Выбрали данное место по основным критериям: наличие небольшой территории и бассейна. Изначально брали три стандарта. Ехали три семьи. Мы были на втором этаже двухэтажного коттеджа. Номер чистый, с/у широкий, удобный, чистый. Еда в столовке на мой взгляд нормальная. Кушали в основном здесь. Сам пансионат находится в разваленном маленьком поселке, обойти его можно минут за 10 быстрым шагом. Кроме как на набережную гулять негде. До набережной 15 минут медленным шагом вдоль речки вонючки. Пляж общественный. В море крупные камни. Чуть в стороне, левее пляж почище и мелкогалечный. НО! Были в августе, море цвело. Дочка подхватила ротовирус, три дня понос, рвота и температура. Вся семья переболела по кругу. Когда полегчало прошлись вдоль волнорезов: в море туалетные бумажки плавают, после этого там в море больше не купались. Так же во время "отдыха" у нас сломался кондей. Он попросту не охлаждал, а загонял горячий воздух с улицы. Жаловались раза 3, рабочий пришел на следующий день, но так и не отремонтировал. Пошли опять жаловаться: мало того, что все подцепили ротовирус, так еще и кондей сломался. В итоге дали нам другой номер полулюкс, огромный, с огромной кроватью, большим телеком и суперской мебелью. И два дня доживали в этом номере. В общем в принципе, сам пансионат прикольный, но я больше в Курортное не поеду
Wybraliś my to miejsce wedł ug gł ó wnych kryterió w: obecnoś ci mał ego obszaru i basenu. Począ tkowo przyję to trzy standardy. Pojechał y trzy rodziny. Byliś my na drugim pię trze dwupię trowego domku. Pokó j jest czysty, szeroki, wygodny, czysty. Moim zdaniem jedzenie w stoł ó wce jest w porzą dku. Jedliś my gł ó wnie tutaj. Sam pensjonat znajduje się w zrujnowanej mał ej wiosce, moż na go obejś ć w szybkim tempie w 10 minut. Nie ma gdzie chodzić poza nasypem. Do nasypu 15 minut wolnym tempem wzdł uż rzeki skunksa. Plaż a jest publiczna. Duż e kamienie w morzu. Nieco z boku, na lewo plaż a jest czystsza i kamienista. ALE! Byliś my w sierpniu, morze kwitł o. Moja có rka zł apał a rotowirusa, przez trzy dni miał a biegunkę , wymioty i gorą czkę . Cał a rodzina chorował a w krę gu. Kiedy poczuliś my się lepiej, szliś my wzdł uż falochronó w: papier toaletowy unosi się w morzu, potem już nie pł ywał w morzu. Ró wnież podczas „odpoczynku” zepsuliś my mieszkanie. Po prostu nie ostygł , ale wypuś cił gorą ce powietrze z ulicy. Skarż ył się.3 razy, pracownik przyszedł nastę pnego dnia, ale nigdy nie naprawił . Znowu poszliś my narzekać : nie tylko wszyscy zł apali rotowirusa, ale takż e mieszkanie się zepsuł o. W rezultacie dali nam kolejny junior suite, ogromny, z ogromnym ł ó ż kiem, duż ym telewizorem i super meblami. I mieszkaliś my w tym pokoju przez dwa dni. Generalnie w zasadzie sam pensjonat fajny, ale do Kurortnoye już nie pojadę