Заселение произошло таким образом. Приехали поздно вечером. Нам предложили 2 номера - либо на 1 этаже, либо на 6, но лифт не работает. Понедоумевав, посмотрели номер на 1 этаже - вместо окна фанера, замечательная история. На 6 этаж поднявшись пешком с полуторагодовалым ребёнком на руках увидели, что номер вроде ничего. Но заселившись, обнаружили, что нет туалетной бумаги, мыла, шампуня. Спустились, попросили это выдать (!! ! ). Дальше больше. Три дня у нас в номере не убирались. Когда мы начали просить это сделать, уборка произошла день на 6-й нашего пребывания. Ковёр, который лежал на полу, по чистоте оставлял желать лучшего. Чайника разогреть воду в номере тоже не было, пришлось купить. Туалетную бумагу и мыло покупали дальше сами. Полотенца меняли только по требованию. Мы попросили тазик для стирки. Нам дали его. Из темно-серого после того, как я его отдраил, он превратился в белый. ЭТО ПРОСТО СВИНСКОЕ ОТНОШЕНИЕ К ЛЮДЯМ! ! ! А столовая - это вообще отдельная история. Не шведский стол, навязанное меню, порции маленькие, пища невкусная (дрянная). После этой "еды" приходилось реально уходить голодными и искать приличную кафешку. Кстати, местный таксист рассказывал, что по вечерам видел сотрудников кухни, периодически выходящих с работы с большими сумками. На все проблемы и вопросы мы только и слышали "ну вот у нас вот так". Да, кстати, wifi там только на 1 этаже. В номерах его нет. И ещё (ЗАЦЕНИТЕ!! ! ) бассейн для жителей пансионата ПЛАТНЫЙ! ! ! Это можно расценивать как самоуправство. В общем, это были потерянные 2 недели долгожданного отпуска, который благодаря этому пансионату превратился в ад. Желаю руководству этого клоповника убить себя об стену. И обещаю данную информацию распространить везде, где это возможно.
Przesiedlenie odbył o się w ten sposó b. Przyjechaliś my pó ź nym wieczorem. Zaoferowano nam 2 pokoje - na 1. pię trze lub na 6. , ale winda nie dział a. Zakł opotani spojrzeliś my na pokó j na pierwszym pię trze - zamiast okna ze sklejki cudowna historia. Wspią wszy się pieszo na 6. pię tro z pó ł torarocznym dzieckiem w ramionach, zobaczyli, ż e pokó j wydaje się niczym. Ale kiedy się osiedliliś my, okazał o się , ż e nie ma papieru toaletowego, mydł a, szamponu. Zeszli na dó ł i poprosili o rozdanie (!! ! ). Ponadto. Przez trzy dni nasz pokó j nie był sprzą tany. Kiedy zaczę liś my o to prosić , sprzą tanie odbył o się.6 dnia naszego pobytu. Dywan leż ą cy na podł odze pozostawiał wiele do ż yczenia pod wzglę dem czystoś ci. Nie był o też czajnika do podgrzewania wody w pokoju, musiał em go kupić . Sami kupowaliś my papier toaletowy i mydł o. Rę czniki był y zmieniane tylko na ż yczenie. Poprosiliś my o umywalkę . Dostaliś my to. Z ciemnoszarego po odklejeniu zmienił się w biał y. TO TYLKO STOSUNEK Ś WIŃ DO LUDZI! ! ! Jadalnia to zupeł nie inna historia. Nie bufet, narzucone menu, mał e porcje, jedzenie bez smaku (tandetnie). Po tym „posił ku” musiał em naprawdę wyjś ć gł odny i poszukać porzą dnej kawiarni. Nawiasem mó wią c, miejscowy taksó wkarz powiedział , ż e wieczorami widział , jak pracownicy kuchni co jakiś czas wychodzą z pracy z duż ymi torbami. Na wszystkie problemy i pytania sł yszeliś my tylko „no có ż , tacy jesteś my”. Tak przy okazji, wifi jest tylko na 1. pię trze. Nie ma go w pokojach. A (SPRAWDŹ!! ! ) basen dla mieszkań có w pensjonatu PŁ ATNY! ! ! Moż na to uznać za arbitralnoś ć . W ogó le to był y stracone 2 tygodnie dł ugo wyczekiwanego urlopu, któ ry dzię ki temu pensjonatowi zamienił się w piekł o. Chciał bym, aby przywó dztwo tej pluskwy zabił o się pod ś cianą . I obiecuję rozpowszechniać te informacje wszę dzie tam, gdzie to moż liwe.