Крайне пренебрежительное отношение хозяина Виллы Михаила (зовут его Михаил) к клиентам. Притом не могу понять его мотивацию, неужели просто жадность? В общем дело было так. Мы, две семьи сделали заказ на два номера в октябре 2015г. За один день до прибытия Михаил по телефону сообщает, что номера освободятся не ранее 17 часов и сделать ничего он не может (как потом оказалось, что Михаил просто взял дополнительную оплату с клиентов за продление номера)! ! Мы решили, что не вопрос, просто предоставьте нам хотя бы один номер на всех, чтобы мы могли переодеться, принять душ и т. д. (более 9 часов в дороге на авто). На это получили категорический отказ, причем ничем не мотивированный, хотя был уже не сезон и более половины номеров были пустыми. В итоге первый номер освободили в 18 часов, а второй после 20 часов. Никакой моральной или другой компенсации не было, хотя бы извинений! ! Но это еще не все! ! ! Наши друзья уезжали на день раньше нас на поезде и они попросили освободить номер не в 12 часов, а в 14 часов. На что получили ответ, что, пожалуйста, но оплатите продление в размере стоимости половины суток! ! И то, что перед этим две семьи провели на первом этаже более лишних более 4-х часов Михаила не волновало. Он просто твердил, что сделать ничего не может! ! Странный тип, мы наверное приехали бы к нему еще, но после такого…! ! Единственное жалко, что все переговоры с этим типом велись по телефону, а не лично. Думайте сами теперь, друзья отдыхающие))
Niezwykle lekceważ ą cy stosunek wł aś ciciela Willi Michael (nazywa się Michał ) do klientó w. Co wię cej, nie mogę zrozumieć jego motywacji, czy to naprawdę tylko chciwoś ć ? Generalnie tak był o. My dwie rodziny zł oż yliś my zamó wienie na dwa pokoje w paź dzierniku 2015 roku. Dzień przed przyjazdem Michaił informuje telefonicznie, ż e pokoje bę dą wolne nie wcześ niej niż o 17:00 i nie moż e nic zrobić (jak się pó ź niej okazał o, Michaił po prostu wzią ł od klientó w dodatkową opł atę za przedł uż enie numeru)! ! Postanowiliś my bez wą tpienia, po prostu zapewnij nam przynajmniej jeden pokó j dla wszystkich, abyś my mogli przebrać się , wzią ć prysznic itp. (ponad 9 godzin w drodze samochodem). Otrzymali kategoryczną odmowę i to bez powodu, choć był o już poza sezonem i ponad poł owa pokoi był a pusta. W efekcie pierwszy numer został wydany o 18:00, a drugi po 20:00. Nie był o ż adnej moralnej ani innej rekompensaty, przynajmniej przeprosin! ! Ale to nie wszystko! ! ! Nasi znajomi wyjechali dzień przed nami w pocią gu i poprosili o opuszczenie pokoju nie o godzinie 12, ale o 14. Na co otrzymaliś my odpowiedź , ż e proszę , ale zapł ać za przedł uż enie w wysokoś ci kosztu pó ł dnia ! ! A fakt, ż e wcześ niej dwie rodziny spę dził y na parterze ponad 4 godziny, nie przeszkadzał Michaił owi. Powiedział tylko, ż e nie moż e nic zrobić ! Dziwny facet, pewnie byś my do niego przyjechali, ale potem…! ! Szkoda tylko, ż e wszelkie negocjacje z tego typu był y prowadzone telefonicznie, a nie osobiś cie. Pomyś l teraz, koledzy wczasowicze))