepó w, w któ rych moż na usią ś ć , nasypó w, placó w zabaw, innych rozrywek dla dzieci. Nie ma też miejsca na spacery. Dzieci od 3 lat i doroś li są tam szczerze znudzeni. Chociaż nie ma nocnych dyskotek - w nocy jest cicho, dzię ki Bogu. Samo Privetnoye przypomina materiał z kroniki lat 70. i 80. XX wieku - brud, kurz, parterowe brudne domy, zrujnowana poczta i rada wsi, mini-bazar i sklepy, któ re z jakiegoś powodu nie dział ają weekendy! ? Nie chcą naszych pienię dzy? Inaczej jest w innych miejscowoś ciach wypoczynkowych i miastach.
W wiosce nie ma bankomató w, w hotelach nie ma sejfó w, wię c trzeba był o nosić ze sobą pienią dze na plaż ę i martwić się o jej bezpieczeń stwo.
Bą dź cie przygotowani na skandaliczne chamstwo miejscowych burż uazyjnych wł aś cicieli barek i hoteli, któ rzy w obł ą kanym pijackim stanie mogą ł atwo kł ó cić się z goś ć mi, wysył ać ich do takiej a takiej matki, jeź dzić quadami po gł owach i nogach goś ci i robić to wspaniał a antyreklama dla ich Katrana.
Podsumowują c: Privetnoye to wakacje dla rodziny z mał ym dzieckiem (do 3 lat) bardzo blisko czystego morza w spokojnym miejscu, z cał kowitym brakiem pię knej przyrody, infrastruktury uzdrowiskowej, parkingó w, gastronomii i innych osią gnię ć cywilizacja. Nie pojedziemy tam ponownie.